zgodzić muszą I czego z gruntu swego nie poruszą. Trzymać się pisma i kreda dawnego, Od apostołów samych podanego, To jest gościniec prawy, tym bezpiecznie Idź a nie zbłądzisz, tego się koniecznie Trzymaj, bo insze ścieżki obłędliwe Wiodą w zginienie; to są wody żywe Krynic niebieskich, a nowe cysterny Ludzkich tradycyj i wymysł misterny Subtelnych mózgów tym raczej zostawić, Co ziemią wolą niż niebem się bawić. Trzykroć szczęśliwy, któremuś ty, Panie, Dal tak prawdziwe wolej twej poznanie. A ten szczęśliwszy, który ją w żywocie Swoim wyraża, który się przy cnocie Tak opowiada, że nie tylko rzeczy Te, w których ciało i umysł człowieczy
zgodzić muszą I czego z gruntu swego nie poruszą. Trzymać się pisma i kreda dawnego, Od apostołow samych podanego, To jest gościniec prawy, tym bezpiecznie Idź a nie zbłądzisz, tego się koniecznie Trzymaj, bo insze ścieżki obłędliwe Wiodą w zginienie; to są wody żywe Krynic niebieskich, a nowe cysterny Ludzkich tradycyj i wymysł misterny Subtelnych mozgow tym raczej zostawić, Co ziemią wolą niż niebem się bawić. Trzykroć szczęśliwy, ktoremuś ty, Panie, Dal tak prawdziwe wolej twej poznanie. A ten szczęśliwszy, ktory ją w żywocie Swoim wyraża, ktory się przy cnocie Tak opowiada, że nie tylko rzeczy Te, w ktorych ciało i umysł człowieczy
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 402
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
i mięsa na cztery niedziele. Widząc Zbaraski, że się kurfirst wielce miesza,
Bo o tym pewnie wszytka musi wiedzieć Rzesza, Onegoż mu Kardasza i z drugim Tatarem Podpiwszy na bankiecie ofiaruje darem. Tamten mu smycz brytanów we srebrnej obroży, Jakby nad psa Tatara nie szacując drożej. 430. NA WAŁACHY
Szczyry to wymysł, szczyra, mówię, bajka, Młodym chłopiętom rznąć dla głosu jajka; Owszem, że opak i przeciw naturze, Każdy to w końcu obaczy i w kurze: Póki ma jajca, tamten rże, ten pieje, Tam wnętry, a tu wyjąwszy kurzeje. Wałach i kapłon, chociaż się zawiedzie, Pocznie coś basem
i mięsa na cztery niedziele. Widząc Zbaraski, że się kurfirst wielce miesza,
Bo o tym pewnie wszytka musi wiedzieć Rzesza, Onegoż mu Kardasza i z drugim Tatarem Podpiwszy na bankiecie ofiaruje darem. Tamten mu smycz brytanów we srebrnej obroży, Jakby nad psa Tatara nie szacując drożej. 430. NA WAŁACHY
Szczyry to wymysł, szczyra, mówię, bajka, Młodym chłopiętom rznąć dla głosu jajka; Owszem, że opak i przeciw naturze, Każdy to w końcu obaczy i w kurze: Póki ma jajca, tamten rże, ten pieje, Tam wnętry, a tu wyjąwszy kurzeje. Wałach i kapłon, chociaż się zawiedzie, Pocznie coś basem
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 373
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
skutek z sejmów naszych z zniesionego większej liczby respektu.
Uważą potym pełna poczciwości i rzetelności szlachta, że ten rozumowi i Ojczyźnie przeciwny rwania obrad publicznych przywilej nie jest tylko chimera na żadnym dawnym nieufundowana prawie, nie jest tylko
przez nieszczęście wdrożony zły zwyczaj, jako się to pokazało obszernie w paragrafach przeszłych i dowiodło, że to wymysł nie dawny, cale przodkom naszym nie znany. Nie jest to bowiem jedno: domówić się, dopomnieć się mocno o jaki interes lub prawo, jak nasi przodkowie czynili, a rwać rady publiczne i sejmy, czego nigdy nie znali. Konsens zaś stanów Rzplitej do wojny, podatków, praw i interesów tysiącznych dosyć się doskonale
skutek z sejmów naszych z zniesionego większej liczby respektu.
Uważą potym pełna poczciwości i rzetelności szlachta, że ten rozumowi i Ojczyźnie przeciwny rwania obrad publicznych przywilej nie jest tylko chimera na żadnym dawnym nieufundowana prawie, nie jest tylko
przez nieszczęście wdrożony zły zwyczaj, jako się to pokazało obszernie w paragrafach przeszłych i dowiodło, że to wymysł nie dawny, cale przodkom naszym nie znany. Nie jest to bowiem jedno: domówić się, dopomnieć się mocno o jaki interes lub prawo, jak nasi przodkowie czynili, a rwać rady publiczne i sejmy, czego nigdy nie znali. Konsens zaś stanów Rzplitej do wojny, podatków, praw i interessów tysiącznych dosyć się doskonale
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 211
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
czas pokoju, wolnym głosem, pod czas Wojny, ochotą, męstwem, siłą.
Nieodpowiadam na tę gromadę potwarzy złośliwych, bom na nią, pojedynkiem na każdą przedtym odpowiedział, i wywiodłem dowodnie, że w nich jedyny fałsz i złośliwość, Pokaże się i w następujących rzeczach, że co słowo, to wymysł, sen, i bajki bezecne. Punkt XIV Tranquillitatem publicam tuo ambitu turbâsti.
NIe dosyć jadu było nienaszyconej złośliwości, z nakładzionych w Mandacie fałszów, i calumnij jawnych, aż jeszcze addytamencik przydać musiała, jakobym miał ambitum Królestwa, iżeby było wiarę o tym w całej Polsce utwierdzić, z tąd rozsiane po Wojsku
czás pokoiu, wolnym głosem, pod czás Woyny, ochotą, męstwem, śiłą.
Nieodpowiádam ná tę gromádę potwarzy złośliwych, bom ná nię, poiedynkiem ná káżdą przedtym odpowiedźiał, y wywiodłem dowodnie, że w nich iedyny fałsz y złośliwość, Pokaże się y w nástępuiących rzeczách, że co słowo, to wymysł, sen, y bayki bezecne. PVNCT XIV Tranquillitatem publicam tuo ambitu turbâsti.
NIe dosyć iádu było nienászyconey złośliwośći, z nákłádźionych w Mándaćie fałszow, y cálumniy iáwnych, áż ieszcze additámenćik przydáć muśiáłá, iákobym miał ambitum Krolestwá, iżeby było wiárę o tym w cáłey Polszcze vtwierdźić, z tąd rozśiane po Woysku
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 128
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
concreditur. Takie było Hasło Rzymianów na Wojnie Afrykańskiej: Felicitas. BRUTUS dał Wojsku Hasło: Libertas. Juliusz Cesarz za Hasło miał: Venus Genitrix. Augustus Cesarz miał Hasło: Apollo,
MACHINY STAROZYTNE miasto Armat zażywane te hyły. Naprzód to słówko MACHINA jest Greckie, znaczące inwencję rozumnę. Łacinnicy zowią Ingenium, Obrót, Wymysł; a ci co taki mąją dowcip i wymysł, na zwani Ingeniarii vulgo Inżynierowie, albo Architekci. Nie było przedtym ARMAT, albo Dział w Świecie, lubo są dokumenta, że ich, i innej Strzelby Chińczykowie bardzo dawno, bo zaraz Roku 85. po Narodzeniu Pańskim zażywali, od Króla Witej Czarno Księżnika z informacyj
concreditur. Takie było Hasło Rzymianow na Woynie Afrykańskiey: Felicitas. BRUTUS dał Woysku Hasło: Libertas. Iuliusz Cesarz za Hasło miał: Venus Genitrix. Augustus Cesarz miał Hasło: Apollo,
MACHINY STAROZYTNE miasto Armat zażywane te hyły. Naprzod to słowko MACHINA iest Greckie, znaczące inwencyę rozumnę. Łacinnicy zowią Ingenium, Obrot, Wymysł; a ci co taki mąią dowcip y wymysł, na zwani Ingeniarii vulgo Indzinierowie, albo Architekci. Nie było przedtym ARMAT, albo Dział w Swiecie, lubo są dokumenta, że ich, y inney Strzelby Chińczykowie bardzo dawno, bo zaraz Roku 85. po Narodzeniu Pańskim zażywali, od Krola Witey Czarno Xiężnika z informacyi
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 462
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
: Felicitas. BRUTUS dał Wojsku Hasło: Libertas. Juliusz Cesarz za Hasło miał: Venus Genitrix. Augustus Cesarz miał Hasło: Apollo,
MACHINY STAROZYTNE miasto Armat zażywane te hyły. Naprzód to słówko MACHINA jest Greckie, znaczące inwencję rozumnę. Łacinnicy zowią Ingenium, Obrót, Wymysł; a ci co taki mąją dowcip i wymysł, na zwani Ingeniarii vulgo Inżynierowie, albo Architekci. Nie było przedtym ARMAT, albo Dział w Świecie, lubo są dokumenta, że ich, i innej Strzelby Chińczykowie bardzo dawno, bo zaraz Roku 85. po Narodzeniu Pańskim zażywali, od Króla Witej Czarno Księżnika z informacyj Czarta z inwentowanych, z mosiądzu i żelaza zrobionych
: Felicitas. BRUTUS dał Woysku Hasło: Libertas. Iuliusz Cesarz za Hasło miał: Venus Genitrix. Augustus Cesarz miał Hasło: Apollo,
MACHINY STAROZYTNE miasto Armat zażywane te hyły. Naprzod to słowko MACHINA iest Greckie, znaczące inwencyę rozumnę. Łacinnicy zowią Ingenium, Obrot, Wymysł; a ci co taki mąią dowcip y wymysł, na zwani Ingeniarii vulgo Indzinierowie, albo Architekci. Nie było przedtym ARMAT, albo Dział w Swiecie, lubo są dokumenta, że ich, y inney Strzelby Chińczykowie bardzo dawno, bo zaraz Roku 85. po Narodzeniu Pańskim zażywali, od Krola Witey Czarno Xiężnika z informacyi Czarta z inwentowanych, z mosiądzu y żelaza zrobionych
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 462
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Ruskiego, około Roku 1146 wkładając nań Głowę Z. Klemensa. Co samo znaczyło, iż byli podlegli Głowie Kościoła Biskupowi Rzymskiemu. Nie mogło co innego znaczyć: nie formę, ani materię Episcopatûs ; do czego i Najś: Sakrament nie pomo[...] e, bo jest inna forma i materia. To zaś Schizmatycki jest wymysł, jakoby Patriarcha Carogrodzki, zrzucił tego Klemensa, dając Konstantyna, i przez niego poświęconych: bo po Klemensie Teodor był, a drugi Jan, dopiero ów Konstantyn nastąpił Schizmatyk: Owszem podczas życia Klemensa, trżech umarło Patriarchów Carogrodzkich: Cosmas, Chariton, y Lucas Chrysoberges.
Ruś się z Rzymem zjednoczyła i przez to,
Ruskiego, około Roku 1146 wkładaiąc nań Głowę S. Klemensa. Co samo znaczyło, iż byli podlegli Głowie Kościoła Biskupowi Rzymskiemu. Nie mogło co innego znaczyć: nie formę, ani materyę Episcopatûs ; do czego y Nayś: Sakrament nie pomo[...] e, bo iest inná forma y materya. To zaś Schizmatycki iest wymysł, iakoby Patryarcha Carogrodzki, zrzucił tego Klemensa, daiąc Konstantyna, y przez niego poświęconych: bo po Klemensie Teodor był, á drugi Ian, dopiero ow Konstantyn nastąpił Schizmatyk: Owszem podczas życia Klemensa, trżech umarło Patryarchow Carogrodzkich: Cosmas, Chariton, y Lucas Chrysoberges.
Ruś się z Rzymem ziednoczyła y przez to,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 6
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Porzuciwszy tę hardość i tę myśl zuchwałą. Awo zgoła pustota w was się w korzeniła/ A skromność pierwsza Polska do Nieba wstąpiła. Prawie zniewieściałymi rozkoszne pieszczoty/ Czynią was cukrując wam nikczene ochoty. Nowo kształty/ ubiory/ aco dzień to insze/ Na które snać drugiemu nie wystatczą czyńsze. I tak ten Barwierz Wymysł was Polacy goli/ Ze sarkacie gdy zarżnie/ chociaż was to boli. Gdy majętność i z łaską Bożą z was ostrzyże/ Szpetnyż to skroj/ szpetnesz to cny Polaku bryże. O miłą Ojczyzno ma/ O Polsko Waleczna O dobrodziejko moja/ O Matko ma wieczna. Przeczże cierpisz dzieciom swym zbytku takowego?
Porzućiwszy tę hárdosć y tę myśl zuchwáłą. Awo zgołá pustotá w was się w korzeniłá/ A skromnosć pierwsza Polská do Niebá wstąpiłá. Práwie zniewieśćiáłymi roskoszne piesczoty/ Czynią was cukruiąc wam nikczene ochoty. Nowo kształty/ vbiory/ áco dźień to insze/ Ná ktore snać drugiemu nie wystátczą czyńsze. Y ták ten Bárwierz Wymysł was Polacy goli/ Ze sarkaćie gdy zárżnie/ choćiasz was to boli. Gdy máiętność y z łaską Bożą z was ostrzyże/ Szpetnyż to skroy/ szpetnesz to cny Polaku bryże. O miłą Oyczyzno ma/ O Polsko Waleczna O dobrodźieyko moiá/ O Mátko ma wieczna. Przeczże ćierpisz dźiećiom swym zbytku tákowego?
Skrót tekstu: WitkWol
Strona: Fv
Tytuł:
Złota wolność koronna
Autor:
Stanisław Witkowski
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
w Polsce nizly Ludzi. Złota Niekarność wszetecznych i cudzołozników tym więcej mnozy w szeteczeństwo Za Promotorami nie sprasiedliwemi trudna sprawiedliwość Wolność Eicpcików karność cudzołoznich Arabów i parów Prawo Zeleukus sprawielewy Król Złota Ukrócenie Procesu potrzebue Zbytne stroje nie pożyteczne. Wolność Magiersk Ktoś niedostateczny bezwstydny i nieprzyjstoiny Polacy zbytnimi strojami insze Narody przeszli Poszestnę Złota Sillaba ski wielkiej cenie Wymysł Barwierz Polski Leks Sumtuaria w Polsce potrzebna Wolność Nie szata lecz dowcip stanowi Mądrego Złota[...] dni za Na[...] ołką kłuszą Leks Calfurnia de ambitu[...] muntoctores Reibup: Wyborcy Wolność Szata Senatorska Samuel Sędzia sprawiedliwy Sędzia ma mieć przed oczema P. Boga Godność Sędziów Złota dla Salomona sądy Wolność Swarliwi Praktycy Presumtia przyczyną złego Porywcza niebezpieczna Złota Upadek Roboama Reg
w Polscze nizly Ludzi. Zlota Niekárność wszetecznych y cudzołoznikow tym więcey mnozy w szeteczenstwo Zá Promotorami nie sprasiedliwemi trudna spráwiedliwość Wolność Eicpcikow kárność cudzołoznich Arabow y parow Práwo Zeleukus sprawielewy Krol Zlota Vkrocenie Procesu potrzebue Zbytne stroie nie pożyteczne. Wolność Mágiersk Ktoś niedostáteczny bezwstydny y nieprzyistoiny Polacy zbytnimi stroiámi insze Narody przeszli Poszestnę Zlota Sillábá ski wielkiey cenie Wymysł Bárwierz Polski Lex Sumtuaria w Polscze potrzebna Wolność Nie szátá lecz dowćip stánowi Mądrego Zlota[...] dni zá Na[...] ołką kłuszą Lex Calphurnia de ambitu[...] muntoctores Reibup: Wyborcy Wolność Szátá Senatorska Sámuel Sędzia spráwiedliwy Sędźia ma mieć przed oczemá P. Boga Godność Sędźiow Zlota dlá Salomoná sądy Wolność Swarliwi Práktycy Presumtia przyczyną złego Porywcza niebeśpieczna Zlota Vpadek Roboámá Reg
Skrót tekstu: WitkWol
Strona: G2v
Tytuł:
Złota wolność koronna
Autor:
Stanisław Witkowski
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
ziemi mówią jako o żywiole czwartym/ tedy to żadną miarą ostać się nie może/ gdyż ziemia będąc żywiołem czwartym/ jest zimna i sucha/ jako się na to zezwalają wszyscy/ i Filozofi i Medycy: jeśliże rozumieją niektórzy/ ile jako o rzeczi zdrugimi żywiołami pomieszanemi/ tedy i tu nie ma miejsca ich wymysł. bo daj to że w ziemi najdują się wody/ wiatr abo para/ i ogień/ przecię te wszytkie rzeczy nie są tak pomieszane z ziemią/ jak jest wrodzone i zjednoczone ciepło przyrodzone z innymi rzeczami nadziemnymi. Do tego ciepło wrodzone tę własność ma: iż zagrzewa/ wysusza/ i jedne rzeczy od drugich oddziela
źiemi mowią iáko o żywiole cżwartym/ tedy to żadną miárą ostać sie nie może/ gdyż źiemiá będąc żywiołem cżwartym/ iest źimna y sucha/ iáko się ná to zezwaláią wszyscy/ y Philosophi y Medycy: iesliże rozumieią niektorzy/ ile iako o rzecźy zdrugimi żywiołámi pomieszánemi/ tedy y tu nie ma mieyscá ich wymysł. bo day to że w źiemi náyduią sie wody/ wiátr ábo párá/ y ogień/ przećię te wszytkie rzecży nie są ták pomieszáne z źiemią/ iák iest wrodzone y ziednocżone ćiepło przyrodzone z innymi rzecżámi nádźiemnymi. Do tego ciepło wrodzone tę własność ma: iż zágrzewa/ wysusza/ y iedne rzeczy od drugich oddźiela
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 93.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617