a tylo Na piwo się im będzie po troszę płaciło. Tego dołożyć, aby co są odległymi I nie mogą przybyć do kopania z drugimi, Pieniędzmi się do tego przyłożyli znacznie, Tak z Polski, jako z Litwy, miarkując się bacznie. Bo jeśliby przy drugiej potrzeba granicy Budować co takiego, żeby robotnicy Także wolnymi byli od wszelkich podatków, Naznaczając na tę rzecz i z szlacheckich statków, I z kościelnych poddane, jednego obrawszy, Który by zawiadował, a władzą mu dawszy, Aby według potrzeby zamki pobudował Na granicy i stare tudzież ręwidow.ał, Objeżdżając królestwo tak wszytko wokoło. A gdzie by co naprawić trzeba i na czoło
a tylo Na piwo się im będzie po troszę płaciło. Tego dołożyć, aby co są odległymi I nie mogą przybyć do kopania z drugimi, Pieniądzmi się do tego przyłożyli znacznie, Tak z Polski, jako z Litwy, miarkując się bacznie. Bo jeśliby przy drugiej potrzeba granicy Budować co takiego, żeby robotnicy Także wolnymi byli od wszelkich podatków, Naznaczając na tę rzecz i z szlacheckich statków, I z kościelnych poddane, jednego obrawszy, Który by zawiadował, a władzą mu dawszy, Aby według potrzeby zamki pobudował Na granicy i stare tudzież ręwidow.ał, Objeżdżając królestwo tak wszytko wokoło. A gdzie by co naprawić trzeba i na czoło
Skrót tekstu: StarVotBar_I
Strona: 309
Tytuł:
Votum o naprawie Rzeczypospolitej
Autor:
Szymon Starowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
skłonić mentem. W czym jeśli zasługi nasze/ hojne krwie/ zdrowia/ fortuny i substancyj naszych erogationes nic efficerenie mogą; przynamniej ten który omnia complectitur charissimae amor Patriae niech otrzyma należyty respekt. Niechciej W. K M. luctari cum fatis, i z Bożą dyspozycją takową/ która W. K M. wolnymi naszymi głosami posadziła na Tronie. Czemuż chcesz W. K. M. avitum solium et paterna relinquere sceptra? Naostatek Świątnice Pańskie/ i Chwała Boza perstringat serce W. K. M. aby nie przyszły hoc turbine rerum, in abominationem et desolationem. Ingemiścimus, iterum atque iterum suplicamus, racz chcieć W
skłonić mentem. W czym ieśli zásługi nasze/ hoyne krwie/ zdrowia/ fortuny i substancyi naszych erogationes nic efficerenie mogą; przynamniey ten ktory omnia complectitur charissimae amor Patriae niech otrzyma należyty respekt. Niechćiey W. K M. luctari cum fatis, i z Bożą dyspozycyą takową/ ktora W. K M. wolnymi nászymi głosámi posadźiłá ná Tronie. Czemuż chcesz W. K. M. avitum solium et paterna relinquere sceptra? Náostátek Swiątnice Páńskie/ i Chwałá Boza perstringat serce W. K. M. aby nie przyszły hoc turbine rerum, in abominationem et desolationem. Ingemiscimus, iterum atque iterum supplicamus, rácz chćieć W
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 7
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
od Samego I. K. M. do ręku moich powierzony WM. czytam. Projekt Deklaracjej Abdycationis in facie Reipublice czytany
TAK rozumie I. K. M. Pan Nasz Miłościwy/ że jako ex publica fama; tak z-uczynionej jego in frequentia Senatûs Propozycjej już wszytkim constat, że ma destinatum, Koronę na głowę swoję wolnymi Wmciów głosami wlozoną/ w ręcę i do wolnej dyzpozycyjej Reipublicae resignare. Przywodzi do tego IKM. cura salutis duszy swojej/ u-znawając to/ że inter curas regnandi, temu quod unum ac necessarium est vacare barzo trudna; i przygotowanie na śmierć którę IKM. lata jego przypomniało potrzebuje między świeckimi zabawami a ostatnią godziną interstitium.
od Samego I. K. M. do ręku moich powierzony WM. czytam. Proiekt Deklárácyey Abdicationis in facie Reipublicae czytány
TAK rozumie I. K. M. Pan Nász Miłośćiwy/ że iáko ex publica fama; ták z-uczynioney iego in frequentia Senatûs Propozycyey iuż wszytkim constat, że ma destinatum, Koronę ná głowę swoię wolnymi Wmciow głosami wlozoną/ w ręcę i do wolney dyspozycyey Reipublicae resignare. Przywodźi do tego IKM. cura salutis duszy swoiey/ u-znawáiąc to/ że inter curas regnandi, temu quod unum ac necessarium est vacare bárzo trudna; i przygotowánie ná śmierć ktorę IKM. latá iego przypomniáło potrzebuie między świeckimi zabáwámi á ostatnią godźiną interstitium.
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 9
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
. Opuszczasz WKM. dobrowolnie ten Tron/ który przez lat trzysta niemal świątobliwi i na potomne czasy chwalebni WKM. ledwie po razów dwa interrupta serie possederunt Przodkowie. Opuszczasz własną Ojczyznę/ która jako raz à cunis W K M. niemowlątkiem podniosła/ tak fovit adultum i Virum na tym Ojcowskim i Braterskim Tronie chętnie wolnymi posadziła głosami. Zegnasz Senat ten/ który WKM. plantavit dextera. Żadnego tu nie widzimy miejsca/ któregobyś WKM. nie osadził kreaturą swoją/ żadnego z-nas nie najdując/ któregobyś WKM. łaską nie ozdobił/ chlebem nie ukarmił/ dostatkami nie napełnił. Zegnasz na ostatek cny stan Rycerski
. Opuszczasz WKM. dobrowolnie ten Tron/ ktory przez lat trzystá niemal świątobliwi i ná potomne czásy chwalebni WKM. ledwie po rázow dwá interrupta serie possederunt Przodkowie. Opuszczasz własną Oyczyznę/ ktora iáko raz à cunis W K M. niemowlątkiem podniosła/ ták fovit adultum i Virum ná tym Oycowskim i Bráterskim Tronie chętnie wolnymi posadźiłá głosámi. Zegnasz Senat ten/ ktory WKM. plantavit dextera. Zadnego tu nie widźimy mieysca/ ktoregobyś WKM. nie osádźił kreáturą swoią/ żadnego z-nas nie nayduiąc/ ktoregobyś WKM. łáską nie ozdobił/ chlebem nie ukarmił/ dostatkámi nie nápełnił. Zegnasz ná ostatek cny stan Rycerski
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 16
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
domy: maledictio Matris eradicat fundamenta. Kościół Z. Katolicki Matka nasza: Zyczmyż tej Matki nad wszytkie skarby błogosławieństwa sobie/ bo się przeciwnikom Kościoła źle nadgradza zawsze. Jest na to nie tylko w ludziach ale i w Państwach tysiącami przykładów. Addit momentum do tejże zgody spolnej dostojeństwo IKM głowy naszej nie absoluti Domini ale wolnymi głosami obranego Pana/ niech te ma nadgrodę prac/ trudów/ i pieczołowania swego/ że się bezpiecznie in gremio każdego z-poddanych swoich przesypiać może/ która była spolna Panów i przodków naszych pochwała Ojcowsko zaprawdę w-tym terminie I. K. M. sława/ a jako na przeszłym Sejmie miłościwie daną amniscją wszytkie
domy: maledictio Matris eradicat fundamenta. Kośćioł S. Kátolicki Mátká nászá: Zyczmyż tey Mátki nád wszytkie skárby błogosławienstwá sobie/ bo się przećiwnikom Kośćiołá źle nádgradza záwsze. Iest ná to nie tylko w ludźiách ále i w Pánstwách tyśiącámi przykłádow. Addit momentum do teyże zgody spolney dostoienstwo IKM głowy nászey nie absoluti Domini ále wolnymi głosámi obránego Paná/ niech te ma nadgrodę prac/ trudow/ i pieczołowania swego/ że się bespiecznie in gremio káżdego z-poddánych swoich przesypiáć może/ ktora byłá spolna Panow i przodkow nászych pochwałá Oycowsko záprawdę w-tym terminie I. K. M. sławá/ á iáko ná przeszłym Seymie miłośćiwie daną ámnistią wszytkie
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 35
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
oglądać dzień ten naszej Ojczyźnie szczęśliwy i pożądany/ wszytkiemu Chrześcijaństwu potrzebny i wesoły/ nieprzyjaciołom naszym straszny i szkodliwy; dzień ten którego na Tronie tym WKM. usiadszy/ już ad clavum jej przyłożył rękę swoję i szczęśliwie zaczynasz moderati habenas. Oddawamy zatym wierne poddaństwo nasze WKM. z powinszowaniem Państwa tego/ na któreś wolnymi głosami naszymi wzięty jest/ nie mniej dla wysokich Przodków twoich cnot/ i przeciwko tej Rzeczyp zasług; jako swoich własnych Winszujemy i Ojczyźnie naszej że za łaską Bożą takiego sobie wzięła za Pana/ którego dignum imperio wprzód doświadczyła/ toż dopiero obrała. Szczęśliwe te czasy były i słusznie aurea saecula od starszych nazwane/ kiedy nie
oglądáć dźień ten nászey Oyczyźnie szczęśliwy i pożądany/ wszytkiemu Chrześćiánstwu potrzebny i wesoły/ nieprzyiaćiołom nászym strászny i szkodliwy; dźień ten ktorego ná Tronie tym WKM. uśiadszy/ iuż ad clavum iey przyłożył rękę swoię i szczęśliwie záczynasz moderati habenas. Oddawamy zátym wierne poddánstwo násze WKM. z powinszowániem Panstwá tego/ ná ktoreś wolnymi głosami naszymi wźięty iest/ nie mniey dla wysokich Przodkow twoich cnot/ i przećiwko tey Rzeczyp zasług; iako swoich własnych Winszuiemy i Oyczyźnie naszey że zá łáską Bożą takiego sobie wźięłá zá Páná/ ktorego dignum imperio wprzod doświadczyłá/ toż dopiero obráłá. Szczęśliwe te czasy były i słusznie aurea saecula od starszych názwáne/ kiedy nie
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 47
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
ledwie ludzkiego godni imienia/ co się w wolności nie kochają. Bo jako to wielka część wolności obrać sobie Pana; tak niewola czekać go ab uno a nie obierać ex virtute. Ale nam daje P. Bóg zażywać szczęścia onych złotych wieków/ i jeżeli kiedy/ teraz do nas redeunt Saturnia Regna, kiedy my takiego wolnymi głosami naszymi obrali za Pana/ który gdyby się lat onych urodził/ nie wątpliwie byłby radą onych innocentium populorum, za Króla obrany. Zaczym niechcę ja tu o zacnym WKM. urodzeniu/ którym wszytkich świata tego Monarchów przechodzisz Dyskurować. Boć to i sam WKM. widzisz że generariet nasci fortuitum
ledwie ludzkiego godni imienia/ co się w wolnośći nie kocháią. Bo iáko to wielka część wolnośći obráć sobie Páná; ták niewola czekáć go ab uno á nie obieráć ex virtute. Ale nam dáie P. Bog záżywáć szczęśćia onych złotych wiekow/ i ieżeli kiedy/ teraz do nas redeunt Saturnia Regna, kiedy my takiego wolnymi głosámi nászymi obrali zá Páná/ ktory gdyby się lat onych urodźił/ nie wątpliwie byłby rádą onych innocentium populorum, zá Krolá obrany. Záczym niechcę ia tu o zacnym WKM. urodzeniu/ ktorym wszytkich świáta tego Monárchow przechodźisz dyszkurowáć. Boć to i sam WKM. widźisz że generariet nasci fortuitum
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 47
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
prawdziwe i rozsądne głosu wolnego zażycie, więc go cale nie znosi, i owszem, supponuje takowa rada, gdzie jest większa wolnych głosów respektowana liczba. Tertius e coelo cecidit Kato. Juvenalis, Satyry I, 2 40.
Bo cóż to jest ta pluralitas i ten respekt na większą liczbę w radach? Tylko między wszystkich wolnymi głosami przeważenie większej wolnych głosów liczby nad mniejszą wolnych głosów liczbę. Ta tedy tylko różność, że teraz u nas okrutnym dla wszystkich i Ojczyzny sposobem przeważa jeden głos wolny nad sto
i kilkaset głosów wolnych, a zaś w większej liczby obserwancji sto głosów wolnych przeważą nad jeden głos wolny. A głos wolny zawsze każdemu wolny.
prawdziwe i rozsądne głosu wolnego zażycie, więc go cale nie znosi, i owszem, supponuje takowa rada, gdzie jest większa wolnych głosów respektowana liczba. Tertius e coelo cecidit Cato. Juvenalis, Satyry I, 2 40.
Bo cóż to jest ta pluralitas i ten respekt na większą liczbę w radach? Tylko między wszystkich wolnymi głosami przeważenie większej wolnych głosów liczby nad mniejszą wolnych głosów liczbę. Ta tedy tylko różność, że teraz u nas okrutnym dla wszystkich i Ojczyzny sposobem przeważa jeden głos wolny nad sto
i kilkaset głosów wolnych, a zaś w większej liczby obserwancyi sto głosów wolnych przeważą nad jeden głos wolny. A głos wolny zawsze każdemu wolny.
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 234
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
in qua jure et modestia calcatis, loquax aliquis unus ciuitatem regit. Sophocles.
Ta tedy jest prawdziwa istota, ta kondycja rzetelna wolnego głosu, tak się dobrze z powagą większej zgadzającego liczby. § 19 Pożytki pewne z zakazu rwania sejmów a z powrócenia powagi większej liczbie w radach pochodzące i przyrównanie w okolicznościach naszego kraju z wolnymi rzplitymi, gdzie poważniejsza liczba konkluduje rady.
Nie traci tedy pluralitas, to jest większej liczby w radach powaga, nie traci wolności, i owszem, jakośmy dotąd mówili, z wolnością się zgadza, wolności chce, bez wolności być nie może ani bez niej żadną miarą wolność, raczej swobody i wolność nie imaginacyjną w
in qua jure et modestia calcatis, loquax aliquis unus ciuitatem regit. Sophocles.
Ta tedy jest prawdziwa istota, ta kondycyja rzetelna wolnego głosu, tak się dobrze z powagą większej zgadzającego liczby. § 19 Pożytki pewne z zakazu rwania sejmów a z powrócenia powagi większej liczbie w radach pochodzące i przyrównanie w okolicznościach naszego kraju z wolnymi rzplitymi, gdzie poważniejsza liczba konkluduje rady.
Nie traci tedy pluralitas, to jest większej liczby w radach powaga, nie traci wolności, i owszem, jakośmy dotąd mówili, z wolnością się zgadza, wolności chce, bez wolności być nie może ani bez niej żadną miarą wolność, raczej swobody i wolność nie imaginacyjną w
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 241
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
Z sobą fanty, wszytkie te Hanowi oddacie, Zdrowia swe okupując. Co słysząc Posłowie, Sarkną ciężko. I owszem (jeden z nich odpowie) Będziem milczeć, ani się umyślnie dobadasz Słowa na nas, bo o czym teraz tu powiadasz, I rozumieć, a zgoła pytać się nie chcemy, Prócz p okiśmy wolnymi, do siebie to wiemy, Ze niżby nam do takiej miało przyjść niewoli, I Pogańskich szacunków, dziesięć razy woli Każdy umrzeć. T o czego możemy tu snadnie Przyjść gdy zechcem. A żadne nasze nie upadnie Prócz przed Bogiem kolano. Wiec w-którą, cię wbieła Fortuna prezumpcją, i tak wielka sieła Straszliwym uczyniła
Z sobą fánty, wszytkie te Hánowi oddaćie, Zdrowia swe okupuiąc. Co słysząc Posłowie, Sarkną ćieszko. I owszem (ieden z nich odpowie) Bedźiem milcżeć, áni sie umyślnie dobadasz Słowá na nas, bo o czym teraz tu powiádasz, I rozumieć, á zgoła pytać sie nie chcemy, Procz p okiśmy wolnymi, do siebie to wiemy, Ze niżby nam do takiey miało przyyść niewoli, I Pogańskich szacunkow, dźiesieć razy woli Káżdy umrzeć. T o czego możemy tu snadnie Przyyść gdy zechcem. A żadne nasze nie upadnie Procz przed Bogiem kolano. Wiec w-ktorą, ćie wbieła Fortuna prezumpcyą, i tak wielka siełá Straszliwym uczyniła
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 68
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681