osobliwą pociechą naszą dla tak początku szczęśliwego/ i z nie mniejszą samychże nowych Chrześcijan. Postępując dalej do drugiej dziedziny/ nie znaleźlismy i jednego człowieka/ co nam złe porozumienie uczyniło/ i P. Janowi towarzyszowi naszemu/ i inszym dwiema/ i przybyło strachu gdyśmy pobaczyli krzyż jeden ustrzelany/ od tych tam pogan wkopany/ na znak naszego pragnienia. Sprawę tedy Panu Bogu poruczywszy/ zdało się P. Janowi przechodzić się/ i ze dwiema Indiany na ich pola/ a gdy tam szli/ czekalismy go do pułnocy z wielkim żalem i bojaźnią/ by mu się co złego w drodze nie trafiło/ acz i z ufnością w Panu Bogu
osobliwą poćiechą nászą dla ták początku szczęśliwego/ y z nie mnieyszą sámychże nowych Chrześćian. Postępuiąc dáley do drugiey dźiedźiny/ nie ználeźlismy y iednego człowieká/ co nam złe porozumienie uczyniło/ y P. Ianowi towárzyszowi nászemu/ y inszym dwiemá/ y przybyło stráchu gdysmy pobaczyli krzyż ieden ustrzelány/ od tych tám pogan wkopány/ ná znák nászego prágnienia. Spráwę tedy Pánu Bogu poruczywszy/ zdáło się P. Ianowi przechodźić się/ y ze dwiemá Indyany ná ich polá/ á gdy tám szli/ czekálismy go do pułnocy z wielkim żalem y boiáźnią/ by mu się co złego w drodze nie tráfiło/ ácz y z ufnośćią w Pánu Bogu
Skrót tekstu: TorRoz
Strona: 15.
Tytuł:
O rozszerzeniu wiary świętej chrześcijańskiej katolickiej w Ameryce na Nowym Świecie
Autor:
Diego de Torres
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
też czerwonej farby skornej/ warz z octem a przemywaj.
Na wszelakie pomienione trafunki olejek barzo dobry: Weźmi nasienia konopnego/ włóż go w garniec nowy podziurawiony na dole/ tak jednak żeby siemię nie przepadło/ ten zamaż zwierzchu gliną i ciastem prawie dobrze/ wstawże go dołem w drugi garniec nowy/ czczy/ wkopany w ziemię/ a obłup także. Okładajże ogniem on garnek z nasieniem abo węglem/ a przez one dziurki przepuści się w dolny garnek/ jako olej czarny i barzo mocny. Tym namazuj konie i psy/ bo pewne lekarstwo. O puchlinie w nogach. Rozd: 30.
CZęstokroć z wilgotności złej w ciele/
też czerwoney fárby skorney/ warz z octem á przemyway.
Ná wszelákie pomienione tráfunki oleiek bárzo dobry: Weźmi naśienia konopnego/ włoż go w gárniec nowy podźiuráwiony ná dole/ ták iednák żeby śiemię nie przepádło/ ten zámaż zwierzchu gliną y ćiástem práwie dobrze/ wstawże go dołem w drugi gárniec nowy/ czczy/ wkopány w źiemię/ á obłup tákże. Okłádayże ogniem on garnek z naśieniem ábo węglem/ á przez one dźiurki przepuśći się w dolny garnek/ iáko oley czarny y bárzo mocny. Tym námázuy konie y psy/ bo pewne lekárstwo. O puchlinie w nogách. Rozd: 30.
CZęstokroć z wilgotnośći złey w ćiele/
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Pij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
in moralibus natrąca jako rzecz istotną i prawdziwą. Aleć i w naszym Litewskim kraju możny jeden ziemianin wielkiemu podobnie odpowiedział Senatorowi/ badającemu się za jakim rządem konie tak zawsze wychowałe miewał. Kamień prawi mam konie tuczący. gdy się i o tym znowu pytał nie zrozumiawszy rzeczy/ wwiodszy go do stajni ukazał kamień w pośrzodku wkopany/ na którym siadywał gdy koniom jego obrok rozdawano i póki wyjadały. Potrzeba tedy aby stajnia dla koni przynamniej przednich zdrowie pana swego na grzbiecie swym piastujących/ zawsze blisko pałacu abo mieszkania zbudowana była/ żeby i pan częściej się do niego przechodzić nie lenił/ i masztalerze pilniejszemi byli/ rzedzej się oddalając dla częstszego onych naglądania
in moralibus nátrąca iáko rzecz istotną y prawdźiwą. Aleć y w nászym Litewskim kráiu możny ieden źiemiánin wielkiemu podobnie odpowiedźiał Senatorowi/ bádáiącemu się zá iákim rządem konie ták záwsze wychowáłe miewał. Kámień práwi mam konie tuczący. gdy się y o tym znowu pytał nie zrozumiawszy rzeczy/ wwiodszy go do stáyni vkazał kámień w pośrzodku wkopány/ ná ktorym śiádywał gdy koniom iego obrok rozdawano y poki wyiadáły. Potrzebá tedy áby stáynia dla koni przynamniey przednich zdrowie páná swego ná grzbiećie swym piástuiących/ záwsze blisko páłacu ábo mieszkánia zbudowána byłá/ żeby y pan częśćiey się do niego przechodźić nie lenił/ y másztálerze pilnieyszemi byli/ rzedzey się oddaláiąc dla częstszego onych náglądánia
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Fij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603