zdały Niedoskonałe/ jakby barków nie mające/ I często tymże ćuałem/ jedni już żywiące Części były/ a drugie jeszcze zostawały Grubą ziemią: skoro się bo pomiarkowały Zsobą/ wilgotność z ciepłem/ przez to samo dwoje Wszytkie rzeczy początki naprzód wzięły swoje. Bo gdy się ogień wodzie upornie sprzeciwia/ Wszlaką rzecz wilgotne powietrze obżywia. I tak niezgodna zgoda/ na to się przydawa/ Ze się sama powodem wszytkim rzeczom stawa. Przetoż skoro po świeżym potopie została Błotna ziemia/ i sama w sobie się rozgrzała/ I wielkimi gorący/ i słońcy na niebie/ Niezliczone rodzaje zwydawała z siebie. I częścią starodawne kształty przywrócieła/ Częścią
zdáły Niedoskonáłe/ iákby bárkow nie máiące/ Y często tymże ćuáłem/ iedny iuż żywiące Częśći były/ á drugie ieszcze zostawáły Grubą źiemią: skoro się bo pomiárkowáły Zsobą/ wilgotność z ćiepłem/ przez to sámo dwoie Wszytkie rzeczy początki náprzod wźięły swoie. Bo gdy się ogień wodźie vpornie sprzećiwia/ Wszlaką rzecz wilgotne powietrze obżywiá. Y ták niezgodna zgodá/ ná to się przydawa/ Ze się sama powodem wszytkim rzeczom sstawa. Przetoż skoro po świeżym potopie zostáłá Błotna źiemiá/ y sámá w sobie się rozgrzałá/ Y wielkimi gorący/ y słońcy ná niebie/ Niezliczone rodzáie zwydawáłá z śiebie. Y częśćią starodawne kształty przywroćiełá/ Częśćią
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 26
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
czysty, równy tak szeroki jak obraz, wodą czystą, połóż ten obraz malowaniem do stołu na tymże mokrym stołe, i zaraz go ztyłu pośmaruj klejstrem rzadkim z żytnej mąki pytlowanej, lub z krochmalu, (żółci wlawszy dla uniknienia mulów) lub sztochmalu ze młyna przesianego źrobionym, i ugotowanym, dopiero przyłóż płótno wilgotne dotego Obrazu uklejstrowanego, wszędzie gładko przytłocz, niechaj tak nastole powoli wyschnie, odejmiesz Obraz gładko podklejony Probatum. Co robić gdy się stare Pismo wytrze?
Weź kredy miałko skrobanej, natrzy nią kartę pisaną dobrze, potym zmocz chusteczkę, i wycisni, żeby tylko wilgotna była, nacieraj nią po kredzie, zaraz
czysty, rowny tak szeroki iák obraz, wodą czystą, położ ten obraz malowaniem do stołu na tymże mokrym stołe, y zaraz go ztyłu posmaruy kleystrem rzadkim z żytney mąki pytlowaney, lub z krochmalu, (żołci wlawszy dla uniknienia mulow) lub sztochmalu ze młyna przesianego źrobionym, y ugotowánym, dopiero przyłoż płotno wilgotne dotego Obrazu ukleystrowanego, wszędzie gładko przytłocz, niechay tak nastole powoli wyschnie, odeymiesz Obraz głádko podkleiony Probatum. Co robic gdy się stare Pismo wytrze?
Weź kredy miałko skrobaney, natrzy nią kartę pisaną dobrze, potym zmocz chusteczkę, y wycisni, żeby tylko wilgotna byłá, nacieray nią po kredzie, zaraz
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 517
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
przystaw te dwa garnuszki do ognia/ tak długo aż liquor w nich trochę wezwre. Tym czasem nalej na misę wody/ włóż hałunu tłuczonego/ coś nad laskowy orzech; niech dwa albo trzy pacierze postoi. Potym weś białe płótno albo szmatki/ włóż w tę wodę hałunową/ wyżdmij/ osusz/ ale zostaw trochę wilgotne na innej chustce jakiej/ aż do farby. To wszytko pogotowawszy. Weś już krokos/ otwórz woreczek/ weś (na dwie garści naprzykład krokosu potaszu świeżego/ bo stary barzo/ popsuje raczej) co nad orzech laskowy wielki/ nim posypuj (jak więc cynamonem potrawy) krokos. Zamknij worek. Pomieszaj
przystáw te dwá garnuszki do ognia/ tak długo áż liquor w nich trochę wezwre. Tym czasem naley ná misę wody/ włoż háłunu tłuczonego/ coś nád láskowy orzech; niech dwa álbo trzy páćierze postoi. Potym weś białe płotno albo szmátki/ włoż w tę wodę háłunową/ wyżdmiy/ osusz/ ále zostáw trochę wilgotne ná inney chustce iákiey/ aż do fárby. To wszytko pogotowawszy. Weś iuż krokos/ otworz woreczek/ weś (ná dwie gárśći náprzykład krokosu potaszu świeżego/ bo stary barzo/ popsuie raczey) co nád orzech laskowy wielki/ nim posypuy (iak więc cynámonem potráwy) krokos. Zamkniy worek. Pomieszáy
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 186
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
ratunkiem. (Plin:) Scjatyce
Scjatykę/ i boleści w Lędźwiach/ albo w biodrach/ uśmierza/ w pachniących trunkach używany/ albo z przyprawnym winem pitym (Dios.) Głowę wilgotn: czyści.
Proch jego w nos dmuchając/ barzo wilgotności z głowy ciągnie/ podczas i ze krwią. Ciało zimne wysusza/ wilgotne rozgrzewa.
W rozgrzewaniu/ i w wysuszaniu ciała naszego/ ma tak wielka moc/ że wszystkie Soki i Żywice przechodzi. Przeto Scjatyce/ Podagrze/ Chiragrze/ Artetyce/ Genagrze/ z zimnych flusów/ jest wielkim a znamienitym lekarkarstwem ćwierć łota tego Soku/ i tak wiele Bdelium, abo Mastyki wziąwszy/ a Konfektu/
rátunkiem. (Plin:) Scyátyce
Scyátykę/ y boleśći w Lędźwiách/ álbo w biodrách/ vśmierza/ w pachniących trunkách vżywány/ álbo z przypráwnym winem pitym (Dios.) Głowę wilgotn: czyśći.
Proch iego w nos dmucháiąc/ bárzo wilgotnośći z głowy ćiągnie/ podczás y ze krwią. Ciáło źimne wysusza/ wilgotne rozgrzewa.
W rozgrzewániu/ y w wysuszániu ćiáłá nászego/ ma ták wielka moc/ że wszystkie Soki y Zywice przechodźi. Przeto Scyátyce/ Podágrze/ Chirágrze/ Artetyce/ Genágrze/ z źimnych flusow/ iest wielkim á známięnitjm lekárkárstwem czwierć łotá tego Soku/ y ták wiele Bdelium, ábo Mástyki wźiąwszy/ á Konfektu/
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 207
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
. Pod czas suchej eryj kurcząc się strona, a pod czas wilgotnej wyciągając, w którym gradusie którego dnia większa i mniejsza będzie suchość, i wilgoć powietrza, swoim indeksem kula oznaczy na tablicy. Franciscus Doile inny sposób podaje. Na szalkach należytych, które wariacją najmniejszą esów pokazują do równej wagi zawieś gębkę. Ta wilgotne w siebie biorąc powietrze więcej ważyć będzie, a niżeli gdy jest suche. Siłą tedy esami którego dnia przeważać będzie, tylą esami wilgotniejsze powietrze będzie. Strzec się zaś potrzeba aby kurzawa prochem wagi niedodawała: albo słoneczny promień gębki niewysuszał,
VIII. Drugiej dywizyj kwalitatywy się znajdują, które pochodzą z komikstyj pierwszych accydensów
. Pod czas suchey aeryi kurcząc się strona, á pod czas wilgotney wyciągáiąc, w ktorym gradusie ktorego dnia większa y mnieysza będzie suchość, y wilgoć powietrza, swoim indexem kula oznáczy ná tablicy. Franciscus Doile inny sposob podáie. Ná szalkách należytych, ktore waryácyą naymnieyszą esow pokázuią do rowney wagi záwieś gębkę. Ta wilgotne w siebie biorąc powietrze więcey ważyć będzie, á niżeli gdy iest suche. Siłą tedy esami ktorego dnia przeważáć będzie, tylą esami wilgotnieysze powietrze będzie. Strzedz się zaś potrzeba áby kurzawa prochem wagi niedodawałá: álbo słoneczny promień gębki niewysuszał,
VIII. Drugiey dywizyi kwálitátywy się znayduią, ktore pochodzą z kommixtyi pierwszych accydensow
Skrót tekstu: BystrzInfElem
Strona: Rv
Tytuł:
Informacja elementarna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
fizyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
ziemie, a my tylo same przygotowania albo przypadłości widziemy. 100. Czemu drzewo nie ma żołądka? Jako w bydlęciu wątroba przez żyłki z żoładka wymiękczony i przygotowany ciągnie pokarm, tak drzewo przez swoje cząstki które ma w ziemi, a ziemia drzewu miasto żołądka. żołądek bowiem jest dla wymiękczenia potraw i z suchych przemienienia w wilgotne i płynące, a to iż ziemia sprawuje, tedy drzewo już niepotrzebuje żołądka. 101. Czemu szalony co innego widzi niż co przed nim jest? Szalony ma barzo zmysły osłabione, jako się to pokazuje na zmyśle dotykania gdyż zimna nie czuje, na zmyśle powonienia gdyż od miejsc śmierdzących nie strzeże się. na
źiemie, á my tylo sáme przygotowánia álbo przypádłośći widźiemy. 100. Czemu drzewo nie ma żołądká? Iáko w bydlęćiu wątrobá przez żyłki z żoładká wymiękczony y przygotowány ćiągnie pokarm, ták drzewo przez swoie cząstki ktore má w źiemi, á źiemia drzewu miásto żołądká. żołądek bowiem iest dla wymiękczenia potraw y z suchych przemienienia w wilgotne y płynące, á to iż źiemiá spráwuie, tedy drzewo iuż niepotrzebuie żołądká. 101. Czemu szalony co innego widźi niż co przed nim iest? Szalony ma bárzo zmysły osłábione, iáko się to pokázuie ná zmyśle dotykánia gdyż źimná nie czuie, ná zmyśle powonienia gdyż od mieysc śmierdzących nie strzeże się. ná
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 135
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
bez jedzenia być nie możemy? Ciepło przyrodzone nie próżnuje, ale ustawicznie trawi i suszy wilgotność potrzebną bez której żyć człowiek nie może, na to tedy jemy, aby co ciepło w nas wysuszyło, naprawiliśmy: na co wątroba dzieli części potrawy mierniejsze obraca w krew, gorętsze i subtrelniejsze oddaje na cholere, ziemnijsze i wilgotne na flegmę, grubsze i natury ziemskiej na melancholią, którą do siebie śledziona odbiera, a potym aby w żołądku wzbudziła apetyt po trosze jej do niego wlewa. 32. Czemu po przepiciju kwaśne rzeczy jedzą? Zbytniem nalaniem rozpycha się żołądek i rozepchawszy i się mniej strawny zostaje: kwaśna zaś rzecz to ma, iż ścisk
bez iedzeniá bydź nie możemy? Ciepło przyrodzone nie prożnuie, ále ustáwicznie trawi y suszy wilgotność potrzebną bez ktorey żyć człowiek nie może, ná to tedy iemy, áby co ciepło w nas wysuszyło, náprawiliśmy: ná co wątrobá dźieli częśći potrawy miernieysze obráca w krew, gorętsze y subtrelnieysze oddáie ná cholere, źiemniysze y wilgotne ná flegmę, grubsze y nátury źiemskiey ná melancholią, ktorą do śiebie śledźioná odbiera, á potym aby w żołądku wzbudziłá ápetyt po trosze iey do niego wlewa. 32. Czemu po przepićiiu kwáśne rzeczy iedzą? Zbytniem nálaniem rospycha się żołądek y rozepchawszy y się mniey strawny zostáie: kwaśna záś rzecz to ma, iż śćisk
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 226
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
pierwy, a niech wry pospołu, aż się ukaże ten znak, że się skrzepnie, jednak nie barzo miękka, bo nie uwarzyłaby się, ani nader twarda, boby była spalona. Jeśli będzie barzo twarda, wiej wody zimny, a niech wry i klaruje się w tym naczyniu, potym włóż na miejsce wilgotne, zamknione i ciemne, aby kapała, Rys. 195
a będzie dobra saletra. A to naczynie przypraw tak, żeby woda ściekła, ta która się nie skrzepnie, i niechaj kapie dwa albo trzy dni. Potym wyjmij precz saletrę, a woda, która zostanie, będzie woda stara i schowaj ją na czas potrzeby
pierwy, a niech wry pospołu, aż się ukaże ten znak, że się skrzepnie, jednak nie barzo miękka, bo nie uwarzyłaby się, ani nader twarda, boby była spalona. Jeśli będzie barzo twarda, wiej wody zimny, a niech wry i klaruje się w tym naczyniu, potym włóż na miesce wilgotne, zamknione i ciemne, aby kapała, Rys. 195
a będzie dobra saletra. A to naczynie przypraw tak, żeby woda ściekła, ta która się nie skrzepnie, i niechaj kapie dwa albo trzy dni. Potym wyjmij precz saletrę, a woda, która zostanie, będzie woda stara i schowaj ją na czas potrzeby
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 436
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
by się sprzeciwiały zarazie. Przydam też krótko jako się mają zarażeni leczyć. Ale pierwej powiem jako powietrze poznać. Jako poznać powietrze morowe. Powietrza rozmaitość
POwietrze morowe/ abo jest domoródne/ co się doma samo urodzi: abo zaniesione z inszej krainy. Domoródne poznawamy z uprzedzonych znaków tych. 1. Powietrze uprzedzi gorące i wilgotne nazbyt. 2. Będą się okazować choroby różne szkodliwe/ z petociami/ z krostami/ z ospą/ z odrą/ z dymienicami/ z guzami pod pachą/ za uszyma/ z karbunkułami. 3. Szkodliwe odeszcie od rozumu. 4. Wielkość myszy/ żab/ much/ jaszczórek/ i inszej gadziny/
by się sprzećiwiáły zaraźie. Przydam też krotko iáko się máią záráżeni leczyć. Ale pierwey powiem iáko powietrze poznáć. Iáko poznáć powietrze morowe. Powietrza rozmáitość
POwietrze morowe/ ábo iest domorodne/ co się domá sámo vrodźi: ábo zánieśione z inszey kráiny. Domorodne poznáwamy z vprzedzonych znákow tych. 1. Powietrze vprzedźi gorące y wilgotne názbyt. 2. Będą się okázowáć choroby rożne szkodliwe/ z petoćiámi/ z krostami/ z ospą/ z odrą/ z dymienicámi/ z guzámi pod pachą/ zá vszymá/ z karbunkułámi. 3. Szkodliwe odeszćie od rozumu. 4. Wielkość myszy/ żab/ much/ iásczorek/ y inszey gádźiny/
Skrót tekstu: PetrSInst
Strona: A3
Tytuł:
Instrukcja albo nauka jak się sprawować czasu moru
Autor:
Sebastian Petrycy
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
ani wilgotne/ ani suche zbytnie: zachowane ma być w swej mierze. Jeśli przyrodzenie będzie niepomierne/ to jest/ abo nazbyt gorące/ abo zimne/ abo wilgotne/ abo zbyt suche: mamy go przywodzić do przeciwnej pomierności/ tak dalece/ ile od miary wykroczyło. Górące chłodzić potrzeba/ zimne do ciepła przywodzić/ wilgotne wysuszać/ suche zaś które nie tak jest podległe skazie/ w swej mierze zachować. Dieta ma być według kompleksji. Jaki wiatr i mieszkanie obierać. Powietrża obieranie różne.
Co się tknie pierwszej rzeczy powietrza dobrego/ i mieszkania/ według przyrodzenia ciała ma być obierano/ tak iż jeśli będzie ciało nad miarę wilgotne/ powietrze
áni wilgotne/ áni suche zbytnie: zachowáne ma być w swey mierze. Ieśli przyrodzenie będźie niepomierne/ to iest/ abo názbyt gorące/ ábo źimne/ ábo wilgotne/ ábo zbyt suche: mamy go przywodźić do przećiwney pomiernośći/ ták dalece/ ile od miáry wykroczyło. Gorące chłodzić potrzebá/ źimne do ćiepłá przywodźić/ wilgotne wysuszáć/ suche záś ktore nie ták iest podległe skáźie/ w swey mierze záchowáć. Dietá ma być według complexiey. Iáki wiátr y mieszkánie obieráć. Powietrża obieránie rożne.
Co się tknie pierwszey rzeczy powietrza dobrego/ y mieszkánia/ według przyrodzenia ciáła ma być obierano/ tak iż iesli będzie ćiáło nad miárę wilgotne/ powietrze
Skrót tekstu: PetrSInst
Strona: A4v
Tytuł:
Instrukcja albo nauka jak się sprawować czasu moru
Autor:
Sebastian Petrycy
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613