według taksy i kurrencyj tamecznej. O KROACJi, SKLAWONII, SERBII BOSNII, DALMA- Geografia Generalna i partykularna
CII, WALACHII, MOLDAWII lubom już opisał w Części 2 Aten folio 432. ad folinm 436, tu jeszcze potrzebne scienda adiungo. Ze KROACJA olim Królestwo była, częścią Iluryku, Herb Szachownica. SKLAWONIA sławna wielkiemi wojownikami nie w betach domowych, ale między Strzalami, włóczniami lubiącemi umierać. Stąd oni się tam tak przeklinają Niech w łozku umrę. Języka Słowieńskiego zażywają w Kroacyj, Dalmacyj, Istryj, Bosnii, Karnioli, Karyntyj, Styryj, aż do Dunaju, w Serbii, Raścji, Bułgaryj, w Czechach, Luzacyj, Śląsku,
według taxy y kurrencyi tameczney. O KROACII, SKLAWONII, SERBII BOSNII, DALMA- Geografia Generalna y partykularna
CII, WALACHII, MOLDAWII lubom iuż opisał w Części 2 Aten folio 432. ad folinm 436, tu ieszcze potrzebne scienda adiungo. Ze KROACYA olim Krolestwo była, częścią Illuriku, Herb Szachownica. SKLAWONIA sławna wielkiemi woiownikami nie w betach domowych, ale między Strzalami, włoczniami lubiącemi umierać. Ztąd oni się tam tak przeklináią Niech w łozku umrę. Ięzyka Słowieńskiego zażywaią w Kroacyi, Dalmacyi, Istryi, Bosnii, Karnioli, Karintyi, Styrii, aż do Dunaju, w Serbii, Rascii, Bulgaryi, w Czechach, Luzacyi, Szląsku,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 287
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
, czy to we wsi, czy w mieście któregokolwiek stanu i kondycji człowiek nie mógł mieć bezpiecznie konia w stajni. A tak Polska stała się była jako servilis motarum rerum gens, różnym narodom vectigalis i swoim własnego gniazda, wojskom. ROK 1706. ROK 1706. ROK 1706.
§. 18. Między owymi wszystkimi wojownikami jeden tylko chwalebny był Adam Szmigielski starosta gnieźnieński, któremu śmiele przypisać można, że to był prawdziwy Achilles Polski. Ten za Jana III. króla polskiego służył wojną, a po uczynionych traktatach karłowieckich z Turkami osiadł był w domu, w starostwie swojem gnieźnienskiem. W r. p. 1703, gdy się Szwedzi przenieśli z
, czy to we wsi, czy w mieście któregokolwiek stanu i kondycyi człowiek nie mógł mieć bezpiecznie konia w stajni. A tak Polska stała się była jako servilis motarum rerum gens, różnym narodom vectigalis i swoim własnego gniazda, wojskom. ROK 1706. ROK 1706. ROK 1706.
§. 18. Między owymi wszystkimi wojownikami jeden tylko chwalebny był Adam Szmigielski starosta gnieźnieński, któremu śmiele przypisać można, że to był prawdziwy Achilles Polski. Ten za Jana III. króla polskiego służył wojną, a po uczynionych traktatach karłowieckich z Turkami osiadł był w domu, w starostwie swojém gnieźnienskiém. W r. p. 1703, gdy się Szwedzi przenieśli z
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 100
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
wojen swych. Lecz oszuka się ten/ kto rozumie/ jakby lud Francuski miał zostawać słabym/ kiedy król przywiedzie żołdaty cudzoziemskie do swego królestwa; gdyż śmiałości nabyć mogą za eksperiencją i używaniem oręża/ i z doznaniem niebezpieczeństw wojennych: która experiencja w jego królestwie będzie pospolita/ i żołdatom/ i pospólstwu: i zostaną tamci wojownikami/ za profesją swą/ iż są żołdacy; a ci za niewolą/ musząc się bronić. A jako obcowanie z dobrymi czyni ludzie dobre; tak też obcowanie z żołdatami czyni ludzie waleczne. Do tego też/ wiele być może potrzeb/ których nie trzeba pozwalać cudzoziemcom: bo nie są świadomi miejsc: i drugich
woien swych. Lecz oszuka się ten/ kto rozumie/ iákby lud Fráncuski miał zostáwáć słábym/ kiedy krol przywiedźie żołdaty cudzoźiemskie do swego krolestwá; gdyz śmiáłośći nábyć mogą zá experientią y vżywániem oręża/ y z doznániem niebespieczeństw woiennych: ktora experientia w iego krolestwie będźie pospolita/ y żołdatom/ y pospolstwu: y zostáną támći woiownikámi/ zá professią swą/ iż są żołdacy; á ći zá niewolą/ musząc się bronić. A iáko obcowánie z dobrymi czyni ludźie dobre; ták też obcowánie z żołdatámi czyni ludźie waleczne. Do tego też/ wiele być możę potrzeb/ ktorych nie trzebá pozwáláć cudzoźiemcom: bo nie są świádomi mieysc: y drugich
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 17
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Liberi Patris, to jest Magoga abo Lacha pierwszego/ którego po dobrowolnem spuszczeniu Panowania świata bratu swemu Gogowi abo Polachów pierwszemu zwano Wolnem Ojcem, to jest od wszelkich hołdów/ które Scytytyckim Panom świata/ wszystka Azja dawała/ jako Trogus uczy. Stądże też i zwano Lusitany jako świadczy Stef. Belianami, to jest Wojownikami Polacha VIII. Pana świata/ Baalem jako się pokazało przezwanego. Jako tedy tego/ (iż tam Legł i nie wrócił się więcej za Polachem) świat przezwał Leżem abo Lusem, tak i drugiego Rusem: że się z tamtąd ruszywszy (gdzie zostawiony starszy syn jego tegoż jeminia rozplodził Russenos abo Ruthenos Galliae
Liberi Patris, to iest Mágogá ábo Láchá pierwszego/ ktorego po dobrowolnem zpusczeniu Pánowánia świátá brátu swemu Gogowi ábo Poláchow pierwszemu zwano Wolnem Oycem, to iest od wszelkich hołdow/ ktore Scythytyckim Pánom świátá/ wszystká Azya dawáłá/ iáko Trogus vczy. Ztądże też y zwano Lusitany iáko świádczy Steph. Beliánámi, to iest Woiownikámi Poláchá VIII. Páná świátá/ Baalem iáko się pokazáło przezwánego. Iáko tedy tego/ (iż tám Legł y nie wrocił się wiecey zá Polachem) świát przezwał Leżem ábo Lusem, ták y drugiego Rusem: że się z támtąd ruszywszy (gdźie zostáwiony stárszy syn iego tegoż ieminia rozplodźił Russenos ábo Ruthenos Galliae
Skrót tekstu: DembWyw
Strona: 86
Tytuł:
Wywód jedynowłasnego państwa świata
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
języki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1633
Data wydania (nie wcześniej niż):
1633
Data wydania (nie później niż):
1633