i ze drew napoju W ciężkim gąsiorze/ lub za szyję dyszę/ Sonet nie smaczny dumając Rytm piszę. Nietak pałają Etnejskie kominy Kiedy w nich Vulkan swe wygrzewa Szyny/ Nietak i owe/ a straszne zaiste/ Z Wezuwia lochy istrzą się siarczyste. Jako ja nędzny pałam Wogniu żywym Wsadzu zamkniony nieźmiernie tęskliwym Szkodliwą wilgoć wypędzając razem/ Z mokrego Ciała/ Ogniem i Żelazem. Ale cóż czynić przez ognie przez miecze Nabywaj zdrowia mizerny człowiecze/ Przez srogie Syttes scylle i Charybdy/ Aześ go stracił nie opłaczesz nigdy. Już do dalekiej Zeglowałbyś Tule/ I do ostatniej wyzął się koszule/ Bo co mi Floty co plony Hiarby Co i
y ze drew napoiu W ćięzkim gąśiorze/ lub zá szyię dyszę/ Sonet nie smáczny dumáiąc Rythm piszę. Nieták pałáią Ethneyskie kominy Kiedy w nich Vulkąn swe wygrzewa Szyny/ Nieták y owe/ á strászne záiste/ Z Wezuwia lochy istrzą się śiárczyste. Iáko ia nędzny pałam Wogniu żywym Wsadzu zámkniony nieźmiernie tęskliwym Szkodliwą wilgoć wypędzáiąc rázęm/ Z mokrego Ciáłá/ Ogniem y Zelázem. Ale coż czynić przez ognie przez miecze Nábyway zdrowia mizerny człowiecze/ Przez srogie Syttes scylle y Chárybdy/ Aześ go stráćił nie opłaczesz nigdy. Iuż do dálekiey Zeglowałbyś Thule/ Y do ostátniey wyzął się koszule/ Bo co mi Flotty co plony Hiárby Co y
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 212.
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
niepogodą, Ale oliwę okryje jagodą. Jeśli się z Bracią Heleny przywita, Bakchus obfity i Ceres sowita Pracującego oracza spanoszy; Ale powietrze miasta wypustoszy I z kosą śmierci na panów się rzuci I miły pokój za miedzę wyrzuci. Na koniec, jeśli na niebieskiej włości Miesiąc się w domu u Raka rozgości, Wysuszy ziemię i wilgoć wrodzoną Z wierzchu zasklepi skorupą spaloną I tak upiększy zboża, oprócz szkody, Przywiedzie ciężkie z niedostatku głody. NADGROBEK PERLISI
Perła tu leży, nie ta, co Szczęśliwe Wyspy więc noszą ani brzegi krzywe Oryjentalskie, ani te skorupy, Które bogate w sobie kryją łupy. Kosztowniejsza to perła, która siła Wraz w sobie skarbów
niepogodą, Ale oliwę okryje jagodą. Jeśli się z Bracią Heleny przywita, Bakchus obfity i Ceres sowita Pracującego oracza spanoszy; Ale powietrze miasta wypustoszy I z kosą śmierci na panów się rzuci I miły pokój za miedzę wyrzuci. Na koniec, jeśli na niebieskiej włości Miesiąc się w domu u Raka rozgości, Wysuszy ziemię i wilgoć wrodzoną Z wierzchu zasklepi skorupą spaloną I tak upiększy zboża, oprócz szkody, Przywiedzie ciężkie z niedostatku głody. NADGROBEK PERLISI
Perła tu leży, nie ta, co Szczęśliwe Wyspy więc noszą ani brzegi krzywe Oryjentalskie, ani te skorupy, Które bogate w sobie kryją łupy. Kosztowniejsza to perła, która siła Wraz w sobie skarbów
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 157
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
Magnitudinis, alias w oku byka od pułnocy, która się zowie Stella Dominátrix, Oculus Tauri, Palilicium iż wschodziła w Święto Pogań Bogini Palis zwanej, wktóre Święto starożytni Rzymianie obchodzili Natalem Urbis Romae, albo dzień założenia Rzymu, uniwersaryiną solennizacją. W Głowie tegoź byka są Gwiazdy Hiades, Succule, że deszcz, sok, wilgoć sprawują in Ortu suo. Na grzbiecie tegoż byka dają się widzieć Astronomom Pleiades, to jest 7 Gwiazd, według drugich 9 które Polacy zowią Babami, albo Kwoczką z Kurczętami. Mają swoje imiona te Gwiazdy u Astronomów, których umyślnie nie kładę. I tak we wszystkich 12 Znakach Zodiacznych są różne Konstelacje, albo Gwiazd
Magnitudinis, alias w oku byka od pułnocy, ktora się zowie Stella Dominátrix, Oculus Tauri, Palilicium iż wschodziła w Swięto Pogań Bogini Palis zwáney, wktore Swięto starożytni Rzymianie obchodzili Natalem Urbis Romae, albo dzień założenia Rzymu, uniwersaryiną solennizacyą. W Głowie tegoź byka są Gwiázdy Hyades, Succulae, że deszcz, sok, wilgoć sprawuią in Ortu suo. Na grzbiecie tegoz byka daią się widzieć Astronomom Pleiades, to iest 7 Gwiazd, według drugich 9 ktore Polacy zowią Babami, albo Kwoczką z Kurczętámi. Maią swoie imiona te Gwiazdy u Astronomow, ktorych umyślnie nie kładę. Y tak we wszystkich 12 Znakach Zodyacznych są rożne Konstellacye, albo Gwiazd
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 175
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
świeże: Wina czerwone, polewkę tłustą, podbitą mąką, przednią pszenną:
Ova recentia. Vina rubentia, pingvia Iura, Cum simila pura, naturae sunt valitura.
Między Regułami tejże Szkoły Salernitańskiej, i to svadetur po obiedzie:
Post Pisces Nux sit, post Carnes, Caseus adsit.
Bo Orzech Włoski suchej natury wilgoć Rybną suszy, a Ser Mięsne Potrawy ad fundum ventriculi popycha.
Po Gruszkach radzi zażyć. Wina i Orzechów Włoskich na prezerwatywę od trucizny; mówiąc:
Adde Pyro potum, Nux est Medicina Veneno.
Tejże Szkoły jest przestroga, aby dwóch rzeczy zbytecznie nie zażywać, tojest Sera i Węgorza, chyba byś starym Winem
świeże: Wina cżerwone, polewkę tłustą, podbitą mąką, przednią psżenną:
Ova recentia. Vina rubentia, pingvia Iura, Cum simila pura, naturae sunt valitura.
Między Regułami teyże Sżkoły Salernitáńskiey, y to svadetur po obiedzie:
Post Pisces Nux sit, post Carnes, Caseus adsit.
Bo Orzech Włoski suchey natury wilgoć Rybną suszy, á Ser Mięsne Potrawy ad fundum ventriculi popycha.
Po Gruszkach radzi záżyć. Winá y Orzechow Włoskich ná prezerwatywę od trućizny; mowiąc:
Adde Pyro potum, Nux est Medicina Veneno.
Teyże Sżkoły iest przestroga, áby dwoch rzeczy zbytecżnie nie záżywać, toiest Será y Węgorza, chyba byś starym Winem
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 385
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Zapraszałem ich samych do społeczności tej pracy i zasługi publicznej, jakoż tego nie mogąc rekuzować, podjęli się razem ze mną akta regestrować. Akta naówczas były w złym barzo porządku, jedne w sobornej cerkwi, drugie u augustianów.
Poszliśmy do augustianów, gdzie w framudze w murze szafka była. Tam tedy przez wilgoć z muru, ile podczas mroźnę zimę, a potem z odwilży akta barzo mokre znaleźliśmy, tak dalece, że na spodzie będące akta, więcej dwóchset arkuszy, tak zgniły, że się, gdy lód roztopniał, rozpłynęły. Wziąwszy tedy te, co jeszcze suche były, wyjęliśmy z tej framugi i uprosiwszy u
Zapraszałem ich samych do społeczności tej pracy i zasługi publicznej, jakoż tego nie mogąc rekuzować, podjęli się razem ze mną akta regestrować. Akta naówczas były w złym barzo porządku, jedne w sobornej cerkwi, drugie u augustianów.
Poszliśmy do augustianów, gdzie w framudze w murze szafka była. Tam tedy przez wilgoć z muru, ile podczas mroźnę zimę, a potem z odwilży akta barzo mokre znaleźliśmy, tak dalece, że na spodzie będące akta, więcej dwóchset arkuszy, tak zgniły, że się, gdy lód roztopniał, rozpłynęły. Wziąwszy tedy te, co jeszcze suche były, wyjęliśmy z tej framugi i uprosiwszy u
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 157
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Jest też Heban artificjalny, alias z drzewa morwowego w oliwie lat 9. albo 10. macerowanego. W Holandii, tego Hebanu zmyślonego, po 2. albo 3. złote funt przedają.
HEDERA alias Bluszcz drzewo ustawnie się zieleniejące, po drugim do góry dźwigające się, ale z jego szkodą, bo do szczętu wszelką wilgoć z owego wysuszy drzewa: tak dalece że trzeba nad nim napisać: nocet ese vicinum. Albo też: Te stante peribo.
IUNIPERUS to jest Jałowiec, także ustawną zalecone drzewo zielonością. Nikt go nie widział kwitnącego: nigdy się nie starzeje. Doświadczono, że i cały rok z węglów tego drzewa ogień w popiele się
Iest też Heban artificialny, alias z drzewa morwowego w oliwie lat 9. albo 10. macerowanego. W Hollandii, tego Hebanu zmyslonego, po 2. albo 3. złote funt przedaią.
HEDERA alias Bluszcz drzewo ustawnie się zielenieiące, po drugim do gory dzwigaiące się, ale z iego szkodą, bo do szczętu wszelką wilgoć z owego wysuszy drzewa: tak dalece że trzeba nad nim napisać: nocet ese vicinum. Albo też: Te stante peribo.
IUNIPERUS to iest Iałowiec, także ustawną zalecone drzewo zielonością. Nikt go nie widział kwitnącego: nigdy się nie starzeie. Doswiadczono, że y cały rok z węglow tego drzewa ogień w popiele się
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 327
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
drzwi mogą być adornowane architekturą, skulpturą, pikturą, bo te Artes zawsze z sobą w lidze. Pawimenta albo posadzki w Pałacach, Dworach, dla ciepła dają się z jodły drzewa ciepłego a suchego; ale przestrzegać, aby je nie polewać ani kłaść na ligarach zgniłych i gołej ziemi, bo i same zgniją, i wilgoć uczynią w pokojach. Na sali i w pokojach, w których chcesz mieć chłód, daj pawiment kamienny, ceglany, marmurowy. Nim posadzkę ułożysz, ziemię mocno ubić, ustemplować potrzeba, i wysuszyć, linię albo prawidło na niej kładąc, a na linii tej Libellam, alias śródwagę, aby posadzka była równa wszędzie nieskrzywiona
drzwi mogą bydź adornowane architekturą, skulpturą, pikturą, bo te Artes zawsze z sobą w lidze. Pawimenta albo posadzki w Pałacach, Dworach, dla ciepła daią się z iodły drzewa ciepłego á suchego; ale przestrzegać, aby ie nie polewać ani kłaść na ligarach zgniłych y gołey ziemi, bo y same zgniią, y wilgoć uczynią w pokoiach. Na sali y w pokoiach, w ktorych chcesz mieć chłod, day pawiment kamienny, ceglany, marmurowy. Nim posadzkę ułożysż, ziemię mocno ubić, ustemplować potrzeba, y wysuszyć, linię albo prawidło na niey kładąc, á na linii tey Libellam, alias srodwagę, aby posadzka była rowna wszędzie nieskrzywiona
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 354
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
. Potym natłucz cegły dobrze wypalonej, z mieszaj z drożdżami lub serwatką, trochę przymieszaj wapna, maluj owe tareice, już osadzone, potym dawaj białe linijki w cegłę malując, a tym przyozdobisz strukturę.
KOMINY też ornament i wygodę przynoszą Pałacom, które architekturą i sztukaterią, lub malowaniem przyozbione, maiestatem przynoszą Rezydencyj, i wilgoć wyciągają O Ekonomice, mianowicie o Architekturze.
z pokojów. Ale w tym ars największa, aby te kominy nie kurzyły, oczom, i ornamentom przynosząc detriment: czemu occurrendum dając je przestrone, nie nazbyt krzywo, niezbyt ukośno, do góry wywodząc, nie wiele dymów do jednego sprowadzając, 2do ogień nakładając, potrzeba suchych
. Potym natłucz cegły dobrze wypaloney, z mieszay z drożdżami lub serwatką, trochę przymieszay wapna, maluy owe tareice, iuż osadzone, potym daway białe liniyki w cegłę maluiąc, a tym przyozdobisz strukturę.
KOMINY też ornament y wygodę przynoszą Pałacom, ktore architekturą y sztukateryą, lub malowaniem przyozbione, maiestatem przynoszą Rezydencyi, y wilgoć wyciągaią O Ekonomice, mianowicie o Architekturze.
z pokoiow. Ale w tym ars naywiększa, aby te kominy nie kurzyły, oczom, y ornamentom przynosząc detriment: czemu occurrendum daiąc ie przestrone, nie nazbyt krzywo, niezbyt ukośno, do gory wywodząc, nie wiele dymow do iednego sprowadzaiąc, 2do ogień nakładaiąc, potrzeba suchych
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 359
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, naprzykład w cyprysach, figach etc. 4. wilgoci wewnętrznej, nasienia, i ziemi. 5. wilgoci dżdżowej, ciepłej rosy, kropienia, polewania, 6. powietrza wolnego alias gdzie wolnej nie masz aury, ale tylko zaducha, nie wiele po drzewach spodziewaj się pożytku. 7. otwarcia przez ciepło i wilgoć porów do wzrostu, dlatego w sadzeniu obserwują ogródnicy, że trochę w dole otłuką, alias w ziemie cześć drzewa idącą, trochę obedrzeć, aby wilgoć drzewo prędzej z ziemi ciągnęło, co robią winnej macicy, śliwie, wierzbie etc. Zokazyj w spomnionego odarcia sciendum, że na drzewach jest dwojaka skura, jedna powierzchowna
, naprzykład w cyprysach, figach etc. 4. wilgoci wewnętrzney, nasieniá, y ziemi. 5. wilgoci dzdzowey, ciepłey rosy, kropienia, polewania, 6. powietrza wolnego alias gdzie wolney nie masz aury, ale tylko zaducha, nie wiele po drzewach spodzieway się pożytku. 7. otwarcia przez ciepło y wilgoć porow do wzrostu, dlatego w sadzeniu obserwuią ogrodnicy, że trochę w dole otłuką, alias w ziemie cześć drzewa idącą, troche obedrzeć, aby wilgoć drzewo prędzey z ziemi ciągneło, co robią winney macicy, sliwie, wierzbie etc. Zokazyi w spomnionego odarcia sciendum, że na drzewach iest dwoiaka skura, iedna powierzchowna
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 373
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
nic koło drzewa robić nie należy. Drzewa bez korzenia przyjmujące się, jako to wierzbowe koły zabijaj w Marcu, póki sok za skorą, albo w Październiku, gdy jesień jest wilgotna, póki sok na dół do korzenia nie zejdzie z pniaka; gdyż w zimie calor naturalis idąc do wnętrzności ziemi ciepłej, ściąga z sobą wilgoć et spiritus vitales. Suchej natury drzewa i twarde w końcu idącym w ziemię trzeba rozłupać trochę, kamyk tam w część rozłupaną wsadzić; ale ten sam koniec ma być ucięty sluzem podłuż, albo oczechniony od drzewa, gdyż tak więcej ma porów do ciągnienia w siebie wilgoci z ziemi. Pod drzewa tak sadzone na spód syp
nic koło drzewa robić nie należy. Drzewa bez korzenia przyimuiące się, iako to wierzbowe koły zabiiay w Marcu, poki sok za skorą, albo w Pazdzierniku, gdy iesień iest wilgotna, poki sok na doł do korzenia nie zeydzie z pniaka; gdyż w zimie calor naturalis idąc do wnętrzności ziemi ciepłey, sciąga z sobą wilgoć et spiritus vitales. Suchey natury drzewa y twarde w końcu idącym w ziemię trzeba rozłupać trochę, kamyk tam w część rozłupaną wsadzić; ale ten sam koniec ma bydź ucięty sluzem podłuż, albo oczechniony od drzewa, gdyż tak więcey ma porow do ciągnienia w siebie wilgoci z ziemi. Pod drzewa tak sadzone na spod syp
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 377
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754