Albo jak Febus, gdy gra na Pegasie, Lub jak Orfeus bijąc w cytrę pióry Zwykł rozweselać wszelkie kreatury. Tak nam ich dźwięki w samym sercu tkwiały, Że członki wszytkie ledwo nie skakały; Cieszył się i sam ociec w takiej dobie, A ciesząc wlepił w dziatki oczy obie Dwoją miłością będąc zwyciężony: Jedną wrodzoną, a drugą zaś strony Niemniejszą w gniazdo serca jego tkały, Kiedy się w uszach jego rozlegały. Czym się i samo prawie ciesząc słonie Niemal tam czując prędko gnało konie, Bo tak nas zwiodły owe wdzięczne dźwięki, Że nie wiem, jak dzień wszedł za swe powieki, Skąd już noc przodkiem wieczór posyłała, A
Albo jak Febus, gdy gra na Pegasie, Lub jak Orfeus bijąc w cytrę pióry Zwykł rozweselać wszelkie kreatury. Tak nam ich dźwięki w samym sercu tkwiały, Że członki wszytkie ledwo nie skakały; Cieszył się i sam ociec w takiej dobie, A ciesząc wlepił w dziatki oczy obie Dwoją miłością będąc zwyciężony: Jedną wrodzoną, a drugą zaś strony Niemniejszą w gniazdo serca jego tkały, Kiedy się w uszach jego rozlegały. Czym się i samo prawie ciesząc słonie Niemal tam czując prędko gnało konie, Bo tak nas zwiodły owe wdzięczne dźwięki, Że nie wiem, jak dzień wszedł za swe powieki, Skąd już noc przodkiem wieczór posyłała, A
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 89
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
abychmy przez list swój wm. naszego mciwego pana prosieli i braterskie napomnieli, abyś wm. autoritate urzędu swego na miejsca zwykłe i prawem obwarowane zwieść ich raczył i tym niebezpieczeństwom pogańskiem R. P. żałośnie zachodzącem zabiegał a z nami się spólnie w sprawach R. P. znosząc, oświadczoną przed Panem Bogiem naszę wrodzoną wiarę ku J. K. M. i ojczyźnie znał i że nic inszego, jedno to, co do utwierdzenia praw i wolności należy, w uważeniu mamy, upewniony był. Co doskonalej z uniwersału tego zjazdu kolskiego generalnego wm. nasz mciwy pan i przyjaciel zrozumiawszy, do tego, co by z uspokojeniem ojczyzny i
abychmy przez list swój wm. naszego mciwego pana prosieli i braterskie napomnieli, abyś wm. autoritate urzędu swego na miejsca zwykłe i prawem obwarowane zwieść ich raczył i tym niebezpieczeństwom pogańskiem R. P. żałośnie zachodzącem zabiegał a z nami się spólnie w sprawach R. P. znosząc, oświadczoną przed Panem Bogiem naszę wrodzoną wiarę ku J. K. M. i ojczyźnie znał i że nic inszego, jedno to, co do utwierdzenia praw i wolności należy, w uważeniu mamy, upewniony był. Co doskonalej z uniwersału tego zjazdu kolskiego generalnego wm. nasz mciwy pan i przyjaciel zrozumiawszy, do tego, co by z uspokojeniem ojczyzny i
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 344
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
z jednejże materyj wszystkie luminarze stworzone, to jest elementu wody. Atoli różną formą substancjalną, accydensami, własnościami, a zatym naturą są nadane. Tak jako wszystkie sublunarne stworzenia są z jednejże materyj, przecież dla różnej formy, różnią się naturą i własnościami. J jako czyli to przez sympatią, czyli antypatią, czyli wrodzoną dzielność, jedna sublunarna rzecz w drugiej dzielnością swoją różne sprawuje skutki, alteracje, odmiany. Tak luminarze jeden w drugim rozmaite operuje ewenta, a wszystkie swoję influencją dyrygują do ziemi i ziemnych stworzenia, jedynie na pożytek i konserwacją człowieka, dla którego są stworzone. Tę zaś influencją według różnicy aspektów między sobą, niejednakową sprawują
z iedneyże máteryi wszystkie luminarze stworzone, to iest elementu wody. Atoli rożną formą substancyalną, accydensami, własnościami, á zátym náturą są nadáne. Ták iáko wszystkie sublunarne stworzenia są z iedneyże materyi, przecież dla rożney formy, rożnią się naturą y własnościami. J iáko czyli to przez sympatyą, czyli antypatyą, czyli wrodzoną dzielność, iedna sublunarna rzecz w drugiey dzielnością swoią rożne sprawuie skutki, alteracye, odmiány. Ták luminarze ieden w drugim rozmaite operuie ewenta, á wszystkie swoię influencyą dyryguią do ziemi y ziemnych stworzenia, iedynie ná pożytek y konserwacyą człowieka, dla ktorego są stworzone. Tę zaś influencyą według rożnicy aspektow między sobą, nieiednakową sprawuią
Skrót tekstu: BystrzInfAstron
Strona: M
Tytuł:
Informacja Astronomiczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
każdy punkt zgodnymi głosami, Samej tylko wszyscy życzą sobie Fortuny, samej wzywają, o niej myślą, samę chwalą, czczą szanują, piastują, wynoszą. Nie bez tegoć wprawdzie, aby na nią i narzekać czasem nie miano, i żeby nie miała ponosić nagany, i stawać bez należytej zelżywości. Gdy jej zarzucają ślepotę wrodzoną, że się tam i sam błąka, nie ma w sobie pewności, stateczności, ustawiczności, całości, trwałości, rozdając dobra niegodnym częściej niźli godnym i zasłużonym: Niektórzy przyznawają być siły jej najpotężniejsze, iże pod jej władzą zostają wszystkie rzeczy gotowe. Niektórzy twierdzą, iż Fortuna daruje i odbiera zaraz, wedla swej fantasiej
káżdy punkt zgodnymi głosami, Sámey tylko wszyscy zyczą sobie Fortuny, sámey wzywáią, o niey myślą, samę chwalą, czczą szánuią, piástuią, wynoszą. Nie bez tegoć wprawdźie, áby ná nię y nárzekáć czásem nie miano, y żeby nie miáłá ponośić nágány, y stawáć bez należytey zelżywośći. Gdy iey zárzucáią ślepotę wrodzoną, że sie tám y sam błąka, nie má w sobie pewnośći, státecznośći, vstáwiczności, cáłośći, trwáłośći, rozdáiąc dobrá niegodnym częściey nizli godnym y zásłużonym: Niektorzy przyznawáią być śiły iey naypotężnieysze, iże pod iey władzą zostáią wszystkie rzeczy gotowe. Niektorzy twierdzą, iż Fortuná dáruie y odbiera záraz, wedla swey phántásiey
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 157
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
Ciebie Mądrość w Polskie wchodzi progi, Nie jeden Orzeł ku słońcu wyleci, Z tych jaśnieć będą Senatorskie Togi, Poeta koncept, Historyk rzetelne Opiszą Cnot Twych dzieje nieśmiertelne. Dając Ojczyźnie miłości dowody, Za Ciebie Panie Wielcy Ministowie, Bibliotekę dla wszystkich wygody, Stawiają, któż tu ZAŁUSKICH opowie Chęć? którą mają do nauk wrodzoną, I Polskę całą pragną mieć uczoną.
Więc gdy tak wieki przy Tobie szczęśliwe, Ze pokoj kwitnie, Mądrość wprowadzona, Niechże Ci Serca zawdzięczą życzliwe, Życząc, by trwała w Domu Twym Korona, Krwie AUGUSTOWSKIEJ Przeświętna Linia. Niech Polskie Pola z Koroną nie mija. POSŁUSZEŃSTWO Pokornej Owcy Pasterzowi swemu, Jaśnie
Ciebie Mądrość w Polskie wchodzi progi, Nie ieden Orzeł ku słońcu wyleći, Z tych iaśnieć będą Senatorskie Togi, Pòéta koncept, Historyk rzetelne Opiszą Cnot Twych dzieje nieśmiertelne. Daiąc Oyczyznie miłości dowody, Zá Ciebie Pánie Wielcy Ministowie, Bibliotekę dla wszystkich wygody, Stáwiaią, ktoż tu ZAŁUSKICH opowie Chęć? ktorą maią do náuk wrodzoną, Y Polskę cáłą prágną mieć uczoną.
Więc gdy ták wieki przy Tobie szczęśliwe, Ze pokoy kwitnie, Mądrość wprowádzona, Niechże Ci Serca zawdzięczą życzliwe, Zycząc, by trwała w Domu Twym Korona, Krwie AUGUSTOWSKIEY Przeświętna Linia. Niech Polskie Pola z Koroną nie mija. POSŁUSZENSTWO Pokorney Owcy Pasterzowi swemu, Jaśnie
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 289
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
śmiele mógł wykrzykać. Ego me metior non aetatis spatio, sed gloriae. Niech jako chce fortuna się przeciwi/ niech jako może chełpliwości stroi/ że to cokolwiek w nim upatrujemy/ przez fortuny udzielenie było: Non est tuum, fortuna quod fecit tuũ. Jaśnie Oświecony nasz/ nie przez szczęścia zaletę/ ale przez samą wrodzoną cnotę/ do takowych w Rzeczypospolitej godności przyszedł/ na której piastowaniu wiele Rzeczypospolitej należało: którą osiągnąwszy/ i z urodzenia swego wysokim/ i sprzymiotów znamienitym/ i wozdoby zamożnym jako Koronnym Synem być się okazał. Tu by mi właśnie przyszło o pokorze tego cnego Książęcia nieco natracić/ gdybym nie wiedział/ iż pożycia
śmiele mogł wykrzykáć. Ego me metior non aetatis spatio, sed gloriae. Niech iáko chce fortuná się przećiwi/ niech iáko może chełpliwośći stroi/ że to cokolwiek w nim vpátruiemy/ przez fortuny vdźielenie było: Non est tuum, fortuna quod fecit tuũ. Iásnie Oświecony nász/ nie przez szczęśćia záletę/ ále przez samą wrodzoną cnotę/ do tákowych w Rzeczypospolitey godnośći przyszedł/ ná ktorey piástowaniu wiele Rzeczypospolitey náleżało: ktorą ośiągnąwszy/ y z vrodzenia swego wysokim/ y zprzymiotow známienitym/ y wozdoby zamożnym iáko Koronnym Synem być się okázał. Tu by mi właśnie przyszło o pokorze tego cnego Kśiążęćiá nieco natraćić/ gdybym nie wiedźiał/ iż pożyćia
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 112
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
siłą, co kto zdołać może ręką, Tak dokazują, że sromotne tyły, Cezarianów w obóz obróciły. CLXIV. Z gniewem zewnętrznym przypada jak wściekły Brutus; i widząc do bitwy ochotę, Popiera szyków gdzie się już zaciekły, I każdą prawie słowy budzi rotę; Żeby swych mężnie Nieprzyjaciół siekły, Pomniąc na wolność i wrodzoną cnotę. Ci są którzy was, aż do dziś dnia kłocą, Ci potłumione swobody wam wrócą. CLXV. Dalej o Męże po ich karkach dali, Już to ostatnia zbójców tych dołęka, Niewstaną więcej, jeśli tu przegrali, Bowiem ich wasza zgromi dzielna ręka, Rzekł; i w Cesarskie obozy się wwali,
siłą, co kto zdołać może ręką, Tak dokazuią, że sromotne tyły, Caezaryanow w oboz obrociły. CLXIV. Z gniewem zewnętrznym przypada iak wsciekły Brutus; y widząc do bitwy ochotę, Popiera szykow gdzie się iuż zaciekły, I każdą prawie słowy budzi rotę; Zeby swych mężnie Nieprzyiacioł siekły, Pomniąc na wolność y wrodzoną cnotę. Ci są ktorzy was, asz do dziś dnia kłocą, Ci potłumione swobody wam wrocą. CLXV. Daley ó Męże po ich karkach dali, Iuż to ostatnia zboycow tych dołęka, Niewstaną więcey, iesli tu przegrali, Bowiem ich wasza zgromi dzielna ręka, Rzekł; y w Cesarskie obozy się wwali,
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 256
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
słynie. Żyj Senatorze w Radzie dworu Królewskiego. Tyś pohańca unosił dzielną roztropnością/ Złotyś pokoj Ojczyźnie przyniozł z jej radością. Daj Borze aby był rząd i cena wszech rzeczy/ Za twojego Urzędu bo to masz na pieczy. Byś sławę domu swego z dawna zasieżoną/ Przez wiek Nestorów szerzył cnotę twą wrodzoną. Jaśnie WIELMożnEMV PANV A PANV, JEGO MOŚCI P. MikołaJOWI DANILOWICOWJ Z ZUROWA, PODSKARBIEMV KORONNEMV. SAMBORSKIEMV, BIELSKIEMV, DROHOBICKIEMV, PARCOWskiemu, Czerwonogrodzkiemu, etc. etc. STAROŚCIE, NIEOMYLNEMV GOSPODARZOWI KrólESTWA POLSKIEGO. RZECZYPOSP: T. KrólOM POLSKIM DOBRZE ZASLUZONEMV. Panu swemu Mościwemu: Z. D. i szczęścia wszelakiego
słynie. Zyi Senatorze w Rádzie dworu Krolewskiego. Tyś poháńcá vnośił dzielną rostropnośćią/ Złotyś pokoy Oyczyznie przyniozł z iey rádośćią. Day Borze áby był rząd y cená wszech rzeczy/ Zá twoiego Vrzędu bo to masz ná pieczy. Byś sławę domu swego z dawná záśieżoną/ Przez wiek Nestorow szerzył cnotę twą wrodzoną. IASNIE WIELMOZNEMV PANV A PANV, IEGO MOSCI P. MIKOLAIOWI DANILOWICOWJ Z ZVROWA, PODSKARBIEMV KORONNEMV. SAMBORSKIEMV, BIELSKIEMV, DROHOBICKIEMV, PARCOWskiemu, Czerwonogrodzkiemu, etc. etc. STAROSCIE, NIEOMYLNEMV GOSPODARZOWI KROLESTWA POLSKIEGO. RZECZYPOSP: T. KROLOM POLSKIM DOBRZE ZASLVZONEMV. Pánu swemu Mośćiwemu: Z. D. y sczęśćia wszelákiego
Skrót tekstu: GostSpos
Strona: 4
Tytuł:
Sposob jakim góry złote, srebrne, w przezacnym Królestwie Polskim zepsowane naprawić
Autor:
Wojciech Gostkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
ekonomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622
gdzie wolność o konserwacyją swoją stara się, a te tamtym w głowę przeciwne są maksymy dlategoż, że każde z tych do interesu swego naciąga rzeczy, stąd ustawiczna mieszanina być musi.
A toć jest prawdziwe źrzódło wszytkich tu u nas w Polsce dyfidencyj, kłótni, mieszanin wewnętrznych, że dwie z przyrodzenia sobie przeciwne i wrodzoną niby antypatiją mające rzeczy a obie możne mamy: to jest majestat królewski z wolnością narodu. Bo królom wrodzony jest apetyt wolnowładnego panowania i przysiodłania wolności. Naprzeciw wolności wrodzona jest konserwacja samej siebie, przy tym, że z przyrodzenia bojaźliwa jest i podejrzeniem narabiająca wolność, stąd ustawiczne do króla i dworskich kreatur dyfidencyje, a gdy
gdzie wolność o konserwacyją swoją stara się, a te tamtym w głowę przeciwne są maksymy dlategoż, że każde z tych do interesu swego naciąga rzeczy, stąd ustawiczna mieszanina być musi.
A toć jest prawdziwe źrzódło wszytkich tu u nas w Polscze dyfidencyj, kłótni, mieszanin wewnętrznych, że dwie z przyrodzenia sobie przeciwne i wrodzoną niby antypatyją mające rzeczy a obie możne mamy: to jest majestat królewski z wolnością narodu. Bo królom wrodzony jest apetyt wolnowładnego panowania i przysiodłania wolności. Naprzeciw wolności wrodzona jest konserwacyja samej siebie, przy tym, że z przyrodzenia bojaźliwa jest i podejrzeniem narabiająca wolność, stąd ustawiczne do króla i dworskich kreatur dyfidencyje, a gdy
Skrót tekstu: KarSEgzRzecz
Strona: 232
Tytuł:
Egzorbitancje we wszystkich trzech stanach Rzeczypospolitej ...
Autor:
S. Dunun-Karwicki
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1703
Data wydania (nie wcześniej niż):
1703
Data wydania (nie później niż):
1703
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
dabit Vrbanus, Autumnum Symphorianus, Festum Clementis Hyemis caput est orientis. Quando Sol intrat signum nouum. SEmper quindenis ponuntur signa Kalendis. Hinc Luce octaua Solstat, vel tempus adaequąt. Motus Lunae. PErcurrit Cyclum viginti Luna diebus, Septenisque suum, bis quattuor insuper horis. NA ZOILA.
Ponieważ Gryzosławów ukęśliwe języki, tę wrodzoną mają własność, Nikomu na świecie nie prZepuścić: wiem, że i ja tak szczęśliwym nie będę, abym się za pokojem wysiedział, przed któremi by Najdoskonalsi w życiu, nauce, i eksperiencjej ludzie, nie mogą się wy[...] egać: w której materii poprzedziłem już Cenzorów przy Conklu[...] ej Punktów tej Ekonomiki folio 84
dabit Vrbanus, Autumnum Symphorianus, Festum Clementis Hyemis caput est orientis. Quando Sol intrat signum nouum. SEmper quindenis ponuntur signa Kalendis. Hinc Luce octaua Solstat, vel tempus adaequąt. Motus Lunae. PErcurrit Cyclum viginti Luna diebus, Septenisque suum, bis quattuor insuper horis. NA ZOILA.
POniewasz Gryzosłáwow vkęśliwe ięzyki, tę wrodzoną máią włásność, Nikomu ná świećie nie prZepuśćić: wiem, że y ia ták szcześliwym nie będę, ábym się zá pokoiem wyśiedźiáł, przed ktoremi by Naydoskonálśi w żyćiu, nauce, y experiencyey ludźie, nie mogą się wy[...] egáć: w ktorey máteryey poprzedźiłem iuż Censorow przy Conklu[...] ey Punktow tey Oekonomiki folio 84
Skrót tekstu: HaurEk
Strona: 176
Tytuł:
OEkonomika ziemiańska
Autor:
Jakub Kazimierz Haur
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675