.” „To czemu?” „Nie tykając zacnej parantele, Trudno go zwać inaczej, widząc pod nim cielę.” 47. DO MĘŻA ZŁEJ ŻONY, CIOŁKÓWNY Z DOMU. WOŁ FALARYDÓW
Żeby dowcipu swego pamiątkę zostawił, Perillus kotlarz byka miedzianego sprawił, Gdzie jak na panwi, czego samże budowniczy Doznał, wołowym głosem smażony człek ryczy, Leniwym ogniem z ciała przez miedziane rury, Z nieznośnym gwałtem, dusze zbywając, natury. Ale ciebie co do tej rozpaczy pomyka, Żeś pojąwszy Ciołkównę, w gorszego wlazł byka? Bo w tamtym kilku godzin dłużej nie kaleczał, Ty dziesięć już lat, będziesz kilkadziesiąt beczał. Wieczny więzień
.” „To czemu?” „Nie tykając zacnej parantele, Trudno go zwać inaczej, widząc pod nim cielę.” 47. DO MĘŻA ZŁEJ ŻONY, CIOŁKÓWNY Z DOMU. WOŁ FALARYDÓW
Żeby dowcipu swego pamiątkę zostawił, Perillus kotlarz byka miedzianego sprawił, Gdzie jak na panwi, czego samże budowniczy Doznał, wołowym głosem smażony człek ryczy, Leniwym ogniem z ciała przez miedziane rury, Z nieznośnym gwałtem, dusze zbywając, natury. Ale ciebie co do tej rozpaczy pomyka, Żeś pojąwszy Ciołkównę, w gorszego wlazł byka? Bo w tamtym kilku godzin dłużej nie kaleczał, Ty dziesięć już lat, będziesz kilkadziesiąt beczał. Wieczny więzień
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 415
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
żyzna/ ale w nierządzie zostaje: gdyż każdy tam sobie sprawuje rolą/ kędy się mu podoba: tak wiele jest gruntów/ a tak zaś mało ludzi: (którzy też radzi się bawią próżnowaniem.) byle tylo przedtym inszy nie uprzedził. Niemasz też tam drzewa: dla której przyczyny słomą palą/ także gnojem wołowym: bo tam wołów i wielkich barzo wiele/ i wywożą ich stamtąd wielką wielkość do krajów sąsiednich. Ma też rzeki/ któremi płynie złoto: mają też kruszce złote/ i srebrne: ale dla Turków nie bawią się nimi. Mołdaują zowią od jednej rzeki/ która idzie przez nią/ aże potym wpada w Hałutę:
żyzna/ ále w nierządźie zostáie: gdyż káżdy tám sobie spráwuie rolą/ kędy się mu podoba: ták wiele iest gruntow/ á ták záś máło ludźi: (ktorzy też rádźi się báwią proznowániem.) byle tylo przedtym inszy nie vprzedźił. Niemász też tám drzewá: dla ktorey przyczyny słomą palą/ tákże gnoiem wołowym: bo tám wołow y wielkich barzo wiele/ y wywożą ich stámtąd wielką wielkość do kráiow sąśiednich. Ma też rzeki/ ktoremi płynie złoto: máią też kruszce złote/ y srebrne: ále dla Turkow nie báwią się nimi. Mołdáuią zowią od iedney rzeki/ ktora idźie przez nię/ áże potym wpada w Háłutę:
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 131
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
i żyzna, ale w nierzędzie zostaje: gdyż każdy tam sobie sprawuje rolą: kędy się mu podoba: tak wiele jest gruntów, a tak zaś mało ludzi: (którzy też radzi się bawią próżnowaniem) byle tylo przedtym inszy nie uprzedził. Niemasz też tam drzewa: dla której przyczyny słomą palą, także gnojem wołowym: bo tam wołów i wielkich barzo palą, także gnojem wołowym: bo tam wołów i wielkich barzo wiele, i wywożą ich stamtąd wielką wielkość od krajów sąsiednich. Ma też rzeki, któremi płynie złoto: mają też kruszce złote, i srebrne: ale dla Turków nie bawią się nimi. Mołdawią zowią od jednej rzeki
y żyzna, ále w nierzędźie zostaie: gdyż káżdy tám sobie spráwuie rolą: kędy się mu podoba: ták wiele iest gruntow, á ták zaś máło ludźi: (ktorzy też rádźi się báwią prożnowániem) byle tylo przedtym inszy nie uprzedźił. Niemasz też tam drzewa: dla ktorey przyczyny słomą palą, także gnoiem wołowym: bo tám wołow y wielkich barzo palą, także gnoiem wołowym: bo tám wołow y wielkich barzo wiele, y wywożą ich ztámtąd wielką wielkość od kráiow sąśiednich. Ma też rzeki, ktoremi płynie złoto: máią też kruszce złote, y srebrne: ale dla Turkow nie bawią się nimi. Mołdáwią zowią od iedney rzeki
Skrót tekstu: MurChwałPam
Strona: U3
Tytuł:
Pamiętnik albo Kronika Pruskich Mistrzów i Książąt Pruskich
Autor:
Mikołaj Chwałkowski
Drukarnia:
Jan Tobiasz Keller
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1712
Data wydania (nie wcześniej niż):
1712
Data wydania (nie później niż):
1712
sprawuje rolą: kędy się mu podoba: tak wiele jest gruntów, a tak zaś mało ludzi: (którzy też radzi się bawią próżnowaniem) byle tylo przedtym inszy nie uprzedził. Niemasz też tam drzewa: dla której przyczyny słomą palą, także gnojem wołowym: bo tam wołów i wielkich barzo palą, także gnojem wołowym: bo tam wołów i wielkich barzo wiele, i wywożą ich stamtąd wielką wielkość od krajów sąsiednich. Ma też rzeki, któremi płynie złoto: mają też kruszce złote, i srebrne: ale dla Turków nie bawią się nimi. Mołdawią zowią od jednej rzeki, która idzie przez nią, aże potym w Hałutę wpada,
spráwuie rolą: kędy się mu podoba: ták wiele iest gruntow, á ták zaś máło ludźi: (ktorzy też rádźi się báwią prożnowániem) byle tylo przedtym inszy nie uprzedźił. Niemasz też tam drzewa: dla ktorey przyczyny słomą palą, także gnoiem wołowym: bo tám wołow y wielkich barzo palą, także gnoiem wołowym: bo tám wołow y wielkich barzo wiele, y wywożą ich ztámtąd wielką wielkość od kráiow sąśiednich. Ma też rzeki, ktoremi płynie złoto: máią też kruszce złote, y srebrne: ale dla Turkow nie bawią się nimi. Mołdáwią zowią od iedney rzeki, ktora idźie przez nię, áże potym w Háłutę wpada,
Skrót tekstu: MurChwałPam
Strona: U3
Tytuł:
Pamiętnik albo Kronika Pruskich Mistrzów i Książąt Pruskich
Autor:
Mikołaj Chwałkowski
Drukarnia:
Jan Tobiasz Keller
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1712
Data wydania (nie wcześniej niż):
1712
Data wydania (nie później niż):
1712