lepsza nastąpi. I niewątpliwa rzecz jest/ że nie pomału zaszkodzi ten Żołądkowi/ który powieczerzy długo siada. Bo stąd i niestrawnością zsorowieje żołądek/ i ciepło przyrodzone na stronę idzie/ siłę i moc zwyczajną kucharz do warzenia traci/ krew nie zdrowa ynie czysta stąd bywa pomnożona/ ciało szkodliwe napełnią humory/ zaczym nastąpią wilgotności/ zbytek/ chudość bladość pomieszanie duchów/ zwątlenie mózgu. Dla tego przywykać ma młodz/ nie tylko aby długo w noc nad pułmiskiem i kieliskim nie siadała; ale aby prac szkonych na początku nocy wystrzegała się/ aby porządek przyrodzony który nie tylko ludziom/ ale i zwierzętom służy/ we wszytkim był zachowany/ i szkodliwemi
lepszá nástąpi. Y niewątpliwa rzecż iest/ że nie pomáłu zászkodzi ten Zołądkowi/ ktory powiecżerzy długo śiada. Bo ztąd y niestráwnośćią zsorowieie żołądek/ y ćiepło przyrodzone ná stronę idzie/ śiłę y moc zwycżáyną kucharz do wárzenia tráći/ krew nie zdrowa ynie cżysta ztąd bywa pomnożona/ ćiáło szkodliwe nápełnią humory/ zácżym nástąpią wilgotnośći/ zbytek/ chudość bládość pomięszánie duchow/ zwątlenie mozgu. Dla tego przywykáć ma młodz/ nie tylko áby długo w noc nád pułmiskiem y kieliskim nie śiadáłá; ále áby prac szkonych ná pocżątku nocy wystrzegáłá się/ áby porządek przyrodzony ktory nie tylko ludziom/ ále y zwierzętom służy/ we wszytkim był záchowány/ y szkodliwemi
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: Gv
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
osobliwszy mają, albo jakie okruszynki, niby opiłki z sobą niesą. 7mo Rozpadliny w górach są to usta ogłaszające latens Metallum, któremi wychodzą ekshalacje. 8vo Częstokroć z miejsc owych z materyj siarczystej zajęte ognie w nocy wybuchają. 9no Miejsca Minerały w sobie mające są nie płodne, suche, nie urodzajne, bo wszytkie wilgotności do wrzostu i pomnożenia się potrzebne, w ziemi ukryte do siebie ciągną metale.
DROGICH KAMIENI Matką te są Krainy: Naprzód INDIA Wschodnia i Zachodnia: Diamentów w ziemi i i w skałach rodzących się jest Fodyna; Królestwo Golgonda na Peninsule Indyjskiej Komorynie, i w Królestwie Pegu osobliwie w Maragonie w Brazylii.
PERŁY się znajdują
osobliwszy maią, albo iakie okruszynki, niby opiłki z sobą niesą. 7mo Rospadliny w gorach są to usta ogłaszaiące latens Metallum, ktoremi wychodzą exhalacye. 8vo Częstokroć z mieysc owych z materyi siarczystey zaięte ognie w nocy wybuchaią. 9no Mieysca Minerały w sobie maiące są nie płodne, suche, nie urodzayne, bo wszytkie wilgotności do wrzostu y pomnożenia się potrzebne, w ziemi ukryte do siebie ciągną metalle.
DROGICH KAMIENI Matką te są Krainy: Naprzod INDIA Wschodnia y Zachodnia: Dyamentow w ziemi y y w skałach rodzących sie iest Fodyna; Krolestwo Golgonda na Peninsule Indiyskiey Komorinie, y w Krolestwie Pegu osobliwie w Maragonie w Brazylii.
PERŁY się znayduią
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 999
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
jest pożądanie niejakie potraw/ złej jakowości: skąd rzecz jawna/ że to jest żołądkowych ust skażą/ i w jego odprawowaniu powinnym naruszenie/ co i Galenus mówi. Ze Apetity takie nie tylko brzemiennym przystępują/ ale i Mężczyznom melancholicznym/ i Pannom/ i inszym niewiastom/ którym przed laty ustają Miesiące. Skąd złe wilgotności usiadszy na ustach żołądkowych sobie co podobnego pragną pospolicie/ jednak ten niepewny apetit brzemiennych nagaba/ a tych nabarziej które dobrego są i postanowionego przyrodzenia/ a to iż u tych dziecię co nalepszą krew ciągnie/ grubszą zostawując. Brzemienne zaś słabe/ chore/ od płodu bywają czyścione/ dlatego też gdy noszą lepiej się mają
iest pożądánie nieiákie potraw/ złey iákowośći: zkąd rzecz iáwna/ że to iest żołądkowych vst skáżą/ y w iego odpráwowániu powinnym náruszenie/ co y Galenus mowi. Ze Appetity takie nie tylko brzemiennym przystępuią/ ále y Mężczyznom meláncholicznym/ y Pánnom/ y inszym niewiástom/ ktorym przed láty vstáią Mieśiące. Zkąd złe wilgotnośći vśiadszy ná vstách żołądkowych sobie co podobnego prágną pospolićie/ iednák ten niepewny áppetit brzemiennych nágába/ á tych nabárźiey ktore dobrego są y postánowionego przyrodzenia/ á to iż v tych dźiećię co nalepszą krew ćiągnie/ grubszą zostáwuiąc. Brzemienne zaś słabe/ chore/ od płodu bywaią czyśćione/ dlatego też gdy noszą lepiey się máią
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: A4v
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
/ tak rzecz w czym będąca może odmienić siebie trzymającą/ i tak wilgotność w swoje przyrodzenie może umiarkowanie żołądkowe zaciągnąć/ jako wino złe swoim przykrym smakiem może beczkę napoić/ i jakoby jej swego złego udzielić. A gdy już humory spół wrodzonymi się wilgotnościami w ludziach stają/ rzeczy sobie podobnych pragną: stąd które mają spalone wilgotności/ węglami się nasycić chcą/ które melancholią ziemię gryzą/ które zaś grube wilgotności mają/ wapnem/ lniankami/ futrami/ i tymi podobnymi nakarmić się żądają/ a które słonemi wilgotnościami obciążone są/ sól samę sa umor ćkają/ z której też przyczyny częstokroć dzieci przez paznokci rodzą. Rozeznanie i rozsądzenie miedzy wilgotności podobnością abo
/ ták rzecz w czym będąca może odmienić śiebie trzymáiącą/ y ták wilgotność w swoie przyrodzenie może vmiárkowánie żołądkowe záćiągnąć/ iáko wino złe swoim przykrym smákiem może beczkę nápoić/ y iákoby iey swego złego vdźielić. A gdy iuż humory społ wrodzonymi się wilgotnośćiámi w ludźiách stáią/ rzeczy sobie podobnych prágną: ztąd ktore máią spalone wilgotnośći/ węglámi się násyćić chcą/ ktore meláncholią źiemię gryzą/ ktore záś grube wilgotnośći máią/ wapnem/ lniankámi/ futrámi/ y tymi podobnymi nákarmić się żądáią/ á ktore słonemi wilgotnośćiámi obćiążone są/ sol sámę sá vmor ćkáią/ z ktorey też przyczyny częstokroć dźieći przez páznokći rodzą. Rozeznánie y rozsądzenie miedzy wilgotnośći podobnośćią ábo
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: B
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
warzonego/ abo syropu szczawiowego/ abo chrzanowego/ abo zwarzeniem z wodą kopru ogródnego prostego/ i z octem womit przywiedziesz. Przytym wiedząc że Rapociej i śpikonardy treść żołądek czyścią: strzeż jednak tego/ abyś niczego tu nie dał/ wcoby kopr włoski i piołun wchodził. Potrzecie trzeba zażyć śrzodków takich/ coby wilgotności w żołądek wpojone starły i rozbiły/ i tenże znowu miały moc stwierdzenia/ dla tego wewnątrz/ biorą skorki cytrynowe/ pigwowy konfekt z cukrem/ mala punica, i mirabolany wtąż w cukrze/ kołaczki diarród: i aromatici rosati, abo pozad idące. Weź prochu obudwu korali/ Jeleniego rogu przyprawnego/ pereł/ natarcia
wárzonego/ ábo syropu szczawiowego/ ábo chrzanowego/ ábo zwárzeniem z wodą kopru ogrodnego prostego/ y z octem womit przywiedźiesz. Przytym wiedząc że Rhapociey y śpikonárdy treść żołądek czyśćią: strzeż iednák tego/ ábyś niczego tu nie dał/ wcoby kopr włoski y piołun wchodźił. Potrzećie trzebá záżyć śrzodkow tákich/ coby wilgotnośći w żołądek wpoione stárły y rozbiły/ y tenże znowu miáły moc ztwierdzenia/ dla tego wewnątrz/ biorą skorki cytrynowe/ pigwowy konfekt z cukrem/ mala punica, y mirabolány wtąż w cukrze/ kołaczki diarrod: y aromatici rosati, ábo pozad idące. Weź prochu obudwu korali/ Ieleniego rogu przypráwnego/ pereł/ nátárćia
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: B2
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
które i krótkie są/ i srogie przypadki mają. Ztych niektóre z gorączką nacierają/ jako zapalenie błon mózgowych/ błon płucnych/ wrzód w gardle/ wątrobne i żołądkowe zapalenie/ gorączka z słonej flegmy/ śpik/ drugie bez gorączki/ jako apopleksia/ paraliz/ i wielka choroba. Tych chorób przyczyny są abo złe wilgotności/ które w ciele obfitiwały/ przedtym niż białagłowa zastąpi/ abo też zastąpienie wpłynieniu miesięcznym/ z którego część nie dobra krwie zatrzymana jest/ abo też w zaczęciu/ jeśli do niezwyczajnych pokarmów apetit miała. Nigdy brzemiennym mówi Hipp: te ostre choroby bez niebezpieczeństwa nie przydają/ ale zawżdy ze złym ich bywają/
ktore y krotkie są/ y srogie przypadki maią. Ztych niektore z gorączką náćieráią/ iáko zapalenie błon mozgowych/ błon płucnych/ wrzod w gárdle/ wątrobne y żołądkowe zápalenie/ gorączká z słoney flegmy/ śpik/ drugie bez gorączki/ iáko ápoplexia/ páraliz/ y wielka chorobá. Tych chorob przyczyny są ábo złe wilgotnośći/ ktore w ćiele obfitiwały/ przedtym niż białagłowá zástąpi/ abo też zástąpienie wpłynieniu mieśięcznym/ z ktorego część nie dobrá krwie zátrzymána iest/ ábo też w záczęćiu/ ieśli do niezwyczáynych pokármow áppetit miáłá. Nigdy brzemiennym mowi Hipp: te ostre choroby bez niebespieczenstwá nie przydáią/ ále záwżdy ze złym ich bywáią/
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: G2
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
bańki stawić rzeżane między łopatkami/ abo pijawki do żył miedzy łokciem a ramieniem przysadzić/ abowiem te z mniejszym poruszeniem ciała/ krew wyciągają i ognia gorączcanego nieco umniejszają. Trzeci wielki śrzodek jest purgowanie przez lekarstwa/ o którym jeśli może być brzemiennej dane i kiedy Hipp: wyrzekł tym Aforysmem. Brzemienne mają być leczone/ jeśli wilgotności w ciele kisają/ abo radniej się ruszają/ od czwartego Księżyca/ i aż do siódmego: jednak te mniej/ a gdy płód jeszcze młodszy abo starszy purgaciej nie dawać/ tę sentencją źle niektórzy do krwie puszczania przyciągają i też rozszerzają/ a Hipp: radniej tego słowa leki używa do lekarstwa purgującego/ jako też wszyscy
báńki stáwić rzeżáne między łopátkami/ ábo piiawki do żył miedzy łokćiem á rámieniem przysadźić/ ábowiem te z mnieyszym poruszeniem ćiáłá/ krew wyćiągáią y ognia gorączcánego nieco vmnieyszáią. Trzeći wielki śrzodek iest purgowánie przez lekárstwá/ o ktorym ieśli może być brzemienney dáne y kiedy Hipp: wyrzekł tym Aphorysmem. Brzemienne máią być leczone/ ieśli wilgotnośći w ćiele kisáią/ ábo rádniey się ruszáią/ od czwartego Kśiężycá/ y áż do śiodmego: iednák te mniey/ á gdy płod ieszcze młodszy ábo stárszy purgáciey nie dáwáć/ tę sentencyą źle niektorzy do krwie puszczánia przyćiągáią y też rozszerzáią/ á Hipp: rádniey tego słowá leki vżywa do lekárstwá purguiącego/ iáko też wszyscy
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: G4v
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
jako też wszyscy wykładacze jego/ jednymi usty/ i sam Galen toż wyznawa/ abowiem gdyby o krwi puszczaniu rozumiał/ tedyby pierwszych miesięcy nie wyliczał. Już przeto od czwartego Księżyca porządkiem/ aż do siódmego (potym ostróżnie) purgujące leki mogą być dane/ ale i to nie ustawnie/ ani zawżdy/ ale gdy wilgotności się przebiegają w ciele/ gdzie trzy przestrogi pamiętać trzeba. Pierwszą dla czego w śrzednich Miesiącach purgować rozkazuje/ a pierwszych i ostatnich dla czego niedopuszcza. Rozumiejąc iż śrzednich Księżyców związki płodowe mocniejsze są/ i dla tego może większe poruszenie lekarstw wytrzymać/ w inszych Mieściącach słabsze są/ i łacwie się obrywają/ w pierwszych
iáko też wszyscy wykłádácze iego/ iednymi vsty/ y sam Galen toż wyznawa/ ábowiem gdyby o krwi puszczániu rozumiał/ tedyby pierwszych mieśięcy nie wyliczał. Iuż przeto od czwartego Kśiężycá porządkiem/ áż do śiodmego (potym ostrożnie) purguiące leki mogą być dáne/ ále y to nie vstáwnie/ áni zawżdy/ ále gdy wilgotnośći się przebiegáią w ćiele/ gdźie trzy przestrogi pámiętać trzebá. Pierwszą dla czego w śrzednich Mieśiącách purgowáć roskázuie/ á pierwszych y ostátnich dla czego niedopuszcza. Rozumieiąc iż śrzednich Kśiężycow zwiąski płodowe mocnieysze są/ y dla tego może większe poruszenie lekarstw wytrzymáć/ w inszych Mieśćiącách słábsze są/ y łácwie się obrywáią/ w pierwszych
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: G4v
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
purgować/ ale z tym dokładem/ gdy materia w ciele krew zbytą porusza się/ czego dwoje jest wyrozumienie/ pierwsze niebezpieczeństwa srogość/ drugie materii poruszenie/ którą zamoczoną łacwiej purgacją może wywieść/ i tak się sama rzecz wydaje/ że pod ten czas i małe lekarstwo dość uczyni/ które przyrodzeniu jakby ręki doda/ aby wilgotności/ które same przez się i ta i sa rościekają/ wywiedzie: tymże sposobem purgowanie mają być wilgotności z miejsc swych/ nad to jeszcze i to że mniejsze bywa w ciele poruszenie od lekarstwa za materii poruszonej rościekającej się/ niż wpojonej. Stąd sieła ich w brzemieniach za niebezpieczniejszą chorobę ostrą rozumieją być/ z materii
purgowáć/ ále z tym dokłádem/ gdy máterya w ćiele krew zbytą porusza się/ czego dwoie iest wyrozumienie/ pierwsze niebespieczenstwá srogość/ drugie máteriey poruszenie/ ktorą zámoczoną łácwiey purgácyą może wywieść/ y ták się sámá rzecz wydáie/ że pod ten czás y máłe lekárstwo dość vczyni/ ktore przyrodzeniu iákby ręki doda/ áby wilgotnośći/ ktore same przez się y tá y sá rośćiekáią/ wywiedźie: tymże sposobem purgowánie máią być wilgotnośći z mieysc swych/ nád to ieszcze y to że mnieysze bywa w ćiele poruszenie od lekárstwá zá máteriey poruszoney rośćiekáiącey się/ niż wpoioney. Ztąd śiełá ich w brzemieniách zá niebespiecznieyszą chorobę ostrą rozumieią być/ z máteriey
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: G4v
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
od sił: toż rozumiej i o pragnieniu. Przeciwnym obyczajem/ kiedy kto bez pragnienia wniejdzie do wanny/ ona wilgotność tak która jest za skorą/ jako też i w dalszych cząstkach ciała/ przez otworzenie sirotek/ które łacinnicy nazywają poros et meatus cutis, przez parę niewidomą i jakoby przez pot wychodzą i rozpuszczają się one wilgotności/ które gdy z zaskory wynidą/ zaraz z sił i z pojsrzodku ciała do siebie ciągną/ tak w dołku żoładka suchość/ i potym wszystkie ciała czynią/ i stąd następuje ono pragnienie: tak tedy ten wielki Medyk Cassius dosyć czyni temu pytaniu. Ale i Galenus w onych przedziwnych swych księgach/ które napisał o pożytkach
od śił: toż rozumiey y o pragnieniu. Przećiwnym obycżaiem/ kiedy kto bez pragnienia wnieydźie do wánny/ oná wilgotnosć tak ktora iest za skorą/ iáko też y w dalszych cżąstkach ćiałá/ przez otworzenie śirotek/ ktore łaćinnicy nazywáią poros et meatus cutis, przez parę niewidomą y iakoby przez pot wychodzą y rospuszcżaią się one wilgotnosći/ ktore gdy z zaskory wynidą/ zaraz z sił y z poysrzodku ćiała do śiebie ćiągną/ ták w dołku żoładká suchość/ y potym wszystkie ćiáłá cżynią/ y ztąd następuie ono pragnienie: tak tedy ten wielki Medyk Cassius dosyć cżyni temu pytániu. Ale y Galenus w onych przedziwnych swych księgach/ ktore napisał o pożytkach
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 47.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617