miękkim ślazem i zielem niech będzie natkany. W rokitowe koszyki zbierzcie ptaszą zobie, niech nagietkiem dokoła pierś obłożę sobie. Jacyntów na sitowe kosze niech nałożą, niech się miesza i stokroś z nierozkwitłą różą. Gwiazdeczniku nanieście, narcyzu z nardami, sosenek ślicznych z brunatnymi modrakami; grzybienie także morskie, kosaczce krzewiste, z krwawnikami wodnymi fiołki barwiste; królewskie piwonije z powojem złączone i wszytkie pestusowe zioła rozkrzewione. Z drzew arabskich przydajcie maju urwanego, dzięcieliny cykropskiej i lauru świeżego; macierzanki z rumienkiem, z ostrzyżem lawendy, szpikanardem i cząbrem obłóżcie mię wszędy; i mirtą z aloesem, jeśli co pomoże, ze wszytkich żniw cylickich uścielcie mi łoże, gdy
miękkim ślazem i zielem niech będzie natkany. W rokitowe koszyki zbierzcie ptaszą zobie, niech nagietkiem dokoła pierś obłożę sobie. Jacyntów na sitowe kosze niech nałożą, niech się miesza i stokroś z nierozkwitłą różą. Gwiazdeczniku nanieście, narcyzu z nardami, sosenek ślicznych z brunatnymi modrakami; grzybienie także morskie, kosaczce krzewiste, z krwawnikami wodnymi fijałki barwiste; królewskie piwonije z powojem złączone i wszytkie pestusowe zioła rozkrzewione. Z drzew arabskich przydajcie maju urwanego, dzięcieliny cykropskiej i lauru świeżego; macierzanki z rumienkiem, z ostrzyżem lawendy, szpikanardem i cząbrem obłóżcie mię wszędy; i mirtą z aloesem, jeśli co pomoże, ze wszytkich żniw cylickich uścielcie mi łoże, gdy
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 130
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
wyrywają. Tymi będąc odzianą, w niebieską krainę ptaka twego, Jowiszu, swym lotem wyminę! O, głupie ptastwo, co się w porostach lążecie i w rzecznych brzegach kupą gniazdka budujecie! Gdyby mi wasze Dedal chciał skrzydła przyprawić, pewnie bym nie myśliła czasu w brzegach trawić, nie zniżałabym lotu nad wodnymi skały ani by się me skrzydła cichych wód tykały; ani bym wkoło jezior tak krążyła blisko, jako zwykły jaskółki piórmi prać bagnisko. W morzu bym skrzydeł moich tak nie odwilżała, jako owa Ceiksa w gorzkich łzach kąpała, ale bym się do góry bystrym lotem mknęła, żebym co prędzej w górnym
wyrywają. Tymi będąc odzianą, w niebieską krainę ptaka twego, Jowiszu, swym lotem wyminę! O, głupie ptastwo, co się w porostach lążecie i w rzecznych brzegach kupą gniazdka budujecie! Gdyby mi wasze Dedal chciał skrzydła przyprawić, pewnie bym nie myśliła czasu w brzegach trawić, nie zniżałabym lotu nad wodnymi skały ani by się me skrzydła cichych wód tykały; ani bym wkoło jezior tak krążyła blisko, jako zwykły jaskółki piórmi prać bagnisko. W morzu bym skrzydeł moich tak nie odwilżała, jako owa Ceiksa w gorzkich łzach kąpała, ale bym się do góry bystrym lotem mknęła, żebym co prędzej w górnym
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 171
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
kosztu co za pracą biorą rzemiosłnicy. O Kuznicach żelaznych
Najdują też tam kruszec śrebrny/ i rozliczny Marmur łamią: a nadto kopają też śliczny Lazur barwy niebieskiej: który Turkusowi Podobny jest/ kiedy go glancownie wyprawi.
Drudzy na białej Rusi z szedłszy się z Fistony Moskiewskimi kuzniki/ wnet też ofijciny (Unich z kunszty wodnymi/) żelazne stawiali. Bo tam pierwej bez kunsztów dęli/ i kowali.
Tych to kuźnic z Fistońskich gdzie miewali swoje Do żelaza kowania/ i dęcia na stroje/ Najdują jeszcze znaki w Śląsku temi czasy V Opola/ przy wielkim stawie miedzy lasy.
Tymci oto sposobem jak to się pisało/ To tak zacne żelazne
kosztu co zá pracą biorą rzemięsłnicy. O Kuznicách zeláznych
Náyduią też tám kruszec śrebrny/ y rozliczny Mármur łamią: á nádto kopáią też śliczny Lázur bárwy niebieskiey: ktory Turkusowi Podobny iest/ kiedy go gláncownie wypráwi.
Drudzy ná białey Ruśi z szedszy sie z Phistony Moskiewskimi kuzniki/ wnet też offiiciny (Vnich z kunszty wodnymi/) żelázne stáwiáli. Bo tám pierwey bez kunsztow dęli/ y kowáli.
Tych to kuźnic z Phistońskich gdźie miewáli swoie Do żelázá kowánia/ y dęćia ná stroie/ Náyduią iescze znáki w Szląsku temi czásy V Opolá/ przy wielkim stáwie miedzy lásy.
Tymći oto sposobem iák to sie pisáło/ To ták zacne żelázne
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: F4v
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
a niż owę: drudzy nie znają inszej dziedziny oprócz powietrza/ jako jest ptak rzeczony Manucodiata/ który niema nóg/ przeto nie może stanąć na ziemi; lecz miasto nich/ dała mu Natura dwie żyły na grzbiecie/ na których się zatrzymawa i zawiesza na gałązkach u drzewa/ kiedy chce odpocząć sobie. Miedzy zwierzęty wodnymi i ziemnemi/ są jedni/ co żyją raz w wodzie/ drugi raz na ziemi: miedzy wodnymi i powietrznymi są też które bawią się już na wodzie/ już też na powietrzu: a osobliwie taka jest ryba/ którą Hiszpani zowią latawcem. Z drugiej zaś strony upatrując jeszcze samo ruszanie zwierząt/ są na ziemi niektóre
á niż owę: drudzy nie znáią inszey dźiedźiny oprocz powietrza/ iáko iest pták rzeczony Mánucodiatá/ ktory niema nog/ przeto nie może stánąć ná źiemi; lecz miásto nich/ dáłá mu Náturá dwie żyły ná grzbiećie/ ná ktorych się zátrzymawa y záwiesza ná gáłąskách v drzewá/ kiedy chce odpocząć sobie. Miedzy źwierzęty wodnymi y źiemnemi/ są iedny/ co żyią raz w wodźie/ drugi raz ná źiemi: miedzy wodnymi y powietrznymi są też ktore báwią sie iuż ná wodźie/ iuż też ná powietrzu: á osobliwie táka iest rybá/ ktorą Hiszpani zowią latáwcem. Z drugiey záś strony vpátruiąc iescze sámo ruszánie źwierząt/ są ná źiemi niektore
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 14
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
niema nóg/ przeto nie może stanąć na ziemi; lecz miasto nich/ dała mu Natura dwie żyły na grzbiecie/ na których się zatrzymawa i zawiesza na gałązkach u drzewa/ kiedy chce odpocząć sobie. Miedzy zwierzęty wodnymi i ziemnemi/ są jedni/ co żyją raz w wodzie/ drugi raz na ziemi: miedzy wodnymi i powietrznymi są też które bawią się już na wodzie/ już też na powietrzu: a osobliwie taka jest ryba/ którą Hiszpani zowią latawcem. Z drugiej zaś strony upatrując jeszcze samo ruszanie zwierząt/ są na ziemi niektóre bestie barzo leniwo się ruszające/ jako owo/ które dla tego Portugalczycy zowią Pigricją/ wielkigo ciała/
niema nog/ przeto nie może stánąć ná źiemi; lecz miásto nich/ dáłá mu Náturá dwie żyły ná grzbiećie/ ná ktorych się zátrzymawa y záwiesza ná gáłąskách v drzewá/ kiedy chce odpocząć sobie. Miedzy źwierzęty wodnymi y źiemnemi/ są iedny/ co żyią raz w wodźie/ drugi raz ná źiemi: miedzy wodnymi y powietrznymi są też ktore báwią sie iuż ná wodźie/ iuż też ná powietrzu: á osobliwie táka iest rybá/ ktorą Hiszpani zowią latáwcem. Z drugiey záś strony vpátruiąc iescze sámo ruszánie źwierząt/ są ná źiemi niektore bestyae bárzo leniwo się ruszáiące/ iáko owo/ ktore dla tego Portogálczycy zowią Pigritią/ wielkigo ćiáłá/
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 14
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
ukazowano po ścianach siekiry na obie stronie ostre/ żelazne/ także rysztunk tegoż Diomedesa zawieszony Roku Pańskiego 481. na tej gorze ukazał się błogosławiony Archanioł Z. Michał. Minąwszy tedy Lizynę miasto Dalmackie/ do Karwatów nas wiatr zapędził/ a potym stąd wiecżorem z morza szerokiego/ szliśmy ku górom ostróżnie/ miedzy kamieńmi wodnymi/ i skałami trudnymi Sybickimi/ i obwarowalismy galery w porcie acz suchym i gołym/ ale bezpiecznym. Bo na tych górach/ co przy nich porty warowne/ są pewne znaki postawione/ do których ludzie czasu nawałności i szturmów uciekają z morza. Staliśmy w tym porcie do szóstego dnia/ z wielką prawie teskliwością.
ukázowano po śćiánách śiekiry ná obie stronie ostre/ żelázne/ tákże rysztunk tegoż Dyomedesá záwieszony Roku Páńskiego 481. ná tey gorze ukazał sie błogosłáwiony Archánioł S. Michał. Minąwszy tedy Lizynę miásto Dálmáckie/ do Kárwatow nas wiátr zápędźił/ á potym stąd wiecźorem z morzá szerokiego/ szlismy ku gorom ostrożnie/ miedzy kámieńmi wodnymi/ y skáłámi trudnymi Sybickimi/ y obwárowálismy galery w porcie ácz suchym y gołym/ ále bespiecznym. Bo ná tych gorách/ co przy nich porty wárowne/ są pewne znáki postáwione/ do ktorych ludźie czásu náwáłnośći y szturmow ućiekáią z morzá. Stalismy w tym porćie do szostego dniá/ z wielką práwie teskliwośćią.
Skrót tekstu: BreyWargPereg
Strona: 108
Tytuł:
Peregrynacja arabska albo do grobu św. Katarzyny
Autor:
Bernhard Breydenbach
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
puszczać/ ale straż w Nowiodunie pobiwszy/ także kupce i goście podławiwszy/ końmi i pieniędzmi podzielili się/ zastawy pokoju z miast rozmaitych tam mieszkające/ do Bibraktu urzędowi ostróżnie zaraz odesłali/ miasto/ gdyż widzieli że go bronić nie mogli/ aby się Rzymianom ninacz nie przydało zapalili/ zboża co na prędce mogli wodnymi statkami precz uwieźli/ ostatek spalili abo w wodę wrzucili/ a sami z powiatów przyległych lud zbierali/ żołnierzem i strażą Ligerowe brzegi osadzali/ po wszystkich stronach konnych ukazować dla postrachu jęli/ awoby abo picowania Rzymianom zabronić/ abo więc nędzą z prowincji ich wypędzić precz mogli. Siła im nadzieje dodawała powodź Ligerowa/ który był
puszczáć/ ále straż w Nowiodunie pobiwszy/ także kupce y gośćie podławiwszy/ końmi y pieniądzmi podźielili sie/ zastáwy pokoiu z miast rozmaitych tám mieszkáiące/ do Bibráktu vrzędowi ostrożnie záraz odesłali/ miásto/ gdyż widźieli że go bronić nie mogli/ áby sie Rzymiánom ninacz nie przydáło zápalili/ zboża co ná prędce mogli wodnymi státkami precz vwieźli/ ostatek spalili ábo w wodę wrzućili/ á sámi z powiátow przyległych lud zbierali/ żołnierzem y strażą Ligerowe brzegi osadzáli/ po wszystkich stronách konnych vkázowáć dla postráchu ięli/ áwoby abo picowánia Rzymiánom zábronić/ abo więc nędzą z prowincyey ich wypędźić precz mogli. Siłá im nadźieie dodawáłá powodź Ligerowá/ ktory był
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 186.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
gdzie mówi: Factum est proelium in coelo; Michael et angeli eius proeliabantur cum dracone. I natura sama na wszystkie rzeczy stworzone siała jakiś rodzaj rycerstwa, jako widzimy jaśnie, iż bez wojny nice nie operują elementa, ni ciała mogą się konserwować żywiotne, gdyż też widzimy, iż natura włożyła wojnę między wszystkimi zwirzęty: wodnymi, ziemskimi i powietrznymi i uzbroiła w obronę przyrodzoną, i dała im inklinacyją do obrażenia i aby się bronili, jedne rogiem, drugie nogą, insze trucizną, niektórzy też pojźrzeniem śmiertelnym, aby zabijali swe nieprzyjacioły. Do tego widzimy bitwy straszne nie tylko na ziemi, na morzu, ale i na powietrzu. Zgoła wojna
gdzie mówi: Factum est proelium in coelo; Michael et angeli eius proeliabantur cum dracone. I natura sama na wszystkie rzeczy stworzone siała jakiś rodzaj rycerstwa, jako widzimy jaśnie, iż bez wojny nice nie operują elementa, ni ciała mogą się konserwować żywiotne, gdyż też widzimy, iż natura włożyła wojnę między wszystkimi zwirzęty: wodnymi, ziemskimi i powietrznymi i uzbroiła w obronę przyrodzoną, i dała im inklinacyją do obrażenia i aby się bronili, jedne rogiem, drugie nogą, insze trucizną, niektórzy też pojźrzeniem śmiertelnym, aby zabijali swe nieprzyjacioły. Do tego widzimy bitwy straszne nie tylko na ziemi, na morzu, ale i na powietrzu. Zgoła wojna
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 68
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
zaś niemasz krainy/ gdzieby więcej widzieć sokołów/ i drapieżnego ptastwa: także żorawi/ i łabęci/ i pawów/ a zwłaszcza w stronie północej. Znajdują się też tam ptacy dwojakiego przyrodzenia/ to jest/ iż jednę nogę mają z pazurami dla łowu/ a drugą płaską dla chodzenia. Niektórzy ich zowią jastrząbami wodnymi/ a znajdują się też i w nowych wyspach. Ta wyspa nie doznawa trzęsienia ziemie: rzadko też tam słyszeć gromy. Ma dosyć i dobrych rzek: z których pierwsze miejsce ma względem długiego biegu/ i względem dostatku ryb/ Sinnenus: ma też wiele jezior/ a przednie jest Erno/ o którym pisze Giraldus Cambrese
záś niemász kráiny/ gdźieby więcey widźieć sokołow/ y drapieżnego ptástwá: tákże żoráwi/ y łábęći/ y páwow/ á zwłasczá w stronie pułnocney. Znáyduią się też tám ptácy dwoiákiego przyrodzenia/ to iest/ iż iednę nogę máią z pázurámi dla łowu/ á drugą płáską dla chodzenia. Niektorzy ich zowią iástrząbámi wodnymi/ á znáyduią się też y w nowych wyspách. Tá wyspá nie doznawa trzęśienia źiemie: rzadko też tám słyszeć gromy. Ma dosyć y dobrych rzek: z ktorych pierwsze mieysce ma względem długiego biegu/ y względem dostátku ryb/ Sinnenus: ma też wiele ieźior/ á przednie iest Erno/ o ktorym pisze Giráldus Cámbrese
Skrót tekstu: BotŁęczRel_II
Strona: 87
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. II
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609