; Zdjąwszy z kołka, sąsiad mój do rucznice na nią. Więc że okna otworzyć trudno było, bo go Dla mrozu papierami zalepił chędogo, Wybił szybę we środku, jako mógł najciszej; Wrona tymczasem pierzchnie, bo przecie dosłyszy. Kładąc nazad rucznicę, w głowę się poskrobie: „Nie wierzę, ale diabeł we wroniej osobie.” „Może być — rzekę — i ten; bo któż tłucze szyby Bez potrzeby, bez wszelkiej uwagi? aniby Jadł kto wronę zabiwszy; ni z mięsa, ni z pierza. I chybić nie nowina, kiedy człek źle zmierza.” 164. W STUDNI SIĘ PSOM OGANIAĆ
Trzech jednego szlachcica,
; Zdjąwszy z kołka, sąsiad mój do rucznice na nię. Więc że okna otworzyć trudno było, bo go Dla mrozu papierami zalepił chędogo, Wybił szybę we środku, jako mógł najciszej; Wrona tymczasem pierzchnie, bo przecie dosłyszy. Kładąc nazad rucznicę, w głowę się poskrobie: „Nie wierzę, ale diabeł we wroniej osobie.” „Może być — rzekę — i ten; bo któż tłucze szyby Bez potrzeby, bez wszelkiej uwagi? aniby Jadł kto wronę zabiwszy; ni z mięsa, ni z pierza. I chybić nie nowina, kiedy człek źle zmierza.” 164. W STUDNI SIĘ PSOM OGANIAĆ
Trzech jednego szlachcica,
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 97
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987