z ciurami 24 zabili; chorążego (Jakuszewskiego chorągwie) chorego na łożu i z chorągwią wzięli, i koni do 6,000 część ogniem spalili, część też zrazu w sieniach nabrawszy uwiedli. Zą którą cudowną laskę bożą godno jest najświętsze imię: jego na wieki chwalić: bo jako niegdy Elearowie większej przysługi cesarzowi chrześcijańskiemu, jeno przez wpadnienie do Węgier (jako się w 5 rozdz. pokazało) nie uczynili, tak i męstwa swego na cesarskiej nad ten czas nigdy lepiej nie oświadczyli. ROZDZIAŁ XV. O RÓŻNYCH NOWINACH Z STRONY ELEARÓW, I JAKO CHORĄGWIE ODDAWALI. Wieść iż Polaki zbito, różne skutki uczyniła. Posłowie Elearscy do cesarza zrazu śmiech uczynili kacerzom
z ciurami 24 zabili; chorążego (Jakuszewskiego chorągwie) chorego na łożu i z chorągwią wzięli, i koni do 6,000 część ogniem spalili, część też zrazu w sieniach nabrawszy uwiedli. Zą którą cudowną laskę bożą godno jest najświętsze imie: jego na wieki chwalić: bo jako niegdy Elearowie większej przysługi cesarzowi chrześciańskiemu, jeno przez wpadnienie do Węgier (jako się w 5 rozdz. pokazało) nie uczynili, tak i męstwa swego na cesarskiej nad ten czas nigdy lepiej nie oświadczyli. ROZDZIAŁ XV. O RÓŻNYCH NOWINACH Z STRONY ELEARÓW, I JAKO CHORĄGWIE ODDAWALI. Wieść iż Polaki zbito, różne skutki uczyniła. Posłowie Elearscy do cesarza zrazu śmiech uczynili kacerzom
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 41
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
co za naszej pamięci dżyało się, dzieje, na Ukrainie świeżo godzi się wspomnieć, przeciwko wielkim i potężnym Tatarów natarczkom, obronę oświadczaną przez Jaśnie Oświecone Książę Jego Mści HieronimA, Wojewodę Ruskieg, W. X. MM. Stryja: gdy nieprzyjaciel na to się był nasadził, aby czoło żołnierstwa Polskiego Ukrajnego zniósłszy, bezpieczne wpadnienie mógł był mieć w Koronę. Usługa ta Książęcia Jego Mści, jako wdzięczna Rzeczypospolitej Polskiej, tak Czara Moskiewskiego Wielkiego serce do Książęcia Jego Mści obróciło, że wielkiemi instancjami i upominkami zaciągał go na regiment generalnego Wojska swego, przeciw temuż nieprzyjacielowi. Nie może inaksze serce tak zacnej Familii być, tylko Heroicum, na którego
co zá nászey pámięći dżiáło się, dźieie, ná Vkráinie świeżo godźi się wspomnieć, przećiwko wielkim y potężnym Tátárow natárczkom, obronę oświadczáną przez Iáśnie Oświecone Xiążę Iego Msći HIERONYMA, Woiewodę Ruskieg, W. X. MM. Stryiá: gdy nieprzyiaćiel ná to się był násadźił, áby czoło żołnierstwá Polskiego Vkráynego znioższy, bespieczne wpadnienie mogł był mieć w Koronę. Vsługá tá Xiążęćiá Iego Mśći, iáko wdźięczna Rzeczypospolitey Polskiey, ták Czará Moskiewskiego Wielkiego serce do Xiążęćiá Iego Mśći obroćiło, że wielkiemi instancyámi y vpominkámi zaćiągał go ná regiment generálnego Woyská swego, przećiw temuż nieprzyiaćielowi. Nie może ináksze serce ták zacney Fámiliey bydź, tylko Heroicum, ná ktorego
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 5
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
, Jeżeli tak się w Ojczystej kochacie wierze, że wolicie od zimna umierac, niż onę odmienić, a na cóż mnie namawiacie, abym ja dla obietnicy Królestwa waszego, Ojczystą wiarę porzucił. I tak niegodny dobrodziejstw, posiłków dać niechciał. Gustaw zaś tak wielkie szczęście śliskie być sądząc kupiących się Polaków widząc, wpadnienie w Szwecją Dunczyka słysząc, przybrał sobie na pomoc Brandenburczyka i Rakocego, obiecawszy Brandenburczykowi Wielką Polskę, Rakocemu z Rusią, Małą. Sam się Prusami kontentując. Zwabion obietnicą Rakocy, w 50000 wojska z Kozakami w Polskę wszedł, ale że niesłusznie, same ganieły nieba, i onego przestrzegały, bo gdy do Krakowa wiezdzał,
, Ieżeli tak się w Oyczystey kochaćie wierze, że wolicie od źimna umierac, niż onę odmienić, á na coż mnie namawiacie, abym ia dla obietnicy Krolestwa waszego, Oyczystą wiarę porzucił. Y tak niegodny dobrodzieystw, posiłkow dać niechćiał. Gustaw zaś tak wielkie szczęśćie śliskie bydź sądząc kupiących się Polakow widząc, wpadnienie w Szwecyą Dunczyka słysząc, przybrał sobie na pomoc Brandeburczyka y Rakocego, obiecawszy Brandeburczykowi Wielką Polskę, Rakocemu z Rusią, Małą. Sam się Prusami kontentuiąc. Zwabion obietnicą Rakocy, w 50000 woyska z Kozakami w Polskę wszedł, ale że niesłusznie, same ganieły nieba, y onego przestrzegały, bo gdy do Krakowa wiezdzał,
Skrót tekstu: KołTron
Strona: 184
Tytuł:
Tron ojczysty
Autor:
Augustyn Kołudzki
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1707
Data wydania (nie wcześniej niż):
1707
Data wydania (nie później niż):
1707
. O którym czasie barzo ciężka Saraceńska zaraza Gallią żałosnemi mordy pustoszyła. Domowi też naszy historycy/ Miechowita i Kromer/ upatrzyli to w historiach swoich/ iż roku Pańskiego 1211. miesiąca Maja/ widziana była Kometa nad tym krajem/ gdzie na on czas Połowczycy mieszkali/ biegająca/ a ogon na zachód słońca obacająca/ która wpadnienie Tatarów do bliskich nam krajów znaczyła: za którym wpadnieniem/ jako mówi Miechowita/ Ruś przyszła o srogie straszliwe niebezpieczeństwo/ o jakim nigdy przedtym w onym państwie słychać nie było/ i pierwsza to była porażka/ która na on czas Ruś od Tatarów potkała. Za Olbrachta także Króla. około roku Pańskiego 1500. Tatarowie dwa
. O ktorym czáśie bárzo ćiężka Sáráceńska zárázá Gállią żáłosnemi mordy pustoszyłá. Domowi też nászy historycy/ Miechowitá y Kromer/ vpátrzyli to w historyách swoich/ iż roku Páńskiego 1211. mieśiącá Máiá/ widźiána była Kometá nád tym kráiem/ gdźie ná on czás Połowczycy mieszkáli/ biegáiąca/ á ogon ná zachod słońca obacáiąca/ ktora wpádnienie Tátárow do bliskich nam kráiow znáczyłá: zá ktorym wpádnieniem/ iáko mowi Miechowitá/ Ruś przyszłá o srogie strászliwe niebespieczeństwo/ o iákim nigdy przedtym w onym páństwie słycháć nie było/ y pierwsza to byłá porażká/ ktora ná on czás Ruś od Tátárow potkáłá. Zá Olbráchtá tákże Krolá. około roku Páńskiego 1500. Tátárowie dwá
Skrót tekstu: BemKom
Strona: 15.
Tytuł:
Kometa to jest pogróżka z nieba na postrach, przestrogę i upomnienie ludzkie
Autor:
Mateusz Bembus
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619