. ludzi. Nie jest dalsze/ tylko we 33. mil od Florencji: ale tak różne od niej w humorach/ i w obyczajach/ iż żadne barziej. Tamci są skąpi i oszczędni/ ci szczodrzy i ludzcy: tamci łakomi/ i opatrzni na przyszłe czasy; ci wyrzutni/ i jakoby dzienni/ abo nie zapaśni: tamci ostróżni/ i przemyślający o swych rzeczach; a ci szczyrzy/ i serce na czele pokazujący: tamci pilnujący zysków i kupiectw;a ci przestają na swych intratach/ i na pożytkach z swych folwarków. Ma Sena wielkie i żyzne państwo: i w nim te miasta/ Pienzę/ Montalcino/ Chiusi/ Saona
. ludźi. Nie iest dálsze/ tylko we 33. mil od Florentiey: ále ták rozne od niey w humorách/ y w obyczáiách/ iż żadne bárźiey. Támći są skąpi y osczędni/ ći sczodrzy y ludzcy: támći łákomi/ y opátrzni ná przyszłe czásy; ći wyrzutni/ y iákoby dźienni/ ábo nie zápáśni: támći ostrożni/ y przemyśláiący o swych rzeczách; á ći sczyrzy/ y serce ná czele pokázuiący: támći pilnuiący zyskow y kupiectw;á ći przestáią ná swych intratách/ y ná pożytkách z swych folwárkow. Ma Sená wielkie y żyzne páństwo: y w nim te miástá/ Pienzę/ Montálcino/ Chiusi/ Saona
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 58
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Bożych tych szkoda że się popaliły/ Zaby się do nabożeństw zejść nam mogły były. Jakie tam Manastery wniwecz obrócone/ Elefantowej kości na kształt wystawione/ Dwa tysiąca i siedm set tam było Moskalów Zawartych/ którzy strzegli pilno swoich wałów. Jałowicę też jednę/ po ich żywocinę Całą mieli/ ale zaś we wszelką jarzynę Zapaśni dobrze byli/ jako w mąki/ grochy/ Nuż w jęczmień/ owies/ żyto/ żołądkowe prochy. Yego K. Mści Rotmistrz/ Górecki mąż dzielny/ Nazajutrz/ postrzelony nie mogąc się silnej/ Jak śmierci/ tak i ranie przeciwić/ tam poległ/ Ej Bóg daj jego duszy wiekuisty swój wiek. Zamek ten
Bożych tych szkodá że się popaliły/ Zaby się do nabożeństw zeyść nam mogły były. Iákie tám Mánástery wniwecż obrocone/ Elephántowey kośći ná kształt wystáwione/ Dwá tyśiącá y śiedm set tám było Moskalow Záwártych/ ktorzy strzegli pilno swoich wáłow. Iáłowicę też iednę/ po ich żywoćinę Cáłą mieli/ ále záś we wszelką iárzynę Zápáśni dobrze byli/ iáko w mąki/ grochy/ Nuż w ięcżmień/ owies/ żyto/ żołądkowe prochy. Yego K. Mśći Rotmistrz/ Gorecki mąż dżielny/ Názáiutrz/ postrzelony nie mogąc się śilney/ Iak śmierći/ ták y ránie przećiwić/ tám poległ/ Ey Bog day iego duszy wiekuisty swoy wiek. Zamek ten
Skrót tekstu: OzimSzturm
Strona: B2v
Tytuł:
Szturm pocieszny smoleński
Autor:
Baltazar Ozimiński
Drukarnia:
Jan Karcan
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1611
Data wydania (nie wcześniej niż):
1611
Data wydania (nie później niż):
1611