Z tych powodów wnoszę, iż niemasz użyteczniejszych obywatelów nad Kupce. Łączą oni mieszkańców świata ogniwem względów zobopolnych; udzielają wszystkim dóbr i darów przyrodzenia; dają chleb łaknących, przez zaprzątnienie ubogich pracą kunsztów i manufaktur; przyczyniają dostatnich dobrego mienia, przez godziwe rozmaitego a pożytecznego handlu przemysły; dodają sposobu Monarchom do okazania należytej tronom wspaniałości; utrzymują obfitość w kraju zaludnieniem, gdy ubodzy przez nich zarobek i wyżywienie i swoje i potomstwa swojego znajdują.
Angielczyk handlujący miedź kraju swego w złoto przemienia: za wełnę perły przywodzi. Sukna Manufaktur naszych, Mahometanów zdobią, brzegów lodowatego morza mieszkańcy niemi się ogrzewają.
Gdyby który z dawnych Monarchów naszych, których posągi w
Z tych powodow wnoszę, iż niemasz użytecznieyszych obywatelow nad Kupce. Łączą oni mieszkańcow świata ogniwem względow zobopolnych; udzielaią wszystkim dobr y darow przyrodzenia; daią chleb łaknących, przez zaprzątnienie ubogich pracą kunsztow y manufaktur; przyczyniaią dostatnich dobrego mienia, przez godziwe rozmaitego á pożytecznego handlu przemysły; dodaią sposobu Monarchom do okazania należytey tronom wspaniałości; utrzymuią obfitość w kraiu zaludnieniem, gdy ubodzy przez nich zarobek y wyżywienie y swoie y potomstwa swoiego znayduią.
Angielczyk handluiący miedź kraiu swego w złoto przemienia: za wełnę perły przywodzi. Sukna Manufaktur naszych, Mahometanow zdobią, brzegow lodowatego morza mieszkańcy niemi się ogrzewaią.
Gdyby ktory z dawnych Monarchow naszych, ktorych posągi w
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 57
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
i Chrystus z-splendorów swoich spuścić musiał, aby się był przymilił Uczniom. W-ten czas ubodzy na bogatych, poddani na Panów, wesołym okiem patrzą; Gauisi sunt, gdy się im Pan daje widzieć, viso Domino, i z-niemi tak konwersuje, że hamuje jasność swoję, ustępuje pozorów, umniejsza wspaniałości. 10. POWTARZA ZNOWU PAN NASZ, Pokoj wam. Co to jest? że kiedy Pan nasz po Zmartwychwstaniu słowo przemówił do białychgłów, w-szczegolności do Magdaleny, tedy nie kazał się jej frasować. Quid ploras? Nie płacz. Idąc także na Krzyż mówi białymgłowom, Nolite flere super me. Nie płaczcie nade- mną
i Christus z-splendorow swoich zpuśćić muśiał, áby się był przymilił Vczniom. W-ten czás vbodzy ná bogátych, poddáni ná Pánow, wesołym okiem pátrzą; Gauisi sunt, gdy się im Pan dáie widźieć, viso Domino, y z-niemi ták konwersuie, że hámuie iásność swoię, vstępuie pozorow, vmnieysza wspániáłośći. 10. POWTARZA ZNOWU PAN NASZ, Pokoy wam. Co to iest? że kiedy Pan nász po Zmartwychwstániu słowo przemowił do białychgłow, w-szczegolnośći do Mágdáleny, tedy nie kazał się iey frásowáć. Quid ploras? Nie płácz. Idąc tákże ná Krzyz mowi białymgłowom, Nolite flere super me. Nie płáczćie náde- mną
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 28
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
miejscem Trybunału całych Prus przed ustanowieniem Sądów Prowincyj Pruskiej, jako się pokazuje z Prawa rzeczonego Jus Culmense, a przeto prym miało między innemi Pruskiemi miastami: Ale że pod czas wojny z Krzyżakami do partyj Krzyżackiej wiązało się; zaczym odsądzone od swojej dawnej rangi i prerogatywy, Biskupom Chełmińskim na zawsze oddane zostało. Znakiem dawnej jego wspaniałości są Kościoły i inne struktury dosyć piękne.
3tio. Dzieli się na 7 Powiatów: Chełmiński, Toruński, Grudziądzki, Radzyński, Kowalewski, Bródnicki, Nowomiejski, te ostatnie dwa czynią Ziemię Michałowską, która rozciąga się nad Drwęcą między D. i Z. ma swego Chorążego i Sędziego Ziemskiego, Starostwo Grodowe Kowalewskie, należy
mieyscem Trybunału całych Prus przed ustanowieniem Sądow Prowincyi Pruskiey, iako się pokazuie z Prawa rzeczonego Jus Culmense, a przeto prym miało między innemi Pruskiemi miastami: Ale że pod czas woyny z Krzyżakami do partyi Krzyżackiey wiązało się; zaczym odsądzone od swoiey dawney rangi y prerogatywy, Biskupom Chełmińskim na zawsze oddane zostało. Znakiem dawney iego wspaniałości są Kościoły y inne struktury dosyć piękne.
3tio. Dzieli się na 7 Powiatow: Chełmiński, Toruński, Grudziądzki, Radzyński, Kowalewski, Brodnicki, Nowomieyski, te ostatnie dwa czynią Ziemię Michałowską, ktora rozciąga się nad Drwęcą między D. y Z. ma swego Chorążego y Sędziego Ziemskiego, Starostwo Grodowe Kowalewskie, należy
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 144
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
zniewalała, Ale żeś w konwersacji tak jest grzeczna zgoła, Że być u ciebie, właśnie być też u anioła. I komu w tym fortuna stawi się łaskawo, Już mu, żeby cię kochał, miłość pisze prawo. I ja znam się, że prawa używam miłości, Gdy cię kocham, o nimfo pięknej wspaniałości! Acz nie wiem, jeśli wzajem będę tak szczęśliwy, Abym miał znać ku sobie afekt twój życzliwy, W tym się jednak upewniać mogę bez wątpienia, Żem też gniewu nie winien ani potępienia. Anim słyszał, żeby kto winę zasługował Stąd, że komu rad służył i kogo szanował. Ale jakkolwiek przyjmiesz
zniewalała, Ale żeś w konwersacyej tak jest grzeczna zgoła, Że być u ciebie, właśnie być też u anioła. I komu w tym fortuna stawi się łaskawo, Już mu, żeby cię kochał, miłość pisze prawo. I ja znam się, że prawa używam miłości, Gdy cię kocham, o nimfo pięknej wspaniałości! Acz nie wiem, jeśli wzajem będę tak szczęśliwy, Abym miał znać ku sobie afekt twoj życzliwy, W tym się jednak upewniać mogę bez wątpienia, Żem też gniewu nie winien ani potępienia. Anim słyszał, żeby kto winę zasługował Ztąd, że komu rad służył i kogo szanował. Ale jakkolwiek przyjmiesz
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 270
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
Fiori. Jest ten pryncypalny, kapitulny kościół in meditullium miasta. Jakoż godzien tego tytułu być pryncypalnym, ponieważ ab extra jest tak wielkiej magnificencjej i spezy, jakiego i Rzym nie ma. Lubo jeszcze nie skończona facjata przednia, ale wszytek z marmuru polerowanego rożnych figur i statui, różnemi kunsztami wyrabianych, z gankami takiej wspaniałości, iż patrząc na spezę i robotę, słusznie się jest czemu dziwować.
Przy kościele zaraz jest wieża barzo wysoka, kędy dzwony są kościelne. Ta też jednakiej roboty, co i kościół, z marmuru wybornego różnego koloru, niemniej też podziwienia godna, wątpiąc, aby się w Europie podobna jej znaleźć mogła.
Przed kościołem
Fiori. Jest ten pryncypalny, kapitulny kościoł in meditullium miasta. Jakoż godzien tego tytułu być pryncypalnym, ponieważ ab extra jest tak wielkiej magnificencjej i spezy, jakiego i Rzym nie ma. Lubo jeszcze nie skończona facjata przednia, ale wszytek z marmuru polerowanego rożnych figur i statui, różnemi kunsztami wyrabianych, z gankami takiej wspaniałości, iż patrząc na spezę i robotę, słusznie się jest czemu dziwować.
Przy kościele zaraz jest wieża barzo wysoka, kędy dzwony są kościelne. Ta też jednakiej roboty, co i kościoł, z marmuru wybornego różnego koloru, niemniej też podziwienia godna, wątpiąc, aby się w Europie podobna jej znaleźć mogła.
Przed kościołem
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 254
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
Jest i druga kaplica, po prawej ręce w kościele, niemniej statuami nagrobków dość wyśmienitej roboty ozdobiona.
Jest i innych niemało, jako św. Trójcy, S. Marie Novelle - ojców dominikanów, godnych widzenia kościołów.
Po południu chodziłem perlustrando decorem et magnitudinem urbis. Pałac we śrzodku samego rynku księcia, dość królewskiej wspaniałości, na dwie rozdzielony partie - a we śrzodku piaca wyśmienita, z tyłu galera nad tą rzeka, dość prospektu i wesołości mająca fontannn i statui jako ex metallo lanych, tak też i kamiennych wybornej roboty ozdobiony ab extra multitudine - ale w tym nigdy nie rezyduje. Sam jeno w drugim, niedaleko od tamtego
Jest i druga kaplica, po prawej ręce w kościele, niemniej statuami nagrobków dość wyśmienitej roboty ozdobiona.
Jest i innych niemało, jako św. Trójcy, S. Mariae Novelle - ojców dominikanów, godnych widzenia kościołów.
Po południu chodziłem perlustrando decorem et magnitudinem urbis. Pałac we śrzodku samego rynku księcia, dość królewskiej wspaniałości, na dwie rozdzielony partie - a we śrzodku piaca wyśmienita, z tyłu galera nad tą rzeka, dość prospektu i wesołości mająca fontann i statui jako ex metallo lanych, tak też i kamiennych wybornej roboty ozdobiony ab extra multitudine - ale w tym nigdy nie rezyduje. Sam jeno w drugim, niedaleko od tamtego
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 255
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
ad oppugnandas urbes in Flandriam, ale brevi reversurus nie miał się bawić.
Dnia 13 privatae occupationes i 14 także, et exercitia, czas wzięły.
Dnia 15. Byłem po południu u IM pana podkomorzego koronnego, z którym przewieźlichmy się do Tuileries, ogrodu królewskiego. Przy pałacu (jakiego i wielkości, i wspaniałości Europa similem nie znajduje) ogród barzo wielki i dość przy ozdobie swojej obfity w różne uciechy, do którego aditus87vomnibus venientibus non praecluditur oprócz dzieci i tych, co liberie noszą. Tego się dnia w tym ogrodzie widziało, jako dam, takteż kawalerów różnych nacji i variae sortis ludzi tak wiele, iż nie na
ad oppugnandas urbes in Flandriam, ale brevi reversurus nie miał się bawić.
Dnia 13 privatae occupationes i 14 także, et exercitia, czas wzięły.
Dnia 15. Byłem po południu u JM pana podkomorzego koronnego, z którym przewieźlichmy się do Tuileries, ogrodu królewskiego. Przy pałacu (jakiego i wielkości, i wspaniałości Europa similem nie znajduje) ogród barzo wielki i dość przy ozdobie swojej obfity w różne uciechy, do którego aditus87vomnibus venientibus non praecluditur oprócz dzieci i tych, co liberie noszą. Tego się dnia w tym ogrodzie widziało, jako dam, takteż kawalerów różnych nacji i variae sortis ludzi tak wiele, iż nie na
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 288
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
widzenia. Katolickich zaś wielkich żadnego nie masz, jeno prywatne, maleńkie, bez wieży i bez dzwonów. Religia wprawdzie non prohibetur, jeno aby privatim tractetur i kościoła żadnego na ulicy nie masz, jeno intus kędy w kamienicach wszytko maleńkie.
Maiorem tu Żydzi licentiam et liberalitatem mają niż katolicy, ponieważ trzy swoje synagogi takowej wspaniałości mają. Jedna vocatur propria urbis, druga portugalska, trzecia niemiecka, wszytkie jak najwspanialsze kościoły. Mianowicie portugalska, ta takowej wielkości et intus wesołości i ozdoby, iż wszytkie kościoły przechodzi chrześcijanskie tego miasta.
Jakoż i Żydzi sami, a mianowicie Żydówki, nieporównanie lepiej się stroją niżeli inhabitatores i primates miasta. Tak iż spotkawszy
widzenia. Katolickich zaś wielkich żadnego nie masz, jeno prywatne, maleńkie, bez wieży i bez dzwonów. Religia wprawdzie non prohibetur, jeno aby privatim tractetur i kościoła żadnego na ulicy nie masz, jeno intus kędy w kamienicach wszytko maleńkie.
Maiorem tu Żydzi licentiam et liberalitatem mają niż katolicy, ponieważ trzy swoje synagogi takowej wspaniałości mają. Jedna vocatur propria urbis, druga portugalska, trzecia niemiecka, wszytkie jak najwspanialsze kościoły. Mianowicie portugalska, ta takowej wielkości et intus wesołości i ozdoby, iż wszytkie kościoły przechodzi chrześcianskie tego miasta.
Jakoż i Żydzi sami, a mianowicie Żydówki, nieporównanie lepiej się stroją niżeli inhabitatores i primates miasta. Tak iż spotkawszy
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 310
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
śmierci powiem, Że się z sobą żarli i w gniwie pomarli, A ugody zyskiem trzeci brał garczykiem. Więc z daleka, tuszę, lepiej rzec za duszę: Panie, po tym boju, domieść ich pokoju. OBYCZAJ RZĄDU I POWAGI
Chłopcze, podaj mi zwierciadło!
Ej, przecieć dobrze reprezentuję powagę miny i wspaniałości mojej. Czoła wyniosłość podała się właśnie pod koronę, oka rzyźwość i surowość wychodzi na postrach i posłuszeństwo, twarz i usta same kajdany i niewolą miotają, ręka do berła, laski i buławy, pierś do orderu, wszytka fizys, postać, ułożenie i statura do prymu, do rządu, do surowości i rozkazywania podała
śmierci powiem, Że się z sobą żarli i w gniwie pomarli, A ugody zyskiem trzeci brał garczykiem. Więc z daleka, tuszę, lepiej rzec za duszę: Panie, po tym boju, domieść ich pokoju. OBYCZAJ RZĄDU I POWAGI
Chłopcze, podaj mi zwierciadło!
Ej, przecieć dobrze reprezentuję powagę miny i wspaniałości mojej. Czoła wyniosłość podała się właśnie pod koronę, oka rzyźwość i surowość wychodzi na postrach i posłuszeństwo, twarz i usta same kajdany i niewolą miotają, ręka do berła, laski i buławy, pierś do orderu, wszytka fizys, postać, ułożenie i statura do prymu, do rządu, do surowości i rozkazywania podała
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 268
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
, tym się wzmaga pospolite ubóstwo i niedostatek, w niedostatku wygląda zupełna desperacja, która dopiero doskonałą niewczesnego ratunku i jedności zwykła podawać naukę. Płakać cię ustawicznie i niejakokolwiek należy, dawna w władzach, w posłuszeństwach i akcjach wojskowych szczęśliwości, jeżeli się miarę waszę z teraźniejszymi bez nienawiści wziąć godzi. Kędyżeś się podziała, wspaniałości rządu? Przez którą swobodna Rzeczypospolitej facies ustawicznie wyglądać i zdobić się zdawała, mając wszytko w cnocie i rzetelności serca wodzów swoich, co do całości, sławy i ozdoby narodu własnego, kędy i kiedykolwiek należało, tak dalece, że ją nie bardziej w królach jako w hetmanach postronna aprehendowała potencja, tamtych za ozdobę, tych
, tym się wzmaga pospolite ubostwo i niedostatek, w niedostatku wygląda zupełna desperacyja, która dopiero doskonałą niewczesnego ratunku i jedności zwykła podawać naukę. Płakać cię ustawicznie i niejakokolwiek należy, dawna w władzach, w posłuszeństwach i akcyjach wojskowych szczęśliwości, jeżeli się miarę waszę z teraźniejszymi bez nienawiści wziąć godzi. Kędyżeś się podziała, wspaniałości rządu? Przez którą swobodna Rzeczypospolitej facies ustawicznie wyglądać i zdobić się zdawała, mając wszytko w cnocie i rzetelności serca wodzów swoich, co do całości, sławy i ozdoby narodu własnego, kędy i kiedykolwiek należało, tak dalece, że ją nie bardziej w królach jako w hetmanach postronna aprehendowała potencyja, tamtych za ozdobę, tych
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 284
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962