; Ale na cóż borowe przydadzą się szysze? Strzeż się ich wszędy, jednak najwięcej na czele, Chyba jeślibyś w niej chciał barci dłubać pczele. Tobie się wierzba zdała, tak masz rozum miałki; Pytam się, na co przyda, tylko na piszczałki, Te będą nieomylnie, zwłaszcza jeśli złota, Bo górska wronom krakać i koły do płota. Sośnia przypadła tobie, pięknej drzewo krasy; Czy szkuty, czy ty myślisz budować dubasy? Bez szkuty, bez dubasa na tę jednę wsiędziesz, Nie we Gdańsku, bez Wisły we Francyjej będziesz. Wesołe drzewo lipa, wdzięcznym człeka chłodem, A pracowitą pczołę delektuje miodem; Ślicznie pachnie kwitnący
; Ale na cóż borowe przydadzą się szysze? Strzeż się ich wszędy, jednak najwięcej na czele, Chyba jeślibyś w niej chciał barci dłubać pczele. Tobie się wierzba zdała, tak masz rozum miałki; Pytam się, na co przyda, tylko na piszczałki, Te będą nieomylnie, zwłaszcza jeśli złota, Bo górska wronom krakać i koły do płota. Sośnia przypadła tobie, pięknej drzewo krasy; Czy szkuty, czy ty myślisz budować dubasy? Bez szkuty, bez dubasa na tę jednę wsiędziesz, Nie we Gdańsku, bez Wisły we Francyjej będziesz. Wesołe drzewo lipa, wdzięcznym człeka chłodem, A pracowitą pczołę delektuje miodem; Ślicznie pachnie kwitnący
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 197
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Roterodamus I położył związawszy na rzeźniczy lamus, Zwoławszy rozmaitych sekt nauczycielów, Abo raczej od prawdy Bożej zwodzicielów. Bo to Luter rozkazał, aby go nie kryto Do rolej, z którego szło źrzódło kłamstw okwito, Ale jak drugi Zyszka, co się łupić kazał, I z onej skóry bęben uczynić rozkazał, A ścierw wronom podzielić i sępom i krukom, Duszę zasię odkazał Charonowym wnukom. Takim kształtem też Luter uczynić naznaczył, Aby każdy śmierć jego cudowną obaczył. Przybył Zwingiel i Kalwin, Ekolampadijus, I spowiednik królowej Bony Liznianus.
Wie i Filip Melanchnecht, Bucerus i drudzy, Nestorius, Ariusz - wszytko diabli słudzy. Za nimi Kastylio
Roterodamus I położył związawszy na rzeźniczy lamus, Zwoławszy rozmaitych sekt nauczycielów, Abo raczej od prawdy Bożej zwodzicielów. Bo to Luter rozkazał, aby go nie kryto Do rolej, z którego szło źrzódło kłamstw okwito, Ale jak drugi Zyszka, co się łupić kazał, I z onej skóry bęben uczynić rozkazał, A ścierw wronom podzielić i sępom i krukom, Duszę zasię odkazał Charonowym wnukom. Takim kształtem też Luter uczynić naznaczył, Aby każdy śmierć jego cudowną obaczył. Przybył Zwingiel i Kalwin, Ekolampadijus, I spowiednik królowej Bony Liznijanus.
Wie i Filip Melanknecht, Bucerus i drudzy, Nestorius, Ariusz - wszytko diabli słudzy. Za nimi Kastylio
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 361
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
na świecie lepiej Jako jedna gorzałka rozum mu zaślepi. Dopieroż jeśli dudę mieć będziem a skrzypka — Fraszka pokój z marmuru, święć się nasza lipka. TALIA
Ślicznie rozkwitła lipo, pani między drzewy! Co jest w chwaście fijołek, co ziarno a plewy, Toś ty w szerokim borze, nie kawkom, nie wronom, Lecz gniazda dobrotliwym ścieląc pelikanom. Nie na samejeś ziemi dobra — i na wodzie; Z tego drzewa robili Argonauci łodzie, Z tego, precz wyrzuciwszy i buki, i graby, Robił Noe na potop budowne koraby. Aleć i na Śreniawie, wierę, z nią nie szpetnie: Co dalej, to
na świecie lepiej Jako jedna gorzałka rozum mu zaślepi. Dopieroż jeśli dudę mieć będziem a skrzypka — Fraszka pokój z marmuru, święć się nasza lipka. TALIA
Ślicznie rozkwitła lipo, pani między drzewy! Co jest w chwaście fijołek, co ziarno a plewy, Toś ty w szerokim borze, nie kawkom, nie wronom, Lecz gniazda dobrotliwym ścieląc pelikanom. Nie na samejeś ziemi dobra — i na wodzie; Z tego drzewa robili Argonauci łodzie, Z tego, precz wyrzuciwszy i buki, i graby, Robił Noe na potop budowne koraby. Aleć i na Śreniawie, wierę, z nią nie szpetnie: Co dalej, to
Skrót tekstu: PotSielKuk_I
Strona: 116
Tytuł:
Sielanka
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
28. Ręka jedna Łuk, druga Tarczę trzymająca, znaczy gotowość na Wojnę.
29. Palec Ludzki, znaczy dymensyę.
30. Hyppotamus alias koń morski gdy na wojnę pokazuje się Wiosnę znaczy.
31. Jeleń figurą jest wieku, czasu długiego.
32. Wilk ze Psem, nienawiść znaczą.
33. Nocny kruk wronom dzieci w nocy wyjadający, znakiem jest śmierci wszystkich pożerającej.
34. Drabina, denotuje oblężenie.
35. Jaskółka, znaczy Dziedzictwo bogate, Dzieciom od Rodziców zostawione.
36. Ichnejmon, albo Wydra Egipska w niebezpieczeństwie Towarzyszów o Hieroglifikach
zwołująca, znaczy niemocnego.
37. Wieprz obmierzły Egipcjanom, znaczy człeka zgubionego,
38.
28. Ręka iedna Łuk, druga Tarczę trzymaiąca, znaczy gotowość na Woynę.
29. Palec Ludzki, znaczy dimensyę.
30. Hyppotamus alias koń morski gdy ná woynę pokazuie się Wiosnę znaczy.
31. Ieleń figurą iest wieku, czasu długiego.
32. Wilk ze Psem, nienawiść znáczą.
33. Nocny kruk wronom dzieci w nocy wyiadaiący, znakiem iest śmierci wszystkich pożeraiącey.
34. Drabina, denotuie oblężenie.
35. Iaskołka, znaczy Dziedzictwo bogate, Dzieciom od Rodzicow zostawione.
36. Ichneymon, albo Wydra Egypska w niebespieczeństwie Towarzyszow o Hieroglifikach
zwołuiąca, znaczy niemocnego.
37. Wieprz obmierzły Egypcyanom, znaczy człeka zgubionego,
38.
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1154
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
w stawie żaby, Kto weń wrzuci święcone wielkonocne schaby. Nie dziw: kiedyć ma tę moc dzwon lany zo spiże, Że rozpędza i chmury w drobne sztuki strzyże — Cóż nie ma złoto racyj, choć cichym, choć miękkiem, Największych swym rozpędzić i przełomać dźwiękiem? 390. WRONA ORŁA WYZYWA
Przyrodzeniem to wronom, gdzie orła oba cza, Zaraz go drażnią, zaraz latając nań kraczą; Że jej to ujdzie, w sowie, kiedy z swej fortece, Z dupla na dzień wyleci, na orła się miece, Przybrawszy równe sobie w kompaniją sroki: Zazdrość nieszczęsna, że ten buja pod obłoki, Że, czego nie
w stawie żaby, Kto weń wrzuci święcone wielkonocne schaby. Nie dziw: kiedyć ma tę moc dzwon lany zo spiże, Że rozpądza i chmury w drobne sztuki strzyże — Cóż nie ma złoto racyj, choć cichym, choć miękkiem, Największych swym rozpędzić i przełomać dźwiękiem? 390. WRONA ORŁA WYZYWA
Przyrodzeniem to wronom, gdzie orła oba cza, Zaraz go drażnią, zaraz latając nań kraczą; Że jej to ujdzie, w sowie, kiedy z swej fortece, Z dupla na dzień wyleci, na orła się miece, Przybrawszy równe sobie w kompaniją sroki: Zazdrość nieszczęsna, że ten buja pod obłoki, Że, czego nie
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 231
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987