głupstwa przyrodzonego/ że nieumie zgadnąć/ że w tę stronę zając poszedł/ w którą się świeższy trop ciągnie: abo ze złego czuchu/ że nie może rozeznać prędko który świższy trop/ który dawniejszy/ abo z obojga że i źle czuje/ i zle rozsądza. A do tego że mu tego zły Myśliwiec dobrą wprawą z młodu nie odjął: bo siła złych inklinacyj w młodym psie dobrą w prawą naprawi. Oczym niżej przy opisaniu Myśliwczych powinności. Takiego psa naprawić trudno/ i zbyć go trzeba/ bo wnet wszystkie zbłaźni. A jeśli dla jakiego misterstwa które dobrze odprawuje nazbyt potrzebny/ trzeba mu mieć ustawicznego przystawa któryby go zbijał
głupstwá przyrodzonego/ że nieumie zgádnąć/ że w tę stronę záiąc poszedł/ w ktorą sie świeższy trop ćiągnie: ábo ze złego cżuchu/ że nie może rozeznáć prędko ktory świższy trop/ ktory dawnieyszy/ ábo z oboygá że y źle cżuie/ y zle rozsądza. A do tego że mu tego zły Myśliwiec dobrą wpráwą z młodu nie odiął: bo śiłá złych inclinácyi w młodym pśie dobrą w práwą nápráwi. Ocżym niżey przy opisániu Myśliwcżych powinnośći. Tákiego psa nápráwić trudno/ y zbyć go trzebá/ bo wnet wszystkie zbłaźni. A iesli dla iákiego misterstwá ktore dobrze odpráwuie názbyt potrzebny/ trzebá mu mieć vstáwicżnego przystáwá ktoryby go zbiiał
Skrót tekstu: OstrorMyśl1618
Strona: 39
Tytuł:
Myślistwo z ogary
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
myślistwo, zoologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
jego Parnasu dochodzi Litera, Upadła chęć do pióra, Ręka się nieruszy Do żadnej pracy, bo mi, trakt zaległ RADZIWIŁŁ, Sens zmotał, z Ariadny kłębka nici wywił. Mnie w labirencie Stawił w momencie. Ze niewiem, w którą stronę iść mam z błędnej matnie, Nie wiem, w lewą czy wprawą, krok kierować z myślą
Przyjdzie na to, że KsIĄŻĘ sposoby ostatnie Poda, dowcipy jego gościniec zakryślą, Sens wróci, chęć zaostrzy, z stylu skrzesze sęki, Pióro zatemporuje, Papier da do Ręki. Na tym wyraże, Co wiek niezmaże. Bo przyznam, że koń z jego wypuszczony stajnie, Zdroju
iego Parnasu dochodzi Litera, Upádła chęć do piora, Ręka się nieruszy Do żadney prácy, bo mi, trákt záległ RADZIWIŁŁ, Sens zmotał, z Aryadny kłębka nici wywił. Mnie w labirencie Stawił w momencie. Ze niewiem, w ktorą stronę iść mam z błędney matnie, Nie wiem, w lewą czy wpráwą, krok kierować z myślą
Przyidzie ná to, że XIĄŻĘ sposoby ostátnie Poda, dowcipy iego gościniec zákryślą, Sens wroći, chęć záostrzy, z stylu skrzesze sęki, Pioro zátemporuie, Papier da do Ręki. Ná tym wyraże, Co wiek niezmaże. Bo przyznam, że koń z iego wypuszczony stáynie, Zdroju
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 330
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
Nie zawstydzi się zysku z naliższych towarów. Zechce i skormi kupczić/ i dziękciem/ i trunem. Optimus lucri odor est ex quelitet re. Tej się już sentencyki pierwej nisz pacierza/ Pierwej nisz obiecadła/ Pan syn twój nauczył.
Spytam się ja takiego Ojca. Miły Bracie Coszci potym/ spieszyć się z taką syna wprawą? Jużci on cię nie równie przeszedł/ już i Mistrzem Twym być może. Błazeneś ty respektu jego. A cóż gdy golić brodę pocznie/ gdy podroście? Dopieroż nie jednego odrwi. Dopieroż tam Gdzież i na dworze Pańskim i na Trybunałach Szalbierować/ podchodzić będzie umiał ludzie. Poda też Żonce w
Nie záwstydźi się zysku z naliższych towarow. Zechce y skormi kupcźyć/ y dźiekćiem/ y trunem. Optimus lucri odor est ex quelitet re. Tey się iusz sentencyki pierwey nisz paćierzá/ Pierwey nisz obiecadła/ Pan syn twoy náuczył.
Spytam się iá tákiego Oycá. Miły Bráćie Coszći potym/ spieszyć się z táką syná wprawą? Iużći on ćię nie rownie przeszedł/ iusz y Mistrzem Twym bydź może. Błazeneś ty respektu iego. A cosz gdy golić brodę pocznie/ gdy podrośćie? Dopierosz nie iednego odrwi. Dopierosz tam Gdźiesz y na dworze Páńskim y ná Trybunałách Szálbierowáć/ podchodźić będźie vmiał ludźie. Poda tesz Żonce w
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 55
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tknij się w sumnienie/ a obaczysz snadnie/ Ześ już był nie raz głębiej piekła na dnie. Pochodnia
V. Chciał jeszcze Anioł do mnie mówić więcej/ Lecz się dzień do nas przybliżał co prędzej: Kiedyśmy w drogę świętą się puszczali/ A krzyżem Pańskim/ czoła piątnowali: Stąd przy gościńcu/ idąc wprawą stronę/ Widać z kryształu/ złotem krytą bronę. Za którą Syon leży w ćwierci mili: Potym do bliskiej bramysmy przybyli.
VI. Stoją z mosiądzu/ wrota otworzone: Każdy kto serce ma ochędożone/ Bezpiecznie sobie tamtędy przechodzi: Inaczej ani najzrzeć się niegodzi. Na samym weściu otworzonej brony/ Misterną sztukę/
Tkniy sie w sumnienie/ á obáczysz snádnie/ Ześ iuż był nie raz głębiey piekła ná dnie. Pochodniá
V. Chćiał iescze Anyoł do mnie mowić więcey/ Lecz sie dzień do nas przybliżał co prędzey: Kiedysmy w drogę świętą sie pusczali/ A krzyżem Páńskim/ czołá piątnowáli: Stąd przy gośćincu/ idąc wpráwą stronę/ Widáć z kryształu/ złotem krytą bronę. Zá ktorą Syon leży w ćwierći mili: Potym do bliskiey bramysmy przybyli.
VI. Stoią z mosiądzu/ wrotá otworzone: Kożdy kto serce ma ochędożone/ Bespiecznie sobie támtędy przechodzi: Ináczey áni náyzrzeć sie niegodzi. Ná sámym weściu otworzoney brony/ Misterną sztukę/
Skrót tekstu: TwarKPoch
Strona: C4v
Tytuł:
Pochodnia miłości bożej
Autor:
Kasper Twardowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628