nawiedzają myśli. Gwiazdy na niebie, chociaż różnym torem Bieżąc, przyjaznym łączą się wyborem, I choć przeciwną osiędą linią, Chętnymi na się aspektami biją, I drzewo z drzewem, choć ich grunt rozmyka, Jeśli nie liściem, korzeniem się styka; Więc i my w naszej chęci bez nagany Ślijmy swe dusze sobie na zamiany: Twoja w mych piersiach odpocznie, a moja Nie chce milszego nad twoje pokoja. Lecz serce z ciałem będzie duszy wściekle Zajrzeć, że ona w raju, a to w piekle. NA SEN
Jeszcze i w nocy, i przez sen znikomy Dręczysz mię jeszcze, strzelcze niewidomy! Ach, już to nazbyt! Dozwól
nawiedzają myśli. Gwiazdy na niebie, chociaż różnym torem Bieżąc, przyjaznym łączą się wyborem, I choć przeciwną osiędą liniją, Chętnymi na się aspektami biją, I drzewo z drzewem, choć ich grunt rozmyka, Jeśli nie liściem, korzeniem się styka; Więc i my w naszej chęci bez nagany Ślijmy swe dusze sobie na zamiany: Twoja w mych piersiach odpocznie, a moja Nie chce milszego nad twoje pokoja. Lecz serce z ciałem będzie duszy wściekle Zajrzeć, że ona w raju, a to w piekle. NA SEN
Jeszcze i w nocy, i przez sen znikomy Dręczysz mię jeszcze, strzelcze niewidomy! Ach, już to nazbyt! Dozwól
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 239
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
Dobra Pospolitego całości wszystko kieruje, ten na swoje prywatne godzi commoda i na życie poddanych.
ARISTOCRATICAE REI PUBLICAE sprzeciwia się Oligarchia, to jest Paucorum Dominatus, że gdzie Senatorowie rządzą, tam kilka osób wzmocnionych iniquis mediis, w rządy publiczne involant, et violant prawa.
DEMOKRACYJ sprzeciwia się Ochlocratia, albo Anarchia, gdy na zamiany Pospólstwo rządów sobie usurpuje.
O tych Specie RZECZY POSPOLITEJ fuse traktuję sub titulo MAJESTAT DOSTĘPNY, alias o Monarchiach Świata zaraz po Rzeczy pospolitej, tam si lubet, licet czytać. RZECZY-POSPOLITEJ ADyMNIS TRACJA, alias RZĄDY i SPRAWOWANIE.
ADMINISTRACJA RZECZY POSPOLITEJ jest dwojaka, jedna Togata, to jest w pokoju słodkim wydająca się, druga
Dobra Pòspolitego całości wszystko kieruie, ten na swoie prywatne godzi commoda y na życie poddanych.
ARISTOCRATICAE REI PUBLICAE sprzeciwia się Oligarchia, to iest Paucorum Dominatus, że gdzie Senatorowie rządzą, tam kilka osob wzmocnionych iniquis mediis, w rządy publiczne involant, et violant prawa.
DEMOKRACYI sprzeciwia się Ochlocratia, albo Anarchia, gdy na zamiany Pospolstwo rządow sobie usurpuie.
O tych Specie RZECZY POSPOLITEY fusè traktuię sub titulo MAIESTAT DOSTĘPNY, alias o Monarchiach Swiata zaraz po Rzeczy pospolitey, tam si lubet, licet czytać. RZECZY-POSPOLITEY ADIMNIS TRACYA, alias RZĄDY y SPRAWOWANIE.
ADMINISTRACYA RZECZY POSPOLITEY iest dwoiaka, iedna Togata, to iest w pokoiu słodkim wydaiąca się, druga
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 348
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Wnet złota miłość łakomy czas wzruszy, Nietknąwszy serca same myśli suszy, Jakiejby zażyć na wziątek intrygi? Z złotem nie z Panną idzie na wyścigi. Przedtym gdy Jowisz Danaę polubił, Nie żal mu skarbu, co go we dżdżu zgubił,
Chcąc złotą szwajcą dach przebić miedziany, Sam siebie, złotu daję na zamiany. Teraz Dane złote krople sący, Serce do skarbu przydaje i łący, Jowisz nadęty w targ z nią idzie śmiało, Daj złota więcej, serce waży mało. Stąd szereg Bogin stawa w pięknym rzędzie, Radzą, jakby czas reparować w błędzie, Żeby od wieków nadanym talentem, Kurs swój prowadził, a rozstał z
Wnet złota miłość łákomy czás wzruszy, Nietknąwszy serca same myśli suszy, Jákieyby zażyć ná wziątek intrygi? Z złotem nie z Pánną idzie ná wyścigi. Przedtym gdy Jowisz Danaę polubił, Nie żal mu skárbu, co go we dzdżu zgubił,
Chcąc złotą szwáycą dach przebić miedziany, Sam siebie, złotu daię ná zámiany. Teraz Danae złote krople sączy, Serce do skárbu przydaie y łączy, Iowisz nádęty w tárg z nią idzie śmiało, Day złota więcey, serce waży mało. Ztąd szereg Bogin stáwa w pięknym rzędzie, Rádzą, iákby czas repárować w błędzie, Zeby od wiekow nádanym tálentem, Kurs swoy prowádził, á rozstał z
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 279
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752