NA KLACZ HISZPAŃSKĄ
Nie mają takiej andaluskie stada, Byłaby takiej Asturia rada, Nie pasie takiej napolska murawa, Jaką się klaczą przechwala Warszawa. Hiszpańska-ć wprawdzie chodem i nazwiskiem, Ale się w kraju rodziła nam bliskiem I słusznie Polska będzie tym chełpliwa, Że jej córką jest klacz tak urodziwa. Znaczne w niej kształtu wizerunki wszelkie: Głowa niewielka i uszy niewielkie, Oczy wypukłe, wesołe pojrzenie, I kłus wspaniały, i żywe chodzenie, Pierś — ach, pierś! — piękna i zupełna w mierze, Zad jak ulany i gibkie pacierze, Tusz do popręgu i kark niezbyt chudy, Nóżka subtelna, podkasałe udy, A kosa jasna i
NA KLACZ HISZPAŃSKĄ
Nie mają takiej andaluskie stada, Byłaby takiej Asturyja rada, Nie pasie takiej napolska murawa, Jaką się klaczą przechwala Warszawa. Hiszpańska-ć wprawdzie chodem i nazwiskiem, Ale się w kraju rodziła nam bliskiem I słusznie Polska będzie tym chełpliwa, Że jej córką jest klacz tak urodziwa. Znaczne w niej kształtu wizerunki wszelkie: Głowa niewielka i uszy niewielkie, Oczy wypukłe, wesołe pojrzenie, I kłus wspaniały, i żywe chodzenie, Pierś — ach, pierś! — piękna i zupełna w mierze, Zad jak ulany i gibkie pacierze, Tusz do popręgu i kark niezbyt chudy, Nóżka subtelna, podkasałe udy, A kosa jasna i
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 10
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
z głowy, Czyni dobrą nadzieję, iż prędko Afryka Stanie w zwykłej ozdobie, zbywszy przeciwnika. Ten słucha, a serce w niem taje żałośliwe; Trwożą go zebranych trosk skutki nieszczęśliwe, Widzi, jak to ostatnia, gdy sił swych nie staje, W postronne dla ratunku udawać się kraje.
XLI.
Tkwią w głowie wizerunki dawniejszych przykładów, Jako to niebezpieczna potężnych sąsiadów Wzywać na wsparcie rzeczy państwa lecącego: Łakomy beł zawsze sceptr i powaga jego. Tak Murzyn Sforca zginął w teraźniejsze wieki, Gdy go wziął Ludwik na ślub do swojej opieki. Słusznie trzykroć za błazna mądrzy mają tego, Co szczęścia cudzem rękom powierza własnego.
XLII.
Myślał to
z głowy, Czyni dobrą nadzieję, iż prędko Afryka Stanie w zwykłej ozdobie, zbywszy przeciwnika. Ten słucha, a serce w niem taje żałośliwe; Trwożą go zebranych trosk skutki nieszczęśliwe, Widzi, jak to ostatnia, gdy sił swych nie staje, W postronne dla ratunku udawać się kraje.
XLI.
Tkwią w głowie wizerunki dawniejszych przykładów, Jako to niebezpieczna potężnych sąsiadów Wzywać na wsparcie rzeczy państwa lecącego: Łakomy beł zawsze sceptr i powaga jego. Tak Murzyn Sforca zginął w teraźniejsze wieki, Gdy go wziął Ludwik na ślub do swojej opieki. Słusznie trzykroć za błazna mądrzy mają tego, Co szczęścia cudzem rękom powierza własnego.
XLII.
Myślał to
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 216
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
/ ani kończyć w-tym żywocie nie może: tylko za pomienioną gęstością/ i ognistością żądz/ abo zapałów serdecznych ku Bogu: których acz doskonałych ludzi uczyć niepotrzeba: bo to oni bez nauki ludzkiej lepiej umieją/ i nie podpada też ta rzecz zgoła ludzkiemu nauczaniu/ ale to jest Ducha świętego samego sprawa. Jednak wizerunki niejakie tego rzemiosła się położyć muszą/ aby dusza jedności z-Bogiem pragnąca/ a sposobu i drogi do tego nie cale wiadoma/ tymi wizerunkami nieco wspomozona i prowadzona być mogła. Drogi doskonałości Chrześć:
Dwojakie tedy wizerunki tu się kładą/ jedne krótsze/ których jako postrzałów jakich dusza zażywając/ jako najczęściej przez dzień/
/ áni kończyć w-tym żywoćie nie może: tylko zá pomienioną gęstośćią/ i ognistośćią żądz/ ábo zapałow serdecznych ku Bogu: ktorych ácz doskonáłych ludźi vczyć niepotrzebá: bo to oni bez náuki ludzkiey lepiey vmieią/ i nie podpada też tá rzecz zgołá ludzkiemu náuczániu/ ále to iest Duchá świętego sámego spráwá. Iednák wizerunki nieiákie tego rzemiosłá się położyć muszą/ áby duszá iednośći z-Bogiem prágnąca/ á sposobu i drogi do tego nie cále wiádoma/ tymi wizerunkámi nieco wspomozona i prowádzona bydź mogłá. Drogi doskonałośći Chrześć:
Dwoiákie tedy wizerunki tu się kłádą/ iedne krotsze/ ktorych iáko postrzałow iákich duszá záżywáiąc/ iáko nayczęśćiey przez dźień/
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 326
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
i nie podpada też ta rzecz zgoła ludzkiemu nauczaniu/ ale to jest Ducha świętego samego sprawa. Jednak wizerunki niejakie tego rzemiosła się położyć muszą/ aby dusza jedności z-Bogiem pragnąca/ a sposobu i drogi do tego nie cale wiadoma/ tymi wizerunkami nieco wspomozona i prowadzona być mogła. Drogi doskonałości Chrześć:
Dwojakie tedy wizerunki tu się kładą/ jedne krótsze/ których jako postrzałów jakich dusza zażywając/ jako najczęściej przez dzień/ i owszem przez godzinę/ (mając jednak baczenie na zdrowie swoje) nie tylko się zapalać ku Bogu/ ale też i w-Boga przemieniać łatwie może: drugie zaś przydłuższe/ w-których się dłużej bawić/ wylewać/
i nie podpada też tá rzecz zgołá ludzkiemu náuczániu/ ále to iest Duchá świętego sámego spráwá. Iednák wizerunki nieiákie tego rzemiosłá się położyć muszą/ áby duszá iednośći z-Bogiem prágnąca/ á sposobu i drogi do tego nie cále wiádoma/ tymi wizerunkámi nieco wspomozona i prowádzona bydź mogłá. Drogi doskonałośći Chrześć:
Dwoiákie tedy wizerunki tu się kłádą/ iedne krotsze/ ktorych iáko postrzałow iákich duszá záżywáiąc/ iáko nayczęśćiey przez dźień/ i owszem przez godźinę/ (máiąc iednák baczenie ná zdrowie swoie) nie tylko się zápaláć ku Bogu/ ále też i w-Bogá przemieniáć łátwie może: drugie záś przydłuższe/ w-ktorych się dłużey báwić/ wylewáć/
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 326
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665