, a przytem wszelkiemu, Jako się co działo, rycerstwu polskiemu Na pociechę piszę, czyniąc chęci cnemu Ludu młodemu.
Oczywisty świadek, KS. WOJGIECH DEMBOŁĘCKI, z Konojad Franciszkan, z rozkazu O. Ś. kapelan. Elearów polskich. ROZDZIAŁ I. O PRZYCZYNIE ZACIĄGU ELEARÓW POLSKICH NA CESARSKĄ. Miłosierdzie boskie w zaciągnieniu Elearów na obronę kościoła ś. przeciw kacerzom, boskim i cesarskim rebelizantom. Skutki kacerstwa. Jako cesarza obiegli. Ucisk cesarski, świątobliwość cesarska, jedyna potucha cesarska. Przyczyny dla czegoby Pan Bóg tak wiele kacerzów dopuścił. Cierpliwość, niegdy chwały, a niegdy nagany godna.
Stojąc na niepochybnej prawdzie słów bożych, iż
, a przytem wszelkiemu, Jako się co działo, rycerstwu polskiemu Na pociechę piszę, czyniąc chęci cnemu Ludu młodemu.
Oczywisty świadek, KS. WOJGIECH DEMBOŁĘCKI, z Konojad Franciszkan, z rozkazu O. Ś. kapelan. Elearów polskich. ROZDZIAŁ I. O PRZYCZYNIE ZACIĄGU ELEARÓW POLSKICH NA CESARSKĄ. Miłosierdzie boskie w zaciągnieniu Elearów na obronę kościoła ś. przeciw kacerzom, boskim i cesarskim rebelizantom. Skutki kacerstwa. Jako cesarza obiegli. Ucisk cesarski, świątobliwość cesarska, jedyna potucha cesarska. Przyczyny dla czegoby Pan Bóg tak wiele kacerzów dopuścił. Cierpliwość, niegdy chwały, a niegdy nagany godna.
Stojąc na niepochybnej prawdzie słów bożych, iż
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 7
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
albo złego, tedy cokolwiek się jeno dalej z tą miłą ojczyzną naszą dziać będzie, bądź to. że jeszcze znowu ująwszy się wszyscy za te ręce, dźwigniemy wolność swą, w którejśmy do tych czasów żyli, tedy w ten czas to będzie koniecznie własne nasze, cośmy jedno tych rzeczy w tak dalekim ich zaciągnieniu i potężnym ich trzymaniu z pośród wielkich ciemności niewiadomoścf ludzkiej, z pośród opacznego rozumienia i korupcjej niewypowiedzianych, któremi robiono między nami, cośmy (mówię) tych rzeczy teraz na jawią lepszą wyciągnęli i w nich z wielką przewagą jednych, drugich też z utratą dostatków ich, a nas zasię wszytkich z niemałym szwankiem dobrej sławy
albo złego, tedy cokolwiek się jeno dalej z tą miłą ojczyzną naszą dziać będzie, bądź to. że jeszcze znowu ująwszy się wszyscy za te ręce, dźwigniemy wolność swą, w którejśmy do tych czasów żyli, tedy w ten czas to będzie koniecznie własne nasze, cośmy jedno tych rzeczy w tak dalekim ich zaciągnieniu i potężnym ich trzymaniu z pośród wielkich ciemności niewiadomoścf ludzkiej, z pośród opacznego rozumienia i korupcyej niewypowiedzianych, któremi robiono między nami, cośmy (mówię) tych rzeczy teraz na jawią lepszą wyciągnęli i w nich z wielką przewagą jednych, drugich też z utratą dostatków ich, a nas zasię wszytkich z niemałym szwankiem dobrej sławy
Skrót tekstu: ZebrzApolCz_III
Strona: 212
Tytuł:
Apologia abo sprawota szlachcica polskiego.
Autor:
Zebrzydowski Mikołaj
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
, zleca, Tyszkiewiczowi, pracę i dzielność w wyprowadzeniu wojska z Ukrai- Rok 1652
ny, województwem generalnym czernihowskim po Kalinowskim hetmanie zabitym wakującym, nagradza.
Przyśpiał potem czas sejmu, na który się senatorowie i posłowie zjechali. Król w pałacu Ujazdowskim chory leżał, atoli tamże przy królu na łóżku lezącym sejm zaczęto. Najpierw o zaciągnieniu wojska uradzono, którego po długich namowach trzydzieści tysięcy, oraz mu na zapłatę pięćdziesiąt poborów i kwartę z dóbr królewskich altero tanto jaka przedtym była, uchwalono. Grodzickiemu, pułkownikowi cudzoziemskiego wojska najpirszemu, staranie o artyleryjej zlecone i na sto tysięcy z skarbu naznaczone. Wiele tam i inszych było uchwał, Rzeczypospolitej pożytecznych, ale bez
, zleca, Tyszkiewiczowi, pracę i dzielność w wyprowadzeniu wojska z Ukrai- Rok 1652
ny, województwem generalnym czernihowskim po Kalinowskim hetmanie zabitym wakującym, nagradza.
Przyśpiał potem czas sejmu, na który się senatorowie i posłowie zjechali. Król w pałacu Ujazdowskim chory leżał, atoli tamże przy królu na łóżku lezącym sejm zaczęto. Najpierw o zaciągnieniu wojska uradzono, którego po długich namowach trzydzieści tysięcy, oraz mu na zapłatę pięćdziesiąt poborów i kwartę z dóbr królewskich altero tanto jaka przedtym była, uchwalono. Grodzickiemu, pułkownikowi cudzoziemskiego wojska najpirszemu, staranie o artyleryjej zlecone i na sto tysięcy z skarbu naznaczone. Wiele tam i inszych było uchwał, Rzeczypospolitej pożytecznych, ale bez
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 100
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
Stefanem wojny) oddawane posługi nie zastał mię KiM. krakowskim starostą, bolesławskim dzierżawcą, a także ryckim i lipnickim? Samę Lanckoronę z łaski IKM. miałem za swe wszytkie koszty, trudy i niebezpieczeństwa, którem tak w interregnum, jako i potym, przez niemały czas urząd hetmański odprawując, podejmował; bo Śniatyn gwoli zaciągnieniu mnie na urząd był mi dany, jako i Rohatyn był mi od KiM. pozwolony, gdybym się był na tym urzędzie chciał dłużej zatrzymać, co też jako mię ambicja albo i chciwość uwodzi, dostatecznym jest dokumentem. W czym jeśliś mi rówien jest, niech ludzie sądzą, gdyż i odemnie wziąłeś
Stefanem wojny) oddawane posługi nie zastał mię KJM. krakowskim starostą, bolesławskim dzierżawcą, a także ryckim i lipnickim? Samę Lanckoronę z łaski JKM. miałem za swe wszytkie koszty, trudy i niebezpieczeństwa, którem tak w interregnum, jako i potym, przez niemały czas urząd hetmański odprawując, podejmował; bo Śniatyn gwoli zaciągnieniu mnie na urząd był mi dany, jako i Rohatyn był mi od KJM. pozwolony, gdybym się był na tym urzędzie chciał dłużej zatrzymać, co też jako mię ambicya albo i chciwość uwodzi, dostatecznym jest dokumentem. W czym jeśliś mi rówien jest, niech ludzie sądzą, gdyż i odemnie wziąłeś
Skrót tekstu: ZebrzMyszkZatargCz_II
Strona: 199
Tytuł:
Zatarg Zebrzydowskiego z Myszkowskim
Autor:
Mikołaj Zebrzydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
zimie) wzrok się rad wysila. Pod bokiem zaś nieprzyjacielskim/ częściej już posłuchy będą odmienione/ na miejscach niebezpiecznych/ przy chrostach/ po dwóch stawiąc o bok/ dla ustrzeżenia lepszego/ i śmiałości w kupie gdy jeden w tę/ drugi w owę stronę upatruje. PROWIÁNTOWY Pułkowy Ma się znosić z generalnym Prowiantowym. O zaciągnieniu zboża/ żywności/ i paszy/ na swój Pułk. Lecz iż zaciąganie paszy i żywności/ przez luźną czeladź dzieje się/ przez którą/ gdy nie jest w porządku/ wielkie na całe Wojsko/ zachodzą mieszaniny/ bowiem luźni biegając rozsypką tam/ owdzie/ jeden przed drugiem chwytając/ pustoszą i ogłodzają kraje/ że
źimie) wzrok się rad wyśila. Pod bokiem záś nieprzyiaćielskim/ częśćiey iuż posłuchy będą odmienione/ ná mieyscách niebespiecznych/ przy chrostách/ po dwoch stáwiąc o bok/ dla vstrzeżenia lepszego/ y śmiáłośći w kupie gdy ieden w tę/ drugi w owę stronę vpátruie. PROWIÁNTOWY Pułkowy Ma się znośić z generálnym Prowiántowym. O zaćiągnieniu zboża/ żywnośći/ y pászy/ ná swoy Pułk. Lecz iż záćiągánie pászy y żywnośći/ przez luźną czeládź dźieie się/ przez ktorą/ gdy nie iest w porządku/ wielkie ná cáłe Woysko/ záchodzą mieszániny/ bowiem luźni biegáiąc rozsypką tam/ owdźie/ ieden przed drugiem chwytáiąc/ pustoszą y ogłodzáią kráie/ że
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 24
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
pozbyć ciągnienia) miasto poprawy. 2. W Rozszafowaniu Kościelnych zbiorów, które lubo z pozwolenia powszechnej głowy Kościoła (jako w inszych narodach w okazjach nagłych bywało,) ruszyć się z kościelnych skarbnic godziło, ale przy uważniejszym szafunku, że Kościołowi raczej szkoda, Ojczyźnie zaś żadna niestała się stąd podpora. 3. W zaciągnieniu obcych Posiłków, które wprawdzie potrzebne były, nie tak jednak w gęstej liczbie, aby nasze przewyzszały domowe siły, żeby pomocnik równie straszny był jako nieprzyjaciel, kształtem przyjaźni barziej szkodzący. 4 . W Podporze Skarbu Pospolitego przez Accyzę, która się w prawdzie niegani, ale w lepszym porządku, i okoliczościach ostróżniejszych, a
pozbyć ćiągnienia) miasto popráwy. 2. W Rozszáfowániu Kośćielnych zbiorow, ktore lubo z pozwolenia powszechney głowy Kośćiołá (iáko w inszych narodách w okázyiách nagłych bywáło,) ruszyć się z kośćielnych skárbnic godźiło, ále przy vważnieyszym száfunku, że Kośćiołowi ráczey szkodá, Oyczyźnie záś żadna niestáłá się ztąd podporá. 3. W záćiągnieniu obcych Pośiłkow, ktore wprawdźie potrzebne były, nie ták iednák w gęstey liczbie, áby násze przewyzszáły domowe śiły, żeby pomocnik rownie strászny był iáko nieprzyiaćiel, kształtem przyiáźni bárźiey szkodzący. 4 . W Podporze Skárbu Pospolitego przez Accyzę, ktora się w prawdźie niegáni, ále w lepszym porządku, y okoliczośćiách ostrożnieyszych, á
Skrót tekstu: FredPrzysł
Strona: F
Tytuł:
Przysłowia mów potocznych
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Jerzy Forster
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659
samych pasowanych Kawalerów nad kilka tysięcy nigdy nie było, każdy jednak takowy Rycerz podług proporcyj urzędu swego miewał gromadę pocztowych, lub rajtarów, a z Szlachty osiadłej każdy wedłu miary fortun swoich wybrańców z zupełnym porządkiem wystawić w pole był powinien. Aż gdy za czasem przez chlubę i emulacją między Rycerzami wprowadził się był wielki zbytek w zaciągnieniu takowych rajtarów, wyraźną nierząd taki powściągniono ustawą: żeby Krzyżak bez urzędu więcej nad 10. rajtarów, a Kontor to jest Komendator nad 100. nie chował. Przywileje i instrumenta publiczne Hermistrz zwyczajną koroborował całego Rycerstwa Krzyżackeigo pieczęcią, która zawierała w sobie wyobrażenie Najświętszej Panny na osiołku siedzącej, i Pana JEZUSA na ręku trzymającej przy
samych passowanych Kawalerow nad kilka tyśięcy nigdy nie było, każdy jednak takowy Rycerz podług proporcyi urzędu swego miewał gromadę pocztowych, lub raytarow, á z Szlachty ośiadłey każdy wedłu miary fortun swoich wybráńcow z zupełnym porządkiem wystawić w pole był powinien. Aż gdy zá czasem przez chlubę y emulacyą między Rycerzami wprowadźił śię był wielki zbytek w zaćiągnieniu takowych raytarow, wyraźną nierząd táki powśćiągniono ustawą: żeby Krzyżak bez urzędu więcey nad 10. raytarow, á Kontor to jest Kommendator nad 100. nie chował. Przywileje y instrumenta publiczne Hermistrz zwyczayną korroborował całego Rycerstwa Krzyżackeigo pieczęćią, która záwierała w sobie wyobrażenie Nayświętszey Panny ná osiełku śiedzącey, y Pana JEZUSA ná ręku trzymającey przy
Skrót tekstu: HylInf
Strona: 28
Tytuł:
Inflanty w dawnych swych i wielorakich aż do wieku naszego dziejach i rewolucjach
Autor:
Jan August Hylzen
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1750
Data wydania (nie później niż):
1750