/ rzemień wzdłuż jako cugiel do Kawecana taki być ma/ i jeden onego koniec do popręgu przypięty. A na drugim onego rzemienia końcu/ na dwie piędzi wzdłuż/ każda na swej połowicy przyszyta przęcka i zawlecona na wodzach pomykać się będzie. Za czym wodzą przez przęcki/ głowę wyciągnąwszy wsparzać nie będzie/ chociaż w takim wyciągnieniu/ co i przeskoczyć i przepłynąc będzie mógł. Czego w Kawecanie/ abo w vździenicy podpiętej nie uczyni żaden. Wodze kształt. Koni. 37.
Koń gdy się zasadza abo z miejsca pod jeźdcem niechce iść/ abo w zad postępuje: na to acz wiele nauk. Ale ti najpewniejsza jest/ kazać nań
/ rzemień wzdłusz iáko cugiel do Káwecaná táki bydź ma/ y ieden onego koniec do popręgu przypięty. A ná drugim onego rzemieniá końcu/ ná dwie piędźi wzdłusz/ káżda ná swey połowicy przyszyta przęcká y záwlecona ná wodzách pomykáć sie będźie. Zá czym wodzą przez przęcki/ głowę wyćiągnąwszy wsparzáć nie będźie/ choćiasz w tákim wyćiągnieniu/ co y przeskoczyć y przepłynąc będźie mogł. Czego w Káwecanie/ ábo w vźdźienicy podpiętey nie vczyni żaden. Wodze kształt. Koni. 37.
Koń gdy sie zásadza ábo z mieyscá pod ieźdcem niechce iść/ ábo w zád postępuie: ná to ácz wiele náuk. Ale ti naypewnieysza iest/ kázáć nań
Skrót tekstu: PienHip
Strona: 20
Tytuł:
Hippika abo sposób poznania chowania i stanowienia koni
Autor:
Krzysztof Pieniążek
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
i rzekę jednę przez niemały go przeciąg niosąc/ wrzucił. Znaczą też Komety wielkie fale i nawałności na morzu: który skutek idzie z pierwszego/ bo gdy wielkie wiatry na powietrzu panują/ morze się też srogimi nawałnościami burzyć i mieszać musi. Suszą także wielką i nieurodzajem Komety przegrażają: a to dla tego/ iż po wyciągnieniu z ziemie materii do tej gwiazdy potrzebnej/ sama ziemia sucha barzo zostaje/ zaczym nieurodzajowi następować przychodzi. Tym kiedyś groziła Kometa ona/ która się roku Pańskiego 678. na powietrzu ukazała/ i przez trzy całe Miesiące trwała. Była po niej susza tak wielka/ iż się żadnym dżdżem przez całe trzy lata nigdy ziemia
y rzekę iednę przez niemáły go przećiąg niosąc/ wrzućił. Znáczą też Komety wielkie fále y nawáłnośći ná morzu: ktory skutek idźie z pierwszego/ bo gdy wielkie wiátry ná powietrzu pánuią/ morze się też srogimi nawáłnośćiámi burzyć y mieszáć muśi. Suszą tákże wielką y nieurodzáiem Komety przegrażáią: á to dla tego/ iż po wyćiągnieniu z źiemie máteryey do tey gwiazdy potrzebney/ sámá źiemiá sucha bárzo zostáie/ záczym nieurodzáiowi nástępowáć przychodźi. Tym kiedyś groźiłá Kometá oná/ ktora się roku Páńskiego 678. ná powietrzu vkazáłá/ y przez trzy cáłe Mieśiące trwáłá. Byłá po niey susza ták wielka/ iż się żadnym dżdżem przez cáłe trzy látá nigdy źiemiá
Skrót tekstu: BemKom
Strona: 11.
Tytuł:
Kometa to jest pogróżka z nieba na postrach, przestrogę i upomnienie ludzkie
Autor:
Mateusz Bembus
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619