. Za co Królowie wojska, obietnicą tuczą, Tym czasem ich Rabunków, swywoli nauczą. Nim Pańska obietnica swój odbierze skutek, W Ojczyźnie lament, ucisk, płacz,codzienny smutek
Jeźli chcą wyprobować Kawalerskie serca, Doznają że co żołnierz, to Tchorz, to wydzierca. Cudze tylko komory, stodoły, szpichlerze, Z wróblami nawiedzają, odważni Rycerze. Cóż z tąd BÓG ma za Honor, co za pomoc wiara? Piekłu chyba na korzyść, stanie ta ofiara. Obrzydła Niebu, wierze, bezbożna danina, Gdy Chrześcijan nastąpił, na Chrześcijanina. Z tąd Turczyn, Tatar, tej się przypatrują wojnie, My sami siebie bijem, On siedzi
. Zá co Krolowie woyska, obietnicą tuczą, Tym czasem ich Rábunkow, swywoli náuczą. Nim Pańska obietnica swoy odbierze skutek, W Oyczyznie láment, ucisk, płácz,codzienny smutek
Jeźli chcą wyprobować Káwalerskie serca, Doznaią że co żołnierz, to Tchorz, to wydzierca. Cudze tylko komory, stodoły, szpichlerze, Z wroblami náwiedzaią, odważni Rycerze. Coż z tąd BOG ma zá Honor, co zá pomoc wiára? Piekłu chyba ná korzyść, stanie ta ofiára. Obrzydła Niebu, wierze, bezbożna danina, Gdy Chrześcian nástąpił, ná Chrześcianina. Z tąd Turczyn, Tátar, tey się przypátruią woynie, My sami siebie bijem, On siedzi
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 13
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
za Meszne, zebrane pieniądze Precz poszły, bo do grania kart prowadzą żądze. Czy to Księdza Proboszcza, czyli Kanonika, Z ostatniego chapanka wyniszczy groszyka.
Kapela gra, spytać się: u kogo? u Księdza; W Kościele bieda skrzeczy i ostatnia nędza. Kiermasz to dziś, Ksiądz Pleban traktuje rzęsisto! Ty z wróblami zaśpiewaj Nieszpor Organisto. Więcej w tej materyj żal pisać niekaże, Bo to wszystko ostatni sąd jawnie pokaże. Każdy z swego Szafarstwa dać musi rachunek BÓG będzie wiedział,co mu powierzył w szafunek, Ja wracam do DAWIDA, z Prorokiem Natanem, Wiedząc, że dobra sprawa z jednostajnym Panem! Co zamyśli, to skutkiem
za Meszne, zebrane pieniądze Precz poszły, bo do grania kart prowadzą żądze. Czy to Xiędza Proboszcza, czyli Kanonika, Z ostatniego chapanka wyniszczy groszyka.
Kápela gra, spytać się: u kogo? u Xiędza; W Kościele bieda skrzeczy y ostátnia nędza. Kiermasz to dziś, Xiądz Pleban tráktuie rzęsisto! Ty z wroblami záśpieway Nieszpor Organisto. Więcey w tey máteryi żal pisać niekaże, Bo to wszystko ostátni sąd iáwnie pokaże. Każdy z swego Sżáfarstwa dać musi ráchunek BOG będzie wiedział,co mu powierzył w száfunek, Já wrácam do DAWIDA, z Prorokiem Nátanem, Wiedząc, że dobra spráwa z iednostáynym Panem! Co zamyśli, to skutkiem
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 86
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
glapa nieboraki. Też ci zwierz równie zajączek ubogi/ A przecie pełen dla ogarów trwogi/ I szczuka sobie ma ryby podobne/ A przecie w stawie wyje rybki drobne. Tak też to właśnie ma miła gromado/ Pan jest jako wilk/ my jako owiec stado/ Niech kmiecie co chcą sobie Pana ganią/ Myśmy wróblami/ a Pan przecie kanią. A jam też kiedyś te przypowieść słyszał/ Dobrzem ją sobie w pamięci napisał/ Powiadała nam matka przy kądzieli/ Kiedyśmy dziećmi na piecu[...] jedzieli. Jeszcze z początku świata Jewa siła/ Wyszedszy z raju synów narodziła/ Nawiedził ją Bóg po piętnastym lecie/ Chcąc wiedzieć
glápá nieboraki. Też ći źwierz rownie záiączek vbogi/ A przećie pełen dla ogárow trwogi/ Y szczuká sobie ma ryby podobne/ A przećie w stáwie wyie rybki drobne. Ták też to własnie ma miła gromádo/ Pan iest iáko wilk/ my iáko owiec stádo/ Niech kmiećie co chcą sobie Páná gánią/ Myśmy wroblami/ á Pan przećie kánią. A iam też kiedyś te przypowieść słyszał/ Dobrzem ią sobie w pámięći nápisał/ Powiádáłá nam mátka przy kądzieli/ Kiedyśmy dziećmi ná piecu[...] iedzieli. Ieszcze z początku świátá Iewá śiłá/ Wyszedszy z ráiu synow národziłá/ Náwiedził ią Bog po piętnastym lećie/ Chcąc wiedzieć
Skrót tekstu: LamChłop
Strona: A3
Tytuł:
Lament chłopski na pany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1618 a 1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1624
Teżci zwierz równie zajączek ubogi. A przecię pełen dla ogarów trwogi; I szczuka sobie ma ryby podobne. A przecie w stawie wyje rybki drobne.
Tak też to właśnie, ma milo gromado, Pan jest jako wilk, my jak owiec stado; Niech kmiecie, co chcą, sobie pana ganią, Myśmy wróblami, a pan przecię kanią. Dyrda
A jam też kiedyś tę przypowieść słyszał, Dobrzem ją sobie w pamięci napisał; Powiadała nam matka przy kądzieli, Kiedyśmy dziećmi na piecu siedzieli.
Jeszcze z początku świata Jewa siła, Wyszedszy z raju, synów narodziła. Nawiedził ją Bóg po piętnastym lecie, Chcąc wiedzieć
Teżci zwierz równie zajączek ubogi. A przecię pełen dla ogarów trwogi; I szczuka sobie ma ryby podobne. A przecie w stawie wyje rybki drobne.
Tak też to właśnie, ma milo gromado, Pan jest jako wilk, my jak owiec stado; Niech kmiecie, co chcą, sobie pana ganią, Myśmy wróblami, a pan przecię kanią. Dyrda
A jam też kiedyś tę przypowieść słyszał, Dobrzem ją sobie w pamięci napisał; Powiadała nam matka przy kądzieli, Kiedyśmy dziećmi na piecu siedzieli.
Jeszcze z początku świata Jewa siła, Wyszedszy z raju, synów narodziła. Nawiedził ją Bóg po piętnastym lecie, Chcąc wiedzieć
Skrót tekstu: PopSowBar_II
Strona: 647
Tytuł:
Poezja popularna i sowizdrzalska
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
eśmy szli wszyscy na powodzie Czci i triumfów, wojen, bitew metem Przyznaliśmy mu słuszność za Dekretem. LII. Aż gdy w tak grubym przejrzemy się błędzie Gdy z serca bojaźń, łuskę zedrzem z oka Kilku nas w dawną cnotę się zdobędzie Żeby nie żywić dłużej tego smoka Który dziedziczne Państwo sobie przędzie Skrżekocząc jako nad wróblami sroka Niech co krwią nasi nabyli Przodkowie Hańbą nie tracą gnuśni Potomkowie. LIII. Niechaj nadane od niego fawory Albo Urzędy, serc waszych nie kruszą Cokolwiek on dał, dał Ojczyste zbiory Które wakować według Praw nie muszą, Znajcie Ojczyznę, znajcie Senatory Niech Was wolności przytłumione wzruszą Uwazcie co nas do tego przywiodło Ojczystych swobód tak
eśmy szli wszyscy na powodźie Czći y tryumfow, woien, bitew metem Przyznaliśmy mu słuszność za Dekretem. LII. Asz gdy w tak grubym przeyrzemy śię błędźie Gdy z serca boiaźń, łuskę zedrzem z oka Kilku nas w dawną cnotę śię zdobędźie Zeby nie żywić dłużey tego smoka Ktory dźiedźiczne Państwo sobie przędźie Skrżekocząc iako nad wroblami sroka Niech co krwią naśi nabyli Przodkowie Hańbą nie tracą gnuśni Potomkowie. LIII. Niechay nadane od niego fawory Albo Vrzędy, serc waszych nie kruszą Cokolwiek on dał, dał Oyczyste zbiory Ktore wakować według Praw nie muszą, Znayćie Oyczyznę, znayćie Senatory Niech Was wolnośći przytłumione wzruszą Vwazćie co nas do tego przywiodło Oyczystych swobod tak
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 15
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
ani dziesięciny Z którego potym zbioru i sacra kupujesz I bogate prebendy. Szymon się ma spyszna. Też sacra zaś przedajesz; bo Msze i Spowiedzi. Jak na targu u ciebie; ktoby niezapłacił/ To go i nie rozgrzyszysz/ i wyklniesz na koniec. Nie od rzeczy ów nazwał tych co się święcili/ Wróblami na pszenicę naszę; Albowiem Ksiądz Weźmie by i z Ołtarza. Sąmsiady wyciska/ Częściej muniment w ręku jego/ niż Brewiarz. O przysięgę nie pytaj/ gotowa dyspensa. Przysięże super usum, to już wszystko wygra. Dobrze zaczym powiedział ów Szlachcić że żony Nawet własny ustąmpić trzeba/ gdy się jej Ksiądz Naprze; bo
áni dźiesięćiny Z ktorego potym zbioru y sacra kupuiesz Y bogate prebendy. Szymon się ma spyszna. Też sacra záś przedáiesz; bo Msze y Spowiedźi. Iák ná targu v ćiebie; ktoby niezapłaćił/ To go y nie rozgrzyszysz/ y wyklniesz ná koniec. Nie od rzeczy ow nazwał tych co się święćili/ Wroblami ná pszenicę nászę; Albowiem Xiądz Weźmie by y z Ołtarzá. Sąmsiady wyćiska/ Częśćiey muniment w ręku iego/ niż Brewiarz. O przysięgę nie pytay/ gotowa dispensa. Przysięże super usum, to iuż wszystko wygra. Dobrze zaczym powiedźiał ow Szláchćić że żony Náwet własny vstąmpić trzebá/ gdy się iey Xiądz Náprze; bo
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 125
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650