popierać, obiecując swoją promocją. Skłonił przy tym
Pan Bóg tak łaskawe serce kanclerza dla mnie, że mię, bez podchlebstwa sobie mówiąc, prawdziwym sercem kochać zaczął, tak dalece, że w najpierwszej byłem u niego admisji, a gdy kilka dni w Brześciu zabawiwszy odjechał, zostałem się ja dopiero poznawający się z wojewodzanami. Grabowski na mnie złośliwym zawsze okiem i jego adherenci patrzali. Miałem naówczas rok dwudziesty piąty wieku mego, trzeźwo zawsze trzymałem się, ale, chcąc kaptować łaskę i afekt wojewodzanów, kłaniałem i częstowałem, ile możności mojej być mogło. Nie mniej częstowałem kolegów podstarościego i sędziego, a tak za
popierać, obiecując swoją promocją. Skłonił przy tym
Pan Bóg tak łaskawe serce kanclerza dla mnie, że mię, bez podchlebstwa sobie mówiąc, prawdziwym sercem kochać zaczął, tak dalece, że w najpierwszej byłem u niego admisji, a gdy kilka dni w Brześciu zabawiwszy odjechał, zostałem się ja dopiero poznawający się z wojewodzanami. Grabowski na mnie złośliwym zawsze okiem i jego adherenci patrzali. Miałem naówczas rok dwudziesty piąty wieku mego, trzeźwo zawsze trzymałem się, ale, chcąc kaptować łaskę i afekt wojewodzanów, kłaniałem i częstowałem, ile możności mojej być mogło. Nie mniej częstowałem kolegów podstarościego i sędziego, a tak za
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 146
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986