, I którym wczora: chłopi, dziś Holendrom pisze: Przyjaciele, sąsiedzi, moi towarzysze! Żałosnym rozerwane nucą Węgry trenem; Wykupiła się Szwedom Dani ja Schonenem. Patrzaj na tron Neptunów, choć w pół morza stoi, I bogu się przeciwnej fortuny okroi: Jeszcze swej nie opłacze Wenecja Krety. Powszechna tu natura rzeczy winna, nie ty, Gdy pięć lat wytrzymawszy, po trzydziestoletnej Wojnie w mir, że konieczny, dlatego nieszpetny, Wchodzisz z Turki, a wżdy świat chrześcijański drzymie. Z Turki, mówię, ach, groźne wszem narodom imię! Każdego dosiąc może tak żałosna zmaza, Która dziś Polskę smuci, ale aza, aza Wolą
, I którym wczora: chłopi, dziś Holendrom pisze: Przyjaciele, sąsiedzi, moi towarzysze! Żałosnym rozerwane nucą Węgry trenem; Wykupiła się Szwedom Dani ja Schonenem. Patrzaj na tron Neptunów, choć w pół morza stoi, I bogu się przeciwnej fortuny okroi: Jeszcze swej nie opłacze Wenecyja Krety. Powszechna tu natura rzeczy winna, nie ty, Gdy pięć lat wytrzymawszy, po trzydziestoletnej Wojnie w mir, że konieczny, dlatego nieszpetny, Wchodzisz z Turki, a wżdy świat chrześcijański drzymie. Z Turki, mówię, ach, groźne wszem narodom imię! Każdego dosiąc może tak żałosna zmaza, Która dziś Polskę smuci, ale aza, aza Wolą
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 11
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
się na brodzie zaproszeni goście, Tymczasem przeplewiona czupryna odroście. A ma-li się rzec prawda, cóż do tego głowie, Kiedy pijana gęba lada kata powie. Na brodzie to należy: ta, jako sąsiadka, Nie wyperswadujeli, niechajże ją zatka; W ostatku niech przebaczy, kiedy gębę karzą. Bliskość winna, że czasem broda cierpi z twarzą.” 179 (S). DO PRZYJACIELA
A kiedyż też u ciebie, przyjacielu drogi, Miejsce mieć będą moje życzliwe przestrogi? Pewnie nigdy. Uznasz to, choć w czesie malutkiem, Żeś zawsze, za swą głową idąc, podrwił skutkiem. Rozumiem, że i
się na brodzie zaproszeni goście, Tymczasem przeplewiona czupryna odroście. A ma-li się rzec prawda, cóż do tego głowie, Kiedy pijana gęba leda kata powie. Na brodzie to należy: ta, jako sąsiadka, Nie wyperswadujeli, niechajże ją zatka; W ostatku niech przebaczy, kiedy gębę karzą. Bliskość winna, że czasem broda cierpi z twarzą.” 179 (S). DO PRZYJACIELA
A kiedyż też u ciebie, przyjacielu drogi, Miejsce mieć będą moje życzliwe przestrogi? Pewnie nigdy. Uznasz to, choć w czesie malutkiem, Żeś zawsze, za swą głową idąc, podrwił skutkiem. Rozumiem, że i
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 84
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
szczyrość i cnota Bez przysady nad wszytkie brantowniejsza złota,
Co rzadka wieku tego, w nim się znajdowała, Która mu wielką miłość u wszytkich jednała. I to wszytko myślistwo za dni życia jego Było, żeby mógł afekt pozyskać każdego. A choć własna pochwała nie zawsze uchodzi, Jednak przecię świadectwo prawdzie się dać godzi I winna miłość męża w pierwszym ma być względzie, Co baczny uważywszy, za złe mieć nie będzie. Tren IX.
Król wielki jako jego zasługi szacował, Skutkiem samym w osobie jego pokazował. I by był dłużej pożył, pewnieby go była Pańska łaska na wyższym stopniu posadziła. Znał bowiem godność jego, znał wielką ku
szczyrość i cnota Bez przysady nad wszytkie brantowniejsza złota,
Co rzadka wieku tego, w nim się znajdowała, Ktora mu wielką miłość u wszytkich jednała. I to wszytko myślistwo za dni życia jego Było, żeby mogł afekt pozyskać każdego. A choć własna pochwała nie zawsze uchodzi, Jednak przecię świadectwo prawdzie się dać godzi I winna miłość męża w pierwszym ma być względzie, Co baczny uważywszy, za złe mieć nie będzie. Tren IX.
Krol wielki jako jego zasługi szacował, Skutkiem samym w osobie jego pokazował. I by był dłużej pożył, pewnieby go była Pańska łaska na wyższym stopniu posadziła. Znał bowiem godność jego, znał wielką ku
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 510
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
Iż i NN. Maria była męką i wysługami Zbawiciela odkupiona. Według Z. Pawła 1. ad Tim. 2. Jeden Bóg, jeden Pośrednik między Bogiem i ludźmi człowiek Chrystus Jezus, który dał siebie na odkupienie za wszystkich. Więc jako być mogła odkupiona NN. Maria, jeżeli żadnego i pierworódnego grzechu niebyła winna? Atoli dwojako może być kto odkupiony, albo odkupieniem wybawiającym z niewoli i długu, albo prezerwującym. I tak nietylko aktualny inkarcerat być może uwolniony z więzienia, w którym jest uwięziony. Z niewoli być wykupiony, w której zostaje. Z poddaństwa eliberowany, w którym się urodził. Ale i uwolniony od więzienia,
Iż y NN. Marya była męką y wysługami Zbawiciela odkupiona. Według S. Pawła 1. ad Tim. 2. Jeden Bog, ieden Pośrednik między Bogiem y ludźmi człowiek Chrystus Jezus, ktory dał siebie na odkupienie zá wszystkich. Więc iako być mogła odkupiona NN. Marya, ieżeli żadnego y pierworodnego grzechu niebyła winna? Atoli dwoiako może być kto odkupiony, albo odkupieniem wybawiaiącym z niewoli y długu, álbo prezerwuiącym. Y tak nietylko aktualny inkarcerat być może uwolniony z więzienia, w ktorym iest uwięziony. Z niewoli być wykupiony, w ktorey zostaie. Z poddaństwa eliberowany, w ktorym się urodził. Ale y uwolniony od więzienia,
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: B
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
muszę? Czemu, choć w głowie zawsze myślą kreślę, Znowu tąż myślą, co przedtem, myśl suszę? Czemu, choć myślom różny wczas wymyślę, O to się, żeby nie myślić, nie kuszę? Myślę, lecz jeśli myślić jest to wina, Nie ze mnie, ale z myśli jest przyczyna.
Winna bym była, gdybym się kochała, Ale o miłość serce me nie stoi. Ale nie toż to, jak bym kochać chciała, Gdy się myśl myślić o miłym nie boi? Cóż by, gdybym też miłości zarwała? Nie wiem; ale wiem, że mi pęta stroi.
Kocham?
muszę? Czemu, choć w głowie zawsze myślą kreślę, Znowu tąż myślą, co przedtem, myśl suszę? Czemu, choć myślom różny wczas wymyślę, O to się, żeby nie myślić, nie kuszę? Myślę, lecz jeśli myślić jest to wina, Nie ze mnie, ale z myśli jest przyczyna.
Winna bym była, gdybym się kochała, Ale o miłość serce me nie stoi. Ale nie toż to, jak bym kochać chciała, Gdy się myśl myślić o miłym nie boi? Cóż by, gdybym też miłości zarwała? Nie wiem; ale wiem, że mi pęta stroi.
Kocham?
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 184
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
Zwłaszcza jeśli dąb młody, opatrzywszy pierwej, Żeby dna (co się trafia) nie stoczyły czerwy; Inaczej, chociażbyś giął jednę wedle drugiej, Zawsze będzie puszczała, bo ma słabe fugi, Ani czopu przybijaj, żebyś tym pochopem Dągi we dnie z wątorów nie wytrącił czopem. Lubo tam miód sycony, lub winna jagoda, Cokolwiek jest, i soku brzozowego szkoda; Dla czego od przygody, mój zacny Mielecki, Zawczasu sporządzone nie zawadzą niecki. Aleć gdzie dąb rodząjny stanie blisko brzozy, Żołądź i gałki rodzi wedle swojej fozy. 553. DO JEDNEGO ZELANTA PRZY KRÓLU MICHALE
Nie widzę, szczerze mówiąc, z jakiej miary frantem
Zwłaszcza jeśli dąb młody, opatrzywszy pierwej, Żeby dna (co się trafia) nie stoczyły czerwy; Inaczej, chociażbyś giął jednę wedle drugiej, Zawsze będzie puszczała, bo ma słabe fugi, Ani czopu przybijaj, żebyś tym pochopem Dągi we dnie z wątorów nie wytrącił czopem. Lubo tam miód sycony, lub winna jagoda, Cokolwiek jest, i soku brzozowego szkoda; Dla czego od przygody, mój zacny Mielecki, Zawczasu sporządzone nie zawadzą niecki. Aleć gdzie dąb rodząjny stanie blisko brzozy, Żołądź i gałki rodzi wedle swojej fozy. 553. DO JEDNEGO ZELANTA PRZY KRÓLU MICHALE
Nie widzę, szczerze mówiąc, z jakiej miary frantem
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 428
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
zatrzęsła się ziemia. Nieczynić było tak niesprawiedliwego dekretu, spokojna by była ziemia, za niesprawiedliwością przyszedł ten niepokój. Wyraził to Liranus tłumacząc przytoczone Z. Ewangelyj miejsce. Terra mota est, quasi non potenssustinere mortem Christi. Ziemia się trzęsie, jakoby niemogąc znieść śmierci Chrystusowej. Czemu się trzęsiesz ziemio? niesprawiedliwość winna! Czemu z niepokojone jesteście skały? Niesprawiedliwość je w-zburzyła! Tak to za niesprawiedliwością niepokój idzie. 2. 2. Reg. 15. u. 450. 3. Niepokój zaczyna Absalon pod Sądów niesprawiedliwych pretekstem. KAZANIE PIERWSZE 2. Reg. 15. u. 4. 2. Reg. 15. u.
zátrzęsłá się źięmiá. Nieczynić było ták niespráwiedliwego dekretu, zpokoyna by byłá źięmiá, zá niespráwiedliwośćią przyszedł ten niepokoy. Wyráził to Lyránus tłumácząc przytoczone S. Ewángelyi mieysce. Terra mota est, quasi non potenssustinere mortem Christi. Zięmiá się trzęśie, iákoby niemogąc znieść śmierći Chrystusowey. Częmu się trzęśiesz źiemio? niespráwiedliwość winna! Czemu z niepokoione iesteśćie skáły? Niespráwiedliwość ie w-zburzyłá! Ták to zá niespráwiedliwośćią niepokoy idźie. 2. 2. Reg. 15. v. 450. 3. Niepokoy záczyna Absalon pod Sądow niespráwiedliwych pretextem. KAZANIE PIERWSZE 2. Reg. 15. v. 4. 2. Reg. 15. v.
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 6
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
u Oleastra powiedają żydowinowie, że tym skarał Pan Bóg Kaima; że pod nim ziemia trzesła się. Wyraził to i Chryzostom Z. Drzała pod Kaimem ziemia, ba i po śmierci Kaimowy na potomną wiadomość. Skądże ten niepokój ziemie? dla niesprawiedliwości Kaimowej! czemu się trzęsie? czemu się nieustanawia? nie słuszność Kaimowa winna! Z-pokojemby była odpoczywała ziemia, ale krzywda uczyniona Ablowi, ta ją za niezpokoiła. Tak niesprawiedliwość niepokój przynosi! już nie z-tobą Pan, Kaimie, nie Dominus tecum, Otoś odrzucony od twarzy Pańskiej, Egressus á facie Domini boś niesprawiedliwy. 4. OPISUJE NAM EwangeliA PARĘ w-której chodzi pokoj, Psalm też
u Oleastrá powiedáią żydowinowie, że tym zkarał Pan Bog Kaimá; że pod nim źięmiá trzesłá się. Wyráźił to i Chryzostom S. Drzáłá pod Kaimem zięmiá, bá i po śmierći Kaimowy ná potomną wiádomość. Zkądże ten niepokoy źięmie? dla niespráwiedliwośći Kaimowey! częmu się trzęśie? częmu się nieustánawia? nie słuszność Kaimowá winna! Z-pokoiemby byłá odpoczywáłá źięmiá, ále krzywdá vczyniona Ablowi, tá ią zá niezpokoiłá. Ták niespráwiedliwość niepokoy przynośi! iuż nie z-tobą Pan, Kaimie, nie Dominus tecum, Otoś odrzucony od twarzy Páńskiey, Egressus á facie Domini boś niespráwiedliwy. 4. OPISUIE NAM EWANGELYIA PARĘ w-ktorey chodźi pokoy, Psalm też
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 11
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
i obszerne pola, gdy je z-przedać muszą, zmieszczą się. 7. Jest jeszcze w-tej piwnicy winnej, i ta tajemnica, że pomienione słowa, Chaldajskie tłumaczenie tak czyta: Introduxit me Dominus in domum Gymnasij, doctrinae Israel. W-prowadził mię prawi Pan do domu szkoły, nauki Izraelskij. A zaż to jedno piwnica winna, i dom szkoły? ej przedcięć to daleko od siebie chodzą cella vinaria i domus Gymnasij, szynk winny od szkoły i nauki. Toć będą pewnie za sobą mówili Panowie Inspektórowie; nie trzeba się dziwować choć też człowiek czasem kieliszeczek wina wypije: boć to pospołu z-sobą chodzą domus Gymnasij, i cella
i obszerne polá, gdy ie z-przedáć muszą, zmieszczą się. 7. Iest ieszcze w-tey piwnicy winney, i tá táiemnicá, że pomienione słowá, Cháldáyskie tłumáczenie ták czyta: Introduxit me Dominus in domum Gymnasij, doctrinae Israel. W-prowádźił mię práwi Pan do domu szkoły, náuki Izráelskiy. A zaż to iedno piwnicá winna, i dom szkoły? ey przedćięć to dáleko od śiebie chodzą cella vinaria i domus Gymnasij, szynk winny od szkoły y náuki. Toć będą pewnie zá sobą mowili Pánowie Inspektorowie; nie trzebá się dźiwowáć choć też człowiek czásem kieliszeczek winá wypije: boć to pospołu z-sobą chodzą domus Gymnasij, i cella
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 54
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
vinariam, hoc est in arcana divinitatis contemplando rapitur, indeq̃ sic edocta, voluptates omnes omnium rerum humanarum facillimè abominatur. dusza prawi do piwnice winnej bywa zaprowadzona, kiedy w-vważaniu tajemnic Boskich bywa zachwycona: a tam się naucza, że wszystkimi pociechami temi ziemskimi łacno gardzi. Służba P. Boga naszego, jest to ni twoja winna piwnica: zaciągnie P. Bóg do tej służby, cóż pójdzie za tym? ordinavit charitatem, aż on właśnie porządnym, właśnie powinnym afektem Boga miłuje: afekty i skłonności przyrodzone odmienia, i wszystkimi się lubościami świeckiemi brzydzi. Z-kąd ta odmiana, z-tej piwnicy, z-tej służby Pana Boga naszego. Przy służbie Chrystusowej wszyscy owcami
vinariam, hoc est in arcana divinitatis contemplando rapitur, indeq̃ sic edocta, voluptates omnes omnium rerum humanarum facillimè abominatur. duszá práwi do piwnice winney bywa záprowádzona, kiedy w-vważániu táiemnic Boskich bywa záchwycona: á tám się náucza, że wszystkimi poćiechámi temi źiemskimi łácno gárdźi. Służbá P. Bogá nászego, iest to ni twoiá winna piwnicá: zaćiągnie P. Bog do tey służby, coż poydźie zá tym? ordinavit charitatem, áż on właśnie porządnym, właśnie powinnym áfektem Bogá miłuie: áfekty i zkłonnośći przyrodzone odmienia, i wszystkimi się lubośćiámi świeckiemi brzydźi. Z-kąd tá odmiáná, z-tey piwnicy, z-tey służby Páná Bogá nászego. Przy służbie Chrystusowey wszyscy owcami
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 55
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681