/ daj Panie Boże. Obaczy Mahomet odmianę w swym Alkonorze: by też wszytkich ziemia pożarła/ do biesa z takim sąsiadem. Lecz barziej uzna mutacja za pięć lat. Do tego Kometa kwapiła się ku pułnocy kędy znak jest suchości/ przeto za zdaniem fisików/ Kometa ten przyniesie niepłodność ziemie/ z zbytniej po niewasz suchości wilgość niszczeje/ która ziemia bujną i płodną staje się. Następują signa Zodiacy. Kometa ten pokazał się w Niedźwiadku/ in signo fixo, venenoso, aqueo, flegmatykom służąc/ kędy jest Marsa exaltatio, terminus de canatus, znak prawie nieżyczliwy/ który choroby zaraźliwe/ frebry srogie/ morzenia nieznośne/ podagry/ pleury/ biegunki
/ day Panie Boże. Obaczy Máchomet odmiánę w swym Alkonorze: by też wszytkich źiemiá pożárłá/ do biesá z tákim samśiádem. Lecz bárźiey vzná mutácya zá pięć lat. Do tego Kometá kwápiła się ku pułnocy kędy znák iest suchośći/ przeto zá zdániem phisikow/ Kometá ten przynieśie niepłodność źiemie/ z zbytniey po niewasz suchośći wilgość niszczeie/ ktora źiemiá buyną y płodną stáie się. Nástępuią signa Zodiacy. Kometá ten pokazał się w Niedźwiadku/ in signo fixo, venenoso, aqueo, phlegmátykom służąc/ kędy iest Marsá exaltatio, terminus de canatus, znak práwie nieżyczliwy/ ktory choroby záráźliwe/ frebry srogie/ morzenia nieznośne/ podágry/ pleury/ biegunki
Skrót tekstu: ŻędzKom
Strona: B2v
Tytuł:
Kometa z przestrogi niebieskiej
Autor:
Andrzej Żędzianowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
lepszego wyrozumienia/ a o dobrociach onych rozeznawania/ każda sierść osobliwie opisaniem rozdzielić się musi/ które z której pochodzą/ abo wiele pod sobą każda różnych zamyka/ pokazując. O sierści gniadej i jej różności. Rozdział 5.
TA sierść jako pierwsza w porządku/ tak też za najlepszą słusznie poczytana być ma. Abowiem iż wilgość krwawa miedzy inemi nalepsza/ dla tego i konie tej kompleksji a tej sierści podległe/ są przyrodzenia wesołego/ dużego/ mężnego/ długo trwającego/ rany i wszelakie prace niezmierne snadnie podejmującego/ ktemu też śmiałości wielkiej i dowcipu do nauki/ a czego się nauczą długo pamiętliwe/ wszakoż karania zbytniego niecierpliwe. Wiedzieć tedy potrzeba/
lepszego wyrozumienia/ á o dobroćiách onych rozeznawánia/ káżda śierść osobliwie opisániem rozdźielić się muśi/ ktore z ktorey pochodzą/ ábo wiele pod sobą káżda rożnych zámyka/ pokázuiąc. O śierśći gniádey y iey rożnośći. Rozdział 5.
TA śierść iáko pierwsza w porządku/ ták też zá naylepszą słusznie poczytána być ma. Abowiem iż wilgość krwáwa miedzy inemi nalepsza/ dla tego y konie tey komplexiey á tey śierśći podległe/ są przyrodzenia wesołego/ dużego/ mężnego/ długo trwáiącego/ rány y wszelákie prace niezmierne snádnie podeymuiącego/ ktemu też śmiáłośći wielkiey y dowćipu do náuki/ á czego się náuczą długo pámiętliwe/ wszákoż karánia zbytniego niećierpliwe. Wiedźieć tedy potrzebá/
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Aiijv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
na wszelakich głównych zieździech używają/ słusznie to pokazując/ iż jako ku śniegowi białością podobny bez żadnej jest zmazy/ tak też każdy Król i Książę czystego sumnienia/ szczerości/ sprawiedliwości całej i bez nagany być ma. Ale iż to nie nasze przedsięwzięcie/ do cnoty się onego wroćmy. Sama rzecz zaiste pokazuje/ że flegmista wilgość/ iż zimna/ dobra być nie może ani trwająca/ częściąć żartka/ przeto chybka/ ale nie długo/ bo bez ciepła wrodzonego nic nie jest trwałego. Skąd tedy prawie biały wątłego przyrodzenia/ ktemu gęstym chorobom i bolom/ a nawięcej różnym chromotom/ będąc i rogu białego/ barzo podległy. Takie konie Grekowie nazywają
ná wszelákich głownych zieźdźiech vżywáią/ słusznie to pokázuiąc/ iż iáko ku śniegowi białośćią podobny bez żadney iest zmázy/ ták też káżdy Krol y Kśiążę czystego sumnienia/ szczerośći/ spráwiedliwośći cáłey y bez nágány być ma. Ale iż to nie násze przedśięwźięćie/ do cnoty się onego wroćmy. Sámá rzecz záiste pokázuie/ że flegmista wilgość/ iż źimna/ dobra być nie może áni trwáiąca/ częśćiąć żártka/ przeto chybka/ ále nie długo/ bo bez ćiepłá wrodzonego nic nie iest trwáłego. Skąd tedy práwie biały wątłego przyrodzenia/ ktemu gęstym chorobom y bolom/ á nawięcey rożnym chromotom/ będąc y rogu białego/ bárzo podległy. Tákie konie Grekowie názywáią
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Bv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
młodu skokotliwym się pokaże/ ale ku latom zwołowicieje i znikczemnieje/ a za najmniejszą niedozierką wniwecz się obraca/ gdyż dla przymieszania sieła żółci do flegmy/ subtelnym i pieszczonym bywa. Pierwsze. O Wronej. Rozdział 8.
PRzychodząc do wronej sierści/ i tę stądże gdzie i drugie zacząć muszę: Abowiem maść czarna wilgość melancholiczną znaczy/ której ziemny żywioł panuje. Skąd konie takiej sierści bywają wołowici/ ciężcy/ duży/ trwali/ do żartkości niesposobni/ wszakoż tę przypowieść od Włochów ponoszą: Morello o tuto bono, o tuto fello, co miedzy naszemi o białym się mawia/ abo wszytek zgoła dobry/ abo wszytek pies: ale się
młodu skokotliwym się pokaże/ ále ku látom zwołowićieie y znikczemnieie/ á zá naymnieyszą niedoźierką wniwecz się obraca/ gdyż dla przymieszánia śiełá żołći do flegmy/ subtelnym y pieszczonym bywa. Pierwsze. O Wroney. Rozdział 8.
PRzychodząc do wroney śierśći/ y tę stądże gdźie y drugie zácząć muszę: Abowiem máść czarna wilgość melánkoliczną znáczy/ ktorey źiemny żywioł pánuie. Skąd konie tákiey śierśći bywáią wołowići/ ćiężcy/ duży/ trwáli/ do żártkośći niesposobni/ wszákoż tę przypowieść od Włochow ponoszą: Morello o tuto bono, o tuto fello, co miedzy nászemi o białym się mawia/ ábo wszytek zgołá dobry/ ábo wszytek pies: ále się
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Bij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
o wronych jako kruk/ i bez żadnej odmiany. Bo o inszych sierściach tej podległych słaba nadzieja być może/ jako bywają myszate/ popielate/ abo jasnowrone nieprawie czarnego włosu/ które jako są i na pojźrzeniu szpetne/ tak też długiego wspominania niegodne: Przyczynę najduję/ przecz ta przypowieść o wronych się włóczy/ że ta wilgość jako medykowie kładą/ nic inszego nie jest/ jedno żółć prawie zgorzała i szczerniała/ smole będąc podobna/ która acz maść przyrodzoną odmienia/ wszakoż przedsię nie odmienia we wszytkim ani wyrzuca gorącości swej. Przeto iż wrony włos pochodzi z tej przypalonej żółci/ tedy uczestnikiem będąc gorącości przyrodzonej/ ma też w sobie zamknioną niejaką czerstwość
o wronych iáko kruk/ y bez żadney odmiány. Bo o inszych śierśćiách tey podległych słába nádźieiá być może/ iáko bywáią myszáte/ popieláte/ ábo iásnowrone niepráwie czarnego włosu/ ktore iáko są y ná poyźrzeniu szpetne/ ták też długiego wspominánia niegodne: Przyczynę náyduię/ przecz tá przypowieść o wronych się włoczy/ że tá wilgość iáko medykowie kłádą/ nic inszego nie iest/ iedno żołć práwie zgorzáła y szczerniáła/ smole będąc podobna/ ktora ácz máść przyrodzoną odmienia/ wszákoż przedsię nie odmienia we wszytkim áni wyrzuca gorącośći swey. Przeto iż wrony włos pochodźi z tey przypaloney żołći/ tedy vczestnikiem będąc gorącośći przyrodzoney/ ma też w sobie zámknioną nieiáką czerstwość
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Bij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603