, tylko BÓG mu dał żelazny list: Omnis qui Occiderit Cain, Septuplum punietur. Te Miasto nazwał HENOCHIAM od Syna Henocha. Są niektórzy twierdzący, że ta Henocbia była pod górą Kaukazem, gdyż i Obywatelów Caucasios wspomina Stefanus Autor, którzy przedtym Henochii zwani, a Kraina ich Henochia.
MIASTA przedtym niektóre były Ucieczkami Winowajcom, i miały Jus Asyli. Było takich Miast 6. Numerorum 35 Sex erunt infugitivorum Auxilia seperata, a to dla tych jedynie, którzyby Zabójstwo niechcący kazualne popełnili. Qui percuserit proximum suum nesciens, naprzykład spadnieniem z drzewa siekiery na drugiego, Deutoronomii 19. Imiona Miast tych Jozue wylicza Iosùé cap. 20 te
, tylko BOG mu dał żelazny list: Omnis qui Occiderit Cain, Septuplum punietur. Te Miasto nazwał HENOCHIAM od Syna Henocha. Są niektorzy twierdzący, że ta Henocbia była pod gorą Kaukazem, gdyż y Obywatelow Caucasios wspomina Stephanus Author, ktorzy przedtym Henochii zwani, a Kraina ich Henochia.
MIASTA przedtym niektore były Uciecżkami Winowaycom, y miały Ius Asyli. Było takich Miast 6. Numerorum 35 Sex erunt infugitivorum Auxilia seperata, a to dla tych iedynie, ktorzyby Zaboystwo niechcący kazualne popełnili. Qui percuserit proximum suum nesciens, naprzykład spadnieniem z drzewa siekiery na drugiego, Deutoronomii 19. Imiona Miast tych Iozùé wylicza Iosùé cap. 20 te
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 406
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Jakoż się ty modlisz Panu Bogu?
Tak jako nas Pan Krystus nauczył Ojcze nasz któryś jest w niebie. Święc się Imię twoje/ Przydz Królestwo twoje. Bądź wola twoja/ jako w niebie/ tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisia/ i odpuść nam nasze winy/ jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie w wódz nas na pokuszenie/ ale nas zbaw ode złego Abowiem twoje jest Królestwo twoja moc/ i chwała na wieki wieków/ Amen. Mniejszy.
Ta Modlitwa Pańska jako się dzieli?
Na dwie części. Abowiem sześć prośb w sobie zamyka. Pierwsze trzy właśnie należą ku chwale Bożej/ a te są
Iákoż śię ty modlisz Pánu Bogu?
Ták iáko nas Pan Krystus náuczył Oycze nász ktoryś iest w niebie. Swięc śię Imię twoie/ Przydz Krolestwo twoie. Bądz wola twoiá/ iáko w niebie/ ták y ná ziemi. Chlebá nászego powszedniego day nam dziśia/ y odpuść nam nasze winy/ iáko y my odpuszczamy nászym winowáycom. Y nie w wodz nas na pokuszenie/ ále nas zbaw ode złego Abowiem twoie iest Krolestwo twoiá moc/ y chwałá ná wieki wiekow/ Amen. Mnieyszy.
Tá Modlitwá Páńska iáko śię dźieli?
Ná dwie częśći. Abowiem sześć proźb w sobie zámyka. Pierwsze trzy właśńie nalezą ku chwale Bożey/ á te są
Skrót tekstu: RybMKat
Strona: 6
Tytuł:
Katechizmy
Autor:
Maciej Rybiński
Drukarnia:
Andrzej Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
właśnie należą ku chwale Bożej/ a te są: Święć się imię twoje/ Przysz Królestwo twoje Bądź wila twoja/ jako w niebie/ tak i na ziemi. Drugie trzy należą ku pożytkom Kościoła Bożego a te są: Chleba naszego powszedniego daj nam dzisia/ I odpusć nam nasze winy/ jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. Nie w wódz że nas na pokuszenie/ ale nas zbaw ode złego. Abowiem twoje jest Królestwo/ moc/ i chwała na wieki wieków/ Amen.
Czemu Boga Ojcem zowiesz?
Iż nas wziął za Syny swoje w Panu naszym Jezusie Krystusie/ dawszy nam Ducha sposobienia.
Które są te świętości przez których używanie Wiarę
właśńie nalezą ku chwale Bożey/ á te są: Swięć śię imię twoie/ Przysz Krolestwo twoie Bądz wila twoiá/ iáko w niebie/ ták y ná ziemi. Drugie trzy nalezą ku pożytkom Kościołá Bożego á te są: Chlebá nászego powszedniego day nam dziśia/ Y odpusć nam násze winy/ iáko y my odpuszczamy nászym winowaycom. Nie w wodz że nas ná pokuszenie/ ále nas zbaw ode złego. Abowiem twoie iest Krolestwo/ moc/ y chwałá ná wieki wiekow/ Amen.
Czemu Bogá Oycem zowiesz?
Iż nas wźiął zá Syny swoie w Pánu nászym Iezusie Krystuśie/ dawszy nam Duchá sposobienia.
Ktore są te świątośći przez ktorych vżywánie Wiárę
Skrót tekstu: RybMKat
Strona: 7
Tytuł:
Katechizmy
Autor:
Maciej Rybiński
Drukarnia:
Andrzej Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
nam nieużyteczne/ ale raczej szkodliwe są. Dla tego spraw to w nas/ abyśmy wszytko na stronę odłożywszy/ w tobie samym dufali/ i na cię samego/ a nie na kogo inszego we wszytkich potrzebach patrzali. Więtszy.
126 Która jest piąta prośba?
Odpuść nam nasze winy/ jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. To jest/ Nie poczytaj nam mizernym grzesznikom grzechów wszytkich/ ani onego skażenia/ które i po dziś dzień w nas jest/ a to uczyń dla Pana Krystusa i Krwie jego: jako też i my to świadectwo łaski twojej w sercach naszych poczuwamy/ żeśmy gotowi wszytkim z serca odpuścić/ Którzy nas obrazili.
nam nievżyteczne/ ále raczey szkodliwe są. Dla tego spráw to w nas/ ábysmy wszytko ná stronę odłożywszy/ w tobie sámym dufáli/ y ná ćię sámego/ á nie ná kogo inszego we wszytkich potrzebach pátrzáli. Więtszy.
126 Ktora iest piąta proźbá?
Odpuść nam nasze winy/ iako y my odpuszczamy nászym winowáycom. To iest/ Nie poczytay nam mizernym grzesznikom grzechow wszytkich/ áni onego skażeniá/ ktore y po dźiś dźien w nas iest/ á to vcziń dla Páná Krystusá y Krwie iego: iáko też y my to świádectwo łáski twoiey w sercách nászych poczuwamy/ żesmy gotowi wszytkim z sercá odpuśćić/ Ktorzy nas obráźili.
Skrót tekstu: RybMKat
Strona: 51
Tytuł:
Katechizmy
Autor:
Maciej Rybiński
Drukarnia:
Andrzej Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
wody napił, Kiedym go skonfundował, kiedym go utrapił. Dziękuje za to Bogu, że śmiertelnie zgrzeszył I że nieodrodzony człek diabła rozśmieszył. Znać nie mówił pacierza albo też jałowo; Nie wie, jaki wziął na się oblig przez te słowo: Odpuść mi, Panie, moje grzechy, jako i ja Odpuszczam winowajcom; straszna kondycyją. Inaczej: jakom się ja mścił swej krzywdy, tak ty Mści nade mną; tak idą wzajemne kontrakty. Napiłeś się chłodnego w upragnieniu piwa, Jako ów, co go panu niósł z flaszką do żniwa, Aleć go sam niepewny wypiwszy podczaszy, Bo też pragnął, jak i pan
wody napił, Kiedym go skonfundował, kiedym go utrapił. Dziękuje za to Bogu, że śmiertelnie zgrzeszył I że nieodrodzony człek diabła rozśmieszył. Znać nie mówił pacierza albo też jałowo; Nie wie, jaki wziął na się oblig przez te słowo: Odpuść mi, Panie, moje grzechy, jako i ja Odpuszczam winowajcom; straszna kondycyją. Inaczej: jakom się ja mścił swej krzywdy, tak ty Mści nade mną; tak idą wzajemne kontrakty. Napiłeś się chłodnego w upragnieniu piwa, Jako ów, co go panu niósł z flaszką do żniwa, Aleć go sam niepewny wypiwszy podczaszy, Bo też pragnął, jak i pan
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 557
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
. WY tedy tak się módlcie: Ojcze nasz/ któryś jest w niebiesiech. Święć się Imię twoje. 10. Przydź królestwo twoje. Bądź wola twa jako w niebie/ tak i na ziemi. 11. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisia. 12. I odpuść nam nasze winy/ jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. 13. I nie wodź nas na pokuszenie; Ale nas zbaw ode złego. Abowiem twoje jest królestwo/ i moc/ i chwała na wieki/ Amen. 14. Bo jeśli odpuścicie ludziom upadki ich/ odpuści i wam on Ociec wasz niebieski. 15. A jeśli nie odpuścicie ludziom upadków ich/ i Ociec
. WY tedy ták śię modlćie: Ojcże nász/ ktoryś jest w niebieśiech. Święć śię Imię twoje. 10. Przydź krolestwo twoje. Bądź wola twa jáko w niebie/ ták y ná źiemi. 11. Chlebá nászego powszedniego daj nam dźiśia. 12. Y odpuść nam násze winy/ jáko y my odpuszcżamy nászym winowájcom. 13. Y nie wodź nas ná pokuszenie; Ale nas zbaw ode złego. Abowiem twoje jest krolestwo/ y moc/ y chwałá ná wieki/ Amen. 14. Bo jesli odpuśćićie ludźiom upadki ich/ odpuśći y wam on Oćiec wász niebieski. 15. A jesli nie odpuśćićie ludźiom upadkow ich/ y Oćiec
Skrót tekstu: BG_Mt
Strona: 7
Tytuł:
Biblia Gdańska, Ewangelia według św. Mateusza
Autor:
św. Mateusz
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
nigdy jej nie opuszcze dla inszej. Nadchodzą niektóre Modlitwy. Modlitwa pańska.
OJczenasz/ któryś jest w niebie/ świeć się Imię twoje. Przydź królestwo twoje. Bądzwola twoja/ jako wniebie/ tak i naziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisia. I odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie w wódz nas na pokuszenie/ Ale nas zbaw ode złego. Abowiem twoje jest królestwo i moc i chwała/ na wielki wieków/ Amen. Pozdrowienie Anielskie.
Bądź pozdrowiona łaski pełna/ Pan ztobą: Błogosławinaś ty miedzy niewiastami/ i błogosławiony/ owoc żywota twego Jezus Chrystus. Wiara Chrześcijańska
Wierze w
nigdy iey nie opuszcze dla inszey. Nadchodzą niektore Modlitwy. Modlitwá pánska.
OYczenasz/ ktoryś iest w niebie/ swieć śię Imię twoie. Przydź krolestwo twoie. Bądzwola twoia/ iako wniebie/ ták y náźiemi. Chleba nászego powszedniego day nam dzisia. I odpuść nam násze winy iako y my odpuszczamy naszym winowaycom. I nie w wodz nas na pokuszenie/ Ale nas zbaw ode złego. Abowiem twoie iest krolestwo y moc y chwałá/ na wielki wiekow/ Amen. Pozdrowienie Anielskie.
Bądz pozdrowiona łáski pełna/ Pan ztobą: Błogosławinaś ty miedzy niewiástámi/ y błogosławiony/ owoc zywota twego Iezus Chrystus. Wiára Chrześćiańska
Wierze w
Skrót tekstu: PolPar
Strona: 240
Tytuł:
Französische und Polnische Parlament
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Gdańsk
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1653
Data wydania (nie wcześniej niż):
1653
Data wydania (nie później niż):
1653
, przyłozcie starania Mnie nie turbować, bo wasze afery, Nie zawsze w puszczą do Antykamery. Krzykną w raz wszyscy: o Ambasadorze! Tożeś szczęśliwy, sprawny i wymowny, Godzieneś bywać na Królewskim Dworze, Niech świat pokaże, jeżelić jest równy, Króla przebłagać, łaskę zjednać zdrajcom, Niebo uprosić jego winowajcom. Zawoła Dusza, padnijmy na Twarzy, Dziękujmy Stwórcy, Panu, oraz BOGU,
Ze dobrotliwie nami gospodarzy, Od piekielnego odprowadza progu, Dziękujmy, że nas ukochał złośników, Zbawić obiecał zginionych grzeszników. Żałuj z nas każdy, ja będę zosobna, Żałować bom go nad wszystkich najwięcej Gniewała, ale że rzecz
, przyłozcie stárania Mnie nie turbować, bo wasze afery, Nie záwsze w puszczą do Antykamery. Krzykną w raz wszyscy: o Ambasadorze! Tożeś szczęśliwy, spráwny y wymowny, Godzieneś bywać ná Krolewskim Dworze, Niech świat pokaże, ieżelić iest rowny, Krola przebłagać, łáskę ziednać zdráycom, Niebo uprosić jego winowaycom. Záwoła Dusza, pádniymy ná Twárzy, Dziękuymy Stworcy, Pánu, oraz BOGU,
Ze dobrotliwie námi gospodárzy, Od piekielnego odprowadza progu, Dziękuymy, że nas ukochał złośnikow, Zbáwić obiecał zginionych grzesznikow. Záłuy z nas każdy, ia będę zosobna, Záłować bom go nád wszystkich náywięcey Gniewáła, ale że rzecz
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 244
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
śmieli u przeciwnej ligi) Żebyśmy jednak mogli Żyć spokojni Porzućcie kłotnie, ścissie, rozstrzygi, Na co Pułk Miejski, na co ludzie zbrojni? W niepotrzebne się zawodzą intrygi? Czy to nieszczęście, czy zrządzenie Boże Co się już stało rozstać się nie może LXIII. Znieść co przypadło, i naszymby zdaniem Dać winowajcom miejsce do przebaby Gdyż nie ze złości przewinili na niem Nie żadnej zemsty zwiodły ich powaby Miłość Ojczyzny była przykazaniem Ta przymusiła dzielne serca, aby Gwałtem z pod jarzma, które dużo ciśnie Wydobyły się na wolność umyśnie. LXIV. Niechby których rząd Miasto zna nad sobą Chcieli mieć nad nim swe politowanie Wszak widzą,
śmieli u przećiwney ligi) Zebyśmy iednak mogli zyć spokoyni Porzuććie kłotnie, scissie, rozstrzygi, Na co Pułk Mieyski, na co ludźie zbroyni? W niepotrzebne śię zawodzą intrygi? Czy to nieszczęśćie, czy zrządzenie Boze Co śię iuz stało rozstać śię nie może LXIII. Znieść co przypadło, y naszymby zdaniem Dać winowaycom mieysce do przebaby Gdysz nie ze złośći przewinili na niem Nie zadney zemsty zwiodły ich powaby Miłość Oyczyzny była przykazaniem Ta przymuśiła dzielne serca, aby Gwałtem z pod iarzma, ktore dużo ćiśnie Wydobyły śię na wolność umyśnie. LXIV. Niechby ktorych rząd Miasto zna nad sobą Chćieli mieć nad nim swe politowanie Wszak widzą,
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 18
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
Antoniusza. Kontynuacji Farsaliej albo Wojen Domowych Rzymskich
Wiersz Pierwszy W Tym zamieszaniu, gwałcie i rozruchu Gdy na Antona winę wszytkę walą Ze z poduszczenia, ze i z jego słuchu Cynnę rozsieką, i zamek zapalą. Od strachu niemasz w Koniuratach duchu Gdy prawa, co wnich niepamięć uchwalą Uraz; a przez to wolność Winowajcom Nie zabroniły tej napaści Zdrajcom. II. Owszem już Święte zdeptawszy ustawy Czynią, co się ich swywoli podoba. Przeczuwszy Anton Senat na się żwawy, Ze go z tych akcyj invidia zoba: Z inszej się świadczy Senatowi sprawy; Był Amatiusz nie podła Osoba Który fałszywym i obłudnym czynem Udawał się być Mariusza Synem. III
Antoniusza. Kontynuacyey Pharsaliey albo Woien Domowych Rzymskich
Wiersz Pierwszy W Tym zamieszaniu, gwałcie y rozruchu Gdy na Antona winę wszytkę walą Ze z poduszczenia, ze y z iego słuchu Cynnę rozśieką, y zamek zapalą. Od strachu niemasz w Koniuratach duchu Gdy prawa, co wnich niepamięć uchwalą Vraz; á przez to wolność Winowaycom Nie zabroniły tey napaśći Zdraycom. II. Owszem iuz Swięte zdeptawszy ustawy Czynią, co śię ich swywoli podoba. Przeczuwszy Anton Senat na śię żwawy, Ze go z tych akcyi invidia zoba: Z inszey śię świadczy Senatowi sprawy; Był Amatiusz nie podła Osoba Ktory fałszywym y obłudnym czynem Vdawał śię bydz Maryusza Synem. III
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 55
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693