Ze Damom opisuje strój/ nader niebacznie; Szyję/ piersi/ i ręce/ az wstyd/ obnażyła! Na kontr głowę/ ni pudło/ zbytnie obciążyła. Każe kłaść kółko/ kornet/ jeden drugi/ trzeci Wstąg nawiesza/ dziw że wnich z wiatrem nie poleci. I Snadź/ by nie wleciała/ że wstrachu zostaje/ Kilka Kwefów/ jak kilka ptaszych sieci daje. Filigranowa robota/ z pereł zaucznice: Na które z Piorunowej Bóg strzela rusznice. W Roku tym gdy to piszę/ w samo Boże Ciało/ W Haczowie/ mila z Krosna/ to się cudo zstało: Uderzył znagła piorun/ zausznice skruszył/ Ogień/
Ze Dámom opisuie stroy/ náder niebácznie; Szyię/ pierśi/ y ręce/ áz wstyd/ obnáżyłá! Ná kontr głowę/ ni pudło/ zbytnie obćiążyłá. Każe kłáść kołko/ kornet/ ieden drugi/ trzeći Wstąg náwiesza/ dźiw że wnich z wiátrem nie poleći. Y Snadź/ by nie wlećiáłá/ że wstrachu zostáie/ Kilká Kwefow/ iák kilká ptászych śieći dáie. Filigranowa robota/ z pereł zaucznice: Ná ktore z Piorunowey Bog strzela rusznice. W Roku tym gdy to piszę/ w sámo Boże Ciáło/ W Haczowie/ milá z Krosná/ to się cudo zstáło: Vderzył znagłá piorun/ záusznice skruszył/ Ogień/
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: A4v
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
nie wierzono. Rzecze Pan Adam Sieklicki niech jedzie mój Wilczopolski z koniem mi służy przykazę mu że by go nie żałował, w lot tedy stało się tak daliśmy mu Łyknąc owej gorzalice I mówię mu Niezałujciesz Panie konia bo to owielką rzecz chodzi strzeż Boże Potrwozyc Wojsko i króla dla naszych zartów i twoja szyja była by wstrachu bo tez to tam był z moim wyrostkiem, jako wiadomy miejsc bo Lublanin był szlachcić Jeżelic by kon miał zdechnąc. On jakos nie ochotnie podejmuje się bojąc się okonia jako Chudy Pachołek Dopieroż ja rzekę wsiadaj ze na mego a swego oddaj pod mego Czeladnika tak się stało. Podoganiał ich powymijał i owszem bardziej
nie wierzono. Rzecze Pan Adam Sieklicki niech iedzie moy Wilczopolski z konięm mi słuzy przykazę mu że by go nie załował, w lot tedy ztało się tak dalismy mu Łyknąc owey gorzalice I mowię mu Niezałuyciesz Panie konia bo to owielką rzecz chodzi strzesz Boze Potrwozyc Woysko y krola dla naszych zartow y twoia szyia była by wstrachu bo tez to tam był z moim wyrostkiem, iako wiadomy mieyść bo Lublanin był szlachcić Iezelic by kon miał zdechnąc. On iakos nie ochotnie podeymuie się boiąc się okonia iako Chudy Pachołek Dopieroz ia rzekę wsiaday ze na mego a swego odday pod mego Czeladnika tak się ztało. Podoganiał ich powymiiał y owszęm bardziey
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 238v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
wojskowym Anton, i wywodzi się fortelnie z zarzutów. Jakoż sam Marcus Brutus propter evitandam partialitatẽ Pompeij M. nie radził znosić Antoniusza. Appian. lib II. Kontynuacji Farsaliej albo Wojen domowych Rzymskich Wywodzi Antoniusz; ze nigdy nie sprzyjał Koniuratom. KSIĘGA WTÓRA Antoniusz przemógł w Radzie, ne decernerentur Percussoribus praemia. Obiedwie strony były wstrachu, si vel Tyrannus judicaretur Caesar; vel non? Ani dzięki ani nagrody nie pozwolono Koniuratom; ale tylko samej amniscji Kontynuacji Farsaliej albo Wojen domowych Rzymskich Za której otrzymaniem; nie równie więcej wymógł na Senacie Antoniusz. Który wszytko nieszczerze i chytrze robi; ciagnąc wodę naswoje koła. Non decreto Senatus, non plebiscito,
woyskowym Anton, y wywodzi się fortelnie z zarzutow. Iakosz sam Marcus Brutus propter evitandam partialitatẽ Pompeij M. nie radził znośic Antoniusza. Appian. lib II. Kontynuacyey Pharsaliey albo Woien domowych Rzymskich Wywodźi Antoniusz; ze ńigdy ńie sprzyiał Koniuratom. KSIĘGA WTORA Antoniusz przemogł w Radzie, ne decernerentur Percussoribus praemia. Obiedwie strony były wstrachu, si vel Tyrannus judicaretur Caesar; vel non? Ani dzięki ani nagrody nie pozwolono Koniuratom; ale tylko samey amnistiey Kontynuacyey Pharsaliey albo Woien domowych Rzymskich Za ktorey otrzymaniem; nie rownie więcey wymogł na Senaćie Antoniusz. Ktory wszytko nieszczerze y chytrze robi; ciagnąc wodę naswoie koła. Non decreto Senatus, non plebiscito,
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 104
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
być Dane/ ani też wzięte od nikogo może. Ata jest sama cnota i sama poczciwość. Insze dobra powierzchne; kto dobrymi zowie Wpada w ręce fortuny/ i jest cudzej władzy/ Jako ten co zapadnie w kraj nieprzyjacielski/ Swego się cienia boi/ wszędzie się ogląda; Takci co tego dobra gdzie indziej szukają Wstrachu są/ by go jako kędy niestracili. Prawe dobro nie ginie/ ani przypadkowi Podlega/ bo w człowieku samym jest zawarte Wybiło się Fortunie/ i mają za fraszkę. To napisawszy przydam. Jako ja mam proszę Zwać to własnym mym dobrem; sam go nie nabywszy. Którego mi nauka/ ani rozum/ ani
bydź Dane/ áni też wźięte od nikogo może. Ata iest sámá cnotá y sámá poczćiwość. Insze dobra powierzchne; kto dobrymi zowie Wpada w ręce fortuny/ y iest cudzey władzy/ Iáko ten co západnie w kray nieprzyiaćielski/ Swego się ćienia boi/ wszędźie się ogląda; Tákći co tego dobra gdźie indźiey szukáią Wstrachu są/ by go iáko kędy niestraćili. Prawe dobro nie ginie/ áni przypadkowi Podlega/ bo w człowieku sámym iest záwarte Wybiło się Fortunie/ y máią zá fraszkę. To nápisawszy przydam. Iáko ia mąm proszę Zwáć to własnym mym dobrem; sam go nie nabywszy. Ktorego mi náuká/ áni rozum/ áni
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 94
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
sztuki miał rozbić. Żagle wiatr porwał/ * pourywał) a maszty musieliśmy poucinać/ a towary powyrzucać/ a przecię nie pomogło nic. Krótce mówiąc/ nie mogliśmy Okrętu zachować/ wysiadszy na łódź/ jachalim do brzegu łaska BOZa wielka była/ żeśmy nie utonęli * potonęli.) Jeślim kiedy był wstrachu/ tedym tam był. Toś się tam pewnie pilnie Panu BOgu modlił. Kto się nie umie Panu Bogu modlić/ niechaj jedno wsiądzie na morze/ * okręt) ślubujęć że się tam nauczy. Byłem tam/ ale mię więcej nie napadź. A okręt kędy się ostanowił? A kędyż się miał
sztuki miał rozbić. Zagle wiátr porwał/ * pourywał) á mászty musielismy poućináć/ á towáry powyrzucáć/ á przećię nie pomogło nic. Krotce mowiąc/ nie moglismy Okrętu záchowáć/ wyśiadszy ná łodź/ jáchálim do brzegu łáská BOZa wielka byłá/ żesmy nie utonęli * potonęli.) Ieslim kiedy był wstráchu/ tedym tám był. Toś śię tám pewnie pilnie Pánu BOgu modlił. Kto śię nie umie Pánu Bogu modlić/ niechay jedno wśiądźie ná morze/ * okręt) ślubujęć że śię tám náucży. Byłem tám/ ále mię więcey nie nápadź. A okręt kędy śię ostánowił? A kędyż śię miał
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 151
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612