i ja. Przez dwa dni huczno i buczno króla imci traktowała ip. wojewodzina podlaska, jam cale był zdrowie stracił przymuszony do picia. Na nezabud od pana wziąłem przy pożegnaniu tabakierę szczerozłotą szacunku 120 czerwonych złotych, ip. wojewoda trocki wziął angielskiego konia, insi nic. Gospodarza król imć regalował: ip. wojewodzinie podlaskiej dał bransoletę z swoim portretem we cztery piękne brylanty, pannom wojewodziankom dwom po pierścieniu i ip. starościc brańskiemu. Wziąłem też po sejmie od króla imci starostwo sumiliskie post fata ip. Reymera.
Po sejmie jechałem na Ruś na wypoczynek: rezydowałem w Baksztach a 7 Januarii 1719 usque ad 16 Martii,
i ja. Przez dwa dni huczno i buczno króla imci traktowała jp. wojewodzina podlaska, jam cale był zdrowie stracił przymuszony do picia. Na nezabud od pana wziąłem przy pożegnaniu tabakierę szczerozłotą szacunku 120 czerwonych złotych, jp. wojewoda trocki wziął angielskiego konia, insi nic. Gospodarza król imć regalował: jp. wojewodzinie podlaskiéj dał bransoletę z swoim portretem we cztery piękne brylanty, pannom wojewodziankom dwom po pierścieniu i jp. starościc brańskiemu. Wziąłem téż po sejmie od króla imci starostwo sumiliskie post fata jp. Reymera.
Po sejmie jechałem na Ruś na wypoczynek: rezydowałem w Baksztach a 7 Januarii 1719 usque ad 16 Martii,
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 171
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
wileńskich inspektorem u Pocieja, starosty rohaczewskiego, wojewodzica witebskiego, synowca hetmańskiego. A jak był rozumu bystrego, tak tamże w Wilnie będąc, przysłuchał się i prawa litewskiego.
Książę Czartoryski, teraźniejszy kanclerz lit., zostawszy podkanclerzym, a nie mając wypuszczonych od ojca swego kasztelana wileńskiego dóbr, przy ciotce żony swojej Sapieżynie, wojewodzinie wileńskiej, mając od niej ustąpione starostwo jurbor-
skie i szadowskie, rezydował. W bliskości zatem miejsca, za reskryptem królewskim, a za zleceniem książęcia Wiśniowieckiego, kanclerza wielkiego lit., sądził w Kownie asesorią. Chciał tedy sądy swoje w ratuszu kowieńskim ufundować. Mieszczanie mając wielkie przywilej a nie pozwalali sądów asesorskich fundować w ratuszu
wileńskich inspektorem u Pocieja, starosty rohaczewskiego, wojewodzica witebskiego, synowca hetmańskiego. A jak był rozumu bystrego, tak tamże w Wilnie będąc, przysłuchał się i prawa litewskiego.
Książę Czartoryski, teraźniejszy kanclerz lit., zostawszy podkanclerzym, a nie mając wypuszczonych od ojca swego kasztelana wileńskiego dóbr, przy ciotce żony swojej Sapieżynie, wojewodzinie wileńskiej, mając od niej ustąpione starostwo jurbor-
skie i szadowskie, rezydował. W bliskości zatem miejsca, za reskryptem królewskim, a za zleceniem książęcia Wiśniowieckiego, kanclerza wielkiego lit., sądził w Kownie asesorią. Chciał tedy sądy swoje w ratuszu kowieńskim ufundować. Mieszczanie mając wielkie przywilej a nie pozwalali sądów asesorskich fundować w ratuszu
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 154
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Kuchcice, stał mu się Zawisza nieprzyjacielem, który podobno i bez tego nierad był, ażeby siostra jego żony szła za mąż, ażeby sam wielkie kapitały i dobra na jedną żonę swoją, gdyż brata nie miały, mógł zabrać.
Tegoż czasu ociec nasz dał 70 000 zł poi. na zastaw Bulkowa Sołłohubowej, wojewodzinie brzeskiej, z domu Ogińskiej, wojewodzance wileńskiej, ale też dobra, znowu per arendam puścił tejże wojewodzinie brzeskiej.
Do tejże Zarankówny, podczaszanki wołkowyskiej, odezwał się z konkurencją Oskierko, cześnikowicz lit., starosta mozyrski. Najprzód tedy ociec jego, cześnik lit., pisał do mnie, obligując, ażeby brat
Kuchcice, stał mu się Zawisza nieprzyjacielem, który podobno i bez tego nierad był, ażeby siostra jego żony szła za mąż, ażeby sam wielkie kapitały i dobra na jedną żonę swoją, gdyż brata nie miały, mógł zabrać.
Tegoż czasu ociec nasz dał 70 000 zł poi. na zastaw Bulkowa Sołłohubowej, wojewodzinie brzeskiej, z domu Ogińskiej, wojewodzance wileńskiej, ale też dobra, znowu per arendam puścił tejże wojewodzinie brzeskiej.
Do tejże Zarankówny, podczaszanki wołkowyskiej, odezwał się z konkurencją Oskierko, cześnikowicz lit., starosta mozyrski. Najprzód tedy ociec jego, cześnik lit., pisał do mnie, obligując, ażeby brat
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 293
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
żony szła za mąż, ażeby sam wielkie kapitały i dobra na jedną żonę swoją, gdyż brata nie miały, mógł zabrać.
Tegoż czasu ociec nasz dał 70 000 zł poi. na zastaw Bulkowa Sołłohubowej, wojewodzinie brzeskiej, z domu Ogińskiej, wojewodzance wileńskiej, ale też dobra, znowu per arendam puścił tejże wojewodzinie brzeskiej.
Do tejże Zarankówny, podczaszanki wołkowyskiej, odezwał się z konkurencją Oskierko, cześnikowicz lit., starosta mozyrski. Najprzód tedy ociec jego, cześnik lit., pisał do mnie, obligując, ażeby brat mój, gdy nadzieję małą mieć może otrzymania deklaracji, synowi jego nie przeszkadzał. Odpisałem, że kiedy
żony szła za mąż, ażeby sam wielkie kapitały i dobra na jedną żonę swoją, gdyż brata nie miały, mógł zabrać.
Tegoż czasu ociec nasz dał 70 000 zł poi. na zastaw Bulkowa Sołłohubowej, wojewodzinie brzeskiej, z domu Ogińskiej, wojewodzance wileńskiej, ale też dobra, znowu per arendam puścił tejże wojewodzinie brzeskiej.
Do tejże Zarankówny, podczaszanki wołkowyskiej, odezwał się z konkurencją Oskierko, cześnikowicz lit., starosta mozyrski. Najprzód tedy ociec jego, cześnik lit., pisał do mnie, obligując, ażeby brat mój, gdy nadzieję małą mieć może otrzymania deklaracji, synowi jego nie przeszkadzał. Odpisałem, że kiedy
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 293
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
inni komisarze, musiałem odjechać i powracając stanąłem na noc w Kobryniu. Tam dowiedziałem się, że Orzeszko, sędzia ziemski piński i major w regimencie pińskim komendy Ogińskiego, pisarza polnego lit., jechał na zajazd Bulkowa, na który, jakom wyżej namienił, dał ociec mój 70 000 zł Sołłohubowej, wojewodzinie brzeskiej, i wziąwszy od niej prawo zastawne na tenże Bulków, puścił go arendą tejże wojewodzinie brzeskiej.
Tego zajazdu taka była przyczyna. Kazimierz Ogiński, wojewoda wileński, mając in voto Wojniankę, miał syna jednego, wojewodę trockiego, który ożeniwszy się z księżniczką Wiśniowiecką, kanclerzanką wielką W. Ks. Lit.
inni komisarze, musiałem odjechać i powracając stanąłem na noc w Kobryniu. Tam dowiedziałem się, że Orzeszko, sędzia ziemski piński i major w regimencie pińskim komendy Ogińskiego, pisarza polnego lit., jechał na zajazd Bulkowa, na który, jakom wyżej namienił, dał ociec mój 70 000 zł Sołłohubowej, wojewodzinie brzeskiej, i wziąwszy od niej prawo zastawne na tenże Bulków, puścił go arendą tejże wojewodzinie brzeskiej.
Tego zajazdu taka była przyczyna. Kazimierz Ogiński, wojewoda wileński, mając in voto Wojniankę, miał syna jednego, wojewodę trockiego, który ożeniwszy się z księżniczką Wiśniowiecką, kanclerzanką wielką W. Ks. Lit.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 314
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, że Orzeszko, sędzia ziemski piński i major w regimencie pińskim komendy Ogińskiego, pisarza polnego lit., jechał na zajazd Bulkowa, na który, jakom wyżej namienił, dał ociec mój 70 000 zł Sołłohubowej, wojewodzinie brzeskiej, i wziąwszy od niej prawo zastawne na tenże Bulków, puścił go arendą tejże wojewodzinie brzeskiej.
Tego zajazdu taka była przyczyna. Kazimierz Ogiński, wojewoda wileński, mając in voto Wojniankę, miał syna jednego, wojewodę trockiego, który ożeniwszy się z księżniczką Wiśniowiecką, kanclerzanką wielką W. Ks. Lit., miał syna Michała, nieraz spomnionego, pierwej cześnika, a potem pisarza polnego W. Ks.
, że Orzeszko, sędzia ziemski piński i major w regimencie pińskim komendy Ogińskiego, pisarza polnego lit., jechał na zajazd Bulkowa, na który, jakom wyżej namienił, dał ociec mój 70 000 zł Sołłohubowej, wojewodzinie brzeskiej, i wziąwszy od niej prawo zastawne na tenże Bulków, puścił go arendą tejże wojewodzinie brzeskiej.
Tego zajazdu taka była przyczyna. Kazimierz Ogiński, wojewoda wileński, mając in voto Wojniankę, miał syna jednego, wojewodę trockiego, który ożeniwszy się z księżniczką Wiśniowiecką, kanclerzanką wielką W. Ks. Lit., miał syna Michała, nieraz spomnionego, pierwej cześnika, a potem pisarza polnego W. Ks.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 314
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
ekspediowałem, a sam aż do powrotu Josiela Żyda, tenutora bulkowskiego, zabawiłem. Prosto potem z Bulkowa pobiegłem do Wołczyna, uprzedzając moją relacją księcia podkanclerzego, a tymczasem nastąpiły święta Bożego Narodzenia, na które byłem w Wołczynie.
Po bronieniu moim w Bulkowie wydano pozew do trybunału na kadencją nowogródzką Sołłohubowej, wojewodzinie brzeskiej, o kontrawencją, a ojcu memu jako zastawnemu posesorowi Bulkowa.
Nastąpiły potem roczki decembrowe, na których gdyśmy byli na namowie, Józef Chrzanowski, łowczy brzeski kujawski, zwadził się z Nietyksą, skarbnikiem parnawskim, szwagrem swoim, upominającym się o posag. Piotr Paszkowski, teraźniejszy pułkownik przedniej straży buławy wielkiej W.
ekspediowałem, a sam aż do powrotu Josiela Żyda, tenutora bulkowskiego, zabawiłem. Prosto potem z Bulkowa pobiegłem do Wołczyna, uprzedzając moją relacją księcia podkanclerzego, a tymczasem nastąpiły święta Bożego Narodzenia, na które byłem w Wołczynie.
Po bronieniu moim w Bulkowie wydano pozew do trybunału na kadencją nowogródzką Sołłohubowej, wojewodzinie brzeskiej, o kontrawencją, a ojcu memu jako zastawnemu posesorowi Bulkowa.
Nastąpiły potem roczki decembrowe, na których gdyśmy byli na namowie, Józef Chrzanowski, łowczy brzeski kujawski, zwadził się z Nietyksą, skarbnikiem parnawskim, szwagrem swoim, upominającym się o posag. Piotr Paszkowski, teraźniejszy pułkownik przedniej straży buławy wielkiej W.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 318
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
powiedział mi, że dał skrypt resignationis koniuszostwa lit. staroście daugowskiemu. Zacząłem zatem barzo narzekać na księcia koniuszego, że tak daleką drogę i ekspens podjąwszy dla pozyskania jakiego wakansu, i z tego, który miał, wyzuł się urzędu. Jak się potem, to zrobiwszy, pokaże żenie swojej, matce swojej, księżnie wojewodzinie nowogródzkiej, i promotorowi swemu księciu hetmanowi.
Upamiętał się książę koniuszy na te moje remonstracje. Ja od niego wyszedłem, a on posłał do starosty daugowskiego, prosząc go do siebie. Szczęściem się stało, że starosta daugowski nie po-
szedł zaraz z tym skryptem do księcia kanclerza lub do podkanclerzego lit. Przyszedł tedy starosta
powiedział mi, że dał skrypt resignationis koniuszostwa lit. staroście daugowskiemu. Zacząłem zatem barzo narzekać na księcia koniuszego, że tak daleką drogę i ekspens podjąwszy dla pozyskania jakiego wakansu, i z tego, który miał, wyzuł się urzędu. Jak się potem, to zrobiwszy, pokaże żenie swojej, matce swojej, księżnie wojewodzinie nowogródzkiej, i promotorowi swemu księciu hetmanowi.
Upamiętał się książę koniuszy na te moje remonstracje. Ja od niego wyszedłem, a on posłał do starosty daugowskiego, prosząc go do siebie. Szczęściem się stało, że starosta daugowski nie po-
szedł zaraz z tym skryptem do księcia kanclerza lub do podkanclerzego lit. Przyszedł tedy starosta
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 534
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
em, że z niemałym kosztem jechałem do trybunału.
Wstępowałem też do Żurowicz, oddając się protekcji Najświętszej Panny żurowickiej, cudami słynącej. Potem moich stryjów i całą kompanią wysłałem prosto z Dworców do Nowogródka, a sam pojechałem w bok do Zdzięcioła, chcąc się pokłonić księżnie Barbarze z Zawiszów Radziwiłłowej, wojewodzinie nowogródzkiej, do której żona moja ma krwi korelacją, wnuczką albowiem jest Zawiszanki, starościanki bracławskiej, będącej pierwej za hrabią Tarnowskim, a potem za Szczyttem, kasztelanem smoleńskim. Księżna wojewodzina nowogródzka, nie wiem, co jej w nos wlazło, tak mnie ozięble przyjęła, żem tam niedługo bawiąc, pospieszył do Nowogródka.
em, że z niemałym kosztem jechałem do trybunału.
Wstępowałem też do Żurowicz, oddając się protekcji Najświętszej Panny żurowickiej, cudami słynącej. Potem moich stryjów i całą kompanią wysłałem prosto z Dworców do Nowogródka, a sam pojechałem w bok do Zdzięcioła, chcąc się pokłonić księżnie Barbarze z Zawiszów Radziwiłłowej, wojewodzinie nowogródzkiej, do której żona moja ma krwi korelacją, wnuczką albowiem jest Zawiszanki, starościanki bracławskiej, będącej pierwej za hrabią Tarnowskim, a potem za Szczyttem, kasztelanem smoleńskim. Księżna wojewodzina nowogródzka, nie wiem, co jej w nos wlazło, tak mnie ozięble przyjęła, żem tam niedługo bawiąc, pospieszył do Nowogródka.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 754
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
oprócz od rzeki. Zwane corruptè tym imieniem ab aevo, a raczej nazwać się powinno było Ostrów, niby Wysep, pagórek, po Rusku Ostrób, albo Ostróg, gdyż Zamek stoi na pagórku, niby na insułce, w którym Zamku zrujnowanym, stoi pusta zrujnowana Cerkiew, dla Schizmy i rebelii przeciw Księżnie Annie Alojzyj Chodkiewiczowy Wojewodzinie Wileńskiej Hetmanowy Wielkiej Litewskiej podniesionej, wyklęta; skąd piękny marmurowy Nadgrobek z pięknym Elogium Łacińskim i Polskim Aldksandra Książęcia Ostrogskiego Wojewody Wołyńskiego przy śmierci Unita z Łacińskim Kościołem, Ojca Anny Chodkiewiczowej, tu niżej wspomnionej do Kościoła Societatis Jezu jest przeniesiony: gdzie wspaniałe bardzo wielkie mają Kolegium i Szkoły, Konwikt na Dzieci Szlachętne. Wtymże
oprocz od rzeki. Zwane corruptè tym imieniem ab aevo, a raczey nazwać się powinno było Ostrow, niby Wysep, pagorek, po Rusku Ostrob, albo Ostrog, gdyż Zamek stoi na pagorku, niby na insułce, w ktorym Zamku zruynowanym, stoi pusta zruynowana Cerkiew, dla Schizmy y rebellii przeciw Xiężnie Annie Aloyzyi Chodkiewiczowy Woiewodzinie Wileńskiey Hetmanowy Wielkiey Litewskiey podniesioney, wyklęta; zkąd piękny marmurowy Nadgrobek z pięknym Elogium Łacińskim y Polskim Aldxandra Xiążęcia Ostrogskiego Woiewody Wołyńskiego przy śmierci Unita z Łacinskim Kościołem, Oyca Anny Chodkiewiczowey, tu niżey wspomnioney do Koscioła Societatis IESU iest przeniesiony: gdzie wspaniałe bardzo wielkie maią Kollegium y Szkoły, Konwikt na Dzieci Szlachętne. Wtymże
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 246
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756