I co, czego my nie umiemy, umiesz? I myśmy na świat nie wyszli z obory, Wartujem pisma, czytamy Doktory Nad Przodków twoich jesteśmy bieglejsi, I w starodawnym prawie zakonniejsi. Gdybyś bezpiecznym językien nie zgrzeszył, I nadętością nie szermował, co go Wstrzymywa, ani ważył się tak drogo, Czemu wyniosłe serce masz? i czemu Jakobyś Stwórcy uwleć chciał samemu Zdumiałe oczy, i myśl zaprzątniona W niepotrzebnym Cię zachwyceniu kona? Dla czego duch twój wyniosły ku BOGU, Ze mu pokorą nieprzycierasz rogu? A podobnasz to, żeby człowiek żywy Zrodzon z niewiasty mógł być sprawiedliwy? Oto choć tego właśnie było trzeba, W
I co, czego my nie umiemy, umiesz? I myśmy ná świat nie wyszli z obory, Wartuiem pismá, czytámy Doktory Nád Przodkow twoich iesteśmy biegleyśi, I w stárodawnym práwie zákonnieyśi. Gdybyś beśpiecznym ięzykien nie zgrzeszył, I nádętośćią nie szermował, co go Wstrzymywa, áni ważył się ták drogo, Czemu wyniosłe serce masz? i czemu Iákobyś Stworcy uwleć chćiał sámemu Zdumiałe oczy, i myśl záprzątniona W niepotrzebnym Cię záchwyceniu kona? Dla czego duch twoy wyniosły ku BOGV, Ze mu pokorą nieprzyćierasz rogu? A podobnasz to, żeby człowiek żywy Zrodzon z niewiásty mogł bydź spráwiedliwy? Oto choć tego właśnie było trzebá, W
Skrót tekstu: ChrośJob
Strona: 55
Tytuł:
Job cierpiący
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Drukarnia Ojców Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705