, a nikt w błędzie Ode mnie nie będzie. I lepszam jest dymna, Niźli z proszkiem zimna. Wszakoż jako komu, Wolno w swoim domu. Nie wspomnię kichania, W wieczór do świtania, Więc owe petlice, Larysz, ciemierzyce, Plaguję też zimie Więcej, kto mię imię, Mózgowi zimnemu, Więc i wilgotnemu. Pod czas barzo dżdżysty I w zaduchach mglisty, Kto mię bierze rzadko, Czuje skutek gładko. Inak mocy nie mam, Co i po tobie znam. Ty zaś, akwawito, By cię w beczki bito, Jesteś niebezpieczna, A ogniem niezręczna. Palisz ludzkie domy, Prędzej niż od słomy. Ba i ludzie
, a nikt w błędzie Ode mnie nie będzie. I lepszam jest dymna, Niźli z proszkiem zimna. Wszakoż jako komu, Wolno w swoim domu. Nie wspomnię kichania, W wieczór do świtania, Więc owe petlice, Larysz, ciemierzyce, Plaguję też zimie Więcej, kto mię imie, Mózgowi zimnemu, Więc i wilgotnemu. Pod czas barzo dżdżysty I w zaduchach mglisty, Kto mię bierze rzadko, Czuje skutek gładko. Inak mocy nie mam, Co i po tobie znam. Ty zaś, akwawito, By cię w beczki bito, Jesteś niebezpieczna, A ogniem niezręczna. Palisz ludzkie domy, Prędzej niż od słomy. Ba i ludzie
Skrót tekstu: PosTabBad
Strona: 37
Tytuł:
Poswarek tabaki z gorzałką
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
w nie puszczając/ jest użyteczny/ a to flusu flegmistemu i zimnemu. Który jeśliby był z gorającej materii/ tedy przydać do tego białek od jaja świeży. Soku z jabłek słodkich/ i Rożanej wodki/ długo rozbijając i mieszając. (Mir.) Zielnik D. Symona Syrenniusa/ Item. Mózgu.
Mózgu wilgotnemu. Sercu.
Sercu mdłemu. Żyłom piętym
Żyłom piętym jest wielkim ratunkiem i przyjemnym. Albowiem w nich wilgotności zbytnie wysusza/ osłabiałe posila. Przeto bywa od Miąs rozmaitych/ do kur/ kapłunów/ ptaków warzonych/ i pieczonych używany. Smysłom
Zmysły wnętrzne oczerstwia i posila. Pamięci.
Pamięć ostrzy. Kaszlącem.
w nie puscżáiąc/ iest vżyteczny/ á to flusu flegmistemu y źimnemu. Ktory iesliby był z goráiącey máteryey/ tedy przydáć do tego białek od iáiá świeży. Soku z iábłek słodkich/ y Rożáney wodki/ długo rozbiiáiąc y mieszáiąc. (Mir.) Zielnik D. Symoná Syrenniusá/ Item. Mozgu.
Mozgu wilgotnemu. Sercu.
Sercu mdłemu. Zyłom piętym
Zyłom piętym iest wielkim rátunkiem y przyiemnym. Albowiem w nich wilgotnośći zbytnie wysusza/ osłábiáłe pośila. Przeto bywa od Miąs rozmáitych/ do kur/ kápłunow/ ptakow wárzonych/ y piecżonych vżywány. Smysłom
Zmysły wnętrzne oczerstwiá y pośila. Pámięći.
Pámięć ostrzy. Kászlącem.
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 169
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
tak pieczystych/ jako warzonych/ i w trunkach używany. Także z niego czyniąc płokanie częste ustom i ciepłe. Wietrzn.
Wietrzności w ciele zawarte rozprasza Moczu.
Mocz nad przyrodzenie zastanowiony wywodzi. Miesięcznej.
Miesięczną Paniom zawściągnioną wzbudza/ z wierzchu nim naparzając Macicę/ To jest Próg/ otwór łona/ i krzyże. Języczkowi wilgotnemu.
Zbytnie wilgotności około języczka rumuje i wysusza/ w winie albo w occcie go warząc/ a tym ciepło i często gargaryzując.
Kładą pospolicie radą Rozmaryn do zwierząt wypatroszonych/ do zajęcy/ Jeleni/ Sarn/ skopów/ Cieląt/ w ptaki także/ żeby swym zapachem bronili ich od zagnicia i zacuchnienia. (Rasi.
ták pieczystych/ iáko wárzonych/ y w trunkách vżywány. Tákże z niego czyniąc płokánie częste vstom y ćiepłe. Wietrzn.
Wietrznośći w ćiele záwárte rosprasza Moczu.
Mocz nád przyrodzenie zástánowiony wywodźi. Mieśięczney.
Mieśięczną Pániom záwśćiągnioną wzbudza/ z wierzchu nim náparzáiąc Máćicę/ To iest Prog/ otwor łoná/ y krzyże. Ięzyczkowi wilgotnemu.
Zbytnie wilgotnośći około ięzyczká rumuie y wysusza/ w winie álbo w occćie go wárząc/ á tym ćiepło y często gárgáryzuiąc.
Kłádą pospolićie rádą Rozmáryn do źwierząt wypátroszonych/ do záięcy/ Ieleni/ Sarn/ skopow/ Cieląt/ w ptaki tákże/ żeby swym zapáchem bronili ich od zágnićia y zácuchnienia. (Rasi.
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 169
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
, a nikt w błędzie Ode mnie nie będzie. I lepszam jest dymna, Niżli z proszkiem zimna. Wszakoż jako komu, Wolno w swoim domu. Nie wspomnię kichania, W wieczór do świtania. Więc owe pętlice, Larysz, ciemierzyce, Plaguję też zimie Więcej, kto mię imię. Mózgowi zimnemu, Więc i wilgotnemu. Pod czas barzo dżdżysty I w zaduchach mglisty, Kto mię bierze rzadko. Czuje skutek gładko. Inak mocy nie mam, Co i po tobie znam. Ty zaś, akwawito, By cię w beczki bito. Jesteś niebezpieczna, A ogniem niezręczna. Palisz ludzkie domy, Frędzej niż od słomy. Ba, i
, a nikt w błędzie Ode mnie nie będzie. I lepszam jest dymna, Niżli z proszkiem zimna. Wszakoż jako komu, Wolno w swoim domu. Nie wspomnię kichania, W wieczór do świtania. Więc owe pętlice, Larysz, ciemierzyce, Plaguję też zimie Więcej, kto mię imie. Mózgowi zimnemu, Więc i wilgotnemu. Pod czas barzo dżdżysty I w zaduchach mglisty, Kto mię bierze rzadko. Czuje skutek gładko. Inak mocy nie mam, Co i po tobie znam. Ty zaś, akwawito, By cię w beczki bito. Jesteś niebezpieczna, A ogniem niezręczna. Palisz ludzkie domy, Frędzej niż od słomy. Ba, i
Skrót tekstu: PopSowBar_II
Strona: 633
Tytuł:
Poezja popularna i sowizdrzalska
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965