tylko dochodzą Wapowski, Kromer, i Gwagnin, nie upewniają czyli Wnuk, czyli był syn Lecha WISŚMIR, dosyć że miedzy temi 150. lat rządził Państwem Polskim. Za niego SYWART Król Duński począł się naprzykrzać Granicom Polskim, ale WYSSYMIR Flotę jaką na ów czas mógł wystawił; i sam z Wojskiem wsiadłszy w Okręty najpierwej Wyspy Duńskie, Rugią, i Fionią sobie podbił, wysiadszy w Granice Duńskie Sywarda zbił, i hołdownikiem Polskim uczynił, Syna jego w zastaw wziął, i znacznego niewolnika z tamtąd zabrawszy, Miasto WISMAR wystawił, od Imienia swego nazwawszy je, i Niewolnikiem Duńskim osadził. W tenże sam czas wystawił w Pomeranii Miasto GDAŃSK,
tylko dochodzą Wapowski, Kromer, i Gwagnin, nie upewniają czyli Wnuk, czyli był syn Lecha WISSMIR, dosyć że miedzy temi 150. lat rządźił Państwem Polskim. Za niego SYWART Król Duński począł śię naprzykrzać Granicom Polskim, ale WYSSYMIR Flotę jaką na ów czas mógł wystawił; i sam z Woyskiem wśiadłszy w Okręty naypierwey Wyspy Duńskie, Rugią, i Fionią sobie podbił, wyśiadszy w Granice Duńskie Sywarda zbił, i hołdownikiem Polskim uczynił, Syna jego w zastaw wźiął, i znacznego niewolnika z tamtąd zabrawszy, Miasto WISMAR wystawił, od Imienia swego nazwawszy je, i Niewolnikiem Duńskim osadźił. W tenże sam czas wystawił w Pomeranii Miasto GDANSK,
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 4
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
uczynił, Syna jego w zastaw wziął, i znacznego niewolnika z tamtąd zabrawszy, Miasto WISMAR wystawił, od Imienia swego nazwawszy je, i Niewolnikiem Duńskim osadził. W tenże sam czas wystawił w Pomeranii Miasto GDAŃSK, blisko nad Morzem Bałtyckim, dla tego zaś, że je Niewolnikiem Duńskim osadził, Miasto nazwał Gdańskiem, Wyspy do Danii należące sobie przywłaszczył, Rugyą, Hemerią, Fionija, Selandyą, jako i Fortec wiele, i Polakami osadził. Sywart nie mogąc Hołdu Polskiego znieść, Wojsko z Danii, z Szwecyj zebrał, ale i to Wissymir zniósł, i połowę Danii sobie podbił. Ze zaś bez Sukcesora umarł, dla tego podobno to
uczynił, Syna jego w zastaw wźiął, i znacznego niewolnika z tamtąd zabrawszy, Miasto WISMAR wystawił, od Imienia swego nazwawszy je, i Niewolnikiem Duńskim osadźił. W tenże sam czas wystawił w Pomeranii Miasto GDANSK, blisko nad Morzem Baltyckim, dla tego zaś, że je Niewolnikiem Duńskim osadźił, Miasto nazwał Gdańskiem, Wyspy do Danii należące sobie przywłaszczył, Rugyą, Hemeryą, Fioniya, Selandyą, jako i Fortec wiele, i Polakami osadźił. Sywart nie mogąc Hołdu Polskiego znieść, Woysko z Danii, z Szwecyi zebrał, ale i to Wissymir zniósł, i połowę Danii sobie podbił. Ze zaś bez Sukcessora umarł, dla tego podobno to
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 4
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
najprzód dzieli się na sześć Biskupstw i jedno Księstwo: I. Biskupstwo Zelandyj, która jest wyspą. II. Biskupstwo Fionii także wyspy. III. Biskupstwo Alburg. IV. Biskupstwo Wiburg. V. Biskupstwo Arhus. VI. Biskupstwo Rypen. VII. Księstwo Ślezwickie. Powtóre dzieli się na Kraj lądowy, i Wyspy. Ląd nazywa się Jutlandia, która dzieli się na Jutlandyą Północną i Jutlandią Południową. Północna Jutlandia zawiera w sobie cztery Diecezje, to jest: Alburg, Wiburg, Arhus, Rypen: a Księstwo Ślezwickie w południowej leży Jutlandyj. Inne wyspy Jutlandyj znaczniejsze oprócz pomienionych Zelandyj i Fionii są te: a. Lessou. b
nayprzod dzieli się na sześć Biskupstw y iedno Xięstwo: I. Biskupstwo Zelandyi, ktora iest wyspą. II. Biskupstwo Fionii także wyspy. III. Biskupstwo Alburg. IV. Biskupstwo Wiburg. V. Biskupstwo Arhus. VI. Biskupstwo Rypen. VII. Xięstwo Slezwickie. Powtore dzieli się na Kray lądowy, y Wyspy. Ląd nazywa się Jutlandya, ktora dzieli się na Jutlandyą Połnocną y Jutlandią Południową. Połnocna Jutlandia zawiera w sobie cztery Diecezye, to iest: Alburg, Wiburg, Arhus, Rypen: a Xięstwo Slezwickie w południowey leży Jutlandyi. Inne wyspy Jutlandyi znacznieysze oprocz pomienionych Zelandyi y Fionii są te: a. Lessou. b
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 88
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
: ale to się ma rozumieć o dzikich Narodach, bo inni mający jakikolwiek polor, pokazują dowcip, i rozum dosyć przenikliwy i sposobny do wszystkiego. P. Jaki jest podział Ameryki? O. Ameryka, generalnie mówiąc, dzieli się na trzy części, na A. AMERYKĘ POŁNOCNĄ. B. AMERYKĘ POŁUDNIOWĄ: i wyspy około niej leżące. Ameryka Północna dzieli się na sześć części, to jest: I. NOWĄ HISZPANIĄ, albo STARY MEKsYK, należy do HISZPANII. III. FLORYDĘ czyli Lusianę, to nazwisko służy po części Kanadzie, częścią do Hiszpanów, częścią do Francuzów, i Anglików należy. IV. KANADĘ, czyli NOWĄ FRANCYĄ
: ale to się ma rozumieć o dzikich Narodach, bo inni maiący iakikolwiek polor, pokazuią dowcip, y rozum dosyć przenikliwy y sposobny do wszystkiego. P. Jaki iest podział Ameryki? O. Ameryka, generalnie mowiąc, dzieli się na trzy części, na A. AMERYKĘ POŁNOCNĄ. B. AMERYKĘ POŁUDNIOWĄ: y wyspy około niey leżące. Ameryka Połnocna dzieli się na sześć części, to iest: I. NOWĄ HISZPANIĄ, albo STARY MEXYK, należy do HISZPANII. III. FLORYDĘ czyli Lusianę, to nazwisko służy po części Kanadzie, częścią do Hiszpanow, częścią do Francuzow, y Anglikow należy. IV. KANADĘ, czyli NOWĄ FRANCYĄ
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 245
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
orkę na morzu zabija; Obertowi zostaje żoną Olimpia. AlegORIE. Orland, który zarzuca w morze rusznicę króla Cimoska, uczy nas, że szlachetne i wspaniałe serce zawsze się ma wystrzegać fortelów nieprzystojnych. Przez orkę morską, którą wielkiem przemysłem zabił, ukazuje się, że częstokroć dowcip więcej może, niźli siła. Przez mieszkańce wyspy Ebudy, którzy Orlanda chcieli zabić za dobrodziejstwo, które jem czynił, pokazuje się nagroda, która pospolicie potyka od złych i niewdzięcznych ludzi ich dobrodzieja.
SKŁAD PIERWSZY.
Acz się często w pół biegu dzielnemu koniowi Przytrafia dać się wściągnąć lada munsztukowi, Ale żądzą cielesną, gdy się w bieg zaciągnie, Munsztuk rozumu rzadko utrzyma
orkę na morzu zabija; Obertowi zostaje żoną Olimpia. ALLEGORYE. Orland, który zarzuca w morze rusznicę króla Cimoska, uczy nas, że szlachetne i wspaniałe serce zawsze się ma wystrzegać fortelów nieprzystojnych. Przez orkę morską, którą wielkiem przemysłem zabił, ukazuje się, że częstokroć dowcip więcej może, niźli siła. Przez mieszkańce wyspy Ebudy, którzy Orlanda chcieli zabić za dobrodziejstwo, które jem czynił, pokazuje się nagroda, która pospolicie potyka od złych i niewdzięcznych ludzi ich dobrodzieja.
SKŁAD PIERWSZY.
Acz się często w pół biegu dzielnemu koniowi Przytrafia dać się wściągnąć lada munsztukowi, Ale żądzą cielesną, gdy się w bieg zaciągnie, Munsztuk rozumu rzadko utrzyma
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 226
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
Bo się ta historia wszędzie rozgłosiła, Acz ten, który ją pisze, na ojcu się myli, Twierdząc tak, jakoby się z inszego zrodzili. Teraz się oba biją z Orylem zwiedzieni, O to od onych pięknych białych głów proszeni.
LXXIV.
Słońce, jeszcze wysokie, dosyć już się było W tamtej klimie za wyspy szczęśliwe zakryło I cienie, biorąc wszytkie widoki, wchodziły I wszytko pod niepewnem miesiącem okryły, Kiedy się Oryl wrócił do swego mieszkania. Bo według dwu sióstr, czarnej i białej, uznania Bracia z niem bój rozwiedli, ale umówili, Aby się z nowem słońcem do niego wrócili.
LXXV.
Astolf, który je przedtem
Bo się ta historya wszędzie rozgłosiła, Acz ten, który ją pisze, na ojcu się myli, Twierdząc tak, jakoby się z inszego zrodzili. Teraz się oba biją z Orylem zwiedzieni, O to od onych pięknych białych głów proszeni.
LXXIV.
Słońce, jeszcze wysokie, dosyć już się było W tamtej klimie za wyspy szczęśliwe zakryło I cienie, biorąc wszytkie widoki, wchodziły I wszytko pod niepewnem miesiącem okryły, Kiedy sie Oryl wrócił do swego mieszkania. Bo według dwu sióstr, czarnej i białej, uznania Bracia z niem bój rozwiedli, ale umówili, Aby się z nowem słońcem do niego wrócili.
LXXV.
Astolf, który je przedtem
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 349
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
a osobliwie Pałac Bikupi był zrujnowany.
1347
274. W znaku byka, widziana przez 2 miesiące.
Ricciolus o tej komecie mówi, jako o ogniu powietrznym, który tylko trwał dni kilka.
Głód osobliwie we Włoszech.
1347-8 powietrze powszechne trzy letnie: zaczęło się w Chinach, obeszło całą ziemię i prawie wszystkie wyspy, wyjowszy królestwo Grenada.
1348 w Styczniu trzęsienie znaczne w Bazylei: obaliło 36 miast, albo miasteczek w Węgrzech, w Syryj, w Koryntyj, Bawaryj, Szwabach. Deszcze czerwoniawe nakształt krwi.
1350 Wiatr gwałtowny zniszczył Neapol, gdy tam mieszkał Petrarcha.
1351 powietrze w Brandenburgii.
1351
275. 30 Października zorza
a osobliwie Pałac Bikupi był zruynowany.
1347
274. W znaku byka, widziana przez 2 miesiące.
Ricciolus o tey komecie mowi, iako o ogniu powietrznym, który tylko trwał dni kilka.
Głód osobliwie we Włoszech.
1347-8 powietrze powszechne trzy letnie: zaczeło się w Chinach, obeszło całą ziemię y prawie wszystkie wyspy, wyiowszy królestwo Grenada.
1348 w Styczniu trzęsienie znaczne w Bazylei: obaliło 36 miast, albo miasteczek w Węgrzech, w Syryi, w Korynthyi, Bawaryi, Szwabach. Deszcze czerwoniawe nakształt krwi.
1350 Wiatr gwałtowny zniszczył Neapol, gdy tam mieszkał Petrarcha.
1351 powietrze w Brandeburgii.
1351
275. 30 Października zorza
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 61
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
Claudius Nero, zaszedł drogę Azdrubalowi, zbił pod Seną na 50 tysięcy Kartagineńczyków, kilka tysięcy zabrał w niewolę, Azdrubalowi łeb ucięty w Obóz, potym i w oczy Annibala wrzucony in ludibrium; tym bardzo z alterowanego. Wysłali wlot Rzymianie Korneliusza Ścipiona lat wtedy 24 mającego na Kartagineńczyków w Hiszpanii grasujących, których stamtąd na Gades wyspy wypędził, z triumfem do Rzymu powrócił, znowu do Afryki movit gressus, tam Afrykanów na 40 tysięcy pokonał; stąd Scipio Africanus rzeczony; Kartagineńczykowie bojąc się o siebie, z Włoch Annibala rewokowali, Ścipiona sprobował serca i szczęścia, straciwszy swoich Kartagineńczyków na 20 tysięcy. Aż musiał victus Wiktory na sromotne pozwolić kondycje i sam
Claudius Nero, zaszedł drogę Azdrubalowi, zbił pod Seną na 50 tysięcy Kartagineńczykow, kilka tysięcy zabrał w niewolę, Azdrubalowi łeb ucięty w Oboz, potym y w oczy Annibala wrzucony in ludibrium; tym bardzo z alterowanego. Wysłali wlot Rzymianie Korneliusza Scipiona lat wtedy 24 maiącego na Kartagineńczykow w Hiszpanii grasuiących, ktorych ztamtąd na Gades wyspy wypędził, z tryumfem do Rzymu powrocił, znowu do Afryki movit gressus, tam Afrykanow na 40 tysięcy pokonał; ztąd Scipio Africanus rzeczony; Kartagineńczykowie boiąc się o siebie, z Włoch Annibala rewokowali, Scipiona sprobował serca y szczęścia, straciwszy swoich Kartagineńczykow na 20 tysięcy. Aż musiał victus Victori na sromotne pozwolić kondycye y sam
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 573
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
jako 10 trędowatych, przez wywieszenie chorągwi prosząc o miłosierdzie a sfolgowanie aby do kilku godzin, dla deliberacji. Którym gdy arcyksiążę szturmować przestawszy, a Eleary też zgromadzać kazawszy, kilka godzin pozwolił do porachowania się z sumieniem, jako Pan Jezus trędowatym, gdy mówił: Idźcie, ukażcie się kapłanom, — oni z miasta na wyspy, a potem na dól po Renie tymczasem uciekłszy, miasta odbiegli. Zaczem ku południu arcyksiążę postrzegłszy, a gdy znowu lud przypuścił, ledwo dziesiątego w nieobronnem już mieście znalazłszy, zdumiony rzekł: Iżaliż nie wszyscy oczyszczeni są obietnicą miłosierdzia? a 9 części ludu kędy jest? ledwie się dziesiąta część wdzięcznych obrała. Za
jako 10 trędowatych, przez wywieszenie chorągwi prosząc o miłosierdzie a sfolgowanie aby do kilku godzin, dla deliberacyi. Którym gdy arcyksiąźę szturmować przestawszy, a Eleary też zgromadzać kazawszy, kilka godzin pozwolił do porachowania się z sumieniem, jako Pan Jezus trędowatym, gdy mówił: Idźcie, ukażcie się kapłanom, — oni z miasta na wyspy, a potem na dól po Renie tymczasem uciekłszy, miasta odbiegli. Zaczem ku południu arcyksiążę postrzegłszy, a gdy znowu lud przypuścił, ledwo dziesiątego w nieobronnem już mieście znalazłszy, zdumiony rzekł: Iżaliż nie wszyscy oczyszczeni są obietnicą miłosierdzia? a 9 części ludu kędy jest? ledwie się dziesiąta część wdzięcznych obrała. Za
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 99
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
Wiadomością umyślnego do Neapolim/ sam zaś trzymał więcej a niżeli pięć godzinną u Papieża wtej sprawie Audienciją/ przy przytomności Kardynała Albaniego i Kardynała Paulucci. z Wenecji/ 2. Iulii.
Tego właśnie Poranku Kurrier z Neapolim do Wiednia wyprawiony/ tędy mimo przejezdżał/ z piewną Wiadomością/ że Przednia straż Floty Hiszpańskiej już była między Wyspy Ponca i Pandaria nazwane przypłynęła/ a stamtąd znowu ku Cajecie bieg swój obracała/ chcąc tam gdzie pobliżu probować szczęścia do spokojnego wysiadania z Okrętów. Tego właśnie momentu/ przychodzi niewątpliwa wiadomość/ ze Flota Hiszpańska w Palermo; i ze miał X. I. M. Sabaudski/ to Królestwo Hiszpanom jakoby żaprzedać za Pięć Milionów
Wiádomośćią umyslnego do Neápolim/ sąm záś trzymał więcey á nizeli pięć godźinną u Papieżá wtey spráwie Audienciią/ przy przytomnośći Kárdinałá Albáńiego y Kárdinałá Páulucci. z Wenetiey/ 2. Iulii.
Tego właśńie Poránku Kurrier z Neapolim do Wiedniá wypráwiony/ tędy mimo przeiezdżał/ z piewną Wiadomośćią/ że Przednia straż Floty Hiszpáńskiey iusz byłá między Wyspy Pontzá y Pándáriá názwáne przypłynęłá/ á ztámtąd znowu ku Caiecie bieg swoy obracáłá/ chcąc tám gdzie poblizu probowáć szcżęscia do spokoynego wyśiadánia z Okrętow. Tego właśńie momentu/ przychodźi ńiewątpliwa wiádomość/ ze Flotá Hiszpáńská w Pálermo; y ze miał X. I. M. Sábaudski/ to Krolestwo Hiszpánom iákoby żaprzedáć zá Pięć Millionow
Skrót tekstu: PoczKról
Strona: 5
Tytuł:
Poczta Królewiecka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Królewiec
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1718
Data wydania (nie wcześniej niż):
1718
Data wydania (nie później niż):
1718