listu Aleksandra w torego Papieża: Takąż probę przez plawienie potępiły zniósł Pucius Papież tymi słowy: z twego pisania zrozumiałem etc. (pisze do jednego Biskupa) Kapłan któremuś ty urzędu kapłańskiego odprawować zakazał/ jako o mężobójstwo pomówionemu/ okazał nam ust predecessora twojego/ z którego pokazuje że się wywiódł z tego przez pławienie wodne/ i pokazał niewinność swoję/ zaczym go i Biskup uwolnił. Ale iż takie postępki prawne cudzoziemskie/ on mówi/ peregrina, jakoby obce/ są od Kościoła zakazane/ niedosyć się niemi stało: Uważe to słowo peregrina, to jest/ obce od kanonów i postępków prawnych od Kościoła nie stwierdzone. Ponieważ taka proba
listu Alexándrá w torego Papieża: Tákąż probę przez pláwienie potępiły zniosł Pucius Papież tymi słowy: z twego pisania zrozumiałem etc. (pisze do iednego Biskupá) Kápłan ktoremuś ty vrzędu kápłanskiego odpráwowáć zákazał/ iáko o mężoboystwo pomowionemu/ okazał nam ust predecessorá twoiego/ z ktorego pokázuie że się wywiodł z tego przez płáwienie wodne/ y pokazał niewinność swoię/ zaczym go y Biskup vwolnił. Ale iż tákie postępki prawne cudzoźiemskie/ on mowi/ peregrina, iakoby obce/ są od Kośćiołá zákazáne/ niedosyć się niemi stało: Vważe to słowo peregrina, to iest/ obce od kanonow y postępkow práwnych od Kośćiołá nie ztwierdzone. Poniewasz táka probá
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 72
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
te nie mają soli/ ani hałunu/ ani siarki/ ani inszych kruszców/ oprócz ołowiu/ a żelaza/ a trochę miedzi. jest tam jednak barzo wiele towarów płóciennych i sukiennych. Wełny tam są trochę twarde i grube. Ptastwo mają rozmaite: a oprócz takich jako są u nas/ Holandia ma też rozliczne ptastwo wodne. O rybach zaś/ i z słodkiej i z słonej wody/ nie trzeba mi szerzej mówić/ tylko powiedzieć/ co Ludowik Guiciardyn/ który z wielką pilnością opisał te prowincje/ mówi: iż stokfisz/ który solą/ czyni do 50000. szkutów: łososie 20000. śledzie jeden milion/ i 470000. szkutów na
te nie máią soli/ áni háłunu/ áni śiárki/ áni inszych kruszcow/ oprocz ołowiu/ á żelázá/ á trochę miedźi. iest tám iednák bárzo wiele towárow płoćiennych y sukiennych. Wełny tám są trochę twárde y grube. Ptástwo máią rozmáite: á oprocz tákich iáko są u nas/ Holandia ma też rozliczne ptástwo wodne. O rybách záś/ y z słodkiey y z słoney wody/ nie trzebá mi szerzey mowić/ tylko powiedźieć/ co Ludowik Guiciárdin/ ktory z wielką pilnośćią opisał te prouincie/ mowi: iż stokfisz/ ktory solą/ czyni do 50000. szkutow: łosośie 20000. śledźie ieden million/ y 470000. szkutow ná
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 79
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
: prosić/ nie brać było gwałtem. W czym godnoli drób równać z sporszemi rzeczami: Też mnie lubił Anapis: przecię za prośbami/ Nie z musum się/ jako ta / jemu poślubiła. W tym mu roszczepierzywszy ręce zastąpiła. Nie strzymał dalej gniewu/ srogie okrzyknąwszy Konie Pluto: co z mocy w dno wodne chrosnawszy Berło wraził: szlak ziemia w piekło stąd otwarła/ I wóz nachely krużem pośrzednim pożarła. Cjane pochwyconej Boginie żałując: Więc wód swych przywileju zniewagi litujac: Nie uleconą ranę do serca przyjęła/ I rozpływa się łzami: i których słynęła Wód Bóstwem/ w te cienczcie/ członki się topiące Widziałbyś/ pogotowiu
: prośić/ nie brać było gwałtem. W czym godnoli drob rownać z sporszemi rzeczámi: Też mnie lubił Anapis: przećię zá prośbámi/ Nie z musum się/ iáko tá / iemu poślubiłá. W tym mu roszczepierzywszy ręce zástąpiłá. Nie strzymał daley gniewu/ srogie okrzyknąwszy Konie Pluto: co z mocy w dno wodne chrosnawszy Berło wráźił: szlák źiemiá w piekło ztąd otwárłá/ Y woz náchely krużem pośrzednim pożarłá. Cyáne pochwyconey Boginie żałuiąc: Więc wod swych przywileiu zniewagi lituiac: Nie vleconą ránę do sercá przyięłá/ Y rospływa się łzámi: y ktorych słynęłá Wod bostwem/ w te ćienczcie/ członki się topiące Widźiałbyś/ pogotowiu
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 118
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636