swatała/ Gdyś nadobną Helenę jemu przyrzekała. Za twoim zaleceniem Kawaler on ładny/ Teseus; w łaskę przyszedł pieknej Ariadny. Ty nietylko ten związek/ między ludźmi święty/ Konasz: Leć między ptastwem i między zwierzęty. Idzie Lew za samicą/ i Niedźwiedź uporny/ Idzie za swą owieczką baranek oborny Trukają na wyniosłym Trukaweczki dębie/ Parzą się w Gołębincach niewinne gołębie. Wróblik na strzesze wesoł: na krzewistym drzewie/ Srebrne piany puszczają parzyste Cietrzewie. Zgoła wszytko co jedno podlega jasności/ Słonecznej; ciebie zowie Boginią miłości. Jakoż i to dzisiejsze stadło przyzwoita/ Ze cię swych serc Rządczyną i kochania wita. Ty wźnieć w
swatáłá/ Gdyś nadobną Helęnę iemu przyrzekáłá. Zá twoim záleceniem Káwáler on łádny/ Theseus; w łáskę przyszedł piekney Ariádny. Ty nietylko ten związek/ między ludźmi święty/ Konasz: Leć między ptástwęm y między zwierzęty. Idźie Lew zá sámicą/ y Niedźwiedź vporny/ Idźie zá swą owieczką báránek oborny Trukáią na wyniosłym Trukaweczki dębie/ Parzą się w Gołębincách niewinne gołębie. Wroblik ná strzesze wesoł: ná krzewistym drzewie/ Srebrne piány puszczáią párzyste Cietrzewie. Zgołá wszytko co iedno podlega iásnośći/ Słoneczney; ćiebie zowie Boginią miłośći. Iákosz y to dźisieysze stadło przyzwoita/ Ze ćię swych serc Rządczyną y kochania wita. Ty wźnieć w
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 208
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
wichry Neptunowi. Tak mówi, w tym blisko Vźrzy Króla wielkiego, który w rzeźwym kwiecie Czoło Oceanowym niosąc po bankiecie: Wiatry ciszy i zimę; wdzięcznym w koło pieniem Trytony, i Baleny okryte krzemieniem, Z inną trzodą wraż płyną, a różne po wodzie Gry czyniąc; Pana cieszą; gdy w miłej pogodzie Na wyniosłym zasiadszy wozie, znak try zębem Daje koniom wodnistym; a te żartkim kłębem Snując się pienią morze, i gdy przodem płyną: Szlady za niemi rybich od ogonów giną. Temu Tetyś. O wielki morskich Rządco toni; Patrz jak świeży występek błędów co raz goni Pierwszych: skoro powaga z beźpieczeństwem łona Twego, przez Jazonową
wichry Neptunowi. Ták mowi, w tym blisko Vźrzy Krolá wielkiego, ktory w rzeźwym kwiećie Czoło Oceánowym niosąc po bánkiećie: Wiátry ćiszy y źimę; wdźięcznym w koło pieniem Trytony, y Báleny okryte krzemieniem, Z inną trzodą wraż płyną, á rożne po wodźie Gry czyniąc; Páná ćieszą; gdy w miłey pogodźie Ná wyniosłym záśiadszy woźie, znák try zębem Dáie koniom wodnistym; á te żartkim kłębem Snuiąc się pienią morze, y gdy przodem płyną: Szlády zá niemi rybich od ogonow giną. Temu Tetyś. O wielki morskich Rządco toni; Pátrz iák świeży występek błędow co raz goni Pierwszych: skoro powagá z beźpieczeństwem łoná Twego, przez Iázonową
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 109
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
probował, Ze błąd z twych Mędrców kłamstwa świat był opanował, A z naszych Apostołów prawda rozgłoszona Kwitnie wszędzie. bo gdyby twoja niezmyślona Wiara była, zaprawdę szczycząc się obroną Tak wielką, niebyłaby nigdy zatłumioną. Dobrze tedy powiedział ukoronowany Prorok tak o was, którzy chwalicie bałwany: Widziałem niezbożnego tak w sobie wyniosłym, Ze się Libańskim Cedrom zdał podobny rosłym, Minąłem, aż go niemasz, szukałem, aż ono I miejsce, na którym był, niebyło znajdziono. Bo jako dym niszczeje, i jako wosk płynie Od ognia, tak omylna wasza wiara zginie. Psal: 57. Hier: 13. Psal
probował, Ze błąd z twych Mędrcow kłamstwá świát był opánował, A z nászych Apostołow prawdá rozgłoszona Kwitnie wszędźie. bo gdyby twoiá niezmyślona Wiárá była, záprawdę szczycząc się obroną Ták wielką, niebyłaby nigdy zátłumioną. Dobrze tedy powiedźiał vkoronowány Prorok ták o was, ktorzy chwalićie báłwány: Widźiałem niezbożnego ták w sobie wyniosłym, Ze się Libáńskim Cedrom zdał podobny rosłym, Minąłem, áż go niemasz, szukałem, áż ono Y mieysce, ná ktorym był, niebyło znáydźiono. Bo iáko dym niszczeie, y iáko wosk płynie Od ogniá, ták omylna wászá wiárá zginie. Psal: 57. Hier: 13. Psal
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 244
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
delikatne członki Sianko okrywa — o jakże wielka, jakże jest wielka łaskawość Boga!
MELIBEUSZ Maluśki, którego wiecznym nieba głoszą Monarchą i Panem, któremu nisko się kłonią I którego nieba wielbią zginając kolano,
Któremu zawsze liczny służy zastęp duchów — Przebywasz wśród nas biednych! Czci wcale takiej Mieć tu nie możesz, jaką na wyniosłym miałeś Olimpie. Niewdzięczni bowiem co robią o takim jak ty ciele ludzie? Ani gospody, ani nie dali Ci miękkiego posłania, Ani nawet pieluszek; spocząć między bydlętami Każą Panu, i nie przyjmują cię w mieście twoim, Lecz delikatne ciało w twardym żłobku kładziesz. Oni mieszkają w wielkich pałacach, we wspaniałych
delikatne członki Sianko okrywa — o jakże wielka, jakże jest wielka łaskawość Boga!
MELIBEUSZ Maluśki, którego wiecznym nieba głoszą Monarchą i Panem, któremu nisko się kłonią I którego nieba wielbią zginając kolano,
Któremu zawsze liczny służy zastęp duchów — Przebywasz wśród nas biednych! Czci wcale takiej Mieć tu nie możesz, jaką na wyniosłym miałeś Olimpie. Niewdzięczni bowiem co robią o takim jak ty ciele ludzie? Ani gospody, ani nie dali Ci miękkiego posłania, Ani nawet pieluszek; spocząć między bydlętami Każą Panu, i nie przyjmują cię w mieście twoim, Lecz delikatne ciało w twardym żłobku kładziesz. Oni mieszkają w wielkich pałacach, we wspaniałych
Skrót tekstu: RódLudzOkoń
Strona: 37
Tytuł:
Ekloga, w której ród ludzki ...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1727
Data wydania (nie wcześniej niż):
1727
Data wydania (nie później niż):
1727
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989
jako we trofaea sam sobie wybudować z innych nakazał: takowe dziś z siebie dziełem śmierci wybudowane/ a nie już jednemu nieprzyjacielowi tylko/ ale nawet i nawierniejszemu zdrowia swego w dufałym razie konfidentowi do pogruchotania/ do podeptania/ na widzialnym świata widoku postanowione okazuje. Tak też gdy czasu niniejszego po tym Kościele/ po wspaniałym i wyniosłym katafalku/ po niemałym Jaśnie Wielmożnych Krewnych/ ludzi zacnością/ i liczbą poczcie/ oko me nawracam/ nową jakąś/ a barzo niepocieszną rzecz uważam. Jeżeli od Kościoła pociechy czekam/ aszci i muteta requjalna/ i aparat funebralny/ niepozornie oku ludzkiemu wystawuje spectaculum. Szukam od katafalku; widzę że armatny/ bo Hetmański;
iáko we throphaea sam sobie wybudowáć z innych nákázał: tákowe dźiś z śiebie dźiełem śmierći wybudowáne/ á nie iuż iednemu nieprzyiaćielowi tylko/ ále náwet y nawiernieyszemu zdrowia swego w dufáłym ráźie konfidentowi do pogruchotánia/ do podeptáńia/ ná widźiálnym świátá widoku postánowione okázuie. Ták też gdy czásu ninieyszego po tym Kośćiele/ po wspaniáłỹ y wyniosłym kátáfálku/ po niemáłym Iásnie Wielmożnych Krewnych/ ludźi zacnośćią/ y liczbą poczćie/ oko me náwrácam/ nową iákąś/ á bárzo niepoćieszną rzecz vwáżam. Ieżeli od Kośćiołá poćiechy czekam/ aszći y mutetá requiálna/ y apárat funebralny/ niepozornie oku ludzkiemu wystáwuie spectaculum. Szukam od katafalku; widzę że ármatny/ bo Hetmáński;
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 120
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644