łzy rzewliwe, żeby mi służyć mogła, gołębico czysta, do górnego królestwa postać twoja ista! Tam bym niosła gałązkę z drzewa oliwnego, jako gołąb aoński na korab Noego. Zaraz bym rączym skrzydłem ku niebu leciała ani bym się już więcej w te kraje wracała. XIV
Jako wdzięczne przybytki Twoje, Panie wszechmogący! Pożąda i ustawa dusza moja w przysionkach Pańskich. W Psalmie 83
O, niebieskich Hetmanie wojsk niezwyciężony, którego otaczają pułków miliony! Jak są bogate Twego królestwa mieszkania, zdumiewam się i dla ich omdlewam kochania. Belwardy i mury wszytkie marmurowe, podwoje z alabastrów, bramy porfirowe, drzwi złote diamentów w sobie mają siła
łzy rzewliwe, żeby mi służyć mogła, gołębico czysta, do górnego królestwa postać twoja ista! Tam bym niosła gałązkę z drzewa oliwnego, jako gołąb aoński na korab Noego. Zaraz bym rączym skrzydłem ku niebu leciała ani bym się już więcej w te kraje wracała. XIV
Jako wdzięczne przybytki Twoje, Panie wszechmogący! Pożąda i ustawa dusza moja w przysionkach Pańskich. W Psalmie 83
O, niebieskich Hetmanie wojsk niezwyciężony, którego otaczają pułków milijony! Jak są bogate Twego królestwa mieszkania, zdumiewam się i dla ich omdlewam kochania. Belwardy i mury wszytkie marmurowe, podwoje z alabastrów, bramy porfirowe, drzwi złote dyjamentów w sobie mają siła
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 173
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
będzie/ że ani im do was/ ani wam do nich przeście sposobne być może. A na ten czas skończy się dzieło wasze zapłatą. A ja wierzę temu który mię umiłował/ i który siebie za mię wydał/ że mię on sam możną prawicą swoją wydźwignie i pilniejszym robotnikom winnicę swoję zleci/ Zdarz że to wszechmogący Boże. Przed którego naświętszym Majestatem z strachem upadam i skruszonym sercem a płaczliwym głosem niewymowną dobroć twoję wzywam: I. Cor:II. Lament Pierwsza ozdoba Wschodniej Cerkwie. Eyhes. 5 Captic. Canticorum. s. 2. 4-5. y 7. Psal. 44. Cerkiew Wschodnia od własnych Synów swoich
będźie/ że áni im do was/ áni wam do nich prześćie sposobne być może. A ná ten cżás skońcży się dźieło wásze zapłátą. A ia wierzę temu ktory mię vmiłował/ y ktory śiebie zá mię wydał/ że mię on sam możną práwicą swoią wydźwignie y pilnieyszym robotnikom winnicę swoię zleći/ Zdarz że to wszechmogący Boże. Przed ktorego naświętszym Máiestatem z stráchem vpadam y skruszonym sercem á płácżliwym głosem niewymowną dobroć twoię wzywam: I. Cor:II. Láment Pierwsza ozdobá Wschodniey Cerkwie. Eyhes. 5 Captic. Canticorum. s. 2. 4-5. y 7. Psál. 44. Cerkiew Wschodnia od własnych Synow swoich
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 20
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
ostrego napełnioną do żywota wiecznego iść nie ulubiwszy: na szeroką i przestroną (którą wiele ich idzie) drogę się udali/ A udawszy radziby wszystkich za sobą potargnęli/ a mnie Matkę swoję o wstyd/ hańbę/ i zgubę wieczną przyprawili. Niedopuszczajże niezbożnym Synom/ aby się z upadku mnie Matki swojej uweselili. Jednak wszechmogący Panie/ nie zaraz nawiedzaj palcatem zatracenia nieprawości ich/ ale pohamuj na czas mały dla mnie wyciągnionej ku pomście prawice twojej/ że jeszcze pójdę raz do nich/ i napomnię ich/ azali się ku końcowi żywota swego obaczą/ a przydą i pokłon mi winny oddadzą/ z którymi będąc już w zgodzie i zobopolnej miłości
ostrego nápełnioną do żywotá wiecżnego iść nie vlubiwszy: ná szeroką y przestroną (ktorą wiele ich idźie) drogę się vdáli/ A vdáwszy rádźiby wszystkich zá sobą potárgnęli/ á mnie Mátkę swoię o wstyd/ hánbę/ y zgubę wiecżną przypráwili. Niedopuszcżayże niezbożnym Synom/ áby się z vpadku mnie Mátki swoiey vweselili. Iednák wszechmogący Pánie/ nie záráz náwiedzay pálcatem zátrácenia niepráwosći ich/ ále pohámuy ná cżás máły dla mnie wyćiągnioney ku pomście práwice twoiey/ że ieszcże poydę raz do nich/ y nápomnię ich/ ázáli się ku końcowi żywotá swego obacżą/ á przydą y pokłon mi winny oddádzą/ z ktorymi będąc iuż w zgodźie y zobopolney miłośći
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 21
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
/ a takci się spodziewać możemy/ że wiatr i deszcz w niej panować będzie/ a na niektórych też miejscach grzmoty i błyskawice słyszane i obaczone będą/ gdyby jedno Bóg szkodliwe grady łaskawie oddalić raczył. Słońce w prawdzie rzadko aleć przecię podczas miedzy to promieni swoich użyczy. Tu szatan nie będzie próżnował! Boże wszechmogący racz rozruchy/ zamieszania i srogie Krwie przelanie/ które groźne bywają/ oddalić! Gdy tak Marsy Saturnus w jeden róg dmuchają/ tedyć żtrudna bez rozruchów będzie! Wszakże jeden panuje nad wszytkimi! Cesarz Maksymilian widział że chłopek Daktyle siał i szczepił/ które drzewo dopieo we stu lat owoce nosić miało; przeto się dziwował/
/ á tákći śię spodźiewáć możemy/ że wiatr y deszcz w niey pánowáć bedźie/ á ná niektorych tesz mieyscach grzmoty y błyskáwice słyszáne y obáczone będą/ gdyby iedno Bog szkodliwe grády łáskáwie oddalić ráczył. Słonce w práwdźie rzadko áleć przećię podczás miedzy to promieni swoich użyczy. Tu szátan nie będźie proznował! Boże wszechmogący ráćz rozruchy/ zámieszánia y srogie Krwie przelanie/ ktore groźne bywáią/ oddálić! Gdy ták Marsy Sáturnus w ieden rog dmucháią/ tedyć żtrudná bez rozruchow będźie! Wszákże ieden pánuie nád wszytkimi! Cesarz Maximilian widźiał że chłopek Dáktyle śiał y szczepił/ ktore drzewo dopieo we stu lat owoce nośić miáło; przeto śię dźiwowáł/
Skrót tekstu: FurUważ
Strona: Gv
Tytuł:
Astrophiczne uważanie o ułożeniu powietrza
Autor:
Stefan Furman
Drukarnia:
Dawid Frydrych Rhetiusz
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664
niżli jakikolwiek ścierw przed ludźmi. Anton: par: 4. Summę Theolo. tit: 14. cap: 6. § 1. Przykład XIX. Anioł widzian był ofiarę ołtarzną przed oblicznością Bożą uczciwie ofiarujący. 40.
DNia niektórego niejaki Zakonnik Mszą ś. sprawował: Gdy przyszedł do tych słów. Pokornie cię żądamy Wszechmogący Boże/ rozkaż to zanieść przez ręce świętego Anioła twego na wysoki ołtarz twój. Schyliwszy się wedle zwyczaju i modląc się/ ujrzał Anioły około ołtarza stojące wdzięczne i wesołe/ i w szaty dziwnej śliczności przybrane. Miedzy którymi jeden okazalszy/ zacniejszy/ i twarzy przyjemniejszej/ ten sam przed drugimi świętą Hostią brał z ołtarza/
niżli iákikolwiek śćierw przed ludźmi. Anton: par: 4. Summę Theolo. tit: 14. cap: 6. § 1. PRZYKLAD XIX. Anyoł widźian był ofiárę ołtarzną przed oblicznośćią Bożą vczćiwie ofiáruiący. 40.
DNiá niektorego nieiáki Zakonnik Mszą ś. spráwował: Gdy przyszedł do tych słow. Pokornie ćię żądamy Wszechmogący Boże/ roskaż to zánieść przez ręce świętego Anyołá twego ná wysoki ołtarz twoy. Schyliwszy sie wedle zwyczáiu y modląc sie/ vyrzał Anyoły około ołtarzá stoiące wdźięczne y wesołe/ y w száty dźiwney slicznośći przybráne. Miedzy ktorymi ieden okazálszy/ zacnieyszy/ y twarzy przyiemnieyszey/ ten sam przed drugimi świętą Hostyą brał z ołtarzá/
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 49
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
ą do siebie namówić, darmo pracuje. Jozafat potym ma długą o śmierci, i o Zmartwychwstaniu przemowę,
Z Takiemi przegrozkami gdy Król rozgniewany Uczynił regres na swój pałac zbudowany Osobliwie, Jozafat po tem pojedynku Wszedszy do osobnego sam jeden budynku, Obrócił wnętrzne oczy do Boga swojego, Do którego tak wołał z serca głębokiego:
Wszechmogący Boże mój, Panie litościwy, Nadziejo słodka, któryś nie jest w swem kłamliwy Słowie, lecz pewna pomoc tym, którzy do ciebie Uciekają się w swojej z dufnością potrzebie, Wejrzyj Pańskiem na serca mego wzrokiem skruchę W którem zbawienia mego pokładam otuchę, A niewypuszczaj mnie z twej łaskawej obrony, Ani chciej być ode
ą do śiebie námowić, dármo prácuie. Iozáphát potym ma długą o śmierći, y o Zmartwychwstániu przemowę,
Z Tákiemi przegrozkámi gdy Krol rozgniewány Vczynił regres ná swoy páłác zbudowány Osobliwie, Iozaphát po tem poiedynku Wszedszy do osobnego sam ieden budynku, Obroćił wnętrzne oczy do Bogá swoiego, Do ktorego ták wołáł z sercá głębokiego:
Wszechmogący Boże moy, Pánie lutośćiwy, Nádźieio słodka, ktoryś nie iest w swem kłámliwy Słowie, lecz pewna pomoc tym, ktorzy do ćiebie Vćiekáią się w swoiey z dufnośćią potrzebie, Weyrzyy Páńskiem ná sercá mego wzrokiem skruchę W ktorem zbáwienia mego pokładam otuchę, A niewypuszczay mie z twey łaskawey obrony, Ani chćiey bydź ode
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 181
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
. I wrzuceni zostaną tam, gdzie jest zgrzytanie Zębów, kędy wieczny płacz, gdzie trwa narzekanie. To gdy myślą rozbadał, a łzy z oczu hojne Toczył, bijąc się w piersi, myśli nieprzystojne Odpędził. W tym powstawszy upadł na kolana, I tę modłę wzczął z płaczem, i z łkaniem do Pana. Wszechmogący Boże mój, Tyś upadających Jest namocniejsza siła, Tyś desperujących Jest nadzieja niemylna; i tych, którzy Ciebie Z pomocą w swej gwałtownej żądają potrzebie. Ty tedy wejrzyj na mnie nędznika łaskawie, A ratuj mnie w tej toni tonącego prawie. Broń mej duszy od miecza nieprzyjacielskiego, A jedynaczkę moję z ręku okrutnego
. Y wrzuceni zostáną tám, gdźie iest zgrzytánie Zębow, kędy wieczny płácz, gdźie trwa nárzekánie. To gdy myślą rozbádał, á łzy z oczu hoyne Toczył, biiąc się w pierśi, myśli nieprzystoyne Odpędźił. W tym powstawszy vpadł ná koláná, Y tę modłę wzczął z płáczem, y z łkániem do Páná. Wszechmogący Boże moy, Tyś vpadáiących Iest namocnieysza śiłá, Tyś desperuiących Iest nádźieiá niemylna; y tych, ktorzy Ciebie Z pomocą w swey gwałtowney żądáią potrzebie. Ty tedy weyrzyy ná mie nędzniká łáskáwie, A rátuy mie w tey toni tonącego práwie. Broń mey duszy od mieczá nieprzyiaćielskiego, A iedynaczkę moię z ręku okrutnego
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 225
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
wiernego Tobie sługę w Twej łasce wszechmocnej, którego Dałeś mi był w opiekę, a z Twej opatrzności Chroń go od wszelkich pokus, i świata próżności, Spraw to, aby on uszedł przed zdradnemi pęty, Które czart na każdego zastawia przeklęty Tego, który jest o swe zbawienie gorący. Wszelką moc zdrajcy tego Boże wszechmogący Oddal od sługi twego dodaj mu tak wiele Siły, aby pod nogi swe nieprzyjaciele Podrzucił, i podeptał, ześlij nań świętego Ducha łaskę, i miłość z Nieba wysokiego, Do bitwy niewidomej dodaj mu obrony, Aby był z nieprzyjaciół triumfu korony Uczestnikiem, aby twe Imię rozsławione Ojcze, Synu, i Duchu Święty w
wiernego Tobie sługę w Twey łásce wszechmocney, ktorego Dałeś mi był w opiekę, á z Twey opátrznośći Chroń go od wszelkich pokus, y światá prożnośći, Spraw to, áby on vszedł przed zdrádnemi pęty, Ktore czárt na káżdego zástáwia przeklęty Tego, ktory iest o swe zbáwienie gorący. Wszelką moc zdraycy tego Boże wszechmogący Oddal od sługi twego doday mu ták wiele Siły, áby pod nogi swe nieprzyiaćiele Podrzućił, y podeptał, ześliy nąń świętego Duchá łáskę, y miłość z Niebá wysokiego, Do bitwy niewidomey doday mu obrony, Aby był z nieprzyiaćioł tryumfu korony Vczestnikiem, áby twe Imię rozsławione Oycze, Synu, y Duchu Swięty w
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 290
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
jaskini zasię jamę w ziemi Wykopał, a przynioższy go uczciwie swemi Rękoma, jak miły Syn Ojca, w dole schował, Którego on nauką swą wypielęgował; A barziej serce Boskim swe ogniem zapalił, I na modłę się udał, i tak Boga chwalił. Nad ciałem zmarłego Jozafat Psalmy odprawuje z dawnego zwyczaju Kościoła Bożego.
Wszechmogący Boże mój racz modlitwę moję, Którą ciebie wzywałem, przyjąć w łaskę twoję. Pokaż miłosierdzie swe na demną, a w uszy Przyjm prośbę mą; ponieważ szukam Ciebie z duszy. Szukała dusza moja, a Ty twarzy twojej Nie odrzucaj w zapale od osoby mojej. Bądź moim Pomocnikiem, ani mię w trudności Odstępuj
iáskini záśię iámę w źiemi Wykopał, á przynioższy go vczćiwie swemi Rękomá, iák miły Syn Oycá, w dole schował, Ktorego on náuką swą wypielęgował; A bárziey serce Boskim swe ogniem zápalił, Y ná modłę się vdał, y ták Bogá chwalił. Nád ćiáłem zmárłego Iozáphát Psalmy odprawuie z dawnego zwyczáiu Kośćiołá Bożego.
Wszechmogący Boże moy racz modlitwę moię, Ktorą ćiebie wzywałem, przyiąć w łaskę twoię. Pokaż miłośierdźie swe na demną, a w vszy Przyim prośbę mą; ponieważ szukam Ciebie z duszy. Szukała dusza moia, á Ty twarzy twoiey Nie odrzucay w zapale od osoby moiey. Bądź moim Pomocnikiem, ani mię w trudnośći Odstępuy
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 291
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
. 20.
Nie trzebać teraz nikogo/ ile owych Paniczków swowolnych i rozpustnych do pijaństwa przymuszać: Sąć bez tego do niego skłonni/ i za grzech go nie mają. Vid. Dambr. Postil. inDominie. II. Adv. It. Postil. Schömfliss. f. m. 64.
O Boże wszechmogący coć się dziś co żywo miedzy Szlachtą i plebejuszem za tym grzechem obżarstwem i pijaństwem udało!
Są kędy uczty/ Wesela/ Biesiady/ pokaż mi/ kto trzeźwi do domu przydzie? A co gorsza/ coby ludzie serdecznie za ten grzech żałować mieli/ to się jeszcze nim bezpiecznie przechwalają. Bo kiedy się nazajutrz
. 20.
Nie trzebáć teraz nikogo/ ile owych Pániczkow swowolnych y rospustnych do piiáńśtwá przymuszáć: Sąć bez tego do niego skłonni/ y zá grzech go nie máią. Vid. Dambr. Postil. inDominie. II. Adv. It. Postil. Schömfliss. f. m. 64.
O Boże wszechmogący coć śię dźiś co żywo miedzy Szláchtą y plebeiuszem zá tym grzechem obżárstwem y piiáństwem udáło!
Są kędy uczty/ Wesela/ Bieśiády/ pokaż mi/ kto trzeźwi do domu przydźie? A co gorsza/ coby ludźie serdecznie zá ten grzech żáłowác mieli/ to śię iescze nim bespiecznie przechwaláią. Bo kiedy śię názáiutrz
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Niiv
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679