figurek piąciu, opodal kąpią się ludzie; drugi, pałacyku nad wodą i mężczyzną prezentującego koszyk kwiatów białogłowie, oprócz
216 + Obraz bez ram, z ekspressją Dianny i Akteona, biegającego ku kąpiących się białychgłów.
217 Portret Zamoyskiego w zbroi.
218 Portret Jabłonowskiego hetmana.
219 + Obraz na ćwierci 2, z ekspressją wrony białej.
220 Obraz tylkiż z ekspressją kociołków, niecek, koszyków, jest na deszcze.
221 Obraz ćwierciowy 1, w ramkach czarnych, z ekspressją lanszawtu.
222 Obraz na deszcze, na ćwierci 3 ½, z ekspressją domów gorejących.
223 Obrazków para, z ekspressją kwiatów na papierze.
224 Lanszawcików parzystych ćwierci 1
figurek piąciu, opodal kąpią się ludzie; drugi, pałacyku nad wodą i mężczyzną prezentującego koszyk kwiatów białogłowie, oprócz
216 + Obraz bez ram, z ekspressją Dianny i Akteona, biegającego ku kąpiących się białychgłów.
217 Portret Zamoyskiego w zbroi.
218 Portret Jabłonowskiego hetmana.
219 + Obraz na ćwierci 2, z ekspressją wrony białej.
220 Obraz tylkiż z ekspressją kociołków, niecek, koszyków, jest na deszce.
221 Obraz ćwierciowy 1, w ramkach czarnych, z ekspressją lanszawtu.
222 Obraz na deszce, na ćwierci 3 ½, z ekspressją domów gorejących.
223 Obrazków para, z ekspressją kwiatów na papierze.
224 Lanszawcików parzystych ćwierci 1
Skrót tekstu: InwObrazŻółkGęb
Strona: 181
Tytuł:
Inwentarze obrazów w zamku Żółkiewskim
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1740 a 1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1746
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
włazi, Temu się żona (lecz to rzecz niepewna) kazi. Szczęście albo nieszczęście pszczoły, kruki, kotki. Wszytkom ja to za brednie, wszytko miał za plotki. Co kołtun do gorzałki, co ma dzwon do chmury? Możeli się człek badać sekretów natury? Co ma sroka do gościa, do trefunku wrony? Wszytkom to za fabuły miał i zabobony. Alem spuścił z uporu i o tym rozsądniej Trzymam, skorom doświadczył w sobie przed kilką dni. Idę zwyczajnie wstawszy z pacierzami z łóżka, Aż na wierzbie wspomniona ożywa się wróżka. Ciśnie kij na nią chłopiec, wyłomawszy z płotu: „Trzeba się strzec —
włazi, Temu się żona (lecz to rzecz niepewna) kazi. Szczęście albo nieszczęście pszczoły, kruki, kotki. Wszytkom ja to za brednie, wszytko miał za plotki. Co kołtun do gorzałki, co ma dzwon do chmury? Możeli się człek badać sekretów natury? Co ma sroka do gościa, do trefunku wrony? Wszytkom to za fabuły miał i zabobony. Alem spuścił z uporu i o tym rozsądniej Trzymam, skorom doświadczył w sobie przed kilką dni. Idę zwyczajnie wstawszy z pacierzami z łóżka, Aż na wierzbie wspomniona ożywa się wróżka. Ciśnie kij na nię chłopiec, wyłomawszy z płotu: „Trzeba się strzec —
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 406
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
z nią ugania. A Niktymene na stąpiła na uczciwość moje. Miktymene córka Nikteusa, która się nierządną miłością ojca była jęła: za co w sowę obrócona była. B Po wszystkim Lezbie. Lesbos jest wysep na morzu Egiejskim, tak rzeczony od Osadce Lezba. Argument Powieści Czternastej.
KRuk, lekce ważąc przestrogę daną od Wrony: przecię oskarżył Koronidę u Apollina, że na nim nie przestawając, Ischtsowi młodzieńcowi, synowi Elatowemu, też podczas rada bywała; o co on rozgniewawszy się, gamratkę z łuku zabił: czego potym żałując, Krukowi dla pletliwości białą farbę odjął, a czarną pióra jego odział. Chciał też i umierającej poratować lekarstwy, ale
z nią vgánia. A Niktymene ná stąpiłá ná vczćiwość moie. Miktymene corká Nikteusá, ktora się nierządną miłośćią oycá byłá ięłá: zá co w sowę obrocona byłá. B Po wszystkim Lezbie. Lesbos iest wysep ná morzu AEgieyskim, ták rzeczony od Osadce Lezbá. Argument Powieśći Czternastey.
KRuk, lekce ważąc przestrogę dáną od Wrony: przećię oskárżył Koronidę v Apolliná, że na nim nie przestawáiąc, Ischtsowi młodzieńcowi, synowi Elátowemu, też podczás rádá bywáłá; o co on rozgniewawszy się, gámratkę z łuku zabił: czego potym żáłuiąc, Krukowi dla pletliwośći białą farbę odiął, á czarną piorá iego odział. Chćiał też y vmieráiącey porátować lekárstwy, ále
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 85
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
, drugie nań z krzykiem bije ptastwo: wtedy jej jastrząb przybywa na sukurs. Z wroną ma naturalną nienawiść, iż jej w dzień wypija jajca, a zaś sowa w nocy też jej czyni szkodę, i zemstę, jako pisze Pierius Autor z Horusa libr: 20. cap. 19, z tej racy i wrony i sowy krew gdyby na jednym była miejscu, nie jako walczy i bije się, według tegoż Autora. Jajo sowie dać zjeść człekowi do trunków bardzo skłonnemu, trzyźwym się odtąd staje według zdania Pieriusa. Na Krecie vulgo Kandii twierdzi Pliniusz, iż się sowy nie znajdują, jako też ani w Szwajcarach ile po między
, drugie nań z krzykiem biie ptastwo: wtedy iey iastrząb przybywa na sukkurs. Z wroną ma naturalną nienawiść, iż iey w dzień wypiia iayca, á zaś sowa w nocy też iey czyni szkodę, y zemstę, iako pisze Pierius Autor z Horusa libr: 20. cap. 19, z tey racy i wrony y sowy krew gdyby na iednym była mieyscu, nie iako wálczy y biie się, według tegoż Autora. Iáio sowie dać zieść człekowi do trunkow bárdzo skłonnemu, trzyźwym się odtąd staie według zdania Pieriusa. Na Krecie vulgo Kandii twierdzi Pliniusz, iż się sowy nie znayduią, iako też ani w Szwaycarách ile po między
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 301
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
przez przestanku spie- O Ptakach Historia naturalna.
wają. Bają Poetowie, że w ustach Stezichora wierszopisa słowik śpiewał, słodką brzmiącą jego prognosty kując wymowę, według Pliniusza. Trakowie starożytni także bajali, że koło Orfeusza głównego lutnisty grobu słowiki niby jego ustawnie obchodząc egzekwie ustawnie nucą. Pausanias in Boeticis.
TOCCA Ptak Amerykański podobny do wrony, z tą tylko dystynkcją, że ma pysk niby złoty, a ten tak długi jak całe ciało ma długości. Masenius.
WRONA po Łacinie Cornix, Cornicula, w zimie gumien, podwurza, obory rezydentka, w lecie do lasów na wychowanie dzieci odlatuje, stadła zgodnego i kochającego się jest symbolum, gdyż tylko same
przez przestánku spie- O Ptakach Historya naturalna.
waią. Báią Poetowie, że w ustach Stezichora wierszopisa słowik spiewał, słodką brzmiącą iego prognosty kuiąc wymowę, według Pliniusza. Trakowie starożytni także baiali, że koło Orfeusza głownego lutnisty grobu słowiki niby iego ustawnie obchodząc exekwie ustawnie nucą. Pausanias in Boeticis.
TOCCA Ptak Amerykański podobny do wrony, z tą tylko dystynkcyą, że ma pysk niby złoty, á ten tak długi iak całe ciało ma długości. Masenius.
WRONA po Łacinie Cornix, Cornicula, w zimie gumien, podwurza, obory rezydentka, w lecie do lasow na wychowanie dzieci odlátuie, stadła zgodnego y kochaiącego się iest symbolum, gdyż tylko same
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 282
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
osobliwie do Zamku Pallady aby była kiedy wrona przyleciała, nigdy jej niewidziano. Lucretius l. 6. rer: natut. Król Egipski Marthes tak miał wycwiczoną wronę, że listy do jego odnosiła punktualnie korespondentów: za co tak ją estymował, iż wspaniały jej grób koło Myrydyjskiego jeziora z kolumną, na której, owej wrony portret, a bardziej figura wyrażona była. Pierius lib. 2 cap. 31. Mięso wronie zaśmierdziałe, na miejscu gdzie myszów mnóstwo położywszy, je rozpędza; mózg ludziom na bolenie głowy pomaga.
Na końcu Historyj naturalnej o Ptakach i to curiosis przydaję. Roku 1749. 8. dnia Października, w sam dzień reasumpcyj
osobliwie do Zamku Pallady aby była kiedy wrona przyleciała, nigdy iey niewidziano. Lucretius l. 6. rer: natut. Krol Egypski Marthes tak miał wycwiczoną wronę, że listy do iego odnosiła punktualnie korrespondentow: za co tak ią estymował, iż wspaniały iey grob koło Myridiyskiego ieziora z kolumną, na ktorey, owey wrony portret, á bardziey figura wyrażona była. Pierius lib. 2 cap. 31. Mięso wronie zasmierdziałe, na mieyscu gdzie myszow mnostwo położywszy, ie rozpędza; mozg ludziom na bolenie głowy pomaga.
Na końcu Historyi naturalney o Ptakach y to curiosis przydaię. Roku 1749. 8. dnia Października, w sam dzień reasumpcyi
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 282
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
da zagonów, tedy, porachowawszy wszytkie dni, powinien mu zapłacić jako robotnikowi, a jeśli mu się będzie podobało, to mu kazać do ludzi na komorę, to jest zieciowi.
3297. (627) Sprawa dziesiąta Kołodzieja z Wroną. — Skarżył Walęty Wrona na Grzegorza Kołodzieja o pierzynę, której pierzyny pożyczyła zona tego Wrony Kołodzieyce, jako matce swojej. Nakazało prawo, żeby zapłacił za dwie niedzieli Kołodziej pierzyne Walkowi Wronie, jako się zgodzili obie stronie za złotych dwa. Kołodziej zas skarżył na Bartoszową Slepkową o pierzynę drugą, którą to pierzynę dała matka nieboszczka tejże Slepkowej, jako dziewce, na co swiatki stawiła, za czem nakazało
da zagonow, tedy, porachowawszy wszytkie dni, powinięn mu zapłacic iako robotnikowi, a iesli mu sie będzie podobało, to mu kazac do ludzi na komorę, to iest zieciowi.
3297. (627) Sprawa dziesiąta Kołodzieia z Wroną. — Skarzył Walęty Wrona na Grzegorza Kołodzieia o pierzynę, ktorey pierzyny pozyczyła zona tego Wrony Kołodzieyce, iako matce swoiey. Nakazało prawo, zeby zapłacił za dwie niedzieli Kołodziey pierzyne Walkowi Wronie, iako sie zgodzili obie stronie za złotych dwa. Kołodziey zas skarzył na Bartoszową Slepkową o pierzynę drugą, ktorą to pierzynę dała matka niebosczka teyze Slepkowey, iako dziewce, na co swiatki stawiła, za częm nakazało
Skrót tekstu: KsKasUl_1
Strona: 347
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
obmowisko, Łyżka, albo noż z garzci, pewnie goście blisko. Stragarzli, to ktoś umrze: jeśli trzeszczą stoły, Wyglądaj; bo do ciebie jedzie gość wesoły. Szczęście albo nieszczęście, pszczoły, kruki, kotki: Wszytko to mam za brydnie, wszytko mam za plotki. Coma sroka do gościa? do trefunku wrony? Wszytko to za fabuły mam i zabobony. Wyje pies z głodu i wilk, któż to nie rozumie? Kracze kruk, kracze wrona; bo śpiewać nie umie. APROBATIO ORDINARIJ
Libellum ciu Titulus: Respons Astrologiczny etc. cùm nihil S. Matri Ecclesiae aut bonis moribus dissonum contineat, prelo mandandum permittimus. In quorum
obmowisko, Łyżká, álbo noż z gárzći, pewnie gośćie blisko. Stragárzli, to ktoś umrze: ieżli trzeszczą stoły, Wygląday; bo do ćiebie iedźie gość wesoły. Szczęśćie álbo nieszczęśćie, pszczoły, kruki, kotki: Wszytko to mam zá brydnie, wszytko mam zá plotki. Coma sroká do gośćia? do trefunku wrony? Wszytko to zá fabuły mam y zábobony. Wyie pies z głodu y wilk, ktoż to nie rozumie? Kracze kruk, kracze wrona; bo śpiewáć nie umie. APROBATIO ORDINARIJ
Libellum ciu Titulus: Respons Astrologiczny etc. cùm nihil S. Matri Ecclesiae aut bonis moribus dissonum contineat, prelo mandandum permittimus. In quorum
Skrót tekstu: DuńKal
Strona: Qv
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski na rok pański 1741
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Paweł Józef Golczewski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
róla J ego M ości
Jeśli matka Memnona i matka dzielnego płakała Eacydy zamordowanego, gdy w nim niemężną strzałę pomsty Parys chciwy utopił, dociągnąwszy na zdradzie cięciwy;
jeśli – mówię – tak gorzkie łzy lały obiedwie, że ich długi hamować nie mógł czas, śmierć ledwie, wrzuć i ty, Kallijope, ubiór na grzbiet wrony, porzuciwszy eklogi i łagodne strony, a wnieś tu co w pojśrzodek i, umiesz li, zaczni, bowiem miedzy dziewiącią sióstr tobie nałacniej. Nie widzisz, kogo wiozą na umarłych łożu z polskiego pod Tryjony zimnemi obozu? GAJEWSKI TO, co go Mars i Pallas prowadzi, ten siedząc na rysztunku,
róla J ego M ości
Jeśli matka Memnona i matka dzielnego płakała Eacydy zamordowanego, gdy w nim niemężną strzałę pomsty Parys chciwy utopił, dociągnąwszy na zdradzie cięciwy;
jeśli – mówię – tak gorzkie łzy lały obiedwie, że ich długi hamować nie mógł czas, śmierć ledwie, wrzuć i ty, Kallijope, ubiór na grzbiet wrony, porzuciwszy eklogi i łagodne strony, a wnieś tu co w pojśrzodek i, umiesz li, zaczni, bowiem miedzy dziewiącią sióstr tobie nałacniéj. Nie widzisz, kogo wiozą na umarłych łożu z polskiego pod Tryjony zimnemi obozu? GAJEWSKI TO, co go Mars i Pallas prowadzi, ten siedząc na rysztunku,
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 313
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
Co słysząc Ezop, między swoje krzyki Rzekł: jak fałszywe sa nam prognostyki; Jam bity, który widziałem dwie wrony, A Pan co jednę widział, jest proszony Dziś na wesele. A ten koncept Jego, Uczynił Pana humoru lepszego, Ze przestać kazał bić, uspokojony; I na to wyszły obietnice z wrony. Znowu był w łasce Ezop biedny, ale Wolności mu dać nie chciał Ksantus cale, Lub obiecywał jemu ją codziennie, Zawsze znajdował przeszkodę odmiennie. Miedzy inszemi raz także czy nami, Wziął go Pan z sobą, i między grobami (Jak to u pogan chowali się w polu) Chodzili Ksantus i Ezop pospołu.
Co słysząc Ezop, między swoie krzyki Rzekł: iak fałszywe sa nam prognostyki; Jam bity, ktory widźiałem dwie wrony, A Pan co iednę widźiał, iest proszony Dźiś na wesele. A ten koncept Jego, Uczynił Pana humoru lepszego, Ze przestać kazał bić, uzpokoiony; I na to wyszły obietnice z wrony. Znowu był w łasce Ezop biedny, ale Wolnośći mu dac nie chćiał Ksantus cale, Lub obiecywał iemu ią codźiennie, Zawsze znaydował przeszkodę odmiennie. Miedzy inszemi raz także czy nami, Wźiął go Pan z sobą, i między grobami (Jak to u pogan chowali śię w polu) Chodźili Ksantus i Ezop pospołu.
Skrót tekstu: JabłEzop
Strona: C
Tytuł:
Ezop nowy polski
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Drukarnia:
Andrzej Ceydler
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
bajki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731