dowcipnych zwykły bywać. 28. Jako niektóre zwierze nic nie jedząc żyją przez czas długi? Takie są które zimie obumierają, a pełne są grubych humorów które ciepło w nich trawi jeżeli niedoskonale obumarli i w krew obracają. 29. Czemu w suchotach chudnieją? Suchość i gorącość trawi i wniwecz obraca ciało, bo jest przeciwna wilgotności na który się ciało funduje. 30. W co się obraca dusza gdy wołu zabiją? W nic. ale zaraz zabijana bywa. 31. Czemu ptacy mięsiste żoładki mają? Ptacy zębów nie mają dla tego całkiem strawę do żołądka biorą zaczym muszą potrzebować mocy większej aj strawiona była, moc zaś większa bywa w mięsistszym żołądku
dowćipnych zwykły bywáć. 28. Iáko niektore źwierze nic nie iedząc żyią przez czás długi? Tákie są ktore źimie obumieráią, á pełne są grubych humorow ktore ćiepło w nich trawi ieżeli niedoskonále obumárli y w krew obracáią. 29. Czemu w suchotách chudnieią? Suchość y gorącość trawi y wniwecz obraca ćiáło, bo iest przećiwna wilgotnośći na ktory się ćiáło funduie. 30. W co się obraca duszá gdy wołu zábiią? W nic. ále záraz zábiiána bywa. 31. Czemu ptacy mięśiste żoładki máią? Ptacy zębow nie máią dla tego całkiem stráwę do żołądká biorą záczym muszą potrzebowáć mocy większey áy strawiona byłá, moc záś większa bywa w mięśistszym żołądku
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 171
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
przyrodzenia naszego cielesnego, które mamy spolne zinnymi zwierzęty, i czas którego nowych sił nabywa.
§. II. najsposobniejszym czasem do spania jest noc, ile że spokojniejsza jest niż dzień, i zdrowiej nam wnocy na naszej odpoczywać pościeli, aniżeli czuć, ponieważ ciepła pościel tak przeciw żymnenu powietrzu, jako i przeciw wilgotności nas zaszczyca.
§. III. Nieuchronnie potrzebną jest rzeczą żebyśmy przed pułnocą spać pośli, bo doświadczenie nas uczy, że sen po pułnocy niespokojny i niezdrowy. Kiedy zbyt długo czujemy, zbyt wiele nam sił ubywa, skąd niejaki gatunek suchot się rodzi, zktórymi się wnet Febriliczne niejakie wzburzenia we Krwi łączą,
przyrodzenia naszego ćielesnego, ktore mamy spolne zinnymi zwierzęty, y czas ktorego nowych śił nabywa.
§. II. najsposobniejszym czasem do spania jest noc, ile że spokojnieysza jest niż dzień, y zdrowiey nam wnocy na naszey odpoczywać pośćieli, aniżeli czuć, ponieważ ćiepła pośćiel tak przećiw żimnenu powietrzu, jako y przećiw wilgotnośći nas zaszczyca.
§. III. Nieuchronnie potrzebną jest rzeczą żebyśmy przed pułnocą spać pośli, bo doświadczenie nas uczy, że sen po pułnocy niespokojny y niezdrowy. Kiedy zbyt długo czujemy, zbyt wiele nam śił ubywa, zkąd niejaki gatunek suchot śię rodzi, zktorymi śię wnet Febriliczne niejakie wzburzenia we Krwi łączą,
Skrót tekstu: WolfTrakt
Strona: 31
Tytuł:
Traktacik o powietrzu morowym
Autor:
Abraham Emanuel Wolff
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1771
Data wydania (nie wcześniej niż):
1771
Data wydania (nie później niż):
1771