, której części być ma. Na Wiosnę nie wiele jeść pomni nad biedzie/ Lecie też wiele potraw szkodzi przy biesiedzie. Jesienić zaś owoce płaczci z bólem z ródżą/ Zimie pułmiski/ gęste zdrowiu nie zaszkodzi.
O naprawie niezdrowego trunku. Kuta/ Szałwia/ czynią trunki bezpieczniejsze/ Wespół z kwiatem rożanym/ i ognie wolniejsze. Które w człónkach człowieczych Wenus zwykła składać/ Tym te trzy rzeczy zwykły/ tępić moc i skradać.
O gryzieniu na wnątrzu i womitach Morskich. Niech kto jedzie przez morze z morską wodą wina/ Zażyje wprzód: womintu ustanie przyczyna.
O różnych przyprawach, i przysmakach, Mustardach do potraw. Kto chce przysmak/
, ktorey części bydz má. Ná Wiosnę nie wiele ieść pomni nád biedźié/ Lecie też wiéle potraw szkodźi przy bieśiedzie. Ieśienić záś owoce pláczći z bolem z rodżą/ Zimie pułmiski/ gęste zdrowiu nie zászkodźi.
O naprawie niezdrowego trunku. Kutá/ Szałwia/ czynią trunki bezpiecznieysze/ Wespoł z kwiátem rożanym/ y ognie wolnieysze. Ktore w człónkách człowieczych Venus zwykła skłádáć/ Tym te trzy rzeczy zwykły/ tępić moc y skradáć.
O gryźieniu ná wnątrzu y womitách Morskich. Niech kto iedźie przez morze z morską wodą winá/ Záżyie wprzod: womintu vstánie przyczyná.
O roznych przypráwách, y przysmákách, Mustárdách do potraw. Kto chce przysmák/
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: B4
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
, od przodków naszych zawsze praktykowany i poświęcony, należy, który jeżeli coś i inkonwenijencyj (których ustrzec się można, może kiedy i nieuchronnych) przyniesie, to jednak zawsze prawda i jest, i będzie, że kraje i rzplite, większą liczbą rady konkludujące, sławne są, wolne, bogate i mocne, sławniejsze, wolniejsze, bogatsze i mocniejsze, lubo nielepsze, nieobszerniejsze od Polski. I to zawsze prawda będzie, że Polska póty kwitnęła, póki tak radziła i mocy rwania sejmów nie znała. § 13 Gdzie jeden rwie rady, gdzie względu w radach na większą i poważniejszą liczbę nie masz, tam nie masz prawdziwej wolności, tam jest
, od przodków naszych zawsze praktykowany i poświęcony, należy, który jeżeli coś i inkonwenijencyj (których ustrzec się można, może kiedy i nieuchronnych) przyniesie, to jednak zawsze prawda i jest, i będzie, że kraje i rzplite, większą liczbą rady konkludujące, sławne są, wolne, bogate i mocne, sławniejsze, wolniejsze, bogatsze i mocniejsze, lubo nielepsze, nieobszerniejsze od Polski. I to zawsze prawda będzie, że Polska póty kwitnęła, póki tak radziła i mocy rwania sejmów nie znała. § 13 Gdzie jeden rwie rady, gdzie względu w radach na większą i poważniejszą liczbę nie masz, tam nie masz prawdziwej wolności, tam jest
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 215
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
lecz całej nie powie, Bo się tu z synem Latony nie zmawiam. Kto wesół, kto gra, z tym się rad zabawiam! I z zdroju-m też tego, co Helikon płynie, Nie pił, Helikon mój przy dobrym winie. DO CENZORA SKRUPULATA
Lub me utopisz, lub me spalisz karty, W których wolniejsze są Cyprydy żarty, Nie zgubisz ich tym! Bo wulkan i woda, Ten mąż, ta matka Palii zgubę poda. DROGA ROZKOSZY
Żyj, zażyj, użyj! Z stoickimi prawy. Nieprzyjaznymi ludziom, nie miej sprawy! Co ciało i myśl w swej własnej morderni Każą mieć i żyć jako najmizerniej, Co z wolnością
lecz całej nie powie, Bo się tu z synem Latony nie zmawiam. Kto wesół, kto gra, z tym się rad zabawiam! I z zdroju-m też tego, co Helikon płynie, Nie pił, Helikon mój przy dobrym winie. DO CENZORA SKRUPULATA
Lub me utopisz, lub me spalisz karty, W których wolniejsze są Cyprydy żarty, Nie zgubisz ich tym! Bo wulkan i woda, Ten mąż, ta matka Palii zgubę poda. DROGA ROZKOSZY
Żyj, zażyj, użyj! Z stoickimi prawy. Nieprzyjaznymi ludziom, nie miej sprawy! Co ciało i myśl w swej własnej morderni Każą mieć i żyć jako najmizerniej, Co z wolnością
Skrót tekstu: GawHelBar_II
Strona: 124
Tytuł:
Gaj zielony... [Helikon]
Autor:
Jan Gawiński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
XX
Już też miał z Sycylii i Karzeł nowiny, Iż dwom ucięto królom szyje z ich przyczyny, Trzeci dyszał w więzieniu, Brandymart zabity, Rugier się okrzcił, cnotą, męstwem znakomity. Rad dziwnie, sercem objąć nie może nadzieje, Nowa wieść nową wdzięczność przez piersi mu leje; Widzi, że już ramiona są wolniejsze jego Od ciężaru, co ledwie nie przygniótł samego.
XXVII.
Zaczem, aby nagrodę słuszną nagotował Tem, których serdecznością państw wątłych ratował, Co wyborniejszej zaraz szlachcie rozkazuje Zajechać jem, gdzie Sonna wiry swe prostuje. Sam za murem z książęty, z królmi przedniejszemi, Z cesarzową i z syny czekał dorosłemi; Nadobniusieńkich
XX
Już też miał z Sycyliej i Karzeł nowiny, Iż dwom ucięto królom szyje z ich przyczyny, Trzeci dyszał w więzieniu, Brandymart zabity, Rugier się okrzcił, cnotą, męstwem znakomity. Rad dziwnie, sercem objąć nie może nadzieje, Nowa wieść nową wdzięczność przez piersi mu leje; Widzi, że już ramiona są wolniejsze jego Od ciężaru, co ledwie nie przygniótł samego.
XXVII.
Zaczem, aby nagrodę słuszną nagotował Tem, których serdecznością państw wątłych ratował, Co wyborniejszej zaraz szlachcie rozkazuje Zajechać jem, gdzie Sonna wiry swe prostuje. Sam za murem z książęty, z królmi przedniejszemi, Z cesarzową i z syny czekał dorosłemi; Nadobniusieńkich
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 316
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
napełnionej, niż są rzeczne wody. Rzeczy zaś ciężkich własność jest, unoszących się po wodzie, aby nieprzeważały tej wody, której miejsce zastępują. Jako się rzekło w liczbie XIII. 3tio. Według obserwacyj Arystotelesa nawigacja szczęśliwa gdy ustaje północy wiatr, a zaczyna południowy. Gdyż północe wiatry z początku tęgie, ku końcowi wolniejsze; przeciwnym zaś sposobem południowe. Gdy morze modrzeje, znak następującego południowego wiatru. Gdy czernieje, północego. Pieniące się zaś morze i bąble wodne czyniące oznacza nawałny i długi wiatr. 4to. Zimie gdy od ziemi zlądów zawiewa wiatr, służy Nawigacyj. Przeszkadza gdy z morza. Lecie zaś wiatr z morza sprzyja:
nápełnioney, niż są rzeczne wody. Rzeczy zaś ciężkich własność iest, unoszących się po wodzie, áby nieprzeważały tey wody, ktorey mieysce zastępuią. Jáko się rzekło w liczbie XIII. 3tio. Według obserwacyi Arystotelesa náwigacya szcześliwa gdy ustáie pułnocny wiatr, á záczyna południowy. Gdyż pułnocne wiátry z początku tęgie, ku końcowi wolnieysze; przeciwnym zaś sposobem południowe. Gdy morze modrzeie, znak nástępuiącego południowego wiatru. Gdy czernieie, pułnocnego. Pieniące się zaś morze y bąble wodne czyniące oznacza náwałny y długi wiatr. 4to. Zimie gdy od ziemi zlądow záwiewa wiatr, służy Náwigacyi. Przeszkadza gdy z morza. Lecie zaś wiatr z morza zprzyia:
Skrót tekstu: BystrzInfHydr
Strona: X3v
Tytuł:
Informacja hydrograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
fizyka, żeglarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
dzień po kwaterce z rana ciepło, jest ten trunek nieprzyjemny lecz bardzo skuteczny.
Item weźmi Cremor Tarr dwa łoty, Saletry czystej pół łota, oczek Rakowych ćwierć łota, utrzyj wraz, dawaj codzień w rosole nie słonym z rana O Górączkach w pospolitości.
Rozmaitego rodzaju gorączki zwykły ludzi porywać z których jedne b[...] wają wolniejsze i za[...] nego w sobie niebezpieczeństwa nie mające, drugie mocniejsze, i przynoszące niebezpieczeństwo życia. Inne krótko trwające, drugie długie, inne wnętrzne, inne na wierzch się wydające, inne ustawiczne, inne paroksyzmami napadające, inne zarażliwe, inne w których się wydają po ciele makuły czerwone, sine, czarne, bolączki, Dyminice
dzień po kwáterce z ráná ćiepło, iest ten trunek nieprzyiemny lecz bárdzo skuteczny.
Item wezmi Cremor Tarr dwá łoty, Sáletry czystey puł łotá, oczek Rákowych ćwierć łotá, utrzyi wraz, daway codzień w rosole nie słonym z ráná O Gorączkách w pospolitośći.
Rozmáitego rodzáiu gorączki zwykły ludźi porywáć z ktorych iedne b[...] wáią wolnieysze y ża[...] nego w sobie niebespieczenstwá nie máiące, drugie mocnieysze, y przynoszące niebespieczeństwo życia. Inne krotko trwáiące, drugie długie, inne wnętrzne, inne ná wierzch się wydáiące, inne ustáwiczne, inne pároxyzmámi nápádáiące, inne zárazliwe, inne w ktorych się wydáią po ćiele mákuły czerwone, śine, czárne, bolączki, Dyminice
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 8
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716
nasz nazwiemy/ Przyszłe rzeczy Niebo kryje: Szczęśliwy kto z czasem żyje. Księgi Trzecie. Dworzanek I. Gawińskiego/
Obmowa. NIkogo moje karty niestrofują/ Sławy tu cudzej jak i swej szanują: Zart i uciechy jednak tu swe marzą/ Które/ umarli/ tej Minerwie darzą; Sąli te płoche? i wolniejsze kędy/ Ten zaszczyt mają. Zart ma miejsce wszędy.
Manumissio ich. IDźcie na Świat Dworzanki/ drugie w Domu jeszcze Pozostańcie: te o was wszakże będą wieszcze/ Foebus ten drugich Kamen niechaj będzie Goniec. (Tytyr mię dawno woła) teraz tych tu KONIEC.
nász názwiemy/ Przyszłe rzeczy Niebo kryie: Sczęśliwy kto z czásem żyie. Kśięgi Trzećie. Dworzánek I. Gáwinskiego/
Obmowá. NIkogo moie kárty niestrofuią/ Sławy tu cudzey iák y swey szánuią: Zárt y vćiechy iednak tu swe marzą/ Ktore/ vmárli/ tey Minerwie darzą; Sąli te płoche? y wolniejsze kędy/ Ten zasczyt máią. Zart ma mieysce wszędy.
Manumissio ich. IDźćie ná Swiát Dworzánki/ drugie w Domu iescze Pozostańćie: te o was wszákże będą wiescze/ Phoebus ten drugich Kámen niechay będzie Goniec. (Tytyr mię dawno woła) teraz tych tu KONIEC.
Skrót tekstu: GawDworz
Strona: 120
Tytuł:
Dworzanki albo epigramata polskie
Autor:
Jan Gawiński
Drukarnia:
Balcer Smieszkowicz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664