. Często całując rączkę i usta pieszczone, Nad tureckie serbety wdzięczniej osłodzone. W tych pociechach gdy serce będzie opływało, Na on czas mi samemu tak się będzie zdało, Że zwyciężca narodów w zamek na złoconych Wjeżdżam wozach, srogimi słońmi zaprzężonych; I zbieram perły z brzegów morza wschodowego, I że mi rzeki płyną złota arabskiego.
Ale im więcej o tym sobie figuruję, Tym większą na mym sercu tęsknicę stąd czuję. Ach, gdyby mię choć orle skrzydła stąd poniosły A do ciebie, ma wdzięczna pociecho, zaniosły, Że bym tam był, dopiero gdzie myśli zostają I kędy się na mój żal coraz przesuszają. Lecz szalonego życzyć,
. Często całując rączkę i usta pieszczone, Nad tureckie serbety wdzięczniej osłodzone. W tych pociechach gdy serce będzie opływało, Na on czas mi samemu tak się będzie zdało, Że zwyciężca narodow w zamek na złoconych Wjeżdżam wozach, srogimi słońmi zaprzężonych; I zbieram perły z brzegow morza wschodowego, I że mi rzeki płyną złota arabskiego.
Ale im więcej o tym sobie figuruję, Tym większą na mym sercu tęsknicę ztąd czuję. Ach, gdyby mię choć orle skrzydła ztąd poniosły A do ciebie, ma wdzięczna pociecho, zaniosły, Że bym tam był, dopiero gdzie myśli zostają I kędy się na moj żal coraz przesuszają. Lecz szalonego życzyć,
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 238
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
jako nałatwiejszą Odesłać go w jego kraj i nabezpieczniejszą.
XI.
I tak jednę galerę wielką zgotowano, Nad którą lepszej nigdy z portu nie wysłano; Ale iż Logistylla poniekąd wątpiła, Aby mu zła Alcyna gdzie nie zastąpiła, Chce, aby Sofrozyna z Androniką mężną Prowadziły książęcia z armatą potężną Angielskiego tak długo, ażby Arabskiego Morza zdrowo dojechał lub łona Perskiego.
XII.
I zda się Logistylli bezpieczniej i woli, Choć tak daleko z drogi, że raczej zakoli Podle Indów, Tatarów, królestw Nabatejskich, I wróci się do Persów i państw Erytrejskich, Niżli by się miał puścić przez północne morze, Które wiatry mieszają w ustawicznem sporze, Kędy
jako nałatwiejszą Odesłać go w jego kraj i nabezpieczniejszą.
XI.
I tak jednę galerę wielką zgotowano, Nad którą lepszej nigdy z portu nie wysłano; Ale iż Logistylla poniekąd wątpiła, Aby mu zła Alcyna gdzie nie zastąpiła, Chce, aby Sofrozyna z Androniką mężną Prowadziły książęcia z armatą potężną Angielskiego tak długo, ażby Arabskiego Morza zdrowo dojechał lub łona Perskiego.
XII.
I zda się Logistylli bezpieczniej i woli, Choć tak daleko z drogi, że raczej zakoli Podle Indów, Tatarów, królestw Nabatejskich, I wróci się do Persów i państw Erytrejskich, Niżli by się miał puścić przez północne morze, Które wiatry mieszają w ustawicznem sporze, Kędy
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 333
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
ten krzyż piękniejszy się zdał aniżeli Drugim Braci Aksamit i Jedwab/ kleinoty i złote Lacuchy/ a choć się pod nim pocił/ jednak niechciał go złożyć/ drudzy dawali mu złoty za to/ on się z tego naśmiewając nosił az do śmierci swojej/ gdzie się potym pokazało że ten krzyż Drewniany był jakoby znajlepszego Arabskiego złota. VI. Podobieństwo. O Jednym Baranku który wielkiej Rybie wszystkie Zęby wyłamał.
OKret jeden wielki nakształt Domu jakiego/ pływał po jednym wielkim Morzu na którym Okręcie było siła Owiec i Baranów/ w tak wielkiej Wodzie/ była jedna Ryba bardzo wielka nakształt tej która Jonasza połknęła/ ta ustawicznie koło tego
ten krzyz pięknieyszy się zdał anizeli Drugim Bráci Aksámit y Iedwab/ kleinoty y złote Lácuchy/ á choć się pod nim pocił/ iednák niechciał go złożyć/ drudzy dáwáli mu złoty zá to/ on się z tego násmiewáiąc nosił az do smierci swoiey/ gdźie się potym pokázáło że ten krzyz Drewniany był iákoby znaylepszego Arábskiego złotá. VI. Podobienstwo. O Iednym Baranku ktory wielkiey Rybie wszystkie Zęby wyłamał.
OKret ieden wielki nákształt Domu iakiego/ pływał po iednym wielkim Morzu na ktorym Okręcie było siła Owiec y Baranow/ w ták wielkiey Wodźie/ była iedna Rybá bárdzo wielka nákształt tey ktora Ionasza połknęłá/ tá ustáwicznie koło tego
Skrót tekstu: MalczInstGleich
Strona: 9
Tytuł:
Nova et methodica institutio [...] Gleichnus
Autor:
Stanisław Jan Malczowski
Drukarnia:
G.M. Nöller
Miejsce wydania:
Ryga
Region:
Inflanty
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
zdają, ale ze wszelką proporcją. De LAPIDE PHILOSOPHORUM. Czyli jest, albo być może?
ANte omnia wiedzieć potrzeba, że Chymia jest trojaka. Jedna Purgativa Polorująca, czyszcąca Metale. Druga Resolutoria z Metalów i Ziół Olejki, Spirytus, i esłencje, albo quintas esentias wyprowadzająca Trzecia część albo species jest Alchimia z Arabskiego znacząca Ars secreta; albo Ars Hermetica, zupełnie konsekrowana robieniu Złota Artyficjalnego, aequivalentis, a prawie jedno valentis, zinnych species Metalów, przez pewny sekret. A że ta Ars jest possibilis et dabilis swoje wydali iudicium, Daniel Sennertus sławny Medycyny Profesor Lib: 5. Naturalis Ścientie, probujący per instantiam, że jako
zdaią, ale ze wszelką proporcyą. De LAPIDE PHILOSOPHORUM. Czyli iest, albo bydz może?
ANte omnia wiedzieć potrzeba, że Chymia iest troiaka. Iedna Purgativa Poloruiąca, czyszcąca Metalle. Druga Resolutoria z Metallow y Zioł Oleyki, Spiritus, y esłencye, albo quintas esentias wyprowadzaiąca Trzecia część albo species iest Alchimia z Arabskiego znacząca Ars secreta; albo Ars Hermetica, zupełnie konsekrowána robieniu Złota Artyficyalnego, aequivalentis, a prawie iedno valentis, zinnych species Metallow, przez pewny sekret. A że ta Ars iest possibilis et dabilis swoie wydali iudicium, Daniel Sennertus słáwny Medycyny Proffesor Lib: 5. Naturalis Scientiae, probuiący per instantiam, że iako
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 133
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
się zdaje chwytac, aby do innych Krajów tak zapłynął, jako onim Solinus, i Izydor świadczą.
SELENITES, Księżniczny Kamień, iż Miesiąca obraz reprezentuje, alias według jego odmiany codziennie się mieniący, jako świadczy Pliniusz: Stąd mu Lemma przypisano, Das tuo vollo depento; tojest à Tuo vultu pendeo-
TOPAZ, z Arabskiego sonat znalezienie, iż na Insule Chytis w Arabii od zbierających ziele znaleziony. Pliniusz zaś twierdzi, że od Insuły o Kamieniach o sobiwych
imieniem Topazium rzeczony, albo też od słowa Hebrajskiego Pax, tojest Złoto, że się z złotego i zielonego składa Koloru. Strabo twierdzi, że jest do promienia słonecznego podobny maścią. Przy
się zdaie chwytác, aby do innych Kraiow tak zapłynął, iako onim Solinus, y Izydor swiadczą.
SELENITES, Księżniczny Kamień, iż Miesiąca obraz reprezentuie, alias według iego odmiany codziennie się mieniący, iako swiadczy Pliniusz: Ztąd mu Lemma przypisáno, Das tuo vollo depento; toiest à Tuo vultu pendeo-
TOPAZ, z Arabskiego sonat znalezienie, iż na Insule Chytis w Arabii od zbieraiących ziele znaleziony. Pliniusz zaś twierdzi, że od Insuły o Kamieniach o sobiwych
imieniem Topazium rzećzony, albo też od słowa Hebrayskiego Pax, toiest Złoto, że się z złotego y zielonego składa Koloru. Strabo twierdzi, że iest do promienia słonecznego podobny maścią. Przy
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 660
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Moskiewskie lasy mają dosyć: mają Ruskie, i Wołyńskie kraje.
W WĘZE i Gad obfitują Insuła Ofiusza od Łaciników Colubraria; tojest Wężowa Insuła nazwana, dla których taż Insuła nie mieszkalna: Maurytania w Afryce, i Libia: Synuesa Miasto w Kampanii: Cynisis rzeka między dwiema Syrtes, któremi Kandei Ludzie nad odnogą morza Arabskiego żyli jako ordynario cibo, teste Plinio: W Indii, tak strasznej wielkości węże, że wołów, koni pożerają.
W rzece Bragada, Wąż znajdował się dłygi na stop 120.
SMOKAMI straszna Massyliska, w Afryce kraina, India i Murzyńska ziemia, osobliwie circa Colonias Asacharum, tamecznej Nacyj, teste Plinio. JASZCZURKI,
Moskiewskie lasy maią dosyć: maią Ruskie, y Wołyńskie kraie.
W WĘZE y Gad obfituią Insuła Ofiusza od Łacinikow Colubraria; toiest Wężowa Insuła nazwana, dla ktorych taż Insuła nie mieszkálna: Maurytania w Afryce, y Lybia: Synuesa Miasto w Kampanii: Cynisis rzeka między dwiema Syrtes, ktoremi Kandei Ludzie nad odnogą morza Arabskiego żyli iako ordinariô cibô, teste Plinio: W Indii, tak straszney wielkości węże, że wołow, koni pożeraią.
W rzece Bragada, Wąż znaydował się dłygi na stop 120.
SMOKAMI straszna Massyliska, w Afryce kraina, Indyia y Murzyńska ziemia, osobliwie circa Colonias Asacharum, tameczney Nacyi, teste Plinio. IASZCZURKI,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1003
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, w Panieństwie żyjąca, przybrawszy sobie towarzyszkę tronu Antionę. Dwie ich Siostry Menalipa, i Hippolita od Herkulesa porwane. Po Orytei na tron była Sukcesorką Pentesilea. Tandem pod Królową Minoteą, czyli Talestrą, Amazonek upadło Królestwo. O ARABII to addendum.
IZ leży między Egiptem, Palestyną, Syrią, Mezopotamią, Perskiego i Arabskiego morza odnogami zawarta. Obywatele tu Nabes co się wykłada Vespertini. Po Hebrajsku ten Kraj generalnie żowie się Saba, to jest Conversio, od Stolicy Starożytnej Saba: która respektem Judaei, jest od Wschodu, według Justyna, Cypriana, Epifaniusza, Baroniusza. Stąd Saba Królowa imieniem Makweda do Salomona Króla z upominkami przybyła;
, w Panieństwie żyiąca, przybrawszy sobie towarzyszkę tronu Antyonę. Dwie ich Siostry Menalippa, y Hippolita od Herkulesa porwane. Po Orithei na tron była Sukcessorką Pentesilea. Tandem pod Krolową Minotheą, czyli Thalestrą, Amazonek upadło Krolestwo. O ARABII to addendum.
IZ leży między Egyptem, Palestyną, Syrią, Mezopotamią, Perskiego y Arabskiego morza odnogami zawarta. Obywatele tu Nabes co się wykłada Vespertini. Po Hebraysku ten Kray generalnie żowie się Saba, to iest Conversio, od Stolicy Starożytney Saba: ktora respektem Iudaei, iest od Wschodu, według Iustyna, Cypriana, Epifaniusza, Baroniuszá. Ztąd Saba Krolowa imieniem Makweda do Salomona Krola z upominkami przybyła;
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 446
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Symfonie Anielskie,Abo Kolenda Mieszkańcom Ziemskim od Muzyki niebieskiej, wdżęcznym okrzykiem na dzień Narodzenia Pańskiego zaśpiwane. Które uśliszane W KRAKOWIE. Roku Pańskiego/ 1631. Drukował Marcin Filipowski/ Do Czytelnika.
NIemam w szkatule chudej Arabskiego złota/ Ni rzemieslnicą ręką lanego klinota: Ani z gór SAVROMACKICH srebra brantowego/ Ja to daję/ co snadź mam najkosztowniejszego. Z rąk Anielskich CYTARY i chwalebne strony/ Któremi się Bóg cieszy na świecie widomy. Dość na tym/ że Hippokren bije tobie czołem/ Nie kartę/ lecz animusz przyjmi sercem wesołym JAN KAROL
Symphonie Anielskie,Abo Kolenda Mieszkáńcom Ziemskim od Muzyki niebieskiey, wdźęcznym okrzykiem ná dźien Narodzenia Pánskiego záśpiwáne. Ktore vslyszáne W KRAKOWIE. Roku Pánskiego/ 1631. Drukował Marćin Filipowski/ Do Czytelniká.
NIemam w szkátule chudey Arábskiego złotá/ Ni rzemieslnicą ręką lanego klinotá: Ani z gor SAVROMACKICH srebrá brántowego/ Ja to dáię/ co snádź mam naykosztownieyszego. Z rąk Anielskich CYTARY y chwálebne strony/ Ktoremi się Bog ćieszy ná świećie widomy. Dość ná tym/ że Hippokren biie tobie cżołem/ Nie kártę/ lecz ánimusz przyimi sercem wesołym IAN KAROL
Skrót tekstu: ŻabSymf
Strona: Av
Tytuł:
Symfonie anielskie
Autor:
Jan Żabczyc
Drukarnia:
Marcin Filipowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1631
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1631
zatajenia sposób, pod malowaniem, lub rysowaniem, lub rznięciem pewnych figur, żadnej nie dając inskrypcyj, aby nieme obrazy loquantur abscondita; o których Hieroglifikach ja dałem Lekcją pod tytułem: Umbry obiasnione. Uznają ich za wielu rzeczy Inwentorów, za Obrotów Niebieskich, gwiazd i Luminarzów Obserwatorów. Języka Egipcjanie według Kirchera zażywają purè Arabskiego: Uczeni zaś i Mnisi Język Koptejski mają in usu, którego Alfabet składa się z liter 23. Sam zaś purè Egipski Język albo Faraoński z żadnym językiem nie ma podobieństwa, który bardzo zepsował Kambyses Król Persów i Medów po zawojowaniu Egiptu, kiedy Kapłanów i Nauczycielów biegłych w Hieroglificznych naukach, kazał precz wybić, Księgi
zátaienia sposob, pod malowániem, lub rysowániem, lub rznięciem pewnych figur, żadney nie daiąc inskrypcyi, aby nieme obrázy loquantur abscondita; o ktorych Hieroglifikach ia dáłem Lekcyą pod tytułem: Umbry obiasnione. Uznaią ich zá wielu rzeczy Inwentorow, zá Obrotow Niebieskich, gwiazd y Luminárzow Obserwátorow. Ięzyká Egypcyanie według Kirchera záżywáią purè Arábskiego: Uczeni zaś y Mnisi Ięzyk Kopteyski maią in usu, ktorego Alphabet skłáda się z liter 23. Sam zaś purè Egypski Ięzyk albo Faráoński z żadnym ięzykiem nie má podobieństwa, ktory bárdzo zepsowáł Kambyses Krol Persow y Medow po záwoiowániu Egyptu, kiedy Kápłanow y Náuczycielow biegłych w Hieroglificznych náukach, kazáł precz wybić, Księgi
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 635
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
mówi Pan Bóg Kapłanom i ludowi ziemi, kiedy pościliście i płakaliście w V i Vii przez cały czas LXX. lat, rozumieliście, żeście pościli do mnie, abo płakali, ja takiego postu niechciałem od was. (Nasze zaś tłumaczenie inaczej brzmi/ ale ja przywodzić sobie zakładam według Tekstu Arabskiego Pisma/ które Samuel tenże przywodzi/ nie tak/ jako są położone w naszej Biblii jako namienia Dominus, Domini w pomienionych słowach/) że gdy my Żydzi byliśmy przez LXX. lat w pomienionej niewoli, zostawaliśmy bez Prawa, bo Postu nie mieliśmy ani mamy nakazanego w Zakonie, jako insze zachowania
mowi Pán Bog Kapłanom y ludowi źiemi, kiedy pośćiliśćie y płakaliśćie w V y Vii przez cały czas LXX. lat, rozumieliśćie, żeśćie pośćili do mnie, ábo płakali, ia tákiego postu niechćiałem od was. (Nasze záś tłumaczenie inaczey brzmi/ ále ia przywodźić sobie zakłádam według Textu Arabskiego Pismá/ ktore Samuel tenże przywodźi/ nie ták/ iáko są położone w nászey Biblii iáko namienia Dominus, Domini w pomienionych słowach/) że gdy my Zydźi byliśmy przez LXX. lat w pomienioney niewoli, zostawaliśmy bez Prawa, bo Postu nie mieliśmy ani mamy nakazanego w Zakonie, iáko insze zachowania
Skrót tekstu: SamTrakt
Strona: A3
Tytuł:
Traktat Samuela rabina błąd żydowski pokazujący
Autor:
Samuel Rabi Marokański
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705