/ A niezgodnych początków w jedno zgromadzonych/ Rzeczy jeszcze nie dobrze zsobą połączonych. C Nigdy jeszcze światłością światu nie służeło Słońce/ ani Księżyca roztącego beło Widać jeszcze/ gdy nowe rogie swe odmładza: D Ni ziemia na powietrzu/ które ją obchadza/ Wisiała/ ciężarami odważona swymi/ Ani po długich brzegach ziemie/ wilgotnymi E Odnogami/ głębokie morze się szerzeło: Gdzie ziemia/ tam i morz i powietrze beło. Zaczym ziemia nie stała/ woda nie pływała/ Ani powietrza światłość żadna oświecała: Nic niwczym swego kształtu słusznego nie miało/ Owszem jedno drugiemu na spół zawadzało. F Bowiem walczyły zimne rzeczy z gorącymi/ W jednej
/ A niezgodnych początkow w iedno zgromádzonych/ Rzeczy ieszcze nie dobrze zsobą połączonych. C Nigdy ieszcze świátłośćią świátu nie służeło Słońce/ áni Kśiężycá rostącego beło Widáć ieszcze/ gdy nowe rogie swe odmładza: D Ni źiemiá ná powietrzu/ ktore ią obchadza/ Wiśiáłá/ ćiężarami odważona swymi/ Ani po długich brzegách źiemie/ wilgotnymi E Odnogámi/ głębokie morze się szerzeło: Gdźie źiemiá/ tám y morz y powietrze beło. Záczym źiemiá nie stałá/ woda nie pływałá/ Ani powietrza światłość żadna oświecáłá: Nic niwczym swego kształtu słusznego nie miáło/ Owszem iedno drugiemu ná społ záwadzáło. F Bowiem walczyły źimne rzeczy z gorącymi/ W iedney
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 3
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
, twarz, brodę, ręce, i skrzydła prędkości. A wiatr zaś południowy wyprowadził z gury: Ten wyleciał namokłe skrzydła zewsząd mając/ A straszną twarz obłokiem brudnym okrywając/ Broda ciężka ode dżdżów/ ze włosów ściekały Wody/ na czele wszędzie czarne mgły siedziały. Pióra i dolki/ które na nich się czynieły/ Wilgotnymi kroplami napełnione beły. A jak ręką pchnął chmury szeroko zwiezszone Grzmot wstaje/ dżdże się leją z nieba zagęszczone: F Tęcza poseł Junony/ przyobłokszy na się Różne farby/ obłoki posiłkuje zasię Nabrawszy w się wód/ za czym zboża się zwalają/ Opłakane nadzieje Oraczów zlegają/ Z ziemią się zrownywając: i wszytka się praca
, twarz, brodę, ręce, y skrzydłá prędkośći. A wiátr záś południowy wyprowádźił z gury: Ten wylećiał námokłe skrzydłá zewsząd máiąc/ A strászną twarz obłokiem brudnym okrywáiąc/ Brodá ćięszka ode dżdżow/ ze włosow śćiekáły Wody/ ná czele wszędźie czarne mgły śiedźiáły. Piorá y dolki/ ktore ná nich się czynieły/ Wilgotnymi kroplámi nápełnione beły. A iák ręką pchnął chmury szeroko zwiezszone Grzmot wstáie/ dżdże się leią z niebá zágęszczone: F Tęczá poseł Iunony/ przyoblokszy ná się Rożne fárby/ obłoki pośiłkuie záśię Nábrawszy w się wod/ zá czym zbożá się zwaláią/ Opłákáne nádźieie Oraczow zlegáią/ Z źiemią się zrownywáiąc: y wszytká się praca
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 18
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638