powolności wsej/ za którą łaskęIch Mość/ z rozkazania tych/ których wolej i przykazania przestrzega/ wespołek i z nimi przez mię podziękowawszy/ na też przysmaki prosi/ życząc aby P. Bóg te chęci Jego Mci w wieczne pociechy obrócić raczył. Mowy przy Mowy przy oddawaniu Panny w Loznicy.
Najpierwsze Prawo/ i nadawniejszy Zakon/ od początku świata wydany był/ od Stwórce wszytkiego świata w Raju/ aby człowiek w Małżeńskich granicach lata swoei prowadził. Abowiem tamże zaraz najpierwszemu rodzaju ludzkiego Ojcu wesele sprawił. Który stan świątobliwy jako od samego postanowiony Boga/ nie tylko u Chrześcijaństwa wszytkiego/ ale i powiekszej części świata miał swoje powagi. Niegodziło się
powolnośći wsey/ zá ktorą łáskęIch Mość/ z roskazánia tych/ ktorych woley y przykazánia przestrzega/ wespołek y z nimi przez mię podźiękowawszy/ ná też przysmáki prośi/ życząc áby P. Bog te chęći Iego Mći w wiecżne poćiechy obroćić racżył. Mowy przy Mowy przy oddawániu Pánny w Loznicy.
Naypierwsze Práwo/ y nadawnieyszy Zakon/ od początku świátá wydány był/ od Stworce wszytkiego świátá w Ráiu/ áby człowiek w Małżeńskich gránicách lata swoei prowádźił. Abowiem támże záraz naypierwszemu rodzáiu ludzkiego Oycu wesele spráwił. Ktory stan świątobliwy iáko od sámego postánowiony Bogá/ nie tylko v Chrześćiáństwa wszytkiego/ ále y powiekszey cżęśći świátá miał swoie powagi. Niegodźiło sie
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: B3v
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Ostrożnie trzeba z Żydem, choć ręka kosmata. 413. ŻYD SZROMOWATY
Obaczywszy srogi cios u Żyda przez szczękę: „Znać, żeś nie czytywał ksiąg mojżeszowych — rzekę — Kędy wam dla wielkiego, do sukien, sekretu, Pętlice rozkazano przyszywać, a nie tu, Żebyście pamiętali, zawsze patrząc na nie, Zakon Boży i jego z nieba rozkazanie. Ty, żebyś swą pętlicę każdego mógł czasu Widzieć, trzebać by nosić zwierciadło u pasu.” „Nie ja, zły krawiec winien, ale zjadł też kata — Rzecze Żyd — że go doszła za pracę zapłata.” 414 (N). BIAŁOGŁOWA PIŚMIENNA
Czytywając w Bibliej
Ostrożnie trzeba z Żydem, choć ręka kosmata. 413. ŻYD SZROMOWATY
Obaczywszy srogi cios u Żyda przez szczękę: „Znać, żeś nie czytywał ksiąg mojżeszowych — rzekę — Kędy wam dla wielkiego, do sukien, sekretu, Pętlice rozkazano przyszywać, a nie tu, Żebyście pamiętali, zawsze patrząc na nie, Zakon Boży i jego z nieba rozkazanie. Ty, żebyś swą pętlicę każdego mógł czasu Widzieć, trzebać by nosić zwierciadło u pasu.” „Nie ja, zły krawiec winien, ale zjadł też kata — Rzecze Żyd — że go doszła za pracę zapłata.” 414 (N). BIAŁOGŁOWA PIŚMIENNA
Czytywając w Biblijej
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 179
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
dalsze tego sprawowanie wolniejszemu czasowi niżli tam tegdy z wielą przyczyn na niego był zostawiłem/ A tym czasem poruczywszy się Panu Bogu puściłem się w dalszy wschód/ i na tych miejscach SS. byłem na których Zbawiciel nasz JEzus Chrystus wszystkiemu narodowi ludzkiemu zbawienie sprawić raczył. Byłem w Syonie Z. skąd wyszedł zakon Boży: i w mieście Jeruzalem skąd wyszło słowo Pańskie. Na tym Z. miejscu Stworzycielowie memu Bogu pokłon mój uczyniłem/ na którym stały prześwięte jego nogi. Do tych SS. miejsc duszą moją i ciałem przypadałem i niegodnemi mojemi ustami całowałem je/ na których niewidomy Bóg/ w ciele człowieczym widzianym być
dálsze tego spráwowánie wolnieyszemu cżasowi niżli tám tegdy z wielą przyczyn ná niego był zostáwiłem/ A tym czásem poruczywszy sie Pánu Bogu puściłem sie w dálszy wschod/ y ná tych mieyscách SS. byłem na ktorych Zbáwićiel nász IEzvs Christus wszystkiemu narodowi ludzkiemu zbáwienie spráwić racżył. Byłem w Syonie S. zkąd wyszedł zakon Boży: y w mieśćie Jeruzalem skąd wyszło słowo Páńskie. Ná tym S. mieyscu Stworzyćielowie memu Bogu pokłon moy vczyniłem/ ná ktorym stały prześwięte iego nogi. Do tych SS. mieysc duszą moią y ćiáłem przypadałem i niegodnemi moiemi vstámi cáłowałem ie/ ná ktorych niewidomy Bog/ w ćiele człowiecżym widźiánym bydź
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 5
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
/ zadaje sobie zstrony Łacińskiej/ owo z Błogosł: Łukasza Ewanielisty przypomnione/ i jako go poznali w łamaniu chleba: Przypisawszy przeciwnej stronie niewiadomość pisma Bożego/ odpowiada/ że to Ewanielista chlebem nazywa/ chleb kwaśny/ a nie przaśny: ponieważ mówi/ działo się to nie w Jeruzalem/ ale w Emmausie: A zakon Boży/ tylko w Jerozolimie samym przaśników przez siedm dni zażywać Żydom przykazał/ a nie w inszych krom Jeruzalem miastach. Fol. 44 Luc. c. 24. Ibid. Do Narodu Ruskiego.
Boję się Przezacny narodzie Ruskie/ abyś mi nie rzekł/ że nagość Ojcowska okrywana być niema. Rzekę: Gdyby
/ zádáie sobie zstrony Lácińskiey/ owo z Błogosł: Lukaszá Ewányelisty przypomnione/ y iáko go poználi w łamániu chlebá: Przypisawszy przeciwney stronie niewiádomość pismá Bożego/ odpowiáda/ że to Ewányelistá chlebem názywa/ chleb kwáśny/ á nie przáśny: ponieważ mowi/ dźiało sie to nie w Ieruzálem/ ále w Emmauśie: A zakon Boży/ tylko w Ierozolymie sámym przáśnikow przez śiedm dni záżywáć Zydom przykazał/ á nie w inszych krom Ieruzalem miástách. Fol. 44 Luc. c. 24. Ibid. Do Narodu Ruskiego.
Boię się Przezacny narodźie Ruskie/ ábyś mi nie rzekł/ że nágość Oycowska okrywána bydź niema. Rzekę: Gdyby
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 44
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Narodu Ruskiego Ehksortatia do Duchownych wszelkiego Stanu.
W Bogu Przewielebny mój Panie/ i Boga miłujący Ojcowie/ Bracia w Panu Chrystusie przenamilejszy. Wasze i moje na stan Episkopski od nas niespodziewane/ ni oczekywane poświęcenie/ za dobre i szczęśliwe Ruskiej Cerkwi naszej OMEN wziąwszy/ pewien tego po łasce Bożej zostawam/ że wyszły z Syonu Zakon/ i Słowo Pańskie z Jeruzalem/ i naszej Ruskiej ziemie czasów swych doszły/ czysty święty/ niepokalany/ a za wieków naszych o nieczyszczony/ pokalany i nie oświęcony; przez was nieczystość swoję zmazę/ i nieświątość z siebie zrzuci/ a zaś się w swoję czystość/ niepokalaność/ i światobliwość przyodzieje. Co zdarz Panie
Narodu Ruskiego Ehxortátia do Duchownych wszelkiego Stanu.
W Bogu Przewielebny moy Pánie/ y Bogá miłuiący Oycowie/ Bráćia w Pánu Chrystuśie przenamileyszy. Wásze y moie ná stan Episkopski od nas niespodźiewáne/ ni ocżekywáne poświęcenie/ zá dobre y szczęśliwe Ruskiey Cerkwi nászey OMEN wźiąwszy/ pewien tego po łásce Bożey zostawam/ że wyszły z Syonu Zakon/ y Słowo Páńskie z Ieruzalem/ y nászey Ruskiey źiemie cżásow swych doszły/ cżysty święty/ niepokalány/ á zá wiekow nászych o niecżyszcżony/ pokalány y nie oświęcony; przez was nieczystość swoię zmázę/ y nieświątość z śiebie zrzući/ á záś sie w swoię cżystość/ niepokaláność/ y świátobliwość przyodźieie. Co zdarz Pánie
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 108
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
/ i niwczym go i namniejszym nie naruszył/ kto wierzyć temu zachce/ aby pod czas obchodu Paschy zakonnej/ to jest/ pod czas jedzenia Baranka paschalnego miał mieć przy tej wieczerzy chleb Kwaśny/ którego i posłani na przygotowanie tej wieczerzy Apostołowie gotować/ i mieć go pod ten zakazany czas nie mogli. Ponieważ zakon Boży przykazauje/ aby dnia czternastego ku wieczorowi/ miesiąca pierwszego jedziony był Baranek z przaśniki. Tolletis, mówi Pan Bóg, agnum seu haedum, et seruabitis eum vsq; ad quartam decimam diem mensis huius: immolabitq; eum vniuersa multitudo filiorum Israel ad vesperam. i Zaś. Primo mense, quarta decima die mensis ad
/ y niwcżym go y namnieyszym nie náruszył/ kto wierzyć temu záchce/ áby pod cżás obchodu Páschy zakonney/ to iest/ pod cżás iedzeniá Báránká páschálnego miał mieć przy tey wieczerzy chleb Kwáśny/ ktorego y posłáni ná przygotowánie tey wiecżerzy Apostołowie gotowáć/ y mieć go pod ten zákazány cżás nie mogli. Ponieważ zakon Boży przykazáuie/ áby dniá cżternastego ku wiecżorowi/ mieśiącá pierwszego iedźiony był Báránek z przáśniki. Tolletis, mowi Pan Bog, agnum seu haedum, et seruabitis eum vsq; ad quartam decimam diem mensis huius: immolabitq; eum vniuersa multitudo filiorum Israel ad vesperam. y Záś. Primo mense, quarta decima die mensis ad
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 154
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
że i jednej wieczerzy zaraz/ przykazuje Pan Bóg/ Et edent Carnes nocte illa assas igni, et azymos Panes lactucis agrestibus. Exod. c. 12. Ibid. Ibid.
Uważenie Dziewiąte. Jeśli Pan Chrystus/ abo według czasu pochybił/ i nie w czternasty dzień ku wieczorowi jadł Paschę Zakonną/ w który czas Zakon Boży jeść ją rozkazował: abo jeśli miał przy tej wieczerzy swej chleb Kwaśny: tedy abowiem w jednym z tych/ abo w oboim okazałby się Zakonoprzestępcą: i Zakonu Bożego do namniejszej kreski nie zachowałby był/ i nie wypełnił. Co i pomyślić/ nierzkąc twierdzić/ jest rzecz niezbożna/ ponieważ sam o
że y iedney wieczerzy záraz/ przykázuie Pan Bog/ Et edent Carnes nocte illa assas igni, et azymos Panes lactucis agrestibus. Exod. c. 12. Ibid. Ibid.
Vważenie Dźiewiąte. Ieśli Pan Christus/ ábo według cżásu pochybił/ y nie w czternasty dźień ku wieczorowi iadł Páschę Zakonną/ w ktory czás Zakon Boży ieść ią roskázował: ábo ieśli miał przy tey wieczerzy swey chleb Kwáśny: tedy ábowiem w iednym z tych/ ábo w oboim okazałby sie Zakonoprzestępcą: y Zakonu Bożego do namnieyszey kreski nie záchowałby był/ y nie wypełnił. Co y pomyslić/ nierzkąc twierdźić/ iest rzecz niezbożna/ ponieważ sam o
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 155
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
tknąć się. Oby ci Mistrze i Doktorowie zdrowego dusze wzroku/ i zupełnego Duchownego rozumu byli/ nigdyby się byli na tę Cerkiew nie rzucili/ którą według starożytnego SS. Przodków swoich zwyczaju/ i teazniejszy nasz Patriarcha/ jakośmy słyszeli/ matką nazywa. Nie wykrzykaliby tak hardo niż Syonem/ z którego wyszedł Zakon: niż Jerozolimem/ z którego wyszło słowo Pańskie. Ponieważ jak widzimy/ stało się nam/ ach niestety/ i w Syonie i w Jerozolimie/ jak owym/ którzy tam przysiedząc gniazda strzegą/ a inni z wyległego się Feniksa cieszą. nie więcej zaiste i my Syonem i Jerozolimem chlubić się możemy/ nad tych/
tknąć sie. Oby ći Mistrze y Doktorowie zdrowego dusze wzroku/ y zupełnego Duchownego rozumu byli/ nigdyby sie byli ná tę Cerkiew nie rzućili/ ktorą według stárożytnego SS. Przodkow swoich zwycżáiu/ y teáznieyszy nász Pátryárchá/ iákosmy słyszeli/ mátką názywa. Nie wykrzykaliby ták hárdo niż Syonem/ z ktorego wyszedł Zakon: niz Ierozolimem/ z ktorego wyszło słowo Páńskie. Ponieważ iák widźimy/ stáło sie nam/ ách niestety/ y w Syonie y w Ierozolimie/ iák owym/ ktorzy tám przyśiedząc gniázdá strzegą/ á inni z wyległego sie Fęnixá ćieszą. nie więcey záiste y my Syonem y Ierozolimem chlubić sie możemy/ nád tych/
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 190
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
sobie radzi, Teraz się ogrzać, życzę, nie zawadzi.” Skończywszy modły uczta nastąpiła, Goście siadają, gdzie kolej trafiła; Siada też i brat Modest bliżej misy, A frater Leo, rumiany i łysy, Porwie za kaptur: „Poczekajcie, bracie! Nie wasze to tam miejsce, gdzie siadacie! Mój zakon starszy, mnie tam trzeba siedzieć, Komu cześć, chwała, należy wam wiedzieć.” Odpowie Modest z cicha do Leona: „Nie wiem, kto w niebie starszy, on czy ona? Mnie tu na ziemi, gdziem usiadł, przystoi, I mój się zakon waszego nie boi.” Wtem Punkt Honoru
sobie radzi, Teraz się ogrzać, życzę, nie zawadzi.” Skończywszy modły uczta nastąpiła, Goście siadają, gdzie kolej trafiła; Siada też i brat Modest bliżej misy, A frater Leo, rumiany i łysy, Porwie za kaptur: „Poczekajcie, bracie! Nie wasze to tam miejsce, gdzie siadacie! Mój zakon starszy, mnie tam trzeba siedzieć, Komu cześć, chwała, należy wam wiedzieć.” Odpowie Modest z cicha do Leona: „Nie wiem, kto w niebie starszy, on czy ona? Mnie tu na ziemi, gdziem usiadł, przystoi, I mój się zakon waszego nie boi.” Wtem Punkt Honoru
Skrót tekstu: DembowPunktBar_II
Strona: 478
Tytuł:
Punkt honoru
Autor:
Antoni Sebastian Dembowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
to tam miejsce, gdzie siadacie! Mój zakon starszy, mnie tam trzeba siedzieć, Komu cześć, chwała, należy wam wiedzieć.” Odpowie Modest z cicha do Leona: „Nie wiem, kto w niebie starszy, on czy ona? Mnie tu na ziemi, gdziem usiadł, przystoi, I mój się zakon waszego nie boi.” Wtem Punkt Honoru Leona zapalił, Brata Modesta ze stołkiem obalił. Okrzykną goście: „A to zaś co, mnichu? Nie możesz się to sprawować po cichu? Nie wiesz, że pleban ma klucze od nieba, Ma i u dzwonów postronków, co trzeba? Strzeżże się, frater
to tam miejsce, gdzie siadacie! Mój zakon starszy, mnie tam trzeba siedzieć, Komu cześć, chwała, należy wam wiedzieć.” Odpowie Modest z cicha do Leona: „Nie wiem, kto w niebie starszy, on czy ona? Mnie tu na ziemi, gdziem usiadł, przystoi, I mój się zakon waszego nie boi.” Wtem Punkt Honoru Leona zapalił, Brata Modesta ze stołkiem obalił. Okrzykną goście: „A to zaś co, mnichu? Nie możesz się to sprawować po cichu? Nie wiesz, że pleban ma klucze od nieba, Ma i u dzwonów postronków, co trzeba? Strzeżże się, frater
Skrót tekstu: DembowPunktBar_II
Strona: 478
Tytuł:
Punkt honoru
Autor:
Antoni Sebastian Dembowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965