W cekauzie: nadół nie zbieży! Widzę kuchenkę i wszedłem, Na drugą stronę przeszedłem; Otworzą mi kuchareczki, A w rękach warzącheweczki; Tamże ogień i garnuszki, Rożny, zwierzyna, dzbanuszki, Dość naczynia w miejscu małym, Wysoko, z kosztem niemałym; Zboku śpiżarnia, tam wnoszą Panny, drugie wschodkiem znoszą Na półmiseczkach potrawy Pod nakryciem, wszelkie strawy; Ich to pociecha przebiegać Wzgórę, na dół wschodkiem biegać. Trochę nazad powróciłem, W pokoje się obróciłem, Które w piętrze wtórym niżej Leżą, a panieńskie wyżej. Widzę naturalne rzeczy, Nie malowane, a grzeczy. Też panieneczki Jej Mości Tam mieszkają w
W cekauzie: nadół nie zbieży! Widzę kuchenkę i wszedłem, Na drugą stronę przeszedłem; Otworzą mi kuchareczki, A w rękach warzącheweczki; Tamże ogień i garnuszki, Rożny, zwierzyna, dzbanuszki, Dość naczynia w miejscu małym, Wysoko, z kosztem niemałym; Zboku śpiżarnia, tam wnoszą Panny, drugie wschodkiem znoszą Na półmiseczkach potrawy Pod nakryciem, wszelkie strawy; Ich to pociecha przebiegać Wzgórę, na dół wschodkiem biegać. Trochę nazad powróciłem, W pokoje się obróciłem, Które w piętrze wtórym niżej Leżą, a panieńskie wyżej. Widzę naturalne rzeczy, Nie malowane, a grzeczy. Też panieneczki Jej Mości Tam mieszkają w
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 40
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
; Otworzą mi kuchareczki, A w rękach warzącheweczki; Tamże ogień i garnuszki, Rożny, zwierzyna, dzbanuszki, Dość naczynia w miejscu małym, Wysoko, z kosztem niemałym; Zboku śpiżarnia, tam wnoszą Panny, drugie wschodkiem znoszą Na półmiseczkach potrawy Pod nakryciem, wszelkie strawy; Ich to pociecha przebiegać Wzgórę, na dół wschodkiem biegać. Trochę nazad powróciłem, W pokoje się obróciłem, Które w piętrze wtórym niżej Leżą, a panieńskie wyżej. Widzę naturalne rzeczy, Nie malowane, a grzeczy. Też panieneczki Jej Mości Tam mieszkają w uczciwości. Od nich idąc ku wschodowi, Patrzę, nie ku zachodowi, Obaczyłem galeryją I wszelką
; Otworzą mi kuchareczki, A w rękach warzącheweczki; Tamże ogień i garnuszki, Rożny, zwierzyna, dzbanuszki, Dość naczynia w miejscu małym, Wysoko, z kosztem niemałym; Zboku śpiżarnia, tam wnoszą Panny, drugie wschodkiem znoszą Na półmiseczkach potrawy Pod nakryciem, wszelkie strawy; Ich to pociecha przebiegać Wzgórę, na dół wschodkiem biegać. Trochę nazad powróciłem, W pokoje się obróciłem, Które w piętrze wtórym niżej Leżą, a panieńskie wyżej. Widzę naturalne rzeczy, Nie malowane, a grzeczy. Też panieneczki Jej Mości Tam mieszkają w uczciwości. Od nich idąc ku wschodowi, Patrzę, nie ku zachodowi, Obaczyłem galeryją I wszelką
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 40
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
Wieże zacne od ogroda, Także od Wisły, gdzie woda: W nich altany budowane, Z drugą stronę murowane; Nawierzchu sala odkryta, Blachą popańsku nakryta: Z której widzieć strony obie Na kilka mil, patrzaj sobie! W polach łąki, lasy, wody, Po których szkut, komieg chody. Potym krętnym wschodkiem idę Zgóry nadół, w pokój wnidę;
Aż tam wszystko od marmuru: Posadzki, stół, mało muru; Sztuczne malowanie wwierzchu, Zboku, obicia powierzchu, Szumne, fetocją spinane, Scudzoziemska rozpinane. Pokoje pomiernie wielkie, Ale w nich dostatki wszelkie, Ochędóstwa, kunszty pańskie, Złote sztuki niderlandzkie
Wieże zacne od ogroda, Także od Wisły, gdzie woda: W nich altany budowane, Z drugą stronę murowane; Nawierzchu sala odkryta, Blachą popańsku nakryta: Z której widzieć strony obie Na kilka mil, patrzaj sobie! W polach łąki, lasy, wody, Po których szkut, komieg chody. Potym krętnym wschodkiem idę Zgóry nadół, w pokój wnidę;
Aż tam wszystko od marmuru: Posadzki, stół, mało muru; Sztuczne malowanie wwierzchu, Zboku, obicia powierzchu, Szumne, fetocyą spinane, Scudzoziemska rozpinane. Pokoje pomiernie wielkie, Ale w nich dostatki wszelkie, Ochędóstwa, kunszty pańskie, Złote sztuki niderlandzkie
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 67
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909