jeśliby kto spytał, łacno mu się sprawię: Wolę być pierwszy na wsi niż wtóry w Warszawie. 150 (N). STARY SZLACHCIC Z NOWYM
Posiadł nowy starego szlachcica tym względem, Że i szlachectwo kupił, i honor z urzędem, Choć tamten zasługami nadeń miał i laty. Więc kiedy gęste idą kolejno wiwaty, Za każdą kotły, trąby (czego dziś nawykną Panowie, ba, i chudszy na bankietach) krzykną, Dał pokój, póki trzeźwy był, ów żołnierz stary, Tylko na kostroucha cicho gryzł kantary. Podpiwszy: „Bodajże cię haniebnie zabito! Lepsze u mego konia, niźliś ty, kopyto. Starszym szlachcic
jeśliby kto spytał, łacno mu się sprawię: Wolę być pierwszy na wsi niż wtóry w Warszawie. 150 (N). STARY SZLACHCIC Z NOWYM
Posiadł nowy starego szlachcica tym względem, Że i szlachectwo kupił, i honor z urzędem, Choć tamten zasługami nadeń miał i laty. Więc kiedy gęste idą kolejno wiwaty, Za każdą kotły, trąby (czego dziś nawykną Panowie, ba, i chudszy na bankietach) krzykną, Dał pokój, póki trzeźwy był, ów żołnierz stary, Tylko na kostroucha cicho gryzł kantary. Podpiwszy: „Bodajże cię haniebnie zabito! Lepsze u mego konia, niźliś ty, kopyto. Starszym szlachcic
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 608
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
trochę szare, A przy tym zapaszyste; ci młode; ci stare. Siedząc też tam pasożyt: „Moim — rzecze — zdaniem, Co go płacić nie trzeba, upiwszy się na niem. By najlepsze, nazajutrz zawsze głowa boli, Gdy przyjdzie wykupować kontusz mi soboli, Bez którego, choć słyszę, że trąbią wiwaty, Widzę, że noszą misy, trudno wyniść z chaty.” 201. PĘTLICE SREBRNE
Przyjechał do mnie szlachcic, co po dworach żebrze; Chudych para szkap w wozie, a hajduk we srebrze. „Nie proporcja — rzekę — lepiej by te węzły Włożyć na konie, żeby w błocie nie powięzły.” Odpowie
trochę szare, A przy tym zapaszyste; ci młode; ci stare. Siedząc też tam pasożyt: „Moim — rzecze — zdaniem, Co go płacić nie trzeba, upiwszy się na niem. By najlepsze, nazajutrz zawsze głowa boli, Gdy przyjdzie wykupować kontusz mi soboli, Bez którego, choć słyszę, że trąbią wiwaty, Widzę, że noszą misy, trudno wyniść z chaty.” 201. PĘTLICE SREBRNE
Przyjechał do mnie szlachcic, co po dworach żebrze; Chudych para szkap w wozie, a hajduk we srebrze. „Nie proporcyja — rzekę — lepiej by te węzły Włożyć na konie, żeby w błocie nie powięzły.” Odpowie
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 634
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987