sposobem przeszkadzać, i do żadnych fakcyj mięszać się nie będę, ale samej szczególnej zjednoczonej Rzpltej rozkaz wypełnie, i aby wypełnione były, starać się o to będę, Elekcje także Marszałków i Deputatów Trybunalskich i innych Ziemskich Urzędników tudzież Sejmików po Wdztwach, Ziemiach, i Powiatach, w Koronie i W. X. L. Wojskową asystencją privatoque studio mięszać i onym przeszkadzać, i szkód żadnych Obywatelom Koronnym i W. X. L. czynić nie będę, i aby ich Wojska Rzpltej pod władzą moją zostające, onymże nie czyniły, wszelkim sposobem zabiegać będę. Od Kontrybucyj do zapłacenia na całe Królestwo założonych Dóbr moich niewyłączę, okupów żadnych,
sposobem przeszkadzać, y do żadnych fakcyi mięszać się nie będę, ale samey szczegulney ziednoczoney Rzpltey rozkaz wypełnie, y aby wypełnione były, starać się o to będę, Elekcye także Marszałkow y Deputatow Trybunalskich y innych Ziemskich Urzędnikow tudźież Seymikow po Wdztwach, Ziemiach, y Powiatach, w Koronie y W. X. L. Woyskową assystencyą privatoque studio mięszać y onym przeszkadzać, y szkod żadnych Obywatelom Koronnym y W. X. L. czynić nie będę, y aby ich Woyska Rzpltey pod władzą moią zostaiące, onymże nie czyniły, wszelkim sposobem zabiegać będę. Od Kontrybucyi do zapłacenia na całe Krolestwo założonych Dobr moich niewyłączę, okupow żadnych,
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: H2
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
Elekcyj żadnym sposobem przeszkadzać, i do żadnej fakcyj mięszać się nie będę, ale samej szczególnej zjednoczonej Rzeczyposp: rozkazy wypełnię, i aby wypełnione były starać się o to będę. Elekcyj także Marszałków i Deputatów Trybunalskich i innych Ziemskich Urzędników, tudzież Sejmików po Wdztwach Ziemiach i Powiatach w Koronie i W. X. L. Wojskową asystencją, privatoque studio mięszać i onym przeszkadzać, i szkód żadnych Obywatelom Koronnym i W. X. Lit. czynić nie będę, i aby ich Wojska Rzpltej pod władzą moją zostające onymże nie czyniły, wszelkim sposobem zabiegaż temu będę, Od Kontrybucyj do zapłacenia na całe Królestwo założonych Dóbr moich niewyłączą, okupów żadnych
Elekcyi żadnym sposobem przeszkadzać, y do żadney fakcyi mięszać się nie będę, ale samey szczegulney ziednoczoney Rzeczyposp: roskazy wypełnię, y aby wypełnione były starać się o to będę. Elekcyi także Marszałkow y Deputatow Trybunalskich y innych Ziemskich Urzędnikow, tudźież Seymikow po Wdztwach Ziemiach y Powiatach w Koronie y W. X. L. Woyskową assystencyą, privatoque studio mięszać y onym przeszkadzać, y szkod żadnych Obywatelom Koronnym y W. X. Lit. czynić nie będę, y aby ich Woyska Rzpltey pod władzą moią zostaiące onymże nie czyniły, wszelkim sposobem zabiegaż temu będę, Od Kontrybucyi do zapłacenia na całe Krolestwo założonych Dobr moich niewyłączą, okupow żadnych
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: I
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
I tam i tu. Bo gdy w-tym owi przystawieni (Czterysta ich) Dragoni, Miasta dla obrony, Proszą pilną o sukurs: Król tu rozdwojony, Żeby ani samego nie obnażył siebie, I owych w-tak gorącej ratował potrzebie, Krzyknie na Ochotnika i Czeladź wozową: A ci oraz ze wszytką Drużyną Wojskową Zebrawszy się pod Znaki, za Starszych przywodem Meżów dobrych, straszyliwym hurmem i zawodem Wezmą się ku przeprawie, gdzie następujące, A na wozach i łupie już opadające, Nie tylko wyparują Pogaństwo szalone, Ale goniąc, i bijąc, pole niezmierzone Nim uroszczą, Co widząc drudzy owi w-Mieście, A gdzieś tam potajemne
I tam i tu. Bo gdy w-tym owi przystáwieni (Czterysta ich) Dragoni, Miasta dla obrony, Proszą pilną o sukkurs: Krol tu rozdwoiony, Zeby áni samego nie obnażył siebie, I owych w-ták gorącey ratował potrzebie, Krzyknie na Ochotnika i Czeladź wozową: A ći oraz ze wszytką Drużyną Woyskową Zebrawszy sie pod Znaki, za Starszych przywodem Meźow dobrych, strasziliwym hurmem i záwodem Wezmą sie ku przeprawie, gdźie nastepuiące, A na wozach i łupie iuż opadaiące, Nie tylko wyparuią Poganstwo szalone, Ale goniąc, i biiąc, pole niezmierzone Nim uroszczą, Co widząc drudzy owi w-Mieśćie, A gdźieś tam potaiemne
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 89
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
z stancji, pojechał na Antokol do trynitarzów, wziął z nią szlub i mało co zabawiwszy w Wilnie, pojechał na trybunał do Mińska dla sprawy Sapieżyńskiej z Jabłonowskimi, starostami buskimi.
Sprawa ta magno motu agitowana była. Przyjechał książę Radziwiłł, naówczas hetman polny, teraźniejszy wielki lit., brat księżny starościny buskiej, z wojskową gromadną asystencją. Zebrali się, ile mogli, w asystencji przyjaciół i ludzi nadwornych Sapiehowie: koadiutor wileński i teraźniejszy podkanclerzy lit. Z tym wszystkim była w trybunale nieprzełamana pluralitas deputatów przyjaciół Radziwiłłowskich. Przywołana ta sprawa in accessorio, poszła do namowy. Massalski, marszałek trybunalski, przyjaciel Sapieżyński, widząc oczewistą przegraną per plu-
z stancji, pojechał na Antokol do trynitarzów, wziął z nią szlub i mało co zabawiwszy w Wilnie, pojechał na trybunał do Mińska dla sprawy Sapieżyńskiej z Jabłonowskimi, starostami buskimi.
Sprawa ta magno motu agitowana była. Przyjechał książę Radziwiłł, naówczas hetman polny, teraźniejszy wielki lit., brat księżny starościny buskiej, z wojskową gromadną asystencją. Zebrali się, ile mogli, w asystencji przyjaciół i ludzi nadwornych Sapiehowie: koadiutor wileński i teraźniejszy podkanclerzy lit. Z tym wszystkim była w trybunale nieprzełamana pluralitas deputatów przyjaciół Radziwiłłowskich. Przywołana ta sprawa in accessorio, poszła do namowy. Massalski, marszałek trybunalski, przyjaciel Sapieżyński, widząc oczewistą przegraną per plu-
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 185
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
potkała, tedy za uskarżeniem się ukrzywdzonego, takowa starszyzna, według rozsądku sądu wojskowego, względem proporcji ukrzywdzenia i osoby ukrzywdzonej, ma być wzajem karana, jako i towarzystwo o krzywdę starszyzny. VI. Sądów pospolitych wojskowych ktoby nie czcił i nie szanował tak jako przynależy, ma być według III. artykułu bez miłosierdzia winą wojskową karany. Które to sądy pospolite wojskowe, prócz świąt, niedziel, a dni sądów kryminalnych, mają być wszego wolnego dnia odprawowane, od poranku aż do 11 godziny. A ktoby się za pozwem dzień przed sądami, lubo w ręce, albo przez czeladnika swego wziętym, anaostatek na stanowisku położonym, przed sąd się
potkała, tedy za uskarżeniem się ukrzywdzonego, takowa starszyzna, według rozsądku sądu wojskowego, względem proporcyi ukrzywdzenia i osoby ukrzywdzonej, ma być wzajem karana, jako i towarzystwo o krzywdę starszyzny. VI. Sądów pospolitych wojskowych ktoby nie czcił i nie szanował tak jako przynależy, ma być według III. artykułu bez miłosierdzia winą wojskową karany. Które to sądy pospolite wojskowe, prócz świąt, niedziel, a dni sądów kryminalnych, mają być wszego wolnego dnia odprawowane, od poranku aż do 11 godziny. A ktoby się za pozwem dzień przed sądami, lubo w ręce, albo przez czeladnika swego wziętym, anaostatek na stanowisku położonym, przed sąd się
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 74
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
Koronie Polskiej ręki niepodnosić, ani broni dobywać, ani w żadnem wojsku przeciwnem onej nie służyć.
Na które kondicie wszyscy unanimiter, widząc się w takiem niebezpieczeństwie, pozwolili, o drugą jednak i czwartą kondicią prosili J. M. P. Hetmana, iże one im za intercessią kapitanów niemieckich, ale z wielką szkodą wojskową ustąpił, i wylali nazajutrz J. M. P. Hetmanowi dwóch swoich gubernatorów Strefa i Teiwla.
J. M. P. Hetman wywiódłszy wojsko w pole i w szyku je postawiwszy w sobotę rano kazał nieprzyjacielowi z miasta wychodzić, którzy stanąwszy między szykiem naszym, naprzód rajtarowie kornet za kornetem następując przed J. M
Koronie Polskiej ręki niepodnosić, ani broni dobywać, ani w żadném wojsku przeciwném onej nie służyć.
Na które kondicie wszyscy unanimiter, widząc się w takiém niebespieczeństwie, pozwolili, o drugą jednak i czwartą kondicią prosili J. M. P. Hetmana, iże one im za intercessią kapitanów niemieckich, ale z wielką szkodą wojskową ustąpił, i wylali nazajutrz J. M. P. Hetmanowi dwóch swoich gubernatorów Streffa i Theiwla.
J. M. P. Hetman wywiodszy wojsko w pole i w szyku je postawiwszy w sobotę rano kazał nieprzyjacielowi z miasta wychodzić, którzy stanąwszy między szykiem naszym, naprzód rajtarowie kornet za kornetem następując przed J. M
Skrót tekstu: DiarKwarKoniec
Strona: 24
Tytuł:
Diariusz ...wojska kwarcianego...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1626
Data wydania (nie wcześniej niż):
1626
Data wydania (nie później niż):
1626
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
z Kasylinem, a te w bliskich krokach Kapuej siedzą po obudwu bokach CLXXVIII. Tam na każdego naznaczy żołnierza Pięćśet czerwonych, i zdziesięć tysięcy Nazbiera ludzi, z których ni szermierza W bitwie, ni w szyku ozdoby panięcy Zaden rynsztunkiem słusznym się nie mierza Lecz wszyscy w jeden tłum wszedszy co pręcy Nie tak się mogli Wojskową partią Jak raczej Dworską zwać asystencją CLXXIX. Tym czasem Anton, Rzym powrotem strwoży Ze ciągnie z Wojskiem, a skoro usłyszą Ze także Cesarz skąd inąd się sroży Cześcią się sklękną, cześcią się uciszą, Bo Antoniemu, Octawi nie złoży Którego oni przeciw niemu wpiszą Insi widząc ich zgodę w Kapitolu Zmyślne uraży kładli wtym to
z Kassylinem, á te w bliskich krokach Kapuey siedzą po obudwu bokach CLXXVIII. Tam na każdego naznaczy żołnierza Pięćśet czerwonych, y zdźiesięć tysięcy Nazbiera ludzi, z ktorych ńi sżermierza W bitwie, ńi w szyku ozdoby pańięcy Zaden rynsztunkiem słusznym się nie mierza Lecz wszyscy w ieden tłum wszedsży co pręcy Nie tak się mogli Woyskową parthyą Iak raćzey Dworską zwać assistencyą CLXXIX. Tym czasem Anton, Rzym powrotem ztrwoży Ze ćiągńie z Woyskiem, á skoro usłyszą Ze także Caesarz zkąd inąd się sroży Cżescią się zklękną, cżescią się ućiszą, Bo Antońiemu, Octawi nie złoży Ktorego oni przećiw niemu wpiszą Inśi widząc ich zgodę w Kapitolu Zmyślne uraży kładli wtym to
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 98
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
ów odchodzi ze wstydem. CLXXXVI. A Cesarz bardziej z Wojskiem rozdrazniony I tylko bojąc o swoję płec białą; Śle kilku konnych, by owe Matrony Wytrzymać chciały chwilę dosyć małą. Sam z dziwem wszytkich, to obejmie wplony Co Quiryn ma wkrąg, a żaden mu śmiałą Zabronić tego nie ważył się ręką Ani Wojskową konać go dołęką CLXXXVII. Zaczym znowu swe Senat rady mieni Szlachta do niego zjeżdża z ukłonami, Wraz i pospólstwo wkupę zgromadzeni Przepuśżczają go spokojnie z Wojskami, Te w Quirynowej rozwiodszy przestrzeni Sam w Miasto jedzie z Kawaleriami A w drodze ci go witają, a owi Wszelką mu ludzkość świadczą jak gościowi. CLXXXVIII. Takowe
ow odchodzi ze wstydem. CLXXXVI. A Cesarz bardziey z Woyskiem rozdrazniony I tylko boiąc ó swoię płec białą; Sle kilku konnych, by owe Matrony Wytrzymać chciały chwilę dosyć małą. Sam z dziwem wszytkich, to obeymie wplony Co Quirin ma wkrąg, á żaden mu smiałą Zabrońić tego nie ważył się ręką Ańi Woyskową konać go dołęką CLXXXVII. Zaczym znowu swe Senat rady mieni Szlachta do ńiego zieżdza z ukłonami, Wraz y pospolstwo wkupę zgromadzeni Przepuśżćżaią go spokoyńie z Woyskami, Te w Quirynowey rozwiodszy przestrzeni Sam w Miasto iedzie z Kawaleryami A w drodze ći go witaią, á owi Wszelką mu ludzkość swiadczą iak gośćiowi. CLXXXVIII. Takowe
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 152
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693