jako są trwałe kwiateczki. Co JEZUS lepiej niźli my wiedząc/ nie stoi/ o równianki. Uszedł od lepszych/ odbiegł wonniejszych/ które w ogro- dzie dzie kwitną niebieskim/ a ma się chwytać z ziemi wyrastających z daleko różnym zapachem? Trzcina na świecie ta celuje zwłaszcza z woli Ojcowskiej naznaczona/ ta trwała u w wonności i w uciesze; dla tego znając tę własności trzciny Dziecineczka/ lubo nie gardzi równianką Matki/ przecię się do niej obraca/ wiedząc że trwalsza w swej ozdobie. Przyjmuje także mile od Matki miłości znaki/ wdzięczne są Jezusowi Mariej całowania/ miłe do siebie przytulania; ale jak trzcina stanie przed oczy/ taka go miłość
iako są trwáłe kwiateczki. Co IEZVS lepiey niźli my wiedząc/ nie stoi/ o rownianki. Vszedł od lepszych/ odbiegł wonnieyszych/ ktore w ogro- dźie dźie kwitną niebieskim/ á ma się chwytáć z źiemi wyrastaiących z daleko rożnym zápachem? Trzćina ná świećie tá celuie zwłaszczá z woli Oycowskiey náznaczona/ tá trwáła v w wonnośći y w vćiesze; dla tego znáiąc tę własnośći trzćiny Dziećineczka/ lubo nie gárdźi rownianką Matki/ przećię się do niey obráca/ wiedząc że trwalsza w swey ozdobie. Przyimuie tákże mile od Mátki miłośći znáki/ wdźięczne są Iezusowi Máryey cáłowánia/ miłe do siebie przytulania; ale iak trzćiná stanie przed oczy/ taka go miłość
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 372
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
dojrzałe/ hakiem urywasz. Więc się nam tę jabłko już nie na pospolitym/ ale na nowym pokazuje miejscu; bowiem nie w ogrodzie ale w Kościele/ nie między owocami i bujnemi drzewami/ ale miedzy sprochniałemi trupami/ nie na jabłoni/ ale wtrunie/ nie przy zieloności/ ale przy ciemnej żałobie/ nie przy wonności/ ale przy obrzydłości/ nie przy rumianym glancu/ ale przy zgniłości/ nie na ziemi/ ale już już wziemi. Spytasz mię Prześwietna Familio kto się ważył/ i czym się ważył? jabłko zdrzewa urywać/ i tu bez glancu/ bez pozoru na oczy nam podawać. Ale na to odpowiedzieć nie jest
doyrzáłe/ hakiem vrywasz. Więc śię nam tę iabłko iuż nie ná pospolitym/ ále ná nowym pokázuie mieyscu; bowiem nie w ogrodźie ále w Kośćiele/ nie między owocámi y buynemi drzewámi/ ále miedzy sprochniáłemi trupámi/ nie na iábłoni/ ále wtrunie/ nie przy źieloności/ ále przy ćiemney żáłobie/ nie przy wonnośći/ ále przy obrzydłośći/ nie przy rumiánym gláncu/ ále przy zgniłości/ nie ná źiemi/ ále iuż iuż wźiemi. Spytasz mię Prześwietna Fámilio kto śię ważył/ y czym śię ważył? iabłko zdrzewa vrywać/ y tu bez glancu/ bez pozoru ná oczy nam podáwać. Ale ná to odpowiedzieć nie iest
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 257
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644