czynił, co będzie chciał. Ale to na to remedium: potężne stanąć i nie dać nic na sobie wycisnąć, owszem zaraz na sejmie przy propozycjej kanclerzowi o tę koronacją mentytę zadać, zaczym się drudzy cofną i kłuszać tego dalej nie będą. Masz przy sobie (krom kilku) wszytek se-
nat sposobiony, masz młódź zacną, potężną, dotarczywą, którzy są posłami, na które natrzeć ci tam nie będą śmieli, zaczym przewiedziesz wszytko, a bez inwidiej swej, gdyż oni sami tak z senatu, jako i z posłów tym rzeczom oponować się będą, i choć się na tym sejm rozerwie, onymże samym to przypisano będzie. Szkoda
czynił, co będzie chciał. Ale to na to remedium: potężne stanąć i nie dać nic na sobie wycisnąć, owszem zaraz na sejmie przy propozycyej kanclerzowi o tę koronacyą mentytę zadać, zaczym się drudzy cofną i kłuszać tego dalej nie będą. Masz przy sobie (krom kilku) wszytek se-
nat sposobiony, masz młódź zacną, potężną, dotarczywą, którzy są posłami, na które natrzeć ci tam nie będą śmieli, zaczym przewiedziesz wszytko, a bez inwidyej swej, gdyż oni sami tak z senatu, jako i z posłów tym rzeczom oponować się będą, i choć się na tym sejm rozerwie, onymże samym to przypisano będzie. Szkoda
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 269
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
snać Faetontowe Opłakując spadnienie,) brzegi przewiedziwszy, I Tybru i innych tam włoskich wód skusiwszy, Toż gdzie czarna Araris i Sekwana chyżym Rwie wirem swym insułę pod cudnym Paryżem, Zajachał do Francji, a tam się wmieszkawszy, I humory narodów sobie podobawszy, Jako jedne z naszemi, oraz i Marynę, Domu tamże wielkiego zacną heroinę, Ku woli swej przybiera i świętym zwyczajom. Toż sobie wspamiętawszy co ojczystym krajom, Co i swoim powinien, nazad się tu wrócił, A zaraz oczy wszystkich ku sobie obrócił, Wszystkich serca, że i pan przy boku go swoim Rachfał Leszczyński, kasztelan łędzki, potem biskup płocki. Jan Leszczyński kasztelan brzeski
snać Faetontowe Opłakując spadnienie,) brzegi przewiedziwszy, I Tybru i innych tam włoskich wód skusiwszy, Toż gdzie czarna Araris i Sekwana chyżym Rwie wirem swym insułę pod cudnym Paryżem, Zajachał do Francyi, a tam się wmieszkawszy, I humory narodów sobie podobawszy, Jako jedne z naszemi, oraz i Marynę, Domu tamże wielkiego zacną heroinę, Ku woli swej przybiera i świętym zwyczajom. Toż sobie wspamiętawszy co ojczystym krajom, Co i swoim powinien, nazad się tu wrócił, A zaraz oczy wszystkich ku sobie obrócił, Wszystkich serca, że i pan przy boku go swoim Rachfał Leszczyński, kasztelan łędzki, potem biskup płocki. Jan Leszczyński kasztelan brzeski
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 111
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
się jednak mamy/ abyśmy Ojczyźnie naszej/ która jeśli kiedy tedy teraz potrzebuje rady i czujności/ certis medicamentis to jest/ radą zdrową i skutkiem prędkim ponieważ vehemens morbus lenta remedia respuit, służyli.
Ja o tym zleczeniu Ojczyzny naszej rozmaitym się dyskursom przysłuchając umyśliłem na ten czas trzy rzeczy pro parte mea w tę zacną Koronę W. MM. PP. wnieść żebym się też mógł sensim w-te rzeczy Polskie w-ćwiczać. Naprzód generaliter wszytkie sposoby którymi się leczyć mogą bella civilia et seditiones ex fundamentis politicis wywiodę. Druga aplikując ista generalia politicorum praecepta do zapału naszej Rzeczyp: pokażę: iż żadnym inszym sposobem Panów Konfederatów znosić nie może ani godzi
sie iednák mamy/ abyśmy Oyczyźnie nászey/ ktora ieśli kiedy tedy teraz potrzebuie rady i czuynośći/ certis medicamentis to iest/ rádą zdrową i skutkiem prędkim ponieważ vehemens morbus lenta remedia respuit, służyli.
Ia o tym zleczeniu Oyczyzny nászey rozmáitym się dyskursom przysłucháiąc umyśliłem ná ten czás trzy rzeczy pro parte mea w tę zacną Koronę W. MM. PP. wnieść żebym się też mogł sensim w-te rzeczy Polskie w-ćwiczáć. Naprzod generaliter wszytkie sposoby ktorymi się leczyć mogą bella civilia et seditiones ex fundamentis politicis wywiodę. Druga ápplikuiąc ista generalia politicorum praecepta do zápału nászey Rzeczyp: pokażę: iż żadnym inszym sposobem Pánow Konfederatow znośić nie może áni godźi
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 83
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Króla I. Mości kiedy mię tak traktowano. Dziesiąty.
Funduje się naostatek przytym Punkcie Calumniator: Milites abhac nostrâ expeditione alienos fecisti. Gruby fałsz! azaż nieposzły moje Chorągwie, i niebyły we wszytkich okazjach gromadno, i odważnie Inne zaś czemu pozwijali, rzekę robora virorum, samo Wojska czoło, Szlachtę zacną, osiadłą, i Ojczyznę swoję miłującą. A nato miejsce Tatarskie, i Wołoskie zaciągneli. Czemu ochota wzgardzona tych, którzy dwie Ćwierci darmo służyć chcieli Snadź innego Wojska było trzeba dla interesów Dworskich, bo to było sprzeczne ich intencji, osobliwie Elekcji, a przytym życzliwe Panu Marszałkowi. Wina tedy rozproszonego Wojska jest
Krola I. Mośći kiedy mię ták tráktowano. Dźieśiąty.
Funduie się náostátek przytym Punkćie Cálumniator: Milites abhac nostrâ expeditione alienos fecisti. Gruby fałsz! ázasz nieposzły moie Chorągwie, y niebyły we wszytkich okázyách gromádno, y odważnie Inne záś czemu pozwijáli, rzekę robora virorum, sámo Woyská czoło, Szláchtę zacną, ośiádłą, y Oyczyznę swoię miłuiącą. A náto mieysce Tátárskie, y Wołoskie záćiągneli. Czemu ochotá wzgárdzona tych, ktorzy dwie Cwierći dármo służyć chćieli Snadź inne^o^ Woyská było trzebá dla interessow Dworskich, bo to było sprzeczne ich intencyey, osobliwie Elekcyey, á przytym życzliwe Pánu Márszałkowi. Winá tedy rosproszonego Woyská iest
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 107
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
wydziercą okrutnym/ z człowieka zwierzem srogim/ w jaskiniach kochającym się/ uczynić może. Cóż nań włożyć/ aby zacność swą ozdobił/ i zawsze w klubie swej dzierżał/ od złego hamował/ i przypadać na razy takie/ gdzieby jego ozdoba wszytka zetrzeć się musiała/ nie dopuszczał: Veritatem tam fundujmy/ tak zacną Cnotę/ że i Syn Boży Bóg przedwieczny gdy mówi: Ego sumvia, veritas, et vita, tak ją wywyższył/ iż to wszytko co jest/ zacnością swoją zatłumiła. A że w tym żaden wątpić nie może/ przystojnieli w ustach gospoda jej dana/ mówić o tym też nie będę. Abowiem to nie
wydziercą okrutnym/ z człowieká zwierzem srogim/ w iáskiniách kocháiącym się/ vczynić może. Coż nań włożyć/ áby zacność swą ozdobił/ y záwsze w klubie swey dzierżał/ od złego hamował/ y przypádáć ná rázy tákie/ gdzieby iego ozdobá wszytká zetrzeć się muśiáłá/ nie dopusczał: Veritatem tám funduymy/ ták zacną Cnotę/ że y Syn Boży Bog przedwieczny gdy mowi: Ego sumvia, veritas, et vita, tak ią wywyższył/ iż to wszytko co iest/ zacnośćią swoią zátłumiłá. A że w tym żaden wątpić nie może/ przystoynieli w vstách gospodá iey dána/ mowić o tym też nie będę. Abowiem to nie
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: D2
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
mówi/ i w szczyrości z ludźmi żyje/ będzie kochankiem Bożym. Jeśli tak nieprawda przed Majestatem Bożym brzydka/ że Mantiry non licet, nec pro Dei laude, tedy prawda w wielkiej łasce Pańskiej opływa. A nakoniec i Bóg sam. Ne velis vti mendatio vllo, nunquam enim prodest frequentatio illius napomina. Tak zacną tedy Cnotę i tak wielką/ że z żadną na świecie rzeczą zrownana być nie może/ Synowi Koronnemu daruję/ aby on wybranym będąc/ i na wysokim stopniu posadzonym/ i nad insze wywyższonym/ to jest Szlachcicem/ onę mając/ godnie w tak zacnym stanie żyć mógł. I tym torem którym przezacni przodkowie jego/
mowi/ y w sczyrośći z ludźmi żyie/ będzie kochánkiem Bożym. Iesli ták nieprawdá przed Máiestatem Bożym brzydka/ że Mantiri non licet, nec pro Dei laude, tedy prawdá w wielkiey łásce Páńskiey opływa. A nákoniec y Bog sam. Ne velis vti mendatio vllo, nunquam enim prodest frequentatio illius nápomina. Ták zacną tedy Cnotę y ták wielką/ że z żadną ná świećie rzeczą zrownána bydz nie może/ Synowi Koronnemu dáruię/ áby on wybránym będąc/ y ná wysokim stopniu posádzonym/ y nád insze wywyższonym/ to iest Szláchćicem/ onę máiąc/ godnie w ták zacnym stanie żyć mogł. Y tym torem ktorym przezacni przodkowie iego/
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: D3
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
prawa nominacyj, które miał sam, pro libitu creare Ministeria. Zdałaby mi się także rzecz słuszna, żeby nie insi byli Kandydaci ad Ministeria statûs, tylko sami Senatorowie, których sama eksperiencja, in tractandis publicis negotiis do tej godności promovet; A przytym wszystkich honorów promocje, powinny gradatim postępować, i czynić tę zacną emulacją, która do zasług zachęca; i tak szlachcic powinien się sposobić do Senatu; Senator zaś ad Ministerium; ta nadzieja dojść tej godności którejkolwiek kadencyj, sprawowałaby że Senator w swojej funkcyj Senatorskiej, takby się z pilnością zasługiwał, żeby go sądzono być godnym i sposobnym ad Ministerium.
Dokładam, że Minister powinien
prawa nominacyi, ktore miał sam, pro libitu creare Ministeria. Zdałaby mi śię takźe rzecz słuszna, źeby nie inśi byli Kandydaći ad Ministeria statûs, tylko sami Senatorowie, ktorych sama experyencya, in tractandis publicis negotiis do tey godnośći promovet; A przytym wszystkich honorow promocye, powinny gradatim postępować, y czynić tę zacną emulacyą, ktora do zasług zachęca; i tak szlachćic powinien śię sposobić do Senatu; Senator zaś ad Ministerium; ta nadźieia doyść tey godnośći ktoreykolwiek kadencyi, sprawowałaby źe Senator w swoiey funkcyi Senatorskiey, takby śię z pilnośćią zasługiwał, źeby go sądzono bydź godnym y sposobnym ad Ministerium.
Dokładam, źe Minister powińien
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 43
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
; jednę Kawalerską/ Wenetowie/ przed Kościołem Jana i Pawła świętych wystawili Statuę. Tamże w Kaplicy dwie inszych Statuj stoi/ to jest Juliusza i Trajana/ Cesarzów. Przy tych naturalne jedno wyobrażenie Osoby Jana Z. Baptisty, a przy nim jednego jak żywego z Marmuru wyrażonego Węża. Oglądaj potym Klasztor Ojców Dominikanów/ jednę Zacną i znaczną mającą Bibliotekę/ którą Martinus Martinenga, swym wystawił/ i sprawił kosztem. Przy Kościele Aleksandra świętego/ jest Kaplica Z. Piotra/ w tej jedna Marmurowa starodawna Tablica/ na której Bergamo opisuje Miasto. Delicje Ziemie Włoskiej BREŚCIA. BREŚCIA.
MIasto Breścia, leży pod jedną Górą/ ludne/ i we wszelaką
; iednę Káwálerską/ Wenetowie/ przed Kośćiołem Ianá y Páwłá świętych wystáwili Státuę. Támże w Káplicy dwie inszych Státuy stoi/ to iest Iuliuszá y Tráiáná/ Cesárzow. Przy tych náturálne iedno wyobráżenie Osoby Ianá S. Baptisty, á przy nim iednego iák żywego z Mármuru wyráżonego Wężá. Ogląday potym Klasztor Oycow Dominikanow/ iednę Zacną y znáczną máiącą Bibliothekę/ ktorą Martinus Martinenga, swym wystáwił/ y spráwił kosztem. Przy Kośćiele Alexándrá świętego/ iest Káplicá S. Piotrá/ w tey iedná Mármurowa stárodawna Tablicá/ ná ktorey Bergamo opisuie Miásto. Delicye Ziemie Włoskiey BRESCIA. BRESCIA.
MIásto Brescia, leży pod iedną Gorą/ ludne/ y we wszeláką
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 272
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
/ i puścili się w nich do Neapolim: z kąd 16. dnia Lutego przyjachali do Rzymu/ z piącią pomienionych białychgłów/ i ze trzydziestą towarzyszów przedniejszych/ na tej nawie którazwano Bargatino. Tam nazajutrz chcąc pokazać wdzięczność swoję przeciwko Panu Bogu i upokorzenie/ a posłuszeństwo przeciw Stolicy Apostołskiej/ oddali do nóg Ojca świętego chorągiew zacną i wielką/ z białego jedwabiu/ na której pięknie uhartowane były cztery Miesiące Tureckie/ pełne charakterów Arabskich/ i po wszystkiej chorągwi pełno także było tych charakterów haftowanych. Oddali przy tym lampę abo laternię wielką Turecką/ która była na galerze z mosiądzu pozłoconego. Potym zawieślili wiele inszych chorągwi po różnych kościołach w Rzymie/ mianowicie
/ y puśćili się w nich do Neápolim: z kąd 16. dnia Lutego przyiácháli do Rzymu/ z piąćią pomienionych białychgłow/ y ze trzydźiestą towárzyszow przednieyszych/ ná tey nawie ktorazwano Bargatino. Tám názáiutrz chcąc pokażáć wdźięczność swoię przećiwko Pánu Bogu y vpokorzenie/ á posłuszeństwo przećiw Stolicy Apostolskiey/ oddáli do nog Oycá świętego chorągiew zacną y wielką/ z białego iedwabiu/ ná ktorey pięknie vhártowáne były cztery Mieśiące Tureckie/ pełne chárákterow Arábskich/ y po wszystkiey chorągwi pełno tákże było tych chárákterow hawtowánych. Oddáli przy tym lámpę ábo láternię wielką Turecką/ ktora byłá ná galerze z mośiądzu pozłoconego. Potym záwieślili wiele inszych chorągwi po rożnych kośćiołách w Rzymie/ miánowićie
Skrót tekstu: OpisGal
Strona: A4
Tytuł:
Opisanie krótkie zdobycia galery przedniejszej aleksandryjskiej
Autor:
Marco Marnaviti
Tłumacz:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
się niesie, dziwny krzyk wydaje.
12. Ephesiis uti literis, mówi się czarować przymamiać. że w Efezia jakich[...] liter i charakterów zażywana do czarów i gusłów.
13. Zenone temperantior, to jest Wstizemięzliwy, umiarkowany Człowiek.
14. Melanione castior, znaczy, podściwego, Niewiniątko.
15 Codro nobilior, mówią na zacną Familię; bo Kodrus Król Ateński, bardzo z zacnej szedy Familii.
16 Codro pauperior, mówi się na ubogiego, bo Kodrus Poeta dziwnie był ubogi, stąd o nim Iuvenalis napisał:
Tota Domus Codri rhedâ componitur unâ.
17 Mysorum postremus, tojest podły człek, albowiem Mysi Populi byli w pospozycyj u wszystkich.
się niesie, dziwny krzyk wydaie.
12. Ephesiis uti literis, mowi się czarować przymamiać. że w Efezia iakich[...] liter y charakterow zażywana do czarow y gusłow.
13. Zenone temperantior, to iest Wstizemięzliwy, umiarkowany Człowiek.
14. Melanione castior, znaczy, podściwego, Niewiniątko.
15 Codro nobilior, mowią ná zacną Familię; bo Kodrus Krol Ateński, bardzo z zacney szedi Familii.
16 Codro pauperior, mowi się na ubogiego, bo Kodrus Poeta dziwnie był ubogi, ztąd o nim Iuvenalis napisał:
Tota Domus Codri rhedâ componitur unâ.
17 Mysorum postremus, toiest podły człek, álbowiem Mysi Populi byli w pospozycyi u wszystkich.
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 73
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755