świata. I to o sobie przyznaje: Non amabam DEUM, imò odiebam Iustum, punientem peccatores. Sanderus i Kwiatkiewiez. Nauk zakazywał, radząc istyk, nie pióro trzymać, dowodząc z Pisma: In sudore vultus tui, vesceris pane tuo. Największa Maksyma jego była, której się wszystkim trzymać kazał: etiam Zakonnikom i Zakonnicom przez niego z Klasztorów wypuszczonym: Crescite et multiplicamini. Wiele pisał przeciwko Biskupowi Rzymskiemu, ale na ogień zrazu skazywano. Cesarz Karol V Księgi jego wyklęte na stos dekretował. A D. 1521 w Erfordzie, gdy kazał, na dobre następując uczynki, Kościół cały zadrzał, i rozegnał Audytorów, co on na Czarta składał
świata. Y to o sobie przyznaie: Non amabam DEUM, imò odiebam Iustum, punientem peccatores. Sanderus y Kwiatkiewiez. Nauk zakazywał, rádząc istyk, nie pioro trzymáć, dowodząc z Pisma: In sudore vultus tui, vesceris pane tuo. Naywiększa Maxyma iego była, ktorey się wszystkim trzymać kazał: etiam Zákonnikom y Zakonnicom przez niego z Klasztorow wypuszczonym: Crescite et multiplicamini. Wiele pisał przeciwko Biskupowi Rzymskiemu, ále ná ogień zrazu skazywano. Cesarz Károl V Księgi iego wyklęte na stos dekretował. A D. 1521 w Erfordzie, gdy kazał, ná dobre następuiąc uczynki, Kościoł cały zadrzáł, y rozegnał Auditorow, co on na Czarta składał
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1124
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, skąd kolwiek; sowito Ten towar opłacają; byle w dobrej minie, Młodość, uroda, rozum, dank dały dziewczynie. Nie patrzą tu na posag, lub koligacje, Lub domu rodowitość, ale chuci czyje Jako serce nakłonią, co się zda odbiera Każdy sobie, i karem z tym brakiem zawiera, Nietrzeba zakonnicom ściślejszej klauzury, Jak te tu damy mają, gdy w około mury. Mocne je otaczają, jedna fortka mała, Któraby do Karemu Pana przystęp dała, Kluczem jego zamknięta. przy niej z jednej strony, Koło w murze wprawione, jako więc zakony Panieńskie u nas mają przez które a żeby Znikiem się niewidzący,
, zkąd kolwiek; sowito Ten towar opłácáią; byle w dobrey minie, Młodość, uroda, rozum, dank dáły dziewczynie. Nie pátrzą tu ná posag, lub kolligácye, Lub domu rodowitość, ále chuci czyie Jáko serce nákłonią, co się zda odbiera Káżdy sobie, y karem z tym brákiem záwiera, Nietrzeba zakonnicom ściśleyszey klauzury, Jak te tu damy máią, gdy w około mury. Mocne ie otáczáią, iedna fortka mała, Ktoraby do Karemu Páná przystęp dáłá, Kluczem iego zamknięta. przy niey z iedney strony, Koło w murze wpráwione, iáko więc zakony Pánieńskie u nas máią przez ktore á żeby Znikiem się niewidzący,
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 62
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
wniwecz się obracał. A nasze miłe Prussy/ także Inflanty/ jako poginęły/ i nie raz oblały się krwią niewinnych ludzi? czy nie dla tego/ że oni Krzyżacy Mistrzowie/ Apostatami od wiary Katolickiej i od Zakonu swego zostawszy/ Biskupstwa i Prebendy kościelne naprzód Duchowieństwu pobrali/ Kościoły w synagogi heretyckie obrócili/ Mnichom i Zakonnicom swym chleb odjęli/ i uczynili z Kościołów jaskinie rozbójców; rozbójców mówię/ które oni Ministrami poprzezywali; a ci co innego czynili/ jedno że i dusze/ i ciała z cnot i z ślicznych obyczajów poodzierali/ i do tych czasów jeszcze odzierają. Zatym puścił na nie okrutne Moskale/ którzy ich nie raz/ nie
wniwecz się obracał. A násze miłe Prussy/ tákże Inflanty/ iáko poginęły/ y nie raz oblały się krwią niewinnych ludźi? czy nie dla tego/ że oni Krzyżacy Mistrzowie/ Apostátámi od wiáry Kátholickiey y od Zakonu swego zostawszy/ Biskupstwá y Prebendy kośćielne naprzod Duchowieństwu pobráli/ Kośćioły w synágogi heretyckie obroćili/ Mnichom y Zakonnicom swym chleb odięli/ y vczynili z Kośćiołow iaskinie rozboycow; rozboycow mowię/ ktore oni Ministrámi poprzezywáli; á ći co innego czynili/ iedno że y dusze/ y ćiałá z cnot y z ślicznych obyczáiow poodźieráli/ y do tych czasow ieszcze odźieráią. Zátym puśćił ná nie okrutne Moskale/ ktorzy ich nie raz/ nie
Skrót tekstu: BirkEgz
Strona: 33
Tytuł:
O Egzorbitancjach kazania dwoje
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632