Stałaby mi uczynność twa kością w pół garła, Wyrzucając mi: żem cię z obierzy wydarła. Niech się iści nade mną dekret ferowany, Umrzeć, niźli wieść żywot, wolę, wyżebrany. Nie chcę o swoję głowę kontraktować z nikiem, Nie chcę jej być nikomu, prócz Boga, dłużnikiem. Jeżeli chleb wymowny, a cóż żywot brzydki? Wolę umrzeć niźli żyć między niedobitki.” Zdumieją się, słuchając, którzy stali blisko, Że śmierć, straszna drugiemu, temu jest igrzysko,
Że w parobku, co nie był w szkole i u dworu, Umysł tak wspaniałego znalazł się humoru. Wszyscy tedy przeciwnej proszą oraz strony,
Stałaby mi uczynność twa kością w pół garła, Wyrzucając mi: żem cię z obierzy wydarła. Niech się iści nade mną dekret ferowany, Umrzeć, niźli wieść żywot, wolę, wyżebrany. Nie chcę o swoję głowę kontraktować z nikiem, Nie chcę jej być nikomu, prócz Boga, dłużnikiem. Jeżeli chleb wymowny, a cóż żywot brzydki? Wolę umrzeć niźli żyć między niedobitki.” Zdumieją się, słuchając, którzy stali blisko, Że śmierć, straszna drugiemu, temu jest igrzysko,
Że w parobku, co nie był w szkole i u dworu, Umysł tak wspaniałego znalazł się humoru. Wszyscy tedy przeciwnej proszą oraz strony,
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 169
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
się po krótku te, którem słyszał, życia jego wyrazić okoliczności. Urodził się z Ogińskiej, z którą familią ociec jego skoligowawszy się został wojewodą witebskim. Ludwik zaś Pociej, będąc porucznikiem husarskim pod znakiem księcia Karola Ra-
dziwiłła, kanclerza wielkiego W. Ks. Lit., potem został podkomorzym brzeskim. Był chociaż dosyć wymowny, jako to na poselskich pokazał funkcjach. Dosyć miał i serca, którego dał próbę, już będąc hetmanem, w batalii z parcją stanisławowską i Szwedami pod Koniecpolem wygranej, ale nade wszystko osobliwszego był rozumu i rzadko widzianej dysymulacji, przy tym hojny i częstujący aż do zbytku. W województwie brzeskim natenczas prym trzymali kniaziowie Szujscy
się po krótku te, którem słyszał, życia jego wyrazić okoliczności. Urodził się z Ogińskiej, z którą familią ociec jego skoligowawszy się został wojewodą witebskim. Ludwik zaś Pociej, będąc porucznikiem husarskim pod znakiem księcia Karola Ra-
dziwiłła, kanclerza wielkiego W. Ks. Lit., potem został podkomorzym brzeskim. Był chociaż dosyć wymowny, jako to na poselskich pokazał funkcjach. Dosyć miał i serca, którego dał próbę, już będąc hetmanem, w batalii z partią stanisławowską i Szwedami pod Koniecpolem wygranej, ale nade wszystko osobliwszego był rozumu i rzadko widzianej dysymulacji, przy tym hojny i częstujący aż do zbytku. W województwie brzeskim natenczas prym trzymali kniaziowie Szujscy
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 60
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
wielkiego lit., aby go do regimentu Branickiemu, naówczas hetmanowi polnemu, teraźniejszemu wielkiemu koronnemu, rekomendował. Przyjął go z ochotą hetman, pamiętając na dawne zasługi ojca naszego, i kazał mu do Białegostoku przyjeżdżać.
Sejm ten nie doszedł przez wyniszczenie czasu. Marszałkiem stanął sejmowym Karwowski, stary i od wielu lat każdego sejmu wymowny poseł, sędzia ziemski bielski i poseł podlaski z tejże ziemi bielskiej. Starością obciążony, już nie był tak jak przedtem activus. Niemal cały sejm zszedł na kontrowersji, że naznaczył do pisania konstytucji Kossowskiego, naówczas starostę przedeckiego, teraźniejszego podskarbiego nadwornego koronnego, który niedawno przedtem był sekretarzem pieczęci u księcia Czartoryskiego, naówczas podkanclerzego
wielkiego lit., aby go do regimentu Branickiemu, naówczas hetmanowi polnemu, teraźniejszemu wielkiemu koronnemu, rekomendował. Przyjął go z ochotą hetman, pamiętając na dawne zasługi ojca naszego, i kazał mu do Białegostoku przyjeżdżać.
Sejm ten nie doszedł przez wyniszczenie czasu. Marszałkiem stanął sejmowym Karwowski, stary i od wielu lat każdego sejmu wymowny poseł, sędzia ziemski bielski i poseł podlaski z tejże ziemi bielskiej. Starością obciążony, już nie był tak jak przedtem activus. Niemal cały sejm zszedł na kontrowersji, że naznaczył do pisania konstytucji Kossowskiego, naówczas starostę przedeckiego, teraźniejszego podskarbiego nadwornego koronnego, który niedawno przedtem był sekretarzem pieczęci u księcia Czartoryskiego, naówczas podkanclerzego
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 171
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
jak przedtem activus. Niemal cały sejm zszedł na kontrowersji, że naznaczył do pisania konstytucji Kossowskiego, naówczas starostę przedeckiego, teraźniejszego podskarbiego nadwornego koronnego, który niedawno przedtem był sekretarzem pieczęci u księcia Czartoryskiego, naówczas podkanclerzego, a dzisiejszego kanclerza wielkiego lit., którego Kamiński, sędzia grodzki łucki, poseł wołyński, człek żwawy i wymowny, przyjaciel Potockich, nie dopuszczał i nie dopuścił.
Tegoż sejmu przyszła wiadomość, że carowa moskiewska Anna Petrowna umarła. Także cesarz chrześcijański Karol Szósty, ostatni z męskiej linii domu austriackiego potomek, umarł.
Po sejmie pojechałem z bracią mymi, Józefem, teraźniejszym pułkownikiem, Wacławem z Paryża, jako się rzekło,
jak przedtem activus. Niemal cały sejm zszedł na kontrowersji, że naznaczył do pisania konstytucji Kossowskiego, naówczas starostę przedeckiego, teraźniejszego podskarbiego nadwornego koronnego, który niedawno przedtem był sekretarzem pieczęci u księcia Czartoryskiego, naówczas podkanclerzego, a dzisiejszego kanclerza wielkiego lit., którego Kamiński, sędzia grodzki łucki, poseł wołyński, człek żwawy i wymowny, przyjaciel Potockich, nie dopuszczał i nie dopuścił.
Tegoż sejmu przyszła wiadomość, że carowa moskiewska Anna Petrowna umarła. Także cesarz chrześcijański Karol Szósty, ostatni z męskiej linii domu austriackiego potomek, umarł.
Po sejmie pojechałem z bracią mymi, Józefem, teraźniejszym pułkownikiem, Wacławem z Paryża, jako się rzekło,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 171
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
z nienawiści Konsula Rzymskiego ku Duchowieństwu, a przytym od opętanych białygłów Pryski i Maksylly zwiedziony, wpadł w Herezję Montana Heretyka, czyniącego się Prorokiem takim, któremu samemu, a nie Apostołom Duch Z: dany, i innych ciężkich błędów uczącego. Był Tertullian ten bystrego dowcipu; wszelkiej i wielkiej nauki pełen, tylko mniej wymowny, i w pisaniu obscurus. Wiele popisawszy na Żydów, Pogan, i Heretyków, sam zostal Kacerzem. Będąc jeszcze in gremio Kościoła, napisał te księgi do tychczas się znajdujące, Librum Apologetici, Libros 2 ad Nationes, Librum de testimonio animae, Librum de Idololatria, Libros de Spectaculis, de Corona, de Pallio
z nienawiści Konsula Rzymskiego ku Duchowieństwu, á przytym od opętanych białygłow Pryski y Maxilly zwiedziony, wpadł w Herezyę Montana Heretyka, czyniącego się Prorokiem takim, ktoremu samemu, á nie Apostołom Duch S: dany, y innych cięszkich błędow uczącego. Był Tertullian ten bystrego dowcipu; wszelkiey y wielkiey nauki pełen, tylko mniey wymowny, y w pisaniu obscurus. Wiele popisawszy na Zydow, Pogan, y Heretykow, sam zostal Kacerzem. Będąc ieszcze in gremio Kościoła, napisał te księgi do tychczas się znayduiące, Librum Apologetici, Libros 2 ad Nationes, Librum de testimonio animae, Librum de Idololatria, Libros de Spectaculis, de Corona, de Pallio
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 692
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
pod Królową Iegnis. Asavai, Amapatani, na padołach mieszkający, wody ich czerwone, rude, pełne robactw, Hiszpanóm śmiertelne, której wody nabrawszy w flaszę o południu nie szkodzi, a o pułnocy jest trucizną. BACHERCJi, Bachacei, Barchkonos, Biessia, Bacheros. CARENDIES, Caranda, Chalcas, Chaltam, Culbna Naród wymowny w Królestwie Meksykańskim, Carynepagatos, Capary, Cassipagatos, Cannares, Kuskanów wieczni nieprzyjaciele, Capary, Canibales, Cassipatos, Canury, Capurepani, czyli Curepini, Charybes, Coonorachi, Carios; u których męszozyzni kawałek kryształu żółtego u swych ust zawieszali, czyli osadzali. Owce u nich tak wielkie, jak muły, węże
pod Królową Iegnis. Assavai, Amapatani, na padołach mieszkaiący, wody ich czerwone, rude, pełne robactw, Hiszpanóm śmiertelne, ktorey wody nabrawszy w flaszę o poludniu nie sżkodzi, a o pułnocy iest trucizną. BACHERCII, Bachacei, Barchkonos, Biessia, Bacheros. CARENDIES, Caranda, Chalcas, Chaltam, Culbna Naród wymowny w Krolestwie Mexikańskim, Carinepagatos, Capari, Cassipagatos, Cannares, Kuskanow wieczni nieprzyiaciele, Capari, Canibales, Cassipatos, Canuri, Capurepani, czyli Curepini, Charibes, Coonorachi, Carios; u ktorych męszozyzni kawałek kryształu żołtego u swych ust zawieszali, czyli osadzali. Owce u nich tak wielkie, iak muły, węże
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 573
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
miejsca nie dawali. Lepiej jest człowiekowi być niepłodnym niżli syny mieć nieobyczajne. Niewierz temu/ choć powiada/ żeby był miłośnikiem prawdy/ kiedy przeciwko niej co czyni abo mówi. Krótkich Powieści
PLAVTUS Poeta Komicki uczeń Tulliusów ten nie mając inszej zabawy/ Komedie/ to jest/ rozprawy obyczajów ludzkich składał: a był barzo wymowny. Z pisma jego te nauki wybrano. Pieniądze są przyczyną kłopotu. To pierwsze dobro/ kto przy swym zostać żąda. Jeśliże za służbę swą zapłaty nie żądamy/ sami siebie okłamywamy. Coś to dziwnego jest/ jeśliże ten który cię zna tobą gardzi/ a ten cię miłuje/ który cię nie zna.
mieyscá nie dawáli. Lepiey iest cżłowiekowi być niepłodnym niżli syny mieć nieobycżáyne. Niewierz temu/ choć powiádá/ żeby był miłośnikiem práwdy/ kiedy przećiwko niey co cżyni ábo mowi. Krotkich Powieśći
PLAVTVS Poetá Komicki vcżeń Tulliusow ten nie máiąc inszey zabáwy/ Komedie/ to iest/ rospráwy obycżáiow ludzkich składáł: á był bárzo wymowny. Z pismá iego te náuki wybrano. Pieniądze są przycżyną kłopotu. To pierwsze dobro/ kto przy swym zostáć żąda. Ieśliże zá służbę swą zapłáty nie żądamy/ sámi śiebie okłámywamy. Coś to dźiwnego iest/ ieśliże ten ktory ćię zna tobą gárdźi/ á ten ćię miłuie/ ktory ćię nie zna.
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 80
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Zostań! Serce moje nic mo o tym nie powiada. Jestem twoją; Jestem twoją. Nas wiąże Małżeństwo; Bóg nas nie rozwiedzie. Jej Mąż lepszego nie był zdania. Słuchał głosu afektów, żeby rozkazów Religii nie słyszał. Wystrzegał się mocno, aby jej swoją siostrą nie nazwał. Nazwał ją swoją Marianną. Był wymowny, i nie wyczerpniony w swoim narzekaniu, które aż do serca przenikało, ponieważ je serce wydawało. Zaczął czasem w pół swego narzekania, filozofią przytaczać, i łatwo się dorozumieć można, że barzo na swoję stronę. Dowodził, że na ich małżeństwo Bóg zezwala, chociażby je też świat potępiał. J nic nie czynił
Zostań! Serce moie nic mo o tym nie powiada. Jestem twoią; Jestem twoią. Nas wiąże Małżeństwo; Bog nas nie rozwiedzie. Jey Mąż lepszego nie był zdania. Słuchał głosu afektow, żeby rozkazow Religii nie słyszał. Wystrzegał śię mocno, aby iey swoią śiostrą nie nazwał. Nazwał ią swoią Maryanną. Był wymowny, i nie wyczerpniony w swoim narzekaniu, ktore aż do serca przenikało, ponieważ ie serce wydawało. Zaczął czasem w poł swego narzekania, filozofią przytaczać, i łatwo śię dorozumieć można, że barzo na swoię stronę. Dowodził, że na ich małżeństwo Bog zezwala, choćiażby ie też świat potępiał. J nic nie czynił
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 54
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
I włócznia twoja tak cię przysposobi, Ze trakt przez piersi Hektorowe zrobi. Dajcie mi Grecy poselstwo do Pana, Pójdę, i padnę przed nim na kolana: Będę go prosić; a przy prośbie, nie raz Dotknę ust, czegodać nie mogę teraz. Więcej i ja sprawię, niźli Feniks słowny, Albo Ulisses fortelnie wymowny; Więcej, wierzcie mi; i upewniam na tem, Niżli ci oba, i Teukrowym bratem. Prędzej go pewnie ja , nad nich użyję, Skoro obłapię wdzięczną jego szyję, I dam powaby, że na moje łono Ochotnie spojrzy, gdzie go wprzód pieszczono. Nieugłaskany bądź, i nieużyty; I miej nad Matkę
Y włocznia twoiá ták ćię przysposobi, Ze trákt przez pierśi Hektorowe zrobi. Dayćie mi Grecy poselstwo do Páná, Poydę, y pádnę przed nim ná koláná: Będę go prośić; á przy proźbie, nie raz Dotknę ust, czegodać nie mogę teraz. Więcey y iá spráwię, niźli Fenix słowny, Albo Vlisses fortelnie wymowny; Więcey, wierzćie mi; y upewniam ná tem, Niżli ći obá, y Teukrowym brátem. Prędzey go pewnie ia , nád nich użyię, Skoro obłápię wdźięczną iego szyię, Y dam powaby, że ná moie łono Ochotnie spoyrzy, gdźie go wprzod pieszczono. Nieugłáskány bądź, y nieużyty; Y miey nád Mátkę
Skrót tekstu: OvChrośRoz
Strona: 36
Tytuł:
Rozmowy listowne
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Wojciech Stanisław Chrościński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
puścił się z Efezu. 22. A gdy przyszedł do Cezarii/ wstąpiwszy do Jeruzalem, a pozdrowiwszy Zbor/ szedł do Antiochii. 23. I zmieszkawszy tam przez niektóry czas wyszedł/ obchodząc krainę Galatską/ i Frygią; utwierdzając wszystkie ucznie. 24
. A Żyd niektóry imieniem Apollos/ rodem z Aleksandrii/ mąż wymowny/ przyszedł do Efezu/ będąc możnym w piśmiech. 25. Ten był wprawiony w drogę PAńską: a pałając w Duchu/ mówił i nauczał pilnie o PAnu/ wiedząc tylko o chrzcie Janowym. 26. Ten począł bezpiecznie mówić w bożnicy. Którego usłyszawszy Akwilas i Pryscylla/ przyjęli go do siebie/ i dostateczniej mu
puśćił śię z Efezu. 22. A gdy przyszedł do Cezáryey/ wstąpiwszy do Ieruzalem, á pozdrowiwszy Zbor/ szedł do Antyochiey. 23. Y zmieszkawszy tám przez niektory cżás wyszedł/ obchodząc krajinę Gálátską/ y Frygią; utwierdzájąc wszystkie ucżnie. 24
. A Zyd niektory imieniem Apollos/ rodem z Alexándryey/ mąż wymowny/ przyszedł do Efezu/ będąc możnym w piśmiech. 25. Ten był wpráwiony w drogę PAńską: á pałájąc w Duchu/ mowił y náucżał pilnie o PAnu/ wiedząc tylko o chrzćie Ianowym. 26. Ten pocżął bespiecżnie mowić w bożnicy. Ktorego usłyszáwszy Akwilás y Pryscyllá/ przyjęli go do śiebie/ y dostátecżniey mu
Skrót tekstu: BG_Dz
Strona: 146
Tytuł:
Biblia Gdańska, Dzieje apostolskie
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632