, pała karbunculus. Tak z natury zawsze obraża, siecze, pali, łamie, zabija, na sztuki rościna Bohatyr straszny. T. To sęk że śmierć zniosła owych Muciuszów, owych Horacjuszów, Dariuszów, Kurtiuszów, Fabiuszów, Ścipionów, Cezarów, Pompejuszów, Marcelliuszów, pewnieby dziś żyjący, pośli wtarganca z Wmścią o pretensią sławy, którą straciwszy w wieczną wpaśćby musieli niepamięć, co jest wtórą śmiercią narodu ludzkiego. B. A wierę że słuchając, drzysz, bledniejesz, i tchu już się lękasz mojego, otoż z przyrodzenia obrazając Zabijakiem Tyrańskim będąc żadnym sposobem obejść się nie mogę, abym codziennego czasu krwie rozlewać nie
, pała kárbunculus. Ták z nátury záwsze obrażá, śiecze, pali, łamie, zábiia, ná sztuki rośćina Bohátyr strászny. T. To sęk że śmierć zniosłá owych Mućiuszow, owych Horácyuszow, Dáriuszow, Kurtiuszow, Fábiuszow, Scipionow, Cezarow, Pompeiuszow, Márcelliuszow, pewnieby dźiś żyiący, pośli wtárgáncá z Wmśćią o praetensią sławy, ktorą straćiwszy w wieczną wpáśćby muśieli niepámięć, co iest wtorą śmierćią narodu ludzkiego. B. A wierę że słucháiąc, drzysz, blednieiesz, y tchu iuż się lękasz moiego, otoż z przyrodzenia obrazáiąc Zábiiakiem Tyráńskim będąc żadnym sposobem obeyść się nie mogę, ábym codźiennego czásu krwie rozlewáć nie
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 57
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
trochę poczekawszy ukaże się Wojsko ognistych słupów, pałających łyskawie, krwawo rozzarzonych Kometów z rozkudłanemi warkoczami i innych rozmaitych Voluntariuszów, z ekshalacji powstających. T. Tu dla snadniejszego wyrozumienia, tej Ekspedycji Wmści nie wadziłoby w przód przejrzeć Meteorę Arystotelesa, Książęcia tych Literatów, co o tym barzo dobrze świadczą, chociaż tam z Wmścią podczas tej Ekspedycji ani postali. B. Obaczywszy ja Wojsko, zewsząd pałając prawie bez liczby, stanąłem, obiema nogoma w kroku, jak Wieża na dobrym fundamencie założona, uważając i czekając, co za okazją podać mi może i czas, do zwycięstwa pożądanego, mej własnej osobie Bohatyrskiej należącego. T. Zdrowe to
trochę poczekawszy vkaże się Woysko ognistych słupow, pałáiących łyskáwie, krwáwo rozzarzonych Kometow z roskudłánemi wárkoczámi y innych rozmáitych Voluntáriuszow, z exhálatiey powstáiących. T. Tu dla snádnieyszego wyrozumienia, tey Expeditiey Wmśći nie wádźiłoby w przod przeyrzeć Meteorę Arystotelesá, Xiążęćiá tych Literatow, co o tym bárzo dobrze świádczą, choćiaż tám z Wmśćią podczás tey Expeditiey áni postali. B. Obaczywszy ia Woysko, zewsząd pałáiąc práwie bez lidzby, stánąłem, obiemá nogomá w kroku, iák Wieżá ná dobrym fundámenćie záłożona, vważáiąc y czekáiąc, co zá okázyą podáć mi może y czás, do zwyćięstwá pożądánego, mey własney osobie Bohátyrskiey należącego. T. Zdrowe to
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 66
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
straszny, idź, obacz zwycięzaj, słuchaj: tylko wyrozumiawszy ja co w sobie zamykają fatane, słowa puściłem się viá lacteá, szlakiem, samym tylko Bogom wiadomy,. ku dołowi, gdziem przybył, gdziem widział, gdziem zwycięzył wszytek świat do szczętu. T. Porównania żadnego mieć nie może w Wmścią ten Kapitan pomieniony Rzymski, gdyż on pewne tylko niektóre Prowincje wzycięzył, a Wmść pogmatwałeś pomieszałeś pomąciłeś wszytko na świecie z drozdzami. B. Postrzegszy mizerią nędzną że wszystkie wyzuci Potentąci, szli niesąc każdy z nich honorarium naleczące do Jowisza, Dawce różnych Królestw, lamentując, iż już żadnej własnej swej części nie
strászny, idź, obacz zwyćięzay, słuchay: tylko wyrozumiawszy iá co w sobie zámykáią fátáne, słowá puśćiłem się viá lacteá, szlákiem, sámym tylko Bogom wiádomy,. ku dołowi, gdźiem przybył, gdźiem widźiał, gdźiem zwyćięzył wszytek swiát do szczętu. T. Porownánia zádnego mieć nie może w Wmśćią ten Kápitan pomieniony Rzymski, gdyż on pewne tylko niektore Prouincie wzyćięzył, á Wmść pogmátwałeś pomieszałeś pomąciłeś wszytko ná świećie z drozdzámi. B. Postrzegszy mizerią nędzną że wszystkie wyzući Potentąći, szli niesąc kázdy z nich honorarium naleczące do Iowiszá, Dawce roznych Krolestw, lámentuiąc, iż iuż zadney własney swey częśći nie
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 89
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
Ludzkiego, i iż Mąż ma rozkazować a Małżonce należy, być posłuszną rozkazaniu, i że w każdej Oblubienicy dwie najprzedniejsze, najdować się mają rzeczy, Czystość, i Miłość, Czystość, ma mieć z Domu Rodzicielskiego, Miłość zaś przyjąć ku Mężowi wstępujac na progi do domu onego aby wiedziała, jako sobie ma postępować z Wmścią. B. Słuszna przestroga, i bez nagany godna pochwały. T. Ja jej zaniecham przestragać, bo to jest naród taki, iż sam Plato, powątpiwał sąli Białegłowy, albo nieuczestniczkami rozumu. A to aza nie wielka, gdy sobie przypominam co jeden Autor napisał, iż lepiej z najgorszym. Mężczyżną żyć na
Ludzkiego, y iż Mąż ma roskázowáć a Małżonce náleży, być posłuszną roskazániu, y że w káżdey Oblubienicy dwie nayprzednieysze, naydowáć się máią rzeczy, Czystość, y Miłość, Czystość, ma mieć z Domu Rodźićielskiego, Miłość záś przyiąć ku Mężowi wstępuiac ná progi do domu onego áby wiedźiáłá, iáko sobie ma postępowáć z Wmśćią. B. Słuszna przestrogá, y bez nágány godna pochwały. T. Ia iey zániecham przestragáć, bo to iest narod táki, iż sam Plato, powątpiwał sąli Białegłowy, álbo nieuczestniczkámi rozumu. A to áza nie wielka, gdy sobie przypominam co ieden Author nápisał, iż lepiey z naygorszym. Męszczyżną żyć ná
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 113
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
rozrzucę i męże ogniste wgasior posadzac, i psy powiedzac, i słupy na pęcynę zbić rozkążę, a huk któryś wspomniał nic nie jest inszego, tylko Echo tej mej walecznej pięści, którąm dał odlew w pus dwulicznemu Janusowi, już temu pięć Lat. T. Nie radziłem ja Januszowi, aby się mataczyną zabawiał z Wmścią niewiem, do jakowego skutku sprawa przyszła, którąś wczora przypomnieć raczył. B. Pomnię żem pożyczył pamięci swej Demostenesowi, żeby nie drwiłw Senacie kończąc Votum należące T. Nie o tym rzecz, komuś Wmść kazał gotować, chcąc się puścić w drogę, gdzieś tam niewiem kiejd B. Tak jest, tak
rozrzucę y męże ogniste wgaśior posadzác, y psy powiedzác, y słupy na pęcynę zbić roskążę, á huk ktoryś wspomniał nic nie iest inszego, tylko Echo tey mey waleczney pięści, ktorąm dał odlew w pus dwulicznemu Iánusowi, iuż temu pięć Lat. T. Nie rádźiłem ia Iánuszowi, áby się mátáczyną zábawiał z Wmśćią niewiem, do iákowego skutku sprawá przyszłá, ktorąś wczorá przypomnieć ráczył. B. Pomnię żem pozyczył pámieći swey Demosthenesowi, żeby nie drwiłw Senacie kończąc Votum należące T. Nie o tym rzecz, komuś Wmść kazał gotowáć, chcąc się puśćić w drogę, gdźieś tám niewiem kieyd B. Ták iest, ták
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 146
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695