Był zawsze gotowy dla Familii żywot/ dla Ojczyzny dostatki/ dla sławy to oboje dla Wiary wszytko położyć go/ ów/ Od niego się uczć mógł/ nie tylko oziębły Katolik Zelum Religionis ale i doskonały Polityk tak ku Rzeczypospolitej jako i ku dostojeństwu stateczności. Mamy czego moi M. Panowie żałować/ poległ nam przyjaciel i wzór/ i przykład przyjaźni. Prosilismy na ten żałosny Akt/ ale szczęśliwy/ stawił się każdy z Wm. jako wielki przyjaciel. Godzien ten był człowiek i od swoich miłości/ i od obcych poszanowania/ i cudzych zachowania. Umiał Skryptorowi dyskursem domowym i racjami dogodzić. A nadewszytko co cnota rozkazała/ bez respektu/
Był zawsze gotowy dla Fámiliey żywot/ dla Oycżyzny dostátki/ dla sławy to oboie dla Wiáry wszytko położyc go/ ow/ Od niego sie vcżć mogł/ nie tylko oźiębły Kátholik Zelum Religionis ále y doskonáły Polityk ták ku Rzecżypospolitey iako y ku dostoieństwu státecżnosći. Mamy cżego moi M. Pánowie żáłowác/ poległ nam przyiaćiel y wzor/ y przykład przyiáźni. Prośilismy ná ten żáłosny Akt/ ále szcżęśliwy/ stáwił sie káżdy z Wm. iako wielki przyiaćiel. Godźien ten był cżłowiek y od swoich miłośći/ y od obcych poszánowánia/ y cudzych záchowánia. Vmiał Skryptorowi dyskursem domowym y rácyámi dogodźić. A nadewszytko co cnotá roskazáłá/ bez respektu/
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: F4
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
, co w górę rośnie, doszedszy terminu, Spada zaś na dół lotem, jako woda z młynu; Jeden tylko świat stoi, jako począł z młodu: Na nim mi nie pokażesz nic bez peryjodu. Rzym w oczach, kędy tysiąc triumfów po sobie Plugawy jeden traktat kaudyński wyskrobie; Stąd Hannibal, stąd Kanny, wzór klęski szkarady:
Czy gardzi nowa troska starymi przykłady? Pojrzy wkoło, a obacz jako na regiestrze Wszytkie państwa. Co naprzód twej się stało siostrze, Czeskiej koronie: zginął przepis złotej bule, Ledwo ją po języku znać i po tytułe; Kiedy ją ptak dwugłowy do niewolej spycha, Próżno nieboga pierwszej do wolności wzdycha.
, co w górę rośnie, doszedszy terminu, Spada zaś na dół lotem, jako woda z młynu; Jeden tylko świat stoi, jako począł z młodu: Na nim mi nie pokażesz nic bez peryjodu. Rzym w oczach, kędy tysiąc tryumfów po sobie Plugawy jeden traktat kaudyński wyskrobie; Stąd Hannibal, stąd Kanny, wzór klęski szkarady:
Czy gardzi nowa troska starymi przykłady? Pojźry wkoło, a obacz jako na regiestrze Wszytkie państwa. Co naprzód twej się stało siestrze, Czeskiej koronie: zginął przepis złotej bule, Ledwo ją po języku znać i po tytule; Kiedy ją ptak dwugłowy do niewolej spycha, Próżno nieboga pierwszej do wolności wzdycha.
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 10
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Aleć i to chociaż się w popiół rozsypało, Jak słońce lśnić się będzie świątobliwe ciało. Obojgu rodzicom.
Tu szlachetnych rodziców mych ciała złożone, Duchy zaś świątobliwe do raju wzniesione. Panie, jako tu po nich dziedziczym na ziemi, Tak niechaj mamy cząstkę w tym dziedzictwie z nimi. Macosze swej.
Tu leży wzór wysokich cnot dobra macocha A iż ledwie tak matka własne dzieci kocha, Jako nas ta pasierby, raczże wzajem Panie, Jako złe karać będziesz, tak pamiętać na nią. Stryjence.
Zgasłoś nam wdzięczne światło, cnych rodziców plemię. Kiedy już dusza w niebie, więc z ciałem do ziemie. Ziemi powierzamyć się
Aleć i to chociaż się w popioł rozsypało, Jak słońce lśnić się będzie świątobliwe ciało. Obojgu rodzicom.
Tu szlachetnych rodzicow mych ciała złożone, Duchy zaś świątobliwe do raju wzniesione. Panie, jako tu po nich dziedziczym na ziemi, Tak niechaj mamy cząstkę w tym dziedzictwie z nimi. Macosze swej.
Tu leży wzor wysokich cnot dobra macocha A iż ledwie tak matka własne dzieci kocha, Jako nas ta pasierby, raczże wzajem Panie, Jako złe karać będziesz, tak pamiętać na nię. Stryjence.
Zgasłoś nam wdzięczne światło, cnych rodzicow plemię. Kiedy już dusza w niebie, więc z ciałem do ziemie. Ziemi powierzamyć się
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 476
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
który ledwie wrazi, Natychmiast mu ze skóry jak węgorz obłazi. Słuszną odniósł poganin za grzechy pokutę, Dawszy korzeń na ćwikłę, jajca na perdutę, I nim przyjdzie do siebie, bo dwaj tylko byli, Ów dopadszy bachmata, gdzieś w dziesiątej mili. 393. NA FRANCĘ
Gdzie się tylko obróci, wszędzie Polak wzór ma Na się brać obyczajów. Jak wielka reforma W naszej i dziś ojczyźnie do francuskiej mody Nie bez znacznej i w cnocie, i szkatule szkody! Nie obiad bez potaziów, dwór bez kabinetu, Nie kawaler bez pudru, dama bez bonetu. Dziwujesz się? jeszcze rzecz większą powiem tobie, Że i w samej reformę
który ledwie wrazi, Natychmiast mu ze skóry jak węgorz obłazi. Słuszną odniósł poganin za grzechy pokutę, Dawszy korzeń na ćwikłę, jajca na perdutę, I nim przyjdzie do siebie, bo dwaj tylko byli, Ów dopadszy bachmata, gdzieś w dziesiątej mili. 393. NA FRANCĘ
Gdzie się tylko obróci, wszędzie Polak wzor ma Na się brać obyczajów. Jak wielka reforma W naszej i dziś ojczyźnie do francuskiej mody Nie bez znacznej i w cnocie, i szkatule szkody! Nie obiad bez potaziów, dwór bez kabinetu, Nie kawaler bez pudru, dama bez bonetu. Dziwujesz się? jeszcze rzecz większą powiem tobie, Że i w samej reformę
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 355
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
blisko następującym inserowana była, lecz aby była domowym, Ojczystym wiecznym, i między Kardynalnemi, Rzpltej Prawem, obowiązującym, tak przytomnie, jako nieprzytomne, któregokolwiek Stanu, preeminencyj godności, albo Kondycyj, bez wszelkiej ekscepcyj osoby, aby od wszystkich Porządków, Urzędów, Ministerijs, Rad, Sądów i Stanów, jako ustawa i wzór napisane, dla rządu na potym wolnej Rzpltej, obserwowane, i koniecznie wypełnine były.
§ 5. Dla tego wszystkie którekolwiek i od kogożkolwiek przeciwko tej transakcyj, albo któremu jej Artykułowi lub klauzuli, Manifetacje, Protestacje Kontradykcje, Alegacje Praw, albo zwyczajów, wszystkie inne, jakie się tylko mogą wymyślić ekscepcje, za nikczemne
blisko następuiącym inserowana była, lecz aby była domowym, Oyczystym wiecznym, y między Kardynalnemi, Rzpltey Prawem, obowiązuiącym, tak przytomnie, iako nieprzytomne, ktoregokolwiek Stanu, preeminencyi godnośći, albo Kondycyi, bez wszelkiey excepcyi osoby, aby od wszystkich Porządkow, Urzędow, Ministerijs, Rad, Sądow y Stanow, iako ustawa y wzor napisane, dla rządu na potym wolney Rzpltey, obserwowane, y koniecznie wypełnine były.
§ 5. Dla tego wszystkie ktorekolwiek y od kogożkolwiek przećiwko tey transakcyi, albo ktoremu iey Artykułowi lub klauzuli, Manifetacye, Protestacye Kontradykcye, Allegacye Praw, albo zwyczaiow, wszystkie inne, iakie się tylko mogą wymyślić excepcye, za nikczemne
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: Lv
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
od swej kary/ i mąk/ nie jest wolny/ Prawie mię twardą skałą grzechy uczyniły/ Gdym tego nie chciał znać co Nieba mi radziły. Heraklita Chrześcijańskiego Iudic: 15. 36.
Przez wszytek ten czas życia którego niesławny/ Swawolny i rozrzutny on syn marnotrawny/ Domu swego niesława/ utrapienie krewnych/ Rozpusty wzór/ a igrzysk zguby dusznej pewnych/ Był od Rodzicielskiego domu oderwany/ Pracą/ i ubóstwem był/ i nędzą tarzany. Ta przypowieść grzesznika znaczy niezbożnego/ Który póki od domu Ojca niebieskiego/ Albo raczej od łaski bywa oddalony/ Utrapieniem/ i pracą/ i nędzą trudzony Zwykł być/ tak/ że pod niebem/
od swey káry/ y mąk/ nie iest wolny/ Práwie mię twárdą skáłą grżechy ucżyńiły/ Gdym tego nie chćiáł znać co Niebá mi rádźiły. Heráklitá Chrześćiańskiego Iudic: 15. 36.
Przez wszytek ten cżas żyćiá ktorego niesłáwny/ Swawolny y rozrzutny on syn marnotráwny/ Domu swego niesławá/ utrápienie krewnych/ Rosṕusty wzor/ á igrzysk zguby duszney ṕewnych/ Był od Rodźićielskiego domu oderwány/ Prácą/ y ubostwem był/ y nędzą tarzány. Tá przypowieść grzesznika znácży niezbożnego/ Ktory poki od domu Oyca niebieskiego/ Albo racżey od łáski bywá oddalony/ Utráṕieniem/ y prácą/ y nędzą trudzony Zwykł bydź/ ták/ że pod niebem/
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 36
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
nam było/ ani samego tylko człowieka/ ani samego tylko Boga. Bo szczególny tylko człowiek/ by niewiem był jaki omyłce podlega/ a tak by/ ten wizerunk nie zewszech miar bezpieczny/ pewny/ i niechybny był. Bóg też gdy by sam tylko jako w sobie jest/ z siebie nam wzór podawał/ wzór by ten niedościgły/ nie dojrzany/ ludzkim okiem widziany nie był. Conf: li: 10. C: 42. Mediator inter DEVM et homines (mówi Augustyn Z.) opotebat vt haberet aliquis simile hominibus, ne in vtroq; similis hominibus longé esset ab hominibus; atq; ita mediator non esset. Ta
nam było/ áńi samego tylko człowieká/ áńi samego tylko Bogá. Bo szczegulny tylko człowiek/ by niewiem był iáki omyłce podlega/ á ták by/ ten wizerunk nie zewszech miár bespieczny/ pewny/ y niechybny był. Bog też gdy by sam tylko iáko w sobie iest/ z śiebie nam wzor podáwał/ wzor by ten niedośćigły/ nie doyrzány/ ludzkim okiem widźiány nie był. Conf: li: 10. C: 42. Mediator inter DEVM et homines (mowi Augustyn S.) opotebat vt haberet aliquis simile hominibus, ne in vtroq; similis hominibus longé esset ab hominibus; atq; ita mediator non esset. Tá
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 279
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Mediator inter DEVM et homines (mówi Augustyn Z.) opotebat vt haberet aliquis simile hominibus, ne in vtroq; similis hominibus longé esset ab hominibus; atq; ita mediator non esset. Ta tedy osobliwa potrzeba była abyśmy mieli na wzór prawy/ i przykład spraw naszych Boga/ człowieka, jako by oraz ten wzór był i niechybny/ bo Boski/ i widomy/ bo ludzki. Który ponieważ w Chrystusie Zbawicielu naszym już mamy: to zostaje; abyśmy się weń jak najpilniej w patrzywszy/ według jego miary/ postawy/ nasz też żywot i postępki kształtowali. Dziwnej ci w prawdzie i nie dostępnej doskonałości wzór ten niebieski jest
Mediator inter DEVM et homines (mowi Augustyn S.) opotebat vt haberet aliquis simile hominibus, ne in vtroq; similis hominibus longé esset ab hominibus; atq; ita mediator non esset. Tá tedy osobliwa potrzebá była ábysmy mieli ná wzor práwy/ y przykład spráw nászych Bogá/ człowieká, iáko by oraz ten wzor był y niechybny/ bo Boski/ y widomy/ bo ludzki. Ktory poniewász w Chrystuśie Zbáwićielu nászym iuż mamy: to zostáie; ábysmy się weń iák náypilniey w patrzywszy/ według iego miáry/ postáwy/ nász też żywot y postępki kształtowáli. Dźiwney ći w prawdźie y nie dostępney doskonáłośći wzor ten niebieski iest
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 279
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
by oraz ten wzór był i niechybny/ bo Boski/ i widomy/ bo ludzki. Który ponieważ w Chrystusie Zbawicielu naszym już mamy: to zostaje; abyśmy się weń jak najpilniej w patrzywszy/ według jego miary/ postawy/ nasz też żywot i postępki kształtowali. Dziwnej ci w prawdzie i nie dostępnej doskonałości wzór ten niebieski jest: wszakże tak dla nas umiarkował/ iż nietylko doskonali i wielkiej świątobliwości ludzie/ ale wszyscy zgoła i wielcy i mali/ każdy według wzrostu swego/ swój kształt i proporcją (jako więc malarze z wielkiej sztuki/ i na wielkiej i na małej tabliczce biorą) wziąć może. I przetoć się
by oraz ten wzor był y niechybny/ bo Boski/ y widomy/ bo ludzki. Ktory poniewász w Chrystuśie Zbáwićielu nászym iuż mamy: to zostáie; ábysmy się weń iák náypilniey w patrzywszy/ według iego miáry/ postáwy/ nász też żywot y postępki kształtowáli. Dźiwney ći w prawdźie y nie dostępney doskonáłośći wzor ten niebieski iest: wszákże ták dlá nás umiárkował/ iż nietylko doskonáli y wielkiey świątobliwośći ludźie/ ále wszyscy zgoła y wielcy y máli/ każdy według wzrostu swego/ swoy kształt y proporcyą (iáko więc málárze z wielkiey sztuki/ y ná wielkiey y ná máłey tabliczce biorą) wźiąć może. I przetoć się
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 280
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
. Za waszym uproszeniem daję przystęp wolny, Usłyszę rozpacz słusznę i umysł powolny, Jednak wątpię o skutkach, bo któż nagiąć może Dąb prochnem oszpecony, chyba ty mój Boże. SCENA II
Demokryt, Hersylla, Zyzym, Sylfronid, Galezjusz: ACh Ojcze! widzisz u stop winowajcę złego, Bez nauk, bez dowcipu, wzór uporczywego, Jam ci to obłąkany, jam syn nieszczęśliwy, Odpuść mi bom z rozpaczy, z żalu ledwie żywy. Niech cię uzbroi litość w miłość naturalnę, Nadgrodzi pracowitość dni życia feralne, Daj Metrów, rozum ostry, dowcip i pojęcie, Przysięgam, że mam trwałe nauk przedsięwzięcie. Demokryt: O marnotrawny
. Za waszym uproszeniem daię przystęp wolny, Usłyszę rospacz słusznę y umysł powolny, Iednak wątpię o skutkach, bo ktoż nagiąć może Dąb prochnem oszpecony, chyba ty moy BOZE. SCENA II
Demokryt, Hersylla, Zyzym, Sylfronid, Galezyusz: ACh Oycze! widźisz u stop winowaycę złego, Bez nauk, bez dowcipu, wzor uporczywego, Iam ci to obłąkany, iam syn nieszczęśliwy, Odpuść mi bom z rospaczy, z żalu ledwie żywy. Niech cię uzbroi litość w miłość naturalnę, Nadgrodźi pracowitość dni życia feralne, Day Metrow, rozum ostry, dowcip y poięcie, Przysięgam, że mam trwałe nauk przedsięwźięcie. Demokryt: O marnotrawny
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFMiłość
Strona: C2v
Tytuł:
Miłość mistrzyni doskonała
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754