Panie Jezu szczęśliwie w Usnarzu, i tum dopiero przybywszy, jako na nowy świat, odrodziłem się prawie, i więcej powrotu febry, która mię dotąd aż po Usnarz męczyła, nie miałem. Spotykała mię żona i ip. chorąży miński brat mój i insi ipanowie sąsiedzi. W dzień św. Krzysztofa miałem zacnych u siebie na imieninach gości, to jest: ip. Tarłę cześnika w. księstwa lit., z samą jejmością i ipanny starościankami goszczyńskiemi, ip. Kryszpina starostę płungiańskiego siostrzeńca mego, ip. Massalskiego marszałka grodzieńskiego z samą jejmością, ip. Pancerzyńskiego z jejmością, i t. d.; wiele inszych było ichmościów
Panie Jezu szczęśliwie w Usnarzu, i tum dopiero przybywszy, jako na nowy świat, odrodziłem się prawie, i więcéj powrotu febry, która mię dotąd aż po Usnarz męczyła, nie miałem. Spotykała mię żona i jp. chorąży miński brat mój i insi jpanowie sąsiedzi. W dzień św. Krzysztofa miałem zacnych u siebie na imieninach gości, to jest: jp. Tarłę cześnika w. księstwa lit., z samą jejmością i jpanny starościankami goszczyńskiemi, jp. Kryszpina starostę płungiańskiego siostrzeńca mego, jp. Massalskiego marszałka grodzieńskiego z samą jejmością, jp. Pancerzyńskiego z jejmością, i t. d.; wiele inszych było ichmościów
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 101
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
mego, Pana Podkomorzego Podolskiego, Pana Starosty Bratyańskiego, Pana Starosty Brzeskiego, Pana Starosty Bracławskiego, Pana Chorążego Rawskiego, Pana Chorążego Czerniehowskiego, Pana Sędziego Przemyskiego, Pana Podstolego Bracławskiego, Pana Desideriusza Lubomirskiego, Pana Podczaszego Czerniehowskiego, Pana Stolnika Parnawskiego, moję pod Panem Staweckim Tatarską o Dwochset pięciudziesiąt koni Chorągiew, i innych ludzi Zacnych i Rycerskich, i dobrze w tej Ojczynie zasłużonych pozwijano, a tylko dla zawziętości na mię A pocoż na Wojnę iść miałem Pułki mi pozwijano Rządu Hetmańskiego godniejszy był Pan Czarniecki Wojewoda Ruski, niżeli ja Wódz, i Hetman, i który od początku Panowania I. K. Mości Pułki całe stawiałem na usługę I
mego, Paná Podkomorzego Podolskiego, Paná Stárosty Brátyáńskiego, Páná Stárosty Brzeskiego, Páná Stárosty Brácłáwskiego, Páná Chorążego Ráwskiego, Páná Chorążego Czerniehowskiego, Páná Sędźiego Przemysłkiego, Páná Podstolego Brácławskiego, Paná Desideriuszá Lubomirskiego, Páná Podczászego Czerniehowskiego, Páná Stolniká Párnáwskiego, moię pod Pánem Staweckim Tátarską o Dwochset pięćiudźiesiąt koni Chorágiew, y innych ludźi Zacnych y Rycerskich, y dobrze w tey Oyczynie zásłużonych pozwijano, á tylko dla záwźiętośći ná mię A pocoż ná Woynę iśdź miałem Pułki mi pozwijano Rządu Hetmáńskiego godnieyszy był Pan Czárniecki Woiewodá Ruski, niżeli ia Wodz, y Hetman, y ktory od początku Pánowánia I. K. Mośći Pułki cáłe stáwiałem ná vsługę I
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 102
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
gdyby taki koniec był nas, potępionych!”. Ciało Dusze pyta
Ciało się jeszcze ozwie do Ducha smutnego; “Gdyś ty, Duszo, świadoma już świata onego, powiedz, proszę cię barzo, coś też tam widziała, o łasce Chrystusowej coś też zrozumiała. Powiedz, jeśli jaki wzgląd na bogatych mają ludzi zacnych, co Boga grzechami gniewają;
jeśli mają nadzieję z piekła wykupienia za złoto i pieniądze, i bogate mienia”. Dusza
Wiedz, Ciało, że to twoje głupie jest pytanie! Człowieka złego w piekle takie jest karanie: jak tylko wrzucon będzie do tego tarasu, niemasz nadzieje wyniść, niemasz końca czasu.
gdyby taki koniec był nas, potępionych!”. Ciało Dusze pyta
Ciało się jeszcze ozwie do Ducha smutnego; “Gdyś ty, Duszo, świadoma już świata onego, powiedz, proszę cię barzo, coś też tam widziała, o łasce Chrystusowej coś też zrozumiała. Powiedz, jeśli jaki wzgląd na bogatych mają ludzi zacnych, co Boga grzechami gniewają;
jeśli mają nadzieję z piekła wykupienia za złoto i pieniądze, i bogate mienia”. Dusza
Wiedz, Ciało, że to twoje głupie jest pytanie! Człowieka złego w piekle takie jest karanie: jak tylko wrzucon będzie do tego tarasu, niemasz nadzieje wyniść, niemasz końca czasu.
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 42
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
od Astrólogów, aby od Babilonii stronił, że contempsit, głową nałożył. Augustowi Nigidius ex Astris obiecował imperium, i nie próżne było vaticinium. Spuryna Juliuszowi Cesarzowi dni Marcowych obiecał, także z Astrologicznej Praktyki zabicie, a te go nie mineło. Pewny Astrolog na Dworze Fryderyka II Cesarza, Rudolfa Hrabie Habszpurskiego, nad innych zacnych i wielkich ludzi preferował, o rację spytany od Cesarza, odpowiedział: Ze po zejściu Domu Waszej Cesarskiej Mości, Rudolfus na Tronie zajaśnieje, jakoż pokazał eventus. Ian Regiomontanus stawny Matematyk o Roku Pańskim 1588, bardzo dziwnym, fatalnym całemu Światu, Astrologiczny wydał Prognostyk, po śmierci jego (która evenit 1475) sprawdzony
od Astrólogow, aby od Babylonii stronił, że contempsit, głową nałożył. Augustowi Nigidius ex Astris obiecował imperium, y nie prożne było vaticinium. Spurina Iuliuszowi Cesarzowi dni Marcowych obiecał, także z Astrologiczney Praktyki zabicie, a te go nie mineło. Pewny Astrolog na Dworze Fryderyka II Cesarza, Rudolfa Hrabie Habszpurskiego, nad innych zacnych y wielkich ludzi preferował, o racyę spytany od Cesarza, odpowiedział: Ze po ześciu Domu Waszey Cesarskiey Mości, Rudolphus na Tronie zaiaśnieie, iakoż pokazał eventus. Ian Regiomontanus stawny Mátematyk o Roku Pańskim 1588, bardzo dziwnym, fatalnym całemu Swiatu, Astrologiczny wydał Prognostyk, po śmierci iego (ktorá evenit 1475) zprawdzony
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 177
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Są to Puchacze i Sowy, które w tenczaś wesoło chcą latać, gdy Occasus nastąpi drugich.
Ostatnie tandem (in compendio mówiąc) Okazje Ruin w RZECZACH POSPOLITYCH są PRODITIONES, alias Komunikacje Sekre tów Ojczyzny postronnym Nieprzyjaciołom, KONIURACJE na Rzecz-Pospolitą, KONWERSja, tojest Zamiana Rzeczy - pospolitej winakszą formę: Naprzykład ARYSTOKRACYJ wielu-rządnej przez Zacnych, w Monarchię, albo DEMOKRACYĘ, tojest w Rząd Pospólstwa; Monarchii aliàs Jednowłactwa w Tyranią. Rujnują się mniejsze Res-publicae przez ciężkie OGNIE, jako CORYNTHUS, CARTHAGO, ATHENAE. THEBAE,SPARTA, itemprzez ciężkie trzęsienie ziemi, jako podczaś śmierci Chrystusowej, kiedy dwanaście Miast jednej obaliło się nocy, między niemi Ephesus
Są to Puchacże y Sowy, ktore w tenczaś wesoło chcą latać, gdy Occasus nastąpi drugich.
Ostatnie tandem (in compendio mowiąc) Okazye Ruin w RZECZACH POSPOLITYCH są PRODITIONES, alias Kommunikacye Sekre tow Oyczyzny postronnym Nieprzyiaciołom, KONIURACYE na Rzecz-Pospolitą, KONWERSYA, toiest Zamiana Rzeczy - pospolitey winakszą formę: Naprzykład ARYSTOKRACYI wielu-rządney przez Zacnych, w Monarchię, ałbo DEMOKRACYĘ, toiest w Rząd Pospolstwa; Monarchii aliàs Iednowłactwa w Tyrannią. Ruynuią się mnieysze Res-publicae przez cięsżkie OGNIE, iako CORYNTHUS, CARTHAGO, ATHENAE. THEBAE,SPARTA, itemprzez cięszkie trzęsienie ziemi, iako podczaś śmierci Chrystusowey, kiedy dwanaście Miast iedney obaliło się nocy, między niemi Ephesus
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 441
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
jak Człek we wszystkim rozumiał, w siadającemu na się, nie jako nogę trochę schylał i uginał, i podnosił. Laskę jak upuścił, trąbą swoją, jak ręką podawał. Gdy się jego schował Dozorca, a kazał mu kto żeby szukał go, z wielką szperał pilnością, znalazłszy, wielkich pociech dawał dowody. Gości zacnych na przednie klęknąwszy nogi schyleniem głowy mile witał, miasto komplementu, jakieś wydając ryczenie. Skąd patet, że przecież w nogach mają junkury, olias motum progressivum nie mogliby czynić. Na górę jaką wchodząc, ziemi się chwytają trąbą swoją, albo też podpierają, jako laską. Żyje liściem z drzewa, sianem,
iak Człek we wszystkim rozumiał, w siadaiącemu na się, nie iako nogę troche schylał y uginał, y podnosił. Laskę iak upuścił, trąbą swoią, iak ręką podawał. Gdy się iego schował Dozorca, a kazał mu kto żeby szukał go, z wielką szperał pilnością, znalazłszy, wielkich pociech dawał dowody. Gości zacnych na przednie klęknąwszy nogi schyleniem głowy mile witał, miasto komplementu, iakieś wydaiąc ryczenie. Zkąd patet, że przecież w nogach maią iunkury, olias motum progressivum nie mogliby czynić. Na gorę iaką wchodząc, ziemi się chwytaią trąbą swoią, albo też podpieraią, iako laską. Zyie liściem z drzewa, sianem,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 687
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
. Lecz która ani dziatek rodzi/ ani świętobliwym żywotem innym świeci/ po takiej niewiem co na świecie. Krótkich powieści
Taż Kornelia matka onych sławnych Grachów/ gdy ją pytano/ w czymby się więcej kochała/ i coby sobie z tego dwojga za więtszą ozdobę miała: czy to/ że takich synów zacnych i mężnych w R. P. oglądała: czyli to/ że wiele uczonych ludzi/ którzy u niej Filozofii słuchali/ po sobie zostawuje? tak na to powiedziała: Ja/ pry/ za osobliwszy sobie klejnot mam/ który otrzymałam przez naukę: niżli ten/ co przez urodzenie synów. Bo Synowie moi
. Lecż ktora áni dźiatek rodźi/ áni świętobliwym żywotem innym świeći/ po tákiey niewiem co ná świećie. Krotkich powieśći
Táż Kornelia mátká onych sławnych Gráchow/ gdy ią pytano/ w cżymby się więcey kocháłá/ y coby sobie z tego dwoygá zá więtszą ozdobę miáłá: cży to/ że tákich synow zacnych y mężnych w R. P. oglądáłá: cżyli to/ że wiele vcżonych ludźi/ ktorzy v niey Filozofiey słucháli/ po sobie zostáwuie? ták ná to powiedźiáłá: Ia/ pry/ zá osobliwszy sobie kleynot mam/ ktory otrzymáłám przez náukę: niżli ten/ co przez vrodzenie synow. Bo Synowie moi
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 150
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
, posłał, skonfederowawszy się, pro perduellibus wras osądziwszy, z wojskiem ruszył się na was, grzbietów braciej waszych ustępujących grotami ledwie nie sięgał, drugich imano, wiązano, krew rozlewano, prawie hostilibus nacierano armis, wszystko, coście jedno pro republica czynili, wydarto, złupiono ze wszytkiego, despektów, strachów ludzi zacnych nakarmiono i wszytkie servilia i oppressionis dzieła nad niemi, a w osobach ich nad wami wszytkiemi wykonano. A byłżeby u was rozum i on antyquus animus, że mogąc i ex iure naturae słusznie oddać, to jeszcze mu się ukłonić, jeszcze go przepraszać i miłosierdzia prosić mielibyście? Byłoby to palmam
, posłał, skonfederowawszy się, pro perduellibus wras osądziwszy, z wojskiem ruszył się na was, grzbietów braciej waszych ustępujących grotami ledwie nie sięgał, drugich imano, wiązano, krew rozlewano, prawie hostilibus nacierano armis, wszystko, coście jedno pro republica czynili, wydarto, złupiono ze wszytkiego, despektów, strachów ludzi zacnych nakarmiono i wszytkie servilia i oppressionis dzieła nad niemi, a w osobach ich nad wami wszytkiemi wykonano. A byłżeby u was rozum i on antiquus animus, że mogąc i ex iure naturae słusznie oddać, to jeszcze mu się ukłonić, jeszcze go przepraszać i miłosierdzia prosić mielibyście? Byłoby to palmam
Skrót tekstu: PrzestPotrzCz_II
Strona: 157
Tytuł:
Przestroga Rzpltej potrzebna, którą kanclerz on Zamoyski dwiema szlachcicom godnym wiary, ukazawszy się niedawno, in publicum podać i komu należy, odnieść kazał
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
? Pewnie dopiero tak skrzątwy od Polaków niemasz. Zdrajca zdrajcy przyjacielem w sprawie niecnotliwej: Pan Bóg Królowi pomoże w rzeczy sprawiedliwej/ Ze ujmie tym dwiema panom chęci popędliwej. Już do Orszej Król przyciąga/ roty się zjeżdżają/ Tamże Moskwa pograniczna z chęcią go witają: Do czego je Szujski przywiódł wszystkę sprawę dają. Zacnych Wojewodów czterej do Króla przystało/ Dostatek potrzep wszelakich dla żywności dało/ Czołem[...] bijąc aż do ziemie je się kłaniało: Bądź zdrów wielki Hospodaru/ my służebnikowie Twojej miłosty budemy jak i Polakowie: Nie każ ty nas już więcej prać po naszej hołowie. Król Jego Mość jak Pan baczny łaskę im pokazał. Zołkiewskiemu Hetmanowi wojsko
? Pewnie dopiero ták skrzątwy od Polakow niemasz. Zdraycá zdraycy przyiaćielem w spráwie niecnotliwey: Pan Bog Krolowi pomoże w rzeczy spráwiedliwey/ Ze vymie tym dwiemá pánom chęći popędliwey. Iuż do Orszey Krol przyćiąga/ roty sie zieżdżáią/ Támże Moskwá pográniczna z chęćią go witáią: Do czego ie Szuyski przywiodł wszystkę spráwę dáią. Zacnych Woiewodow czterey do Krolá przystáło/ Dostátek potrzep wszelákich dla żywnośći dáło/ Czołem[...] biiąc áż do źiemie ie sie kłániáło: Bądź zdrow wielki Hospodáru/ my służebnikowie Twoiey miłosty budemy iák y Polakowie: Nie każ ty nas iuż więcey práć po naszey hołowie. Krol Iego Mość iák Pan baczny łáskę im pokazał. Zołkiewskiemu Hetmánowi woysko
Skrót tekstu: PieśńSzuj
Strona: Aii
Tytuł:
Pieśń o tyraństwie Szujskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
w Rzymie, aby Ruś swego Arcybiskupa miała Metropolitanum, Katedrę mu w Haliczu naznaczając. Głód ciężki Polskę utrapił, skąd wiele miał Król ludzi do fundowania i reparowania Miast 26. Zamków 44. Kościołów 20. chleba głodnym dodając. Na weselu w Krakowie Wnuki swojej, wydając ją za Karola IV. Cesarza, Gości miał zacnych, tegoż Cesarza, Ludwika Króla Węgierskiego, Zygmonta Króla Duńskiego, Piotra Króla Cypru, i 5. Książąt: beczkami i kadziami stało po mieście wino. Posagu dał sto tysięcy złotych. Aswerusa tego Żydowka Esterka emollivit, i dla Żydów wiele wyrobiła Przywilejów. Na polowaniu w Dzień Narodzenia Najśw: PANNY, z fatygi
w Rzymie, áby Ruś swego Arcybiskupa miała Metropolitanum, Katedrę mu w Haliczu náznaczaiąc. Głod cięszki Polskę utrápił, zkąd wiele miał Krol ludźi do fundowánia y reparowánia Miast 26. Zámkow 44. Kościołow 20. chleba głodnym dodaiąc. Ná weselu w Krákowie Wnuki swoiey, wydaiąc ią zá Karola IV. Cesarza, Gości miał zácnych, tegoz Cesarza, Ludwika Krola Węgierskiego, Zygmonta Krola Duńskiego, Piotrá Krola Cypru, y 5. Xiążąt: beczkami y kadźiami stało po mieście wino. Posagu dał sto tysięcy złotych. Aswerusa tego Zydowka Esterka emollivit, y dla Zydow wiele wyrobiła Przywileiow. Ná polowániu w Dźień Národzenia Náyśw: PANNY, z fatygi
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 347
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746