, że go za nią nie widać; w Freskatach tych mgły grubych nie masz. Koło miasteczka są różnych książąt i panów pałace; po wsiach, w których na cały świat delicje sławne, ogrody i fontanny. Ja stałem w pałacu księcia Don Liviaalias Odeschalkiego wnuka Innocentii XI, za pozwoleniem jego miałem wszelkie wygody co do pałacu należy: wino oraz i drwa mig nie kosztowały; mieszkałem dziewięć dni; w tym pałacu nihil siugularius, miejsce jednak piękne, ogród dobry z fontannami pospolitemi; winnica wyśmienita, z której natłoczonego wina widziałem kuf 80, w grotach stojącego tegorocznego, i wszystkich probowałem, przyznając, że arcy
, że go za nią nie widać; w Freskatach tych mgły grubych nie masz. Koło miasteczka są różnych książąt i panów pałace; po wsiach, w których na cały świat delicye sławne, ogrody i fontanny. Ja stałem w pałacu księcia Don Liviaalias Odeschalkiego wnuka Innocentii XI, za pozwoleniem jego miałem wszelkie wygody co do pałacu należy: wino oraz i drwa mig nie kosztowały; mieszkałem dziewięć dni; w tym pałacu nihil siugularius, miejsce jednak piękne, ogród dobry z fontannami pospolitemi; winnica wyśmienita, z któréj natłoczonego wina widziałem kuf 80, w grotach stojącego tegorocznego, i wszystkich probowałem, przyznając, że arcy
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 93
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
p. Domosławskiego, koło p. Okołowa Micuty aż do Połonki p. Bułhaka. Stamtąd koło p. Buchozieckiego aż do Żuchowic, gdzie sedem polowych uciech i obozu myśliwczego założyłem, polując po tamtej stronie ku Mirowi koło p. Rymszy ku Iskołdzi. Był ze mną w kompanii ip. Tołokoński, mieliśmy wszędzie wygody należyte i dostatek; gdzieśmy się obrócili, przyjmowano nas dobrze zwłaszcza w Żuchowicach i Iskołdzi, i nazad powracając w Cyrynie koło Ostaszyna, w Jatrze u ip. Zwiardowskiego, gdziem i Teresiny podróżne odprawił. Naszczwaliśmy zwierza gwałt: lisów dwanaście, zajecy koło czterdziestu, borsuków, a wilcy po dwakroć nam uciekali;
p. Domosławskiego, koło p. Okołowa Micuty aż do Połonki p. Bułhaka. Ztamtąd koło p. Buchozieckiego aż do Żuchowic, gdzie sedem polowych uciech i obozu myśliwczego założyłem, polując po tamtéj stronie ku Mirowi koło p. Rymszy ku Iskołdzi. Był ze mną w kompanii jp. Tołokoński, mieliśmy wszędzie wygody należyte i dostatek; gdzieśmy się obrócili, przyjmowano nas dobrze zwłaszcza w Żuchowicach i Iskołdzi, i nazad powracając w Cyrynie koło Ostaszyna, w Jatrze u jp. Zwiardowskiego, gdziem i Teresiny podróżne odprawił. Naszczwaliśmy zwierza gwałt: lisów dwanaście, zajecy koło czterdziestu, borsuków, a wilcy po dwakroć nam uciekali;
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 154
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
śmy via prawa.
Z Rohotnej, wymieszkawszy tam niedziel pięć, czekając polepszenia drogi i przesuszy, wyjechaliśmy 24 Aprilis do Berdyczowa przeszłorocznym traktem na Brześć, Kodeń, Sławatycze, Włodawę, Opalin, Luboml, Turzysk, Kisielin, Torczyn, mimo Targowicę na Łuck do Murawicy, Ostroga i t. d. Stanąłem wygody mając wszelkie na ludzie i konie 8 Maii w Berdyczowie alias w Rajkach, kędy mieszkaliśmy niedziel dwie dla interesów o Słobodyszcze, pókiśmy nie skończyli z p. Drużbackim, i dla stancji, że jeszcze budynek nie był gotowy w Berdyczowie, dokąd przenieśliśmy się 23 Maii. Inkurtowiny sprawowałem pierwszego dnia Zielonych Świątek
śmy via prawa.
Z Rohotnéj, wymieszkawszy tam niedziel pięć, czekając polepszenia drogi i przesuszy, wyjechaliśmy 24 Aprilis do Berdyczowa przeszłorocznym traktem na Brześć, Kodeń, Sławatycze, Włodawę, Opalin, Luboml, Turzysk, Kisielin, Torczyn, mimo Targowicę na Łuck do Murawicy, Ostroga i t. d. Stanąłem wygody mając wszelkie na ludzie i konie 8 Maii w Berdyczowie alias w Rajkach, kędy mieszkaliśmy niedziel dwie dla interesów o Słobodyszcze, pókiśmy nie skończyli z p. Drużbackim, i dla stancyi, że jeszcze budynek nie był gotowy w Berdyczowie, dokąd przenieśliśmy się 23 Maii. Inkurtowiny sprawowałem pierwszego dnia Zielonych Świątek
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 169
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
połamał wielu ludzi, inter alios ip. Marcina Bykowskiego, siódma niedźwiedzicę z piastunem pod Pudzickiem.
25 Februarii jechałem z jejmością i całą familią do Brasławia; w Ukolsku wymieszkawszy niedziel trzy, dla następującej rezolucji wróciliśmy się do Bakszt; stanęliśmy 20 Martii w Baksztach. Mieliśmy tam w Ukolsku wszystkie wygody: bawiliśmy się z gośćmi ustawicznemi; często też na ryby na jeziora wyjeżdżaliśmy, ale połowu wielkiego nie mieliśmy, choć Moskwa zaciągniona łowiła. Acta Orbis Poloni Konotowane ab Anno 1693. Curiosa et Secretiora quidem. Rok 1693.
Iksiądz Brzostowski biskup wileński z ip. wojewodą wileńskim hetmanem w. w. księstwa
połamał wielu ludzi, inter alios jp. Marcina Bykowskiego, siódma niedźwiedzicę z piastunem pod Pudzickiem.
25 Februarii jechałem z jejmością i całą familią do Brasławia; w Ukolsku wymieszkawszy niedziel trzy, dla następującéj rezolucyi wróciliśmy się do Bakszt; stanęliśmy 20 Martii w Baksztach. Mieliśmy tam w Ukolsku wszystkie wygody: bawiliśmy się z gośćmi ustawicznemi; często téż na ryby na jeziora wyjeżdżaliśmy, ale połowu wielkiego nie mieliśmy, choć Moskwa zaciągniona łowiła. Acta Orbis Poloni Connotowane ab Anno 1693. Curiosa et Secretiora quidem. Rok 1693.
Jksiądz Brzostowski biskup wileński z jp. wojewodą wileńskim hetmanem w. w. księstwa
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 174
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
mu je przypną; Jako drzwi wydawają złodzieja, gdy skrzypną, I ten, gdzie się obróci, choć siedzi, nie goni, Ledwie że się podrapie, zaraz nóżką dzwoni, I tak, nim mu w ostatnich łowach złoży klucze, Jednę kaczkę piersiami aż do śmierci tłucze. Z drugą stronę, kto wszytkie policzy wygody, Nie trzeba szukać nad tę niewolą swobody: Nie pracuje skrzydłami, na ręku go noszą; Z siadła go lada wiatrów impety nie spłoszą; Mając przed sobą, żeru nie chwyta łakomie; Nie wyśnieci też pióra, nożyka nie złomie. Większa: nie pstrzą go cynki różnego koloru, Co się więc często trafia rączemu
mu je przypną; Jako drzwi wydawają złodzieja, gdy skrzypną, I ten, gdzie się obróci, choć siedzi, nie goni, Ledwie że się podrapie, zaraz nóżką dzwoni, I tak, nim mu w ostatnich łowach złoży klucze, Jednę kaczkę piersiami aż do śmierci tłucze. Z drugą stronę, kto wszytkie policzy wygody, Nie trzeba szukać nad tę niewolą swobody: Nie pracuje skrzydłami, na ręku go noszą; Z siadła go leda wiatrów impety nie spłoszą; Mając przed sobą, żeru nie chwyta łakomie; Nie wyśnieci też pióra, nożyka nie złomie. Większa: nie pstrzą go cynki różnego koloru, Co się więc często trafia rączemu
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 331
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
okoliczności odmieniają wszystko)
raczej nas, ile od nich zawisło, utrzymują albo-li utrzymywać będą całymi swej polityki siłami w tym zamieszaniu i nierządzie szkaradnym, abyśmy nigdy do dobrego rządu, nigdy do bogactw, nigdy do sił nie przyszli, abyśmy oraz coraz stawali się słabszymi, aby z nas mieli swe wszelkie wygody, aby nas w swojej dyspozycji i dependencji, jako im się podoba, trzymali, aby naszym krajem przez swoje rozrządzali traktaty, aby ten kraj (który gdyby był dobrym rządzony porządkiem, najcelniejsze w Europie mógłby porównać kraje) nigdy głowy nie podniósł i im cienia nie czynił. A kiedyby do podziału jakiego na
okoliczności odmieniają wszystko)
raczej nas, ile od nich zawisło, utrzymują albo-li utrzymywać będą całymi swej polityki siłami w tym zamieszaniu i nierządzie szkaradnym, abyśmy nigdy do dobrego rządu, nigdy do bogactw, nigdy do sił nie przyszli, abyśmy oraz coraz stawali się słabszymi, aby z nas mieli swe wszelkie wygody, aby nas w swojej dyspozycyi i dependencyi, jako im się podoba, trzymali, aby naszym krajem przez swoje rozrządzali traktaty, aby ten kraj (który gdyby był dobrym rządzony porządkiem, najcelniejsze w Europie mógłby porównać kraje) nigdy głowy nie podniósł i im cienia nie czynił. A kiedyby do podziału jakiego na
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 163
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
Z-kąd? niewiedzieć. A naprzód od Starszych poczęła. Kiedy, acz na naszego patrząc Wojska tyle, Zda się im nie podobna wydołać tej sile Której codzień, przybywa, i z-Ordami swymi Han nad to następuje niepoliczonymi. Zwłaszcza że Nieprzyjaciel pierwej tu przyszedszy, I stąd miejsca i wszytkie sposobne uszedszy Obozowe wygody, góry, i Werteby, lm zostawił- Skąd ani do wstepnej potrzeby, Ani pola do słusznej obrony nie mają. Przetoż gruby dopiero błąd swój poznawają, Ze z-pód Konstantynowa kiedy się ruszali, I w-miejsca te przeklete dalej pomykali. Gdzieby mieli przy inszych sposobnościach siełu, Pole wszedy przestrone, i Fortece
Z-kąd? niewiedźieć. A naprzod od Stárszych poczełá. Kiedy, ácz ná nászego patrząc Woyská tyle, Zda sie im nie podobna wydołać tey sile Ktorey codźień, przybywa, i z-Ordami swymi Han nad to nastepuie niepoliczonymi. Zwłaszczá że Nieprzyiaćiel pierwey tu przyszedszy, I ztąd mieyscá i wszytkie sposobne uszedszy Obozowe wygody, gory, i Werteby, lm zostáwił- Zkąd áni do wstepney potrzeby, Ani polá do słuszney obrony nie maią. Przetoż gruby dopiero błąd swoy poznawaią, Ze z-pod Konstantynowá kiedy sie ruszali, I w-mieysca te przeklete daley pomykali. Gdźieby mieli przy inszych sposobnośćiach siełu, Pole wszedy przestrone, i Fortece
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 31
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Czemuż tedy dni moich tak czas uprzykrzony? Na tym moim wygnaniu, kiedy liczę czasy, słusznie skargą potępiam tak długie niewczasy i nie wiem, przecz tak myśli ludzkie zaślepione, że w długim tylko życiu cale zanurzone? Mniemałam, że nie znają ziemskich okrutności i ludzkiego żywota ciężkiej powinności, gdyby bowiem poznali niebieskie wygody, skarżyłyby o areszt na ziemskie przeszkody. Lecz nieba przez odległość miejsca skutki tają i przez posłów o wieściach górnych znać nie dają. Ach, jakożeś, Ojczyzno, od ziemie daleka! Słusznie na twą odległość wygnanka narzeka. Wiedli z dawna w Tyburze wygnańcy swe lata, mnie wygnały wyroki aż na koniec świata.
Czemuż tedy dni moich tak czas uprzykrzony? Na tym moim wygnaniu, kiedy liczę czasy, słusznie skargą potępiam tak długie niewczasy i nie wiem, przecz tak myśli ludzkie zaślepione, że w długim tylko życiu cale zanurzone? Mniemałam, że nie znają ziemskich okrutności i ludzkiego żywota ciężkiej powinności, gdyby bowiem poznali niebieskie wygody, skarżyłyby o areszt na ziemskie przeszkody. Lecz nieba przez odległość miejsca skutki tają i przez posłów o wieściach górnych znać nie dają. Ach, jakożeś, Ojczyzno, od ziemie daleka! Słusznie na twą odległość wygnanka narzeka. Wiedli z dawna w Tyburze wygnańcy swe lata, mnie wygnały wyroki aż na koniec świata.
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 147
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
większy ból czuć i chorował. Jego tedy, imieniem księcia podkanclerzego, powiedziawszy pierwej o tym moim projekcie, zaprosiłem na kuracją do Wołczyna. Wiedziałem albowiem, jak siła tego księdza może u swojej familii i u skoligowanych perswazja. Jakoż gdy ksiądz Buchowiecki przy-
jechał do Wołczyna, książę go podkanclerzy civilissime przyjął, wszelkie wygody w apartamencie wydzielonym kazał czynić. Doktor Bonaudus książęcy miał o nim pilne staranie. Na resztę przez uczynioną operacją cyrulicką wyjęto widelec gruby i długi ex orificio z podziwieniem wszystkich. Ksiądz tedy Buchowiecki. bardzo wdzięczen księciu podkanclerzemu, od owego czasu asekurowanym mu stał się przyjacielem.
Drugą trudność taką ułatwiłem. Piotr Paszkowski, ani
większy ból czuć i chorował. Jego tedy, imieniem księcia podkanclerzego, powiedziawszy pierwej o tym moim projekcie, zaprosiłem na kuracją do Wołczyna. Wiedziałem albowiem, jak siła tego księdza może u swojej familii i u skoligowanych perswazja. Jakoż gdy ksiądz Buchowiecki przy-
jechał do Wołczyna, książę go podkanclerzy civilissime przyjął, wszelkie wygody w apartamencie wydzielonym kazał czynić. Doktór Bonaudus książęcy miał o nim pilne staranie. Na resztę przez uczynioną operacją cyrulicką wyjęto widelec gruby i długi ex orificio z podziwieniem wszystkich. Ksiądz tedy Buchowiecki. bardzo wdzięczen księciu podkanclerzemu, od owego czasu asekurowanym mu stał się przyjacielem.
Drugą trudność taką ułatwiłem. Piotr Paszkowski, ani
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 300
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
przedaniu ojcu memu wiecznością Rasnej, Sapieha, wojewoda podlaski, wyprawił sobie przywilej na jarmark do Wysokiego, miasta swego in contiguitate z Rasną będącego, na święty Jakub, święto rzymskie tygodniem przed świętem ruskim świętego Eliasza, na który czas był jarmark rasieński, poprzedzające. Kazał wszędzie obwoływać jarmark wysocki przeniesiony z Rasnej. Deklarował wszystkie wygody, bez żadnej zapłaty jarmarkowej na kilka lat. Miał przy tym regiment konny litewski, porozstawiał wszędzie warty po traktach i tak kupcom nie pozwalali jechać do Rasnej, ale zawracali ich do Wysokiego i tak jarmark w Rasnej zaginął, a w Wysokiem jest ufundowany.
Rodzice moje, takiej potencji nie mogąc się oprzeć, tylko manifesta
przedaniu ojcu memu wiecznością Rasnej, Sapieha, wojewoda podlaski, wyprawił sobie przywilej na jarmark do Wysokiego, miasta swego in contiguitate z Rasną będącego, na święty Jakub, święto rzymskie tygodniem przed świętem ruskim świętego Eliasza, na który czas był jarmark rasieński, poprzedzające. Kazał wszędzie obwoływać jarmark wysocki przeniesiony z Rasnej. Deklarował wszystkie wygody, bez żadnej zapłaty jarmarkowej na kilka lat. Miał przy tym regiment konny litewski, porozstawiał wszędzie warty po traktach i tak kupcom nie pozwalali jechać do Rasnej, ale zawracali ich do Wysokiego i tak jarmark w Rasnej zaginął, a w Wysokiem jest ufundowany.
Rodzice moje, takiej potencji nie mogąc się oprzeć, tylko manifesta
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 396
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986